-
Liczba zawartości
574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
21
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez godeusz
-
Gdy na ziemi nie było naszych genów i inny był całkiem świat żył sobie w morzu koral i był z tego faktu rad a gdy nastały dinozaury i nadal był piękny świat żył nadal pewien koral i był z tego bardzo rad gdy pojawiły się ssaki i zmienił się nieco świat żył sobie nadal koral i był z tego faktu rad pojawił się potem człowiek i zmienił się całkiem świat żył nadal piękny koral I nadal był z tego rad gdy człowiek zmienił klimat i powstał nowy ład żył nadal stary koral lecz nie był już taki rad gdy znalazł się w akwarium zdziwiony był mocno to fakt że tak brutalnie znienacka zabrano mu jego świat siedzi w akwarium koral i chodź ma miliony lat nie doznał radości w niewoli choć człowiek jest z niego rad a puenta jest z tego taka choć sam jesteś z czegoś rad nie zdajesz sobie sprawy czy inny też czuje to tak Podpisano: nieudolny składacz rymów który nie czuje jak mu się rymuje.
-
co z tym robic ???? glony !! trudna walka :(
godeusz odpowiedział lukaszra → na temat → Dla nowicjuszy
Na 100 litrowy zbiornik bez dodatkowej wody w obiegu jakim jest sump dozowanie (po przeliczeniu) ok. 2 ml wódki na dobę to przesada. Nierównomierne lanie Ballinga w tej proporcji przez ??? okres też może (choć nie musi ) być problematyczne. Zupełnym jednak kuriozum jest codzienne lanie soli bez soli (jakie było stężenie tego roztworu-ile proszku w jakiej ilości wody ?). Już samo takie działanie do jakiego się przyznajesz stawia sprawę tak – wywołałeś plagę na własne żądanie. Łukasz bądź bardziej precyzyjny, mimo że Cię proszono, nadal nie udzielasz wszystkich i pełnych odpowiedzi. Jasnowidzów jest niewielu. Na siłę nikt Ci nie pomoże jak się całkiem nie odkryjesz. Pozdrawiam. -
co z tym robic ???? glony !! trudna walka :(
godeusz odpowiedział lukaszra → na temat → Dla nowicjuszy
Grzegorz- z całym szacunkiem- ale Ty też nie czytasz dokładnie. Przecież napisałem na ten temat, na dole posta. -
co z tym robic ???? glony !! trudna walka :(
godeusz odpowiedział lukaszra → na temat → Dla nowicjuszy
Tak czytam to i czytam i sam już wpadam w tą karuzelę którą sami sobie nakręcacie i to wszyscy ! Zarówno lukaszra bo wyskoczył nagle z objawami nie podając dokładnie podstaw i podłoża swoich czynności, przed powstaniem plagi, oraz niektórzy koledzy którzy starają się mu pomóc a nie czytają dokładnie co On pisze. Przecież objawy które On opisuje, przy nawet silnej wyobraźni nie pasują ani do dino ani do cyjano. Każe mu się zaciemniać, a On wyraźnie pisze że to na światło reaguje negatywnie. Lukaszra- napisz konkretnie wszystko dokładnie : 1-Jakie parametry miałeś bezpośrednio przed plagą i uaktywnij pasek testów. 2-Zacząleś lać Ballinga -dlaczego i przy jakim Ca ? (Piszesz że lałeś CA a ja nie znam takiego pierwiastka, a może to coś innego to CA- Wapń ma symbol Ca). 3- Jeśli lałeś Ballinga (piszesz że od tego się to zaczęło) to jak to robiłeś? czy samo Ca, czy również płyn KH i po ile tego lałeś. 4- Potem dozowałeś sól bez soli (i tym mocno wzbogaciłeś wodę – raj dla wszystkiego co żyje- glony, bakterie i wszelkie dziadostwo) ile tego zadozowałeś ?!!! 5- Piszesz że jutro przypada podmianka i czy dawać te 10 %. Robiąc podmianę jeszcze bardziej wzbogacisz wodę i końca tego nie będzie- cokolwiek to jest. Podmian nie robi się na zegarek ale tylko wtedy gdy sytuacja tego wymaga. 6- Napisz czy stosujesz (stosowałeś) wódkę czy inną metodę probiotyczną? 7- Napisz czy stosujesz (stosowałeś) bakterie ? 8- Napisz czy stosujesz (stosowałeś) suplementację jesli tak- to ile, co i kiedy ? 9- Jeśli nie posiadasz sumpa to w jaki sposób pozbywasz się osadów (detrytusu) i czy w ogóle to robisz ? Lukaszra- bez diagnozy nie ma leczenia. Na razie nie znasz przyczyny więc jej nie usuniesz. Możesz natomiast na razie usuwać jej skutek. Proponuję Ci abyś zaopatrzył się w dodatkową mocną pompę. Wykonaj dodatkowy obieg i pompą tą ściągaj brudną wodę poprzez duży filtr np. pojemnik z otworem w dnie aby oczyszczona woda spływała z powrotem do akwarium. W pojemniku warstwa fizeliny ciągle zmieniana. Mieszaj to wszystko pędzlem aby jak najwięcej brudu szło na ten filtr. Odpieniacz niech pracuje na mokro. W nocy nie gaś światła tylko zostaw zapaloną aktynikę np. jedną świetlówkę . Obniż temperaturę do 24 stopni. Natleniaj dodatkowo wodę jakimś brzęczykiem. Wszystkie te czynności jak nie pomogą, to na pewno nie zaszkodzą. Każda chemia zastosowana teraz, może Ci pomóc, ale tylko gdy trafisz w przyczynę ale pewniej Ci zaszkodzi niż pomoże, bo przyczyny nie znasz. To tak jakbyś choremu na reumatyzm zaaplikował lewatywę. Ja mam podejrzenie że to może być zakwit bakteryjny, ale mogę się mylić. Odpowiedz na wszystkie moje pytania lub dopisz dodatkowe swoje spostrzeżenia, to może któremuś koledze przyjdzie do głowy jakaś trafna diagnoza. Pozdrawiam. -
Najrozsądniej zacząć od IO a potem po zakończeniu okresu dojrzewania, podmianami można płynnie przejść np. na Reef Cristals. Pozdrawiam
-
Nie każdego stać na przyznanie się do porażki, chociaż w moim przypadku trudno mówić tu o jakiejś spektakularnej porażce, może nawet przeciwnie, w myśl zasady „co nas nie zabije to nas wzmocni” Minęło ok.3,5 miesiąca od rozpoczęcia stosowania ceramiki super porowatej ( dla niektórych szkła porowatego). Złoże umieszczone zostało w filtrze przepływowym, aby cała woda spływająca do sumpa przez nie przechodziła. Pojemność złoża ok.5 litrów. W jego skład wchodziły 3 gatunki „super porowatej” ceramiki różnych producentów, o bardzo dużej powierzchni filtracyjnej , w tym również te- tak bardzo zachwalane tu na forum. Z wiadomych względów nie piszę- jakich producentów, bo nie chodzi tu o wyższość jednych nad drugimi. Potraktuję to ogólnie. Postanowiłem swój ekosystem traktować w tym czasie jako „constans” czyli żadnych zmian. System wyglądał tak :Odpieniacz pracował jak zwykle w dzień, przez 15 godzin- na noc wyłączany. Dozowanie wódki, w ilości 1 ml, 1x na dobę, rano, jak zwykle. Poziomy Filtr Glonowy pracuje całą dobę , oświetlany tylko nocą przez 16 godzin. Ponadto normalnie- Balling i suplementacja jak zwykle oraz dawka bakterii 1 ml, 2x w tygodniu i fito codziennie 1x po 80 ml – to wszystko. Testy na starcie to: NO3= 0,0, Po4= 0,1. Przez pierwszy miesiąc nic się nie działo. Testy Saliferta nie wykazywały specjalnych różnic. Po miesiącu z niepokojem zauważyłem że nieznacznie zaczął podnosić się NO3. Było to wbrew logice. Pomyślałem o błędzie pomiaru. Nadal nic nie zmieniałem. Po upływie drugiego miesiąca NO3 wzrosło do 5 jednostek. Rozpocząłem częstsze pomiary. Zacząłem również liczyć ryby i inne zwierzaki, czy coś nie padło – wszystko było ok. No3 nadal rosło i po 3 miesiącach wynosiło już 25 jednostek (takiego nie miałem nigdy), a PO4=0,2 też wzrosło dwukrotnie. Pozostałe testy bez zmian. Nie starczyło mi odwagi na dalsze eksperymenty i zlikwidowałem filtr bakteryjny, wychodząc z założenia że powrócę do sytuacji początkowej przed stosowaniem złoża i podejmę jakąś akcje ratunkową. Po wyjęciu, złoże nie było specjalnie zanieczyszczone ponieważ przed nim były umieszczone 2 prefiltry z fizeliny W między czasie po usunięciu złoża , skorzystałem z nadarzającej się okazji i przygarnąłem 1 rybkę i 12 krabów pustelników, licząc się niestety z tym że pogorszę jeszcze sytuację dodatkowo obciążając zbiornik. No3 = 25 to znowu nie tak wiele, pomyślałem że stosując sprawdzone metody wyprowadzę to na prostą. Postanowiłem robić tylko testy i obserwować. Jakież było moje zdumienie gdy po tygodniu od usunięcia złoża, robiąc testy stwierdziłem że NO3 ponownie wynosi 0,0, a PO4=0,1. i to po dołożeniu dodatkowo kilku zwierzaków. Jaki z tego płynie wniosek ? Miałem dobrze działający system i wprowadzając zmianę, doprowadziłem do jego załamania. Widocznie nadmiar bakterii zbyt silnie spożytkował jakiś składnik wody i spowodował zakłócenie pracy dobrze pracującego filtra glonowego, lub sprowokował korale do wypuszczania toksyn do wody, ewentualnie nastąpiło niedotlenienie, ale nic na to nie wskazywało. Mogły w tym czasie zadziałać różne inne czynniki o których wystąpieniu mogę nie mieć pojęcia, dlatego nie będę wysilał się nad tworzeniem jakiś wydumanych analiz i teorii- co czego, było powodem , bo nie w tym rzecz, Moje twierdzenie i nauczka jest taka - jeśli coś dobrze pracuje, to nie szukaj dziury w całym. Coś ewidentnie zadziałało w sposób bardzo widoczny, dając jednocześnie poważny materiał do przemyśleń i udowodniło że nie zawsze pewnik teoretyczny musi mieć potwierdzenie w praktyce. Inaczej mówiąc, matka natura nieraz daje kopa tym bardzo zadufanym w siebie. Nie jest moim celem zniechęcanie kogokolwiek do tej metody. Być może inaczej to się może potoczyć w innych zbiornikach, z innym układem filtracji. W moim przypadku stało się tak właśnie i nadal jest to dla mnie wielką zagadką. Ciekawy jestem jak innym kolegom wychodzi stosowanie tej metody . Chodzi jednak o wyniki oparte na dokładnych testach i analizach oraz spostrzeżeniach a nie tylko na- wydaje mi się, kiedy w trakcie testowania robiło się wiele dodatkowych rzeczy. Spostrzeżenia dedykuję szczególnie tym mniej zaawansowanym akwarystom, aby zbytnio nie sugerowali się jedynie słusznymi metodami w których wielka rolę bardziej odgrywa marketing niż doświadczenie. Zawsze należy najpierw zapoznać się z więcej niż jedną opinią na dany temat a zaoszczędzi nam to zbędnych wydatków i niepotrzebnych nerwów. Zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam.
-
Przedtem tylko o tym czytałeś- teraz wiesz to z autopsji i to się nazywa nabywanie wiedzy. Najpierw teza, potem udowodnienie poprzez doświadczenie i to jest to. Następnie potwierdzenie większej ilości przypadków i mamy pewnik. Trzeba tylko poczekać, czy inni zaobserwowali podobne przypadki. Pozdrawiam.
-
Coś chyba musi w tym być, zauważyłem podobna korelację, a Twój post zaczyna mnie przybliżać do tego stwierdzenia . Dozowałem niewielkie ilości, ok.1-2 kropli Lugola przez ponad 3 miesiące. Przestałem ponieważ zmniejszać się zaczęła dość liczna u mnie populacja Xenii. Niedomiar jodu wpływa na to że nie pulsuje, a nadmiar, że może się nawet rozpuścić. Powstanie niewielkiego lokalnego dywaniku zielenic mogło być efektem ubocznym, lecz nie jestem jeszcze do tego całkowicie przekonany, ponieważ powody mogły być też inne. Jako pewnik może to zacząć funkcjonować wtedy, gdy potwierdzi się większa ilość podobnych przypadków. Pozdrawiam.
-
Rozpocząłem na soli - Kent. (Dobra, w miarę bogata, zbyt wysoki Mg) Potem była - A.M. Reef –Salt ( była przyczyną załamania się mojego systemu – raczej nadaje się zimą na drogi). Trzecia z kolei to Reef Cristals – (Średnio bogata, idealnie rozpuszczająca się, stabilna- utrzymuje parametry) Następna to – Redcoral (niezła i interesująca sól i niezła cena. ) Auaforest –(porównywalna do Reef Cristals. Pozostałem jednak na Reef Cristals, którą stosuję nadal. Co trzecią, czwartą podmianę robię jednak inną solą. Nie próbowałem soli bogatych, ponieważ akwarium moje nie jest typowym zbiornikiem SPS-owym.
-
Jeszcze w sprawie temperatury, bo sprawa na pozór błacha a jednak tak nie jest. Rozrzut temperatur od 26 do23 niby niewielki ale gdy każdą z nich potraktujemy jako temperaturą skrajną to używając np. grzałek z wbudowanym termostatem bimetalicznym, czyli grzałek o dużej bezwładności to wygląda to tak: Temperatura 26 st. C- to rozrzut może być taki. 23-29. Temperatura 23 st. C- to rozrzut może być taki . 20-26. Jak w takim razie mają się czuć korale i jaki komfort zapewnia im nieświadomy akwarysta. Jak to się ma do uczonych którzy alarmują cały świat o zagrożeniu Wielkiej Rafy Koralowej bo temperatura oceanu podniosła się o 1 stopień. Powiem tak –akwaryści morscy są swoistym poligonem doświadczalnym, i to olbrzymim. Naukowcy wymyślają teorie o topnieniu lodowców potem się z tego wycofują, straszą kataklizmami na rafie, angażują wielki szmal, a i tak np. informacji o koralach w necie jest tak znikoma ilość że aż boli. Informacje jak już są, to z nielicznych źródeł i powielane wielokrotnie i to przeważnie pochodzące jednak od nas- pasjonatów akwarystów. Teraz trochę praktyczniej: aby być pewnym tego parametru, należy stosować lub mieć dostęp do laboratoryjnego termometru rtęciowego lub spirytusowego i co pewien czas testowo sprawdzać nim temperaturę. Aby z kolei nie mieć tak wielkiego rozrzutu temperatury, stosować należy grzałki z termoregulatorem elektronicznym w których rozrzut nie przekracza 0,5 stopnia. C. Pozdrawiam.
-
Widać że mocnoś się Waść natrudził wynajdując tak niecne określenia dla starszych kompanów swoich. Pamiętaj zatem że będąc w potrzebie i porady prosząc na forum owym – natknąć się możesz na mumię jakąś, która sobie o Tobie przypomni. Nie wspomnę już o weteranach z pod Grunwaldu, którzy jako że rzemiosło wojenne znając niejednego gołowąsa rozumu nauczyć mogą. Strzeż się zatem Waść, obyś podobnych impertynencji już więcej nie czynił, bo pewien znajomy von Jungingena już parol na Ciebie zagiął. Pozdrawiam weteran.
-
Najprościej znaleźć otworek lub szczelinkę w skale i wcisnąć tam końcówkę zwapniałej dolnej części koralowca, który przeważnie ma spód zakończony podłużną wypustką.
-
Stani – masz światły umysł, jasność wypowiedzi, fikasz sobie z delfinami i jesteś mentorem tego forum- czego więcej trzeba, a wzywasz pomocy. Co ja mam powiedzieć - kiedy mam więcej wiosenek od Ciebie. Myślę jak Cię tu przebić i wsadzić fotkę np. z nimfami ?!!! Młodzieńcze pozdrowienia z Tarnowa.
-
Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.
-
Piszesz o większych koralach w których mieszkają kraby symbiotyczne. Własnych korali mam multum więc zagęszczać więcej nie mogę, ale jeśli Cię dobrze zrozumiałem masz w/w kraby, którymi byłbym zainteresowany. Chyba że źle Cię zrozumiałem, i masz tylko korale dla krabów symbiotycznych. Jeśli możesz to odpowiedz. Ponadto interesują mnie też małe kraby-Kalcinusy, ślimaki piaskowe i inne podobne robactwo. Pozdrawiam.
-
Napowietrzania –natleniania nigdy nie jest za dużo, a szczególnie latem gdy rozpuszczalność gazów w wodzie spada a jak wiadomo słoną wodę szczególnie trudno natlenić. Każde czynności które podniosą zawartość tlenu w wodzie akwarium są nad wyraz cenne. Nawiązując do wypowiedzi „Testera” -to podobne rozwiązanie(rurkę zębatą –tylko że dotykającą dna ząbkami i wystającą ponad lustro wody ) wymyśliłem kilka lat temu i stosuję z powodzeniem w sumpie w celu pozbycia się pęcherzyków powietrza, po odpieniaczu, aby nie zabierała ich pompa główna. Działa to nad wyraz skutecznie. Przypuszczam więc że pomysł „Testera” zastosowany w jego akwarium też się sprawdzi. Pozdrawiam.
-
Enoplometopus sp. - Debelius' Reef Lobster
godeusz odpowiedział cherry_ukasz → na temat → Inne bezkręgowce
Drążysz okrutnie!!! Ja swojego mam w 200 litrach, znamy się, i widzenia mam z nim we wtorki i piątki ok. 18,00 -kiedy dostaje papu. Podaję mu je długimi szczypcami, wtedy łapie mięsko szczypcami i tyłem wraca do swojej jamki. Jak się spóźniam na spotkanie to staje prawie pionowo na ogonie oparty o skałkę i czeka. Po posiłku nie ma życzenia ze mną konwersować aż do następnego widzenia. Gdybym wiedział wcześniej że z niego taki typek, to może wcale bym go nie kupił do tego litrażu. Gdybym był na Twoim miejscu ......to zebrał bym te wszystkie informacje które Ci przekazałem i bym się zastanowił. Myślę że już wiesz jak byś postąpił. Pozdrawiam. -
Enoplometopus sp. - Debelius' Reef Lobster
godeusz odpowiedział cherry_ukasz → na temat → Inne bezkręgowce
Myślę że w takim litrażu z małą ilością żywej skały- Ty będziesz zadowolony bo ciągle zwierzaczek będzie na ekspozycji. Czy homar będzie zadowolony ? -to trudno wywnioskować. Po pewnym czasie obserwacji sam się przekonasz. A zwierzak jest piękny!!! Bardzo lubi mięsko krewetki koktajlowej, żywe krewetki które są na etapie wylinki i rybki śpiące w skałach przy dnie np. Labroides dimidiatus , Nemateleotris magnifica, czy dekora. Pozdrawiam. -
Nanorafa odpowiedział Ci prawidłowo. Dodam tylko że wysuszenie proszku jest mało ryzykowne tylko w temperaturze pokojowej, latem np. do 25-30 stopni z lekkim nadmuchem. Jeśli nie masz tego dużo to normalnie używaj, tylko po rozpuszczeniu sprawdzaj czy nie wytrąca się osad- wtedy go nie stosuj. Co do zawartości czynnika aktywnego jakim jest magnez to korektę zrobisz po pierwszych testach. Pozdrawiam.
-
Enoplometopus sp. - Debelius' Reef Lobster
godeusz odpowiedział cherry_ukasz → na temat → Inne bezkręgowce
Enoplometopus sp. - Debelius' Reef Lobster- zwany homarem rafowym nie jest żadnym zagrożeniem dla gobiodona (jeśli masz na myśli Gobiodona okinawe) Rybka ta jest babeczką koralową , przeważnie przebywa od połowy zbiornika wzwyż i przesiaduje na koralowcach. Homar natomiast łazi po dnie i chowa się pod skałą. Nie jest wykluczone że gdyby ich drogi spotkały się, to ten większy na pewno zainteresował by się tą mniejszą, ale to się nie zdarza z powyższych względów. W twoim litrażu, jeśli masz dużo skały to zakup Homara rafowego jest problematyczny, ponieważ prawie nigdy nie będziesz go widywał, chyba tylko w czasie posiłku, jeśli go nauczysz by wtedy wyłaził. Aby cieszyć się jego widokiem na co dzień, akwarysta powinien przeznaczyć do jego chowu akwarium małe z małą ilością żywej skały- aby nie miał zbyt wielu kryjówek. Jednak ciągłe przebywanie tego zwierzęcia w takich (wystawowych )warunkach nie wpłynie pozytywnie na jego kondycję zdrowotną. Opisuję Ci to z autopsji ponieważ posiadam Homara rafowego dość długo. Pozdrawiam. -
Jestem zainteresowany , taką naklejką! Pozdrawiam.
-
Różne są opinie na ten temat. Jeśli masz bogatą sól, a Kent raczej do soli ubogich nie należy i robisz podmianki np. co tydzień, od 5 do10 % to dozowanie jodu jest zbędne. Każda sól zawiera jod, bogatsze mają jej więcej. Dobrym testerem jodu jest Xenia. Zajrzyj w temat „żywe testy” to dowiesz się co i jak z tym jodem. Jod jest pierwiastkiem stosunkowo nietrwałym w wodzie morskiej. Średnio dozuje się jod (gdy jest taka potrzeba) w ilości 1-2 krople na 200 litrów tygodniowo i raczej nie powinno się przekraczać tej dawki. Pozdrawiam.
-
Myślę ze niepotrzebnie się obawiasz. Błazenki nie należą do bojaźliwych ryb, a niektóre ich gatunki są nawet bardzo wojownicze. Pozdrawiam.
-
No dosadniej tego nie mogłeś ująć. Długo na to pracowałem, chwilami wyniki mnie przerażały, ponieważ nieraz całkowicie były odmienne od oczekiwań. Jak Ci powiem że błazenki uczyłem jak się powinno mieszkać w ukwiale przyklejając im zdjęcie do szyby- aby zobaczyły naocznie jak to wygląda i jak inne to robią - że o innych metodach nie wspomnę. No i dochowałem się takich dziwolągów. A garbiki Chromis wiridis to regularnie się całują, mimo że przykładu im nie dawałem. Pozdrawiam.
-
Powiem tyle „jasność widzę” i nic ponadto na tym zdjęciu. Jeśli to są takie małe fragmenty i zdarza się że zanikają to tylko na razie obserwuj. Poobserwuj, bo może rzeczywiście są wirki jak pisze grzegorz.k. Pozdrawiam.