kapuhy

Duże pustelniki to kiepski wybór, zwłaszcza z agresywnych odmian. Do przekopywania piachu są dużo lepsze zwierzaki - nassariusy, babki kopiące, rozgwiazdy piaskowe - zależnie od litrażu. Moim zdaniem do oddania, bo szybko będziesz miała go dosyć - a jeszcze nawet nie zaczął rozrabiać.

No cóż, mnie też trafiły się oba zwierzaki, ale modlicha w nieszkodliwej wersji. Jeżeli w skałce są jamy, korytarze itp., to po jej wyciągnięciu można spróbować wykurzyć mieszkańca wodą RO ze strzykawki, inaczej marne szanse na ujawnienie. Ciekawy jestem co za diabelstwo siedzi w Twoim baniaku

Czyli krewetki nigdy nie widziałaś? To bardzo ważne, bo zamiast pistoletowej możesz mieć modlichę (wydaje podobne dźwięki, ale wiele gatunków jest agresywnych i atakuje ryby lub skorupiaki). Krewetki pistoletowe raczej nie polują na ryby, przynajmniej te symbiotyczne-bo możesz mieć również gatunek, który żyje samotnie. Wtedy dokupienie babki do pary nic nie da. Warto spróbować złapać tą krewetkę na pułapkę lub wyciągnąć ze skałą, a przynajmniej postarać się zidentyfikować (wieczorkiem z czerwony światłem, zostawić kamerkę i wrzucić żarcia lub coś w podobie).

Nie ma lekko, technika idzie do przodu, a prędkości już nie mierzą krasnoludki sznurkiem. - klik -

Witamy nowych zapaleńców

Tak, są popularne i dostępne, w sumie najprostsze rozwiązanie.

Jaki zbiornik planujesz? Do nanorafek dobre są ledy, ew. standardowe oświetlenie rafek aquaela - PC.

Ja również odradzam, test na magnez tragiczny, kH dawał losowe wyniki, NO3 mało dokładny przy niewielkich wartościach.

Trafił Ci się pies ogrodnika Możesz spróbować przyzwyczaić kraba do jednego ukwiała i odseparować taką parkę na jakiś czas (np. siatką, koszykiem) od reszty zbiornika. Być może krab nabierze respektu do błaznów podczas wylinki. Ale za wynik nie ręczę, bo wagarowałem na zajęciach z psychologii krabów

A znajdziesz świetlówkę T5 8W do morskiego baniaka? Wątpię.

Jaką masz pistoletową? Widziałaś, jak atakowała babkę? Bo to bardzo dziwne zachowanie.

Phi, to jedynie niemieckie wtyczki spełniają europejskie normy? Co za nacjonalizm Duńczycy są w Unii, wtyczki mają uśmiechnięte i też jest piknie

Niestety żadna ryba przyjęta tymczasowo do baniaka na wykończenie plagi nie da gwarancji zlikwidowania aiptasji - po prostu w wiele miejsc nie jest w stanie sięgnąć...

Ja swoją jedyną wurde przegłodziłem w sumpie przez kilka tygodni, wróciła do baniaka dopiero jak grzecznie wyżarła wszelkie ukwiały z sumpa i podrzuconych do niego skałek. Po przeprowadzce wykańczała zarazę po sztuce dziennie - aż do pełnej likwidacji

Możesz wrzucić zapytanie na reeflexa, może ktoś zidentyfikuje koleżankę.

Większość porcelanek bardzo łatwo rozpoznać - duże, płaskie, trójkątne szczypce, wachlarze do łapania planktonu, a przede wszystkim tylko 3 pary odnóży "krocznych", czy jak je zwał ("zwykłe" kraby mają 4 pary tych odnóży).

Twój to ten z filmiku? Jeśli tak, to koleżanka-porcelanka

Każdy sarco się nadaje, ale to błazen wybiera chałupę, a nie Ty

Coś z chitonów, może taki?

Nie nadaje się na dom dla błaznów.

Najczęściej adoptują rhodactisa, ełfilkę i xenię. Przy czym ełfilki są z tego najmniej zadowolone.

Trzymaj proszę jakiś poziom dyskusji, powyżywać się możesz na kantujących firmach kurierskich. Większości nie chce się walczyć o swoje i kopać z koniem, ale są tacy, którzy nie dają sobie wejść na głowę-i chwała im za to. Z mojej strony EOT.

Może spróbuj wrzucić grzałkę podpiętą pod miernik, pompkę cyrkulacyjną i termometr np. do wiadra z zimną wodą i zobacz, jak będzie pracowała?

Zrób kosteczkę, udziwnionej 80-ki szybko będziesz miał dosyć. Albo wstaw jakiś rzut swojego pokoju, to po burzy mózgów wybierzemy Ci miejsce nawet na pięścetę

Właśnie dzięki takiemu podejściu jest, jak jest. Oszukują-widać tak musi być, godzimy się grzecznie i firma wie, że może bezkarnie robić ludzi w balona. Mnie pewnie również nie chciałoby się walczyć o dwie dychy, ale krytykować innych za walkę o swoje i chwalić się własnym uległym podejściem? No proszę... Najgorsze wrażenie na mnie zrobił UPS, ale głównie dzięki postawie kurierów obsługujących mój region. Chociaż obsługa klienta dołożyła swoje. Opisywanie na forum i "głosowanie nogami" poprzez zmianę firmy to też forma walki z dziadowskim podejściem, ale niestety średnio skuteczna. Za to np. artykuł w prasie działa już znacznie lepiej - potrzebny jest tylko odpowiedni "ciężar" wpadki firmy, żeby ktokolwiek chciał się sprawą zająć.