Koronawirus co o tym wszystkim myślicie?

[VDR]

15 minut temu, dadario napisał:

@Beti jak każda procedura laboratoryjna testy pcr (genetyczne) podlegają sprawdzaniu, wykonuje się testy kontrolne, jakiś procent jest powtarzany, dla potwierdzenia wyniku. Jak każde badanie mogą zdążać się testy fałszywie dodatnie i fałszywie ujemne. Dodatkowo określa się swoistość czyli "dokładność". A testy genetyczne swoistość mają na bardzo wysokim poziomie ( porównuje się materiał genetyczny więc "łańcuch musi pasować"). Grypy sezonowe to różne szczepy wirusów, dla Europy środkowej dosyć często korona wirusów. Dlatego dzięki odporności krzyżowej przechodzimy covida łatwiej. Ale zwykła grypa nie wyjdzie w wymazie. 

Popatrz na skalę, dziennie robi się około 25tyś testów. Niech każdego dnia jeden będzie fałszywy to odsetek błędów wyniesie 0,004%. Z tym że ten fałszywy będzie najgłośniej wykrzyczany. 

Wszelkie antypandemiczne tezy mnie dobijają. Z jednej strony osoby "po covidzie" nie chcą się przyznawać bo są prześladowani przez tych co się boją (znajomej lekarce która chorowała, której mąż zmarł z powodu covida powybijali okna w domu i sprayem wymalowali na ścianach że ma się nigdzie już nigdy nie pokazywać), z drugiej strony teraz widać prawdziwy wysyp. W moim szpitalu jest kilkanaście pozytywnych wyników wśród personelu. Połowa z objawami średnimi (duszność, kaszel, spadek saturacji). Ale wśród pacjentów coraz częściej wynik dodatni oznacza naprawdę ciężki stan. Wiosną nie trzeba było intubować u nas nikogo, teraz od tygodnia było już kilku. 

A najczęściej piszą i rozpowszechniają to osoby które mają mierny kontakt i mierne doświadczenie o jakiejkolwiek wiedzy już nie mówię. 

Czy pandemia jest? Tak, jest i widzę ją teraz na co dzień. 

Czy pandemii trzeba się bać? Tak, jak nie ciebie to kogoś z Twojej rodziny może nieźle przerobić. 

Czy pandemia ma sens jako gra polityczna i sposób na zabłyśnięcia w mediach? Absolutnie nie. To jest chamstwo i sk***ysyństwo jakich mało. 

Czy blokowanie całej ochrony zdrowia ma sens? Moim zdaniem nie, ale poziom zarządzania, stan ochrony zdrowia i ogólne kierownictwo na gównianym poziomie przy naszym społeczeństwie nie daje nam innych możliwości. ch*jowo było i będzie gorzej. 

Dlatego jak widzę tezy "mądrych" to mnie szlag trafia... Wirus jest i być może nie spowoduje zagłady świata. Ale nie chciałbym być na miejscu kogokolwiek kto przez tydzień będzie chorował trzymając saturację na 85% a są tacy co mają 70 i niżej... 

Daj spokój - płaskoziemncow tez nie przekonasz ze jednak ziemia nie jest płaska. Musiałbys ich w kosmos wystrzelić a i tak jest podejrzenie, że by twierdzili, że to co widzą to film rzucony na monitory. Wrzucają te debilne filmy, w których nic się kupy nie trzyma i każdą tą teorię, ktoś kto ma trochę wyższe IQ jest w stanie dość szybko obalić. Półtorej godziny temu - karetka Covidowa zabrała jednego z sąsiadów.  Jak zaczną zabierać bliskich to przyjdzie otrzeźwienie tylko wtedy będzie za późno na myślenie.  Wadliwe koreańskie testy  zrównuje się do testów genetycznych bo przecież tak wygodniej. Jakbyś jednak napisał ze mierzenie zasolenia jest bez sensu w akwarium bo daje Ci za każdym razem inne wyniki to wszyscy jak jeden mąż zapytali by "jak mierzysz ?" Jakbyś odpowiedział, że palec do wody i na język - to by Ci kazali kupować refraktometr i nie porównywać metody organoleptycznej do przyrządu, który ma dość dużą dokładność.  W przypadku testów już nie pytają o dokładność pomiaru i jaki jest błąd pomiarowy, nie mówiąc już o pytaniu o jaką metodę pomiaru chodzi. Test jest test i koniec kropka.  Dystans społeczny skrócony, wiekszość ma wyjeb......e, co dziennie opie.......am w sklepie ludzi, którzy prawie się o mnie ocierają, maseczki w pomieszczeniach zamkniętych ?  Ni hu hu. Ale jak się przy takich odważnych celowo kaszlnie to spier...... aż miło patrzeć. Ciekawe dlaczego, skoro tacy niewierzący w istnienie problemu ?

Ja już przestałem zwracać uwagę na tych wszystkich ignorantów, omijam takich z daleka - dla własnego bezpieczeństwa.

[R.I.P]

No rzeczywiście IQ to ty masz na wysokim poziomie ... sprawdzałeś ile masz? ...pochwal się.

...  my na takich mówimy coronoidioci ... to tak dla balansu.

Stań już w kolejce po szczepionkę. Od jutra będziesz w żywiole bo maski na ryj obowiązkowe. Jak dostaniesz grzyba na gębie ( polecam zgłębić temat ) to zmienisz zdanie.

I nie wstawiajcie tych drętwych i oklepanych frazesów typu idź do szpitala , zabrali mi sąsiada. Sam już przechodziłem od marca dwie grypy i k...a żyję.

Opowiedziałbym ci historię z mojej roboty odnośnie testów ile są warte ale i tak nie uwierzysz ... masz za duże IQ więc to nie ma sensu.

Chcesz się wypowiadać to pisz i nie obrażaj drugich bo to nie ładnie ... nie mówiła ci mama?

PK

 

 

 

[dadario]

@R.I.P nie wiem po co taki agresywny język... Nie do końca mam ochotę na forum zniżać się do poziomu żuli i meneli z którymi muszę obcować w pracy. Więc wyprowadź mnie z błędu i wypowiadaj się jak człowiek z jakimkolwiek poziomem kultury osobistej. 

Noszę maskę czasami po 24h z przerwami, ale nie za dużymi. Znajomi z pracy również. W grupach "zawodowych" czy w pracy u mnie, mojej żony czy wśród kolegów po fachu na FB nie było przypadku grzybicy czy innych cudów, no może poza częstszymi pryszczami. Nie są to maski "zwykłe" a poziom fpp2 albo 3, więc dokładniejsze przyleganie, mniejsza przenikalność itp. 

Widziałeś przypadek tężca??? Pewnie nie, bo dzięki szczepieniu w zasadzie choroby tej się nie spotyka. Pomimo, że każdy z nas ma kontakt w życiu codziennym. 

Jeśli taka sama ilość znaczących badań potwierdzi szkodliwość szczepionek co ich skuteczność to się zastanowię, ale jeśli pozytywy będą przeważały to zaszczepię siebie i rodzinę. 

Widziałem w relacjach w telewizji jak pobierane są wymazy przez WOTy czy inne przypadkowe osoby bez wykształcenia więc nie dziwi mnie zła opinia o ich skuteczności. Jednak zupełnie negowanie ich wartości jest raczej głupie. 

A co do Twojej grypy. Gratuluję jeśli udało Ci się przejść covida bez szaleństw. Jednak skąd u Ciebie pewność że to był on, a poza tym że ktoś z Twojej rodziny będzie miał również tyle szczęścia. 

Do siebie do szpitala Cię nie wpuszczę, już wystarczy nam zakażonych pacjentów i personelu, a tak jak mówiłem nikomu nie życzę tej infekcji. 

Trzymaj się, no i serio. Mam nadzieję że pozostaniesz w grupie tych "niewierzących" ale też niepraktykujących Covida. 

[sith114]

Ja tam nie zamierzem być covidianem ani korona scepytkiem. Ale szczerze mówiąc wkurza mnie fakt, że od jutra będziemy przymusowo chodzić w "kagańcach". Ludzie powinni mieć swój rozum i świadomość. Jak idziemy przez osiedle np wieczorem i nikogo nie mijamy to po co nam maska? A jak idziemy w centrum miasta to już są jakieś logiczne powody żeby maskę założyć. Nie tępili wcale albo tylko słabo szurów co nie chcieli masek nosić w sklepach komunikacji etc. A teraz wszyscy do jednego pieca. Coraz bardziej przekonuje się do modelu typu szwedzki. Jak się ludzie odpowiednio nie będą sami zachowywać to nigdy z tego bagna nie wyjdziemy.

[Beti]

@VDR

W dniu 9.10.2020 o 23:02, VDR napisał:

Daj spokój - płaskoziemncow tez nie przekonasz ze jednak ziemia nie jest płaska. Musiałbys ich w kosmos wystrzelić a i tak jest podejrzenie, że by twierdzili, że to co widzą to film rzucony na monitory. Wrzucają te debilne filmy, w których nic się kupy nie trzyma i każdą tą teorię, ktoś kto ma trochę wyższe IQ jest w stanie dość szybko obalić

Widzisz ja tylko zapytałam jak to jest z testami, znalazł się @dadarioktóry odpowiedzial w miarę na moje pytanie, tylko nie rozumie twojej odpowiedzi bo zabrzmiała jak do mnie.

Chyba że moje IQ nie ogarnia.

[VDR]

W dniu 10.10.2020 o 08:00, Beti napisał:

[mention=8573]VDR[/mention]
Widzisz ja tylko zapytałam jak to jest z testami, znalazł się [mention=25004]dadario[/mention]który odpowiedzial w miarę na moje pytanie, tylko nie rozumie twojej odpowiedzi bo zabrzmiała jak do mnie.
Chyba że moje IQ nie ogarnia.
 
 

Zupełnie niepotrzebnie bierzesz do siebie. Ten post miał tylko dać do zastanowienia się zwykłym ludziom, że w ramach jakiś swoich racji można wmowic wszystko. Jeśli zdjęcie Kaczyńskiego bez maseczki ma być ta prawda objawioną, że nie ma pandemii bo tak powiedział Braun, który jest politykiem, w dodatku mocno walczącym o utrzymanie jego partii przy korycie to pozostaje tylko spuścic zasłonę milczenia na osoby które w to świecie więrza.

Obyście nie musieli obserwować takich zespołów w swoim otoczeniu i oby Ci co pojadą z takimi zespołami szczęśliwie wrócili do domów.

W dniu 10.10.2020 o 02:42, sith114 napisał:

Ja tam nie zamierzem być covidianem ani korona scepytkiem. Ale szczerze mówiąc wkurza mnie fakt, że od jutra będziemy przymusowo chodzić w "kagańcach". Ludzie powinni mieć swój rozum i świadomość. Jak idziemy przez osiedle np wieczorem i nikogo nie mijamy to po co nam maska? A jak idziemy w centrum miasta to już są jakieś logiczne powody żeby maskę założyć. Nie tępili wcale albo tylko słabo szurów co nie chcieli masek nosić w sklepach komunikacji etc. A teraz wszyscy do jednego pieca. Coraz bardziej przekonuje się do modelu typu szwedzki. Jak się ludzie odpowiednio nie będą sami zachowywać to nigdy z tego bagna nie wyjdziemy.

Kluczowe jest ostatnie zdanie. Ale niestety społeczeństwo ma w d bo każdy jest lekarzem, wirusologiem i wie najlepiej. Podziękuj im za powrót obostrzeń. Niestety masz "autorytety" w postaci polityków, celebrytów, szarlatanów itp, którzy dla zbicia kapitału czy to politycznego czy po prostu medialnego są w stanie powiedzieć, że ziemia jest płaska bo ludzie to kupią z różnych powodów. Ludzie nie mają swojego rozumu co widzę codziennie na ulicy.

Panie R.I.P. - wybaczy Pan ale tak jak napisałem wcześniej, ignorantów omijam szerokim łukiem dlatego nie podejmę się dysputy z Waszmością.

[R.I.P]

Nigdy nie napisałem i nie napiszę że coronavirus nie istnieje.

Nie pisałem również że covid nie zabija. Problem jest w tym i podnosi  to już coraz większa  masa lekarzy że procedury leczenia są do d*py.

Krótko mówiąc  -  podważają zbawienną rolę respiratorów w leczeniu skutków tej choroby jak i noszenie masek uszytych z majtek po babci.

Nigdy nie byłem i nie będę przeciwnikiem szczepień.

Jestem kategorycznym przeciwnikiem przymusu szczepień - a to już robi znaczną różnice.  A dlaczego ? ... bo lat temu kilkadziesiąt miałem bardzo poważne powikłanie po szczepieniu na grypę - to tyle w temacie.

Jeśli pracujesz w służbie zdrowia to orientujesz się chyba że szczepionka na covid  wyprodukowana w pół roku to jest lekkie przegięcie.

Zaszczepisz taką szczepionką siebie i swoją rodzinę? Zdajesz sobie sprawę że mundurówka i służba zdrowia pójdą jako pierwsi do szczepień - rząd podał już tą informację.

Dlatego powstał ruch przeciwników przymusowych szczepień. Głównie są tam rodzice uszkodzonych dzieci właśnie po przymusowych szczepieniach.

PK

 

 

 

 

 

 

 

[romi]

Cóż a ja myślałem że to jest Forum o tematyce akwarystycznej[emoji848]

Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka

[Gość]

Cóż a ja myślałem że to jest Forum o tematyce akwarystycznej[emoji848]

Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka

Dział offtop i można o wszystkim

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Artur32]

4 godziny temu, R.I.P napisał:

Nigdy nie napisałem i nie napiszę że coronavirus nie istnieje.

Nie pisałem również że covid nie zabija. Problem jest w tym i podnosi  to już coraz większa  masa lekarzy że procedury leczenia są do d*py.

Krótko mówiąc  -  podważają zbawienną rolę respiratorów w leczeniu skutków tej choroby jak i noszenie masek uszytych z majtek po babci.

Nigdy nie byłem i nie będę przeciwnikiem szczepień.

Jestem kategorycznym przeciwnikiem przymusu szczepień - a to już robi znaczną różnice.  A dlaczego ? ... bo lat temu kilkadziesiąt miałem bardzo poważne powikłanie po szczepieniu na grypę - to tyle w temacie.

Jeśli pracujesz w służbie zdrowia to orientujesz się chyba że szczepionka na covid  wyprodukowana w pół roku to jest lekkie przegięcie.

Zaszczepisz taką szczepionką siebie i swoją rodzinę? Zdajesz sobie sprawę że mundurówka i służba zdrowia pójdą jako pierwsi do szczepień - rząd podał już tą informację.

Dlatego powstał ruch przeciwników przymusowych szczepień. Głównie są tam rodzice uszkodzonych dzieci właśnie po przymusowych szczepieniach.

PK

 

 

 

 

 

 

 

Uszkodzonych? Możesz sprecyzować.

[sith114]

Świadomi ludzie w warszawie PDK
https://wawalove.wp.pl/warszawa-koronasceptycy-ida-przez-stolice-6563130739022368a

[dale]

Gdzie jest nasza dzielna straż miejska i policja? Zgromadzenie? Bez maseczek? Potem taki idiota zarazi się, pójdzie do pracy, zarazi innych.

Nie życzył bym nikomu żeby jego znajomy czy ktoś z rodziny zmarł na covid - bez chorób współistniejących.

Wystarczy że sanepid nie ogarnia problemu, że nasi dzielni przywódcy spier...li przygotowania doszczętnie, to jeszcze ludzie muszą sami się podkładać.

Przecież muszą walczyć o swoje poglądy, muszą iść do kościoła, przecież to ściema i nic się nie stanie a wiara nas obroni...

Uważam że powinna być pełna i twarda odpowiedzialność - najlepiej finansowa - bo tylko to przemawia do takich osób.

Narażasz - dostajesz po kieszeni.

Nie wierzysz w covid, nie stosujesz się do tych żałosnych namiastek zasad? To siedź na d...ie w domu i nie narażaj innych.

[chwialek]

[Artur32]

52 minuty temu, chwialek napisał:

Piotr postaraj się powoli i ze zrozumieniem przeczytac ten czerwony komunikat co sie przsuwa. http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm

[FajnyRadziu]

Corona ma jeden mały plus.

Pieknie z debili wyczyściłem sobie friendlist na fb :)) 

[dadario]

@Artur32 a jak ma się to do odsetka zgonów? Nawet na choroby współistniejące? Albo ile osób chorujących na grypę wymaga hospitalizacji? 

[dale]

Wiecie Panowie, jeśli do wiadra śmieci dorzucicie kolejny ogryzek, wcale to nie sprawi że ogryzek zniknie.

Problem, żeby pozbyć się wiadra ze śmieciami, razem z ogryzkiem. I to nie poprzez wiece, lans, czy koszulki ze szczytnymi hasłami...

No, ale jakie społeczeństwo--> takie władze---> i efekt.

[VDR]

6 godzin temu, Artur32 napisał:

Piotr postaraj się powoli i ze zrozumieniem przeczytac ten czerwony komunikat co sie przsuwa. http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm

"Janek, nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych. " 

Co ma grypa do koronawirusa ? Zrób statystyki zachorowalności na tzw przeziebienie. Będą jeszcze większe liczby w sezonie niż na grypę. Postaraj sie powoli i ze zrozumieniem przeczytać dwa poprzednie zdania.

 

[Artur32]

53 minuty temu, VDR napisał:

"Janek, nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych. " 

Co ma grypa do koronawirusa ? Zrób statystyki zachorowalności na tzw przeziebienie. Będą jeszcze większe liczby w sezonie niż na grypę. Postaraj sie powoli i ze zrozumieniem przeczytać dwa poprzednie zdania.

 

Ja nic nie mieszam odniosłem się tylko do systemu walutowego Piotra. Skoro więcej ludzi podobno umiera na grypę przytoczyłem dane z PZH. 

W statystykach są zachorowania oraz podejrzenia więc liczby się już nie zwiększą.

Inną kwestią jest na ile te wszystkie statystyki są doszacowane.

Edytowane 11 Października 2020 przez Artur32 (wyświetl historię edycji)

[VDR]

23 minuty temu, Artur32 napisał:

Ja nic nie mieszam odniosłem się tylko do systemu walutowego Piotra. Skoro więcej ludzi podobno umiera na grypę przytoczyłem dane z PZH. 

W statystykach są zachorowania oraz podejrzenia więc liczby się już nie zwiększą.

Inną kwestią jest na ile te wszystkie statystyki są doszacowane.

Nie zrozumiałeś mema którego wrzucił Piotrek. Ilość zgonów po włożeniu widelca do gniazdka np. w Polsce zapewne jest niższy niż ilość zgonów z powodu grypy. A mimo to nikt na siłę nie pcha widelca do gniazdka. A przynajmniej ja tak odczytuje. Covid w ciągu tych kilku ostatnich dni pochłonął więcej ofiar niż grypa w całym sezonie 2019/2020. Mimo, że zachorowalność na grypę jest zdecydowanie większa. Ale nadal porównuje się wirusa Sars-Cov-2 do wirusa Influenza tylko dlatego - że dają bardzo podobne objawy. Podobne objawy dają również np. rinowirusy nikt jednak nie porównuje i nie porównywał przeziębienia do grypy. 

 

Edytowane 11 Października 2020 przez VDR (wyświetl historię edycji)

[Artur32]

No tak, ja nie zrozumiałem i mnie również nie zrozumiano . 

Mam kilku znajomych antycovidowców oraz wyznawcow biznesmena Zięby i czasem nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Niby 21 wiek mamy.

 

 

 

 

 

[dale]

17 minut temu, Artur32 napisał:

Mam kilku znajomych antycovidowców oraz wyznawcow biznesmena Zięby i czasem nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Unikać... zdecydowanie unikać. Dla własnej higieny psychicznej choćby

ps. ostatnio próbowałem obejrzeć na netflixie "Płaskoziemców".... Próbowałem, to właściwe słowo.

[chwialek]

Artur - @VDR dobrze odczytał intencje. Sam jestem jedną z osób dla których istnienie covid, istnienie zgonów i powikłań po coronawirusie jest potwierdzone naukowo więc wymaga zdrowego podejścia. Jestem osobą szanującą nakaz zakładania maski. Jakkolwiek by ona działała na zmniejszenie pola rażenia to działa. Nawet jeśli oddycham własnym oddechem. I wilgoć z tego oddechu wpływa na rozwój bakterii w maseczce którą noszę w danym momencie. Nie noszę jej 24h na dobę.

A gdzie się obecnie najbezpieczniej czuję otóż w domu lub w samochodzie gdy przebywam w gronie "współmieszkańców". Co nie oznacza iż wykluczyłem się społecznie. Nadal spotykam się ze znajomymi, żartuję i nie zamierzam tego zmieniać. Mamy podejście normalne jeśli ktoś z nas ma ryzyko przeniesienia czegoś dalej to zwyczajnie o tym ostrzega. Maseczkę noszę atestowaną - lub trójwarstwową choć nie ułatwia to oddychania. Autko co pewien czas profilaktycznie ozonuję czy przynosi to efekt antywirusowy nie wiem ale poprawia moje poczucie bezpieczeństwa.

Mem faktycznie miał w zamiarze opisanie sytuacji z gniazdkiem jako maseczką. Bo widzę również wśród moich znajomych grono "wariatów" dla których cała pandemia to zmowa, spisek i należy się przeciwstawiać m.in komunii na rękę, maseczce na twarz, czy zamknięciu kościołów i wszelkich zgromadzeń z jakimi w tym roku mieliśmy styczność, krytykujących teleporady. Reasumując swoje stanowisko i wypowiedź covid jest. Jest niebezpiecznym wirusem. Mogą po nim wystąpić powikłania. A część rozwiązań jak komunia na rękę - tu od dawna uważam iż powinna być powszechną praktyką. Czy też teleporady - jakoś nie mam problemu z załatwieniem recepty, wizytą u specjalisty nie prywatnie, czy chociażby podstawowymi badaniami.
Jak widać podchodzę do tego chłodno - a nie z ogłupieniem jak to niektórzy by określili.

Jest nakaz to się stosuję... Jakoś nikt nie protestuje iż jest społeczny nakaz noszenia bielizny, odzieży czy chociażby staników. A przecież również to można określić jako zamach na prawa obywatelskie i wolność np. piersi czy fujary... Jest społeczna prawidłowość noszenia ubrań i je nosimy jakoś nikt tego nie podważa (w Europie).

Samą prawidłowość wskazań testów opisał bym następująco "negatywny wynik oznacza negatywny wynik" i tu chyba nie ma przypadków iż człowiek z negatywem okazał się jednak chory "pozytywny na dwoje babka wróżyła, ale izolacja nie zaszkodzi byle nie było niepokojących objawów i powikłań".

Statystyki - cóż siedząc z kobietą przed telewizorem dla statystyki macie po jednym jądrze i jajniku, piersi, ba połowie macicy i pół siusiaka itd. Taka nauka. Jeśli nie ma testów w powiecie to zachorowalność jest niska. Jeśli zrobi się testy przesiewowe, wyłapie jedną grupę osób i wspólne ogniwo to powiat szybuje do rankingu żółtego i szybko przechodzi w czerwień. Ognisko zostaje przebadane - mamy cudowne oczyszczenie powiatu i powrót do grupy zielonej. Dlatego ocenił bym iż ryzyko zarażenia jest wszędzie na zbliżonym poziomie.

Jeśli jeszcze jakieś wątpliwości z mojej wypowiedzi miałbym rozwiać to chętnie się do tego odniosę. Ale Covid istnieje i jest niebezpiecznym wirusem... który dosięgnął już chyba całego świata.

[FajnyRadziu]

3 godziny temu, chwialek napisał:

Artur - @VDR dobrze odczytał intencje. Sam jestem jedną z osób dla których istnienie covid, istnienie zgonów i powikłań po coronawirusie jest potwierdzone naukowo więc wymaga zdrowego podejścia. Jestem osobą szanującą nakaz zakładania maski. Jakkolwiek by ona działała na zmniejszenie pola rażenia to działa. Nawet jeśli oddycham własnym oddechem. I wilgoć z tego oddechu wpływa na rozwój bakterii w maseczce którą noszę w danym momencie. Nie noszę jej 24h na dobę.

A gdzie się obecnie najbezpieczniej czuję otóż w domu lub w samochodzie gdy przebywam w gronie "współmieszkańców". Co nie oznacza iż wykluczyłem się społecznie. Nadal spotykam się ze znajomymi, żartuję i nie zamierzam tego zmieniać. Mamy podejście normalne jeśli ktoś z nas ma ryzyko przeniesienia czegoś dalej to zwyczajnie o tym ostrzega. Maseczkę noszę atestowaną - lub trójwarstwową choć nie ułatwia to oddychania. Autko co pewien czas profilaktycznie ozonuję czy przynosi to efekt antywirusowy nie wiem ale poprawia moje poczucie bezpieczeństwa.

Mem faktycznie miał w zamiarze opisanie sytuacji z gniazdkiem jako maseczką. Bo widzę również wśród moich znajomych grono "wariatów" dla których cała pandemia to zmowa, spisek i należy się przeciwstawiać m.in komunii na rękę, maseczce na twarz, czy zamknięciu kościołów i wszelkich zgromadzeń z jakimi w tym roku mieliśmy styczność, krytykujących teleporady. Reasumując swoje stanowisko i wypowiedź covid jest. Jest niebezpiecznym wirusem. Mogą po nim wystąpić powikłania. A część rozwiązań jak komunia na rękę - tu od dawna uważam iż powinna być powszechną praktyką. Czy też teleporady - jakoś nie mam problemu z załatwieniem recepty, wizytą u specjalisty nie prywatnie, czy chociażby podstawowymi badaniami.
Jak widać podchodzę do tego chłodno - a nie z ogłupieniem jak to niektórzy by określili.

Jest nakaz to się stosuję... Jakoś nikt nie protestuje iż jest społeczny nakaz noszenia bielizny, odzieży czy chociażby staników. A przecież również to można określić jako zamach na prawa obywatelskie i wolność np. piersi czy fujary... Jest społeczna prawidłowość noszenia ubrań i je nosimy jakoś nikt tego nie podważa (w Europie).

Samą prawidłowość wskazań testów opisał bym następująco "negatywny wynik oznacza negatywny wynik" i tu chyba nie ma przypadków iż człowiek z negatywem okazał się jednak chory "pozytywny na dwoje babka wróżyła, ale izolacja nie zaszkodzi byle nie było niepokojących objawów i powikłań".

Statystyki - cóż siedząc z kobietą przed telewizorem dla statystyki macie po jednym jądrze i jajniku, piersi, ba połowie macicy i pół siusiaka itd. Taka nauka. Jeśli nie ma testów w powiecie to zachorowalność jest niska. Jeśli zrobi się testy przesiewowe, wyłapie jedną grupę osób i wspólne ogniwo to powiat szybuje do rankingu żółtego i szybko przechodzi w czerwień. Ognisko zostaje przebadane - mamy cudowne oczyszczenie powiatu i powrót do grupy zielonej. Dlatego ocenił bym iż ryzyko zarażenia jest wszędzie na zbliżonym poziomie.

Jeśli jeszcze jakieś wątpliwości z mojej wypowiedzi miałbym rozwiać to chętnie się do tego odniosę. Ale Covid istnieje i jest niebezpiecznym wirusem... który dosięgnął już chyba całego świata.

Amen. 

Trochę przykre, że w 21 wieku trzeba niczym zepsuta płyta powtarzać oczywiste rzeczy bo ludzie łykają jak młode pelikany. 

[Gość]

I co Szumowski wpadł w własne sidła

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26395382,sprzeczne-informacje-na-temat-wyniku-testu-szumowskiego-na-koronawirusa.html

Koronawirus szaleje coraz więcej ludzi w moim otoczeniu choruje i siedzi na kwarantannach. Objawy przeziębienia i test pozytywny. 

Nawet w miejscowym sanepidzie doszło do zakażeń