Akwarium Low Tech, czy High Tech? O co chodzi?

[luft]

Decydując sie na założenie akwarium często zadajemy sobie pytanie: "Jaki sprzęt muszę skompletować by uruchomić morskie akwarium?" Na początku naszej przygody odpowiedz na to pytanie nie jest oczywista. Zwłaszcza, ze początkujący akwaryści czesto dowiaduja sie o wielu urządzeniach i ich funkcjach na długo po odpaleniu pierwszego akwarium.

Mozna by przyjac, ze przy zbiorniku powiedzmy 200L absolutne minimum to akwarium bez sumpa, wiszacy odpieniacz, grzałka, cyrkulatory i światło.

Mozna tez dolozyc sump i napakowac do niego wszystkie zdobycze nowoczesnej akwarystyki.

Stąd też bierze się podział i terminologia:

Zbiorniki High-Tech (HT) to raczej drogie rozwiązania, posiadają nierzadko komputer akwarystyczny, ciągłe pomiary niektorych parametrow, reaktory, miksery, kolumny filtrujace, programowalne falowniki, UV, ozonatory, itp Czemu stosujemy to wyposazenie? Pogon za gadzetami? A moze wierzymy, ze taki sprzet ulatwi nam obsluge zbiornika? A moze z kolei wierzymy ze odpowiedni sprzet zblizy nasz zbiornik do rzeczywistosci - przez te wszystkie wschody, zachody i fale ?

Z drugiej strony mamy zbiorniki Low-Tech (LT) - wszystko uproszczone do bólu. Nie zawsze jednak LT oznacza tanie. Zamiast wylozonej kasy trzeba wkladac wiecej pracy w akwarium. Mozna tez stosowac refugium z DSB, zamiast odpieniacza, Miracle Mud zamiast suplementacji, lanie z reki zamiast pompy dozujacej. Tylko czemu w tym przypadku unikamy bardziej zaawansowanych rozwiazan? Strach przed awaria? Brak kasy? Nieznajomosc sprzetu?

Podzielcie sie swoimi opiniami. Czy uda nam się wyznaczyć granicę, gdzie kończy się LT, a gdzie zaczyna HT? Zapraszamy do dyskusji.

[inmar]

To ja pierwszy,w pracy kostka 30 litrów,testów nie robię,podmiany co kilka,kilkanaście miesięcy,dolewam ballinga jak mi się przypomni bo może warto,ale nie sprawdzam tego,NO3 jak ostatnio badałem ponad 100,PO4 skali brakło a jednak życie w nim szaleje,skała czyściutka bez źdźbła glona,cała fioletowa,koralowce miękkie mają się dobrze a euphylie rozrastają się bardzo ładnie.Pokarm to tylko płatki i czasem mrożonki 2-3 razy w miesiącu.Pływają tam dwie rybki i krewetka.

Akwarium w domu,do niedawna upasione sprzętem,same nowości i .....do końca nie jestem zadowolony.

[Tester]

Ja raczej kwalifikuje swoj zbiornik jako HT. Dlaczego? Dlatego ze wiaze sie to z ulatwieniami i w jakims stopniu przeklada sie na zwiekszone bezpieczenstwo. Tfu tfu, ale wszystkie wtopy, ktore mialem z akwarium wynikaly z mojego bledu, a nie z bledu sprzetu. Mialem rowniez sytuacje takie, kiedy to sprzet wykrywal chronil mnie przed wlasnymi bledami.

Mam profiluxa, do ktorego zawsze sie moge lognac z komorki i oblookac czy reaktor dziala, czy temperatura odpowiednia.. do tego wyjezdzajac na urlop podlaczam dwie kamery IP co by miec podglad do sumpa i na zbiornik. Czujnik braku pradu w domu z powiadomieniem na komorke, dwa czujniki zalania. Dla mnie to dodatkowy komfort. Nie przecze tez ze jestem gadzeciazem

[felek]

Jak dla mnie podczas zakładania zbiornika o tym czy będzie to HT czy LT przesądza zasobność portfela. Oczywiście można kupować sprzęt używany ale nie każdy taki chce (np. ja , wolę poczekać i kupić nowy - możliwe że przez to że się kilka razy nadziałem ).

Dzisiejsze pokolenie stało się pokoleniem gadżeciarzy i kupując kolejny wymyślny sprzęt kupuje sobie po prostu zabawkę , którą będzie się mógł pobawić

I o ile symulacja wschodów i zachodów jest jeszcze zrozumiała w naszych małych zbiornikach to z falowaniem jest już zupełnie inaczej - jest praktycznie nie do odtworzenia w warunkach domowych (oczywiście są te wszystkie sterowniki i bajery ale to i tak nie to )

Komputery i wszystkie sterowniki mają nam po prostu oszczędzić trochę zachodu i pracy (pogodzenie akwarium z codziennymi sprawami nie jest takie łatwe ) podobnie jest z dozownikami (które są chyba bardziej przydatne od samych komputerów )

Nie ważne też czy akwarium będzie ,,puste'' czy napchane elektroniką, ono ma cieszyć oko jego właściciela a nic tak nie cieszy jak owoce własnej pracy

[Gość nanokaczor]

Niektórzy uważają że zbiornik oświetlony lampą t5 to już jest HT - nie mówiąc już o ledach....

Myślę ze taki podział nie ma sensu. Nikt nie zdefiniował czym ma się charakteryzować zbiornik HT i dla każdego oznacza to co innego.

[Tester]

Nie do konca sie zgodze z Toba w sprawie falowania. Zmienne falowanie jest dosc istotne chociazby dlatego, ze jest bardziej efektywne w podnoszeniu detrytusu. Owszem, mozna zmieniac ustawienia pomp co tydzien, ale mozna tez miec programowalne cyrkulatory

[Walker]

Sam się zastanawiam co mam w domu i gdzie jest ta granica

Wydaje mi się ze że LT bo tak naprawdę komputerów nie mam żadnych poza pompami dozującymi i sterownikami do oświetlenia. Ale z drugiej strony jak ktoś "z poza branży" przychodzi do mnie i chce zobaczyć sump i część techniczna to łapie się za głowę że tyle tego i takie skomplikowane

A może jest jeszcze jedna kategoria Medium-Tech? (MT)

[luft]

hehe, też mam tylko pompy dozujące z udogodnień

Czy jestem HT czy MT (podoba mi sie MT )? Bezpieczniej, że będę MT

[PawelL]

Niektórzy uważają że zbiornik oświetlony lampą t5 to już jest HT - nie mówiąc już o ledach....

Myślę ze taki podział nie ma sensu. Nikt nie zdefiniował czym ma się charakteryzować zbiornik HT i dla każdego oznacza to co innego.

zbiorniki morskie dla wszystkich co pierwszy raz je widzą to HT , i nie ważnie że nieraz nic takiego nie mają

[SkoczekPL]

Ja na początku miałem .... LT (m.in bałem się sumpa i miałem panel), później wraz z nowym akwarium poszedłem w stronę HT wszystko co się nadawało do użycia przy akwa - miałem Pamiętam jak dziś minę Qlfona jak zobaczył ile mam gratów. Komputery, bajery, falowniki - cuda na kiju wszystko w automacie. I po jakimś czasie doszedłem do wniosku że.... za bardzo ufam tej całej elektronice i tracę instynkt samodzielnego myślenia przy akwarium.

(to coś podobnego jak jest teraz z nawigacją w samochodach, nasi ojcowie mieli normalne mapy i dojechali zawsze bez problemów, a teraz bez elektronicznej nawigacji większość z nas głupieje w terenie)

I osobiście jestem za tą opcją pośrednią czyli MT dużo rzeczy jest przydatne ale nie wszystko i naprawdę bez dużej ilości gadżetów można się obejść i mieć kosmiczne akwa. Kluczem do sukcesu nie jest gadżet i bajer tylko to co podkreśla dużo osób które określamy "mistrzami" w naszym hobby - akwarium trzeba obserwować, czuć i rozumieć bo bez tego nawet bajery za 1000000$ nie ustrzegą nas przed wtopą.

[ozim]

Ja z HT przeszedłem zdecydowanie na LT i jestem bardzo zadowolony (trochę mało mam czasu). Wszelkie gadżety HT zalegają i zastanawiam się czy nie wystawić na targowisko Na emeryturze przejdę na HT...

[ssj44]

U mnie zdecydowanie LT - brak sampa, jakich kolwiek pomp dozujacych. Po prostu cyrkulatory, grzałka odpieniacz i kubełek. A może stosowanie absorberów to już HT przecież to zdobycz nowych technologi?

Dla mnie HT zaczyna się gdy pojawia się jakiś element samosterujący (pomijając grzałkę).

[rs]

To, co wczoraj było HT, jutro będzie w muzeum.

Ze względu na brak definicji, znowu będzie o podziałach, zamiast o łączeniu ludzi, idei...

Ja bym różnicę widział bardziej w dążeniach akwarystów niż w posiadanym sprzęcie. Jedni chcą jak najbardziej zbiornik zautomatyzować (HT), inni idą w kierunku prostoty i natury (LT). Ale to też bardzo niedoskonały podział, bo co z resztą - tymi pośrodku (jakieś 90% )?

ed.

Doczytałem dopiero teraz. Reszta - MT

Edytowane 5 Lutego 2014 przez rs (wyświetl historię edycji)

[Tester]

Zastanawiam sie ile osob konfiguruje swoje zbiorniki w wersji LT lub MT jako kompromis pomiedzy kosztem a checia posiadania solniczki, a ile ze wzgledu na podejscie mimo, ze kasa nie stanowi dla nich problemu.

Ciekawia mnie powody decyzji akwarystow odnoscie stopna zaawansowania ich setupow. Chyba bardzo sie nie pomyle jesli powiem, ze mozna je podzielic na nastepujace grupy:

-zasobnosc portfela - z reguly im bardziej HT tym drozej

-oszczednosc czasu - Proste i czesto male zbiorniki nie wymagaja arsenalu aparatur, przez co sa duzo latwiejsze do prowadzenia. Z drugiej strone niektore rozwiazania HT upraszczaja obsluge

-niechec do nowinek technicznych lub gadzeciarstwo - tu prosta sprawa - kupujemy jakis dodatek jako "zabawke" do akwarium, choc mozna sie obyc bez niej

-zmieniamy sprzet na skutek jakiejs awarii lub problemow w akwarium - reczne dolewanie RODi powodowalo skoki parametrow wiec w koncu kupie dolewka automatyczna

[Gość nanokaczor]

Nie tylko akwarystyka ale cały świat wpadł w "szał automatyzacji". Im coś jest bardziej zautomatyzowane tym jest bardziej podatne na awarie, droższe i trudniej je naprawić. Zwyczajnie wg. zasady murphyego im jest więcej sprzętów które mogą się popsuć tym więcej się popsuje w tym momencie kiedy będą najbardziej potrzebne.

Niektóre urządzenia bardzo sie przydają. Np wyłączniki "samoczynne", dozowniki, termostaty.

Ja bazuję na rozwiązaniach które są być może i trochę toporne ale eliminują niebezpieczeństwo straty zwierzaków - np w każdym baniaku mam napowietrzacz podłączony do pompki zasilanej z ups-a która dzięki zasilaniu z akumulatora działa nawet jak padnie prąd.... W sumpie mam 4 grzałki po 50 W a nie jedną 200 W...

Edytowane 5 Lutego 2014 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Tester]

Konrad- zasadniczo masz racje. Im wiecej sprzetow tym wieksza szansa awarii. Pytanie, czy od razu taka awaria oznacza katastrofe. Ja mam jedna grzalke 200W ale za to na dwoch termostatach. Nie przegrzeje wody, w najgorszym razie przestanie grzac. To wielkiego problemu jednak nie sprawi bo bez grzalki temperatura w akwarium stabilizuje sie w okolicach 23C. Poza tym wlaczy sie alarm, a sposob na awaryjne podniesienie temperatury jest prosty.

[Grzegorz Dyzma]

Ja tam nie mam nic przeciwko duzej ilosci sprzetu pod warunkiem ze umie sie z niego w pelni korzystac. A takich akwarystow jest raczej nie wielu.

Jezeli ktos lubi i czuje sie pewniej - spoko, ma to swoj cel nie ma przerostu formy na trescia.

Jednak do szewskiej pasji doprowadza mnie sytuacja kiedy staram sie komus pomoc i nawijam o zwierzetach, zaleznosciach, interakcjach procesow, i o wsyztskim na czym opiera sie akwairuma w odpowiedzi slysze ze wlasnie kupilem nowy bajer.

Szlak mnie trafia bo zamisat skupic sie na rzeczach waznych cala uwaga skupia sie na sprzecie, mozliwosciach i cenie.

No ale coz zrobic. Firmy co rusz wypuszja na rynek jakies "wodotryski" i osoba poczatkujaca niejednokrotnie daje sie zlapac. Czas i doswiadcznie wsyztsko weryfikuje.

Osobiscie lubie Low-Tech i za taki swoj system uwazam.

Spie znaczniej spokojniej kiedy to system musi sobie radzic, a nie sprzet go prowadzic.

Mam wieksza kontrole kiedy to ja panuje nad wszytskim a nie technika.

Koniec zagladania do szafki przed spaniem czy wsyztsko dziala poprawnie. Czy nic sie nei zwiesilo, czy nie kapie, nie cieknie. To ciagle spogldanie na odpieniacz, czy pieni, jak pieni, a moze nie jest wytarczajcy, a moze zmeinic, czemu nie pieni, o cholera przelal.

Wylaczajc go chocby w celu umycia niejednokrotnie mamy wraznie jakbysmy odpieli rannego od systemu potrzymujacego zycie.

Ilosc gratow jaka potarfimy upchac do szafki pod sumpem czasem jest wrecz przerazajaca. Kable, wtyczki, wezyki, rury, konrtloki, czujniki, sondy itp. O kant d..y to wsyztsko rozbic kiedy brakuje pradu. A ile razy zapomominamy czegos ponownie wlaczyc?

Dla mnie piekno tkwi w prostocie i nie ma nic lepszego jak obserwowanie, dbanie a reszta buja sie sama.

Wazniejsze jest dla mnei prawidlowe dobranie obsady niz dobor sprzetu.

Swiatlo - mam bo musze

Cyrkulacja - mam bo musze

Obieg - mam bo musze

Grzalka - jest - zabezpiecznie przed wychlodzeniem

Dolewka grawitacyjna - tego cudu nic nie pokona

Suplemantacja - plyn KH wlany do dolewki, woda caly czas paruje wiec dolewka kapie, Ca Mg i reszta z reki

Parametry - za nie odpowieda biologia. Tu sie wiecej obserwuje i fascynuje niz doglada. Sprzet nie potrzebny.

Odpieniacz??? serce sytemu to serce morszczaka

[Tester]

A gdzie jest granica miedzy jeszcze LT a juz HT?

[trollkrabbe]

W poprzednim baniaku chodziłem wodę za pomocą pobliskiej rzeczki i to był LT. Właśnie testuje chłodziarkę do nowego setupu i jak dla mnie to już będzie High Tech!

Wydaje mi się, ze obsada w dużym stopniu ma wpływ na stopień zaawansowania osprzętu.

[bober6662]

Tutaj dobrym pytaniem było by od jakiego litrażu system sobie daję rade tak żeby HT nie trzeba stosować...?

Znam gościa który dziennie przy systemie około 1500L dolewa około 20L świeżej solanki i nie dozuje nic kompletnie.Znam też drugiego kolegę który przez 2 lata oprócz ballinga i dolewania odparowanej wody nie robił nic...a akwa miał piękne(stawia wieksze).Znowy mój trzeci znajomy z systemem ponad 3000L oprócz reaktora nie robi nic...

Edytowane 5 Lutego 2014 przez bober6662 (wyświetl historię edycji)

[Tester]

bober - a co to znaczy nic nie robic przy akwarium?

[Grzegorz Dyzma]

Nie da sie przy akwarium nie robic nic.

Kiedy przez pewien okres prowadzilem tak swoje akwarium to syf, kila i mogila.

Spalic i zaorac.

LT nie wymaga wiecej obslugi nich HT, ale wiecej uwagi, zaangazowania.

Zbiornik bez oodpieniacz czy filtrow filtrow przeplywowych prowadzo sie zupelnie inaczej

[bober6662]

"Nic nie robić " tzn zasypać co trzeba,sprawdzić płyny,wyczyścić odpieniacz,szyby i cieszyć sie widokiem bez zbędnego chodzenia i wymyslania"co by tu ulepszyć"

[ssj44]

Z doświadczenia swego wiem że kombinowanie i ulepszanie to problemy - gdy nic nie robię jest najlepiej:)

Osobiście wolał bym mieć w akwa komputery i inne bajery ale po prostu nie mam kasy.

[Tester]

"Nic nie robić " tzn zasypać co trzeba,sprawdzić płyny,wyczyścić odpieniacz,szyby i cieszyć sie widokiem bez zbędnego chodzenia i wymyslania"co by tu ulepszyć"

No wlasnie to robie. Zasypuje reaktor, wyczyszcze szyby, odpieniacz. Sprawdze temperature, pH na wyswietlaczu i ciesze sie akwarium

Majac akwarium HT nie robie wcale wiecej niz bym robil przy akwarium LT. Dodatkowa praca to moze kalibracja sondy pH raz na pol roku.