Nowy projekt 120x50x60

[ibiza]

Super rybcia . Wiele razy sie nad nia zastanawialem ale podobno przesiaduje na ulubionych koralach ktore sie przestaja otwierac I to mnie zawsze powstrzymywalo od zakupu . 

[Nik@]

Fakt, używa ich jak kanapy. Na razie zestresowala pseudogorgonie, ale może korale do niej przywykną. W sumie nic im nie robi, nie skubie, nie tapla się w nich, tylko delikatnie przysiada. Bardziej się boję, że będzie mi atakowala nowe rybki. Chciałam dokupić jeszcze loretkę i malutką elacatinus, ale mam obawy, czy ich nie potraktuje, jako pokarm.

[maciej01]

Błazenki chyba tak mają, że atakują jak ktoś grzebie koło ich domu. Mój nowy młody samiec cały czas mnie atakuje jak wkładam rękę do akwarium, a jest u mnie już ponad 5 miesięcy.

[Steron]

 Mam pytanie odnośnie żagiewki. Fajna rybcia ale, czy nie  atakuje Ci krewetki i ślimaki? Chodzi mi oto czy można trzymać je razem z krewetkami. Nie wiem czy w ogóle masz krewetki.

[Nik@]

Mam ją dopiero jeden dzień ona mieszkała wcześniej z krewetkami. Byl tam debelius, czyszcząca i jakieś dwie na aiptasie, nie wiem, jakiej "marki". U mnie pozwoliła czyszczącej zrobić sobie przegląd. Wydaje mi się, że akceptuje zwierzaki, które już są w akwarium, ale może być problem z dołożeniem nowych. Poza tym moja żagiewka od dawna mieszka w akwarium, pobiera pokarmy zastępcze, więc to też może być z nią inaczej, niż z taką prosto z oceanu.

[Steron]

Ok, dzięki za odpowiedź. Byłem ciekaw jak to z nią jest.

 

[Nik@]

Żagiewka ma się dobrze, nikt jej nie dokucza, ona nikomu nie dokucza. Na razie jest grzeczna i lubi mnie obserwować.

Tak wygląda wnętrze odpieniacza nie czyszczonego ponad rok:

Żadnego syfu. Jedynie jakaś gąbka porosla wnętrze oraz rurowki i małe placki alg wapiennych. Nie zamierzam tego usuwać, niech sobie gąbka zyje.

Wyjelam wczoraj pompę cyrkulacyjna, która tyle samo czasu nie była czyszczona i tu już masakra. Tak zalepiona algami wapiennymi i slimakami osiadlymi, że aż się dziwię, że się nie zepsuła. Czym to doczyscic? Skrobalam wczoraj ponad godzinę i sie podałam.

 

 

[Gość laszek]

Gorąca woda z octem, zostawić na 15 minut. Niby mogą pracować w trzydziestu paru stopniach. Ale.mojej nic się nie stało jak wsadziłem do takiej gorącej zeby ręke utrzymać. Do tego po 15 minutach szczotka do zębów i pięknie schodzi.

[Nik@]

Myślałam o occie czy kwasku cytrynowym, ale balam sie, ze nie da rady z algami, a kwas moze uszkodzi gumowe elementy. Ale jeśli mówisz, że w niczym nie szkodzi to spróbuję, bo skrobaniem tylko podrapie plastik.

[Gość laszek]

Ja używałem octu nienwiem w kubku pół litrowym żeby dno nakryło z 0,5 cm. Tyle że po nosie szczypało najlepsze jest to że dotkniesz i ładnie płatami schodzi a plastik wygląda jak nowy.

[Kajtek77]

Moja żagiewka pływa od stycznia i jako jedyna prawie je z ręki. Raczej spokojna babka z hepciem bardziej rozrabiają. Lubi siedzieć na koralowcach ale najbardziej upodobała sobie klips na algi siedzi jak na huśtawce i się buja. Tylko faktycznie jakoś małych ślimaków nie widzę choć nigdy jej nie widziałem żeby się jakimiś interesowała. 

[Nik@]

Hehe, na klipsie u mnie nikt się nie huśtał to rzeczywiscie ciekawa rybka. I ten garnitur w kratkę no i ta jej umiejętność obracania samej głowy mnie zaskoczyła, myślałam, że rybki tego nie potrafią.

Jutro spróbuję octu i dam znać, jak poszło. Dziś się zapomnialam, że nie ma cyrkulatora i zrobiłam podmiane wody. Wylaczylam pompe obiegowa i nagle ryby bardzo się zestresowaly. Woda w całkowitym bezruchu, zaczely panikowac, chowac sie albo przeganiac się wzajemnie. Wyraźnie były wystraszone.

[Ura]

Ja się ostatnio zdziwiłem jak Polylepis na mnie nahuczał  - wydaje dzwięki takie głuche i jak ze środka ciała hu hu hu , czy basowe stukanie dziwne kilka razy tak potrafi zrobić i mocno się wtedy wkurza, zły jak osa, czasami przegania tak inne ryby.

co do czyszczenia to spokojnie ocet 10% daje radę, tylko ja go rozcieńczam wodą jeszcze 1:1 i dłużej mocze sprzęty.

[Nik@]

Hahaha ryby maja mają różne ciekawe umiejetnosci.

Borsuk koleżanki lubi podplywac do powierzchni, wystawia pyszczek nad wode i puszcza banieczki. Tak prosi o jedzenie. Wcina z reki.

[Nik@]

Ocet sobie poradził świetnie, dziękuję

[Nik@]

Żagiewka ma się dobrze, zaczęła jeść, jak "człowiek". Jest pocieszna  Przycupnie sobie na koralu i się patrzy na mnie. Nie wpada w panikę, jak mocze łapy w akwarium, a moczę codziennie. Inżynierek leucotaenia zaczyna się przebarwiać. Płetwy zrobiły się czarne, a biały pasek na cile "rozcieka" się i pojawiają się plamki. Dziś dała mi okazję dłuższą chwile się poobserwować. Niestety, zaczęła sobie kopać domek pod skałką, jedyną, która w tym akwarium nie jest stabilna. Na razie się to trzyma, ale już kombinuję nad wymianą całej konstrukcji, albo jakims dodatkowym wsparciem.

Kilka dni temu wyjęłam jedną skałke z akwa i zamieniłam ją na skałkę z sumpa, która tam leżala chyba ze trzy miesiące, prawie bez światła. Wyjęłam i ucieszyłam się, że wyrosła mi na niej ładna, biała gąbeczka w brązowe kropki. Mnie każda gąbka cieszy  No ale patrzę gdzieś za godzinę, a ta gąbka wystawiła polipy... znaczy, że to nie gąbka. Myslę, co to może być i wymyśliłam. Kiedys na tej skałce rósł sarco, ale go z tej skałki oderwałam i przesadziłam w inne miejsce. Wydawało mi się, że odszedł cały, ale widać zostało ciut tkanki i w ciemnicy sobie odrósł

W 54l tez znalazłam niespodziankę. Albo martwy krabik, albo jego wylinka, nie potrafiłam ocenić. Cały różowy, bez włosków. Dawno temu widziałam takiego maluszka z pół cm wielkości w szkielecie tubipory.

Sypialnię zagracil tez czasowo sump, około 220l pojemności brutto, dostany za flaszkę łiskacza Jeszcze nie wiem, czy zamienię na niego obecny, czy zostawię go do nowego zestawu. Wytnę przegrody i poprzyklejam po swojemu, żeby wygospodarować jak największe refugium.

No i największa zagadka, nad którą nie mogę się nagłowić: dlaczego spada mi zasolenie? Ze dwa miesiące temu odkryłam, że mi spadło, wyrównałam podmianami. Kupilam refraktometr i płyn kalibracyjny, bo prawdopodobnie spławiki mnie robiły w bambuko. Mimo ich przekłamania poziom zasolenia solanki do podmiany był zawsze wyższy, niż zasolenie wody w akwarium. Dlaczego, skoro poziom wody w sumpie jest mniej więcej taki sam? Litr RODI w te czy wewtę nie powinien przy 350 litrach samej wody zrobić aż takiej różnicy? W każdym razie kiedyś nie robił. Po wyrównaniu mierzonym refraktometrem do 1.024, jakie chciałam mieć mierzyłam juz tylko solankę do podmiany przez jakiś czas. Dziś tak z głupia frant zmierzyłam też  wodę w akwarium, choc nic się nie działo, korale napompowane, ryby zadowolone i wpadłam w przerażenie. Poniżej 1.022. Wychodzi na to, że odparowana wode powinnam uzupełniać  nie rodi, ale solanką  KH to jedyny parametr, który mierzę przynajmniej raz na tydzień i trzyma się w miarę stabilnie. Gdzieś mniej więcej w połowie miedzy 7 a 8. czy ktoś potrafi podpowiedzieć, dlaczego spada mi zasolenie?

 

 

[Nik@]

Dziś do obsady dołączyła moja wymarzona mandarynka wspaniala z czerwonymi płetwami. Trafiła mi się zupełnym przypadkiem, malutka, 5 cm. Prawdopodobnie dziewczynka. Piszę "prawdopodobnie", ponieważ nadeszły czasy, kiedy na skutek deficytu samiczek eksporterom wpadł do zakutych łbów szalony pomysł, żeby obcinać samcom płetwy grzbietowe. Po to,  żeby udawały samiczki. Słyszałam już o tych praktykach od kilku sprzedawców

Niedługo dołączy tez malutka czyszcząca babeczka elacatinus zamiast doktorka oraz iglicznia. Rybek będzie ilościowo sporo, ale większość to "drobnica". Poluje jeszcze na tetrosomus gibbosus i partnera dla mandarynki i jeśli się uda, to zamkną one obsadę rybną mojego 360.

 

[kb9]

1 minutę temu, Nik@ napisał:

Dziś do obsady dołączyła moja wymarzona mandarynka wspaniala z czerwonymi płetwami. ...

Gratka
daj fotkę

2 minuty temu, Nik@ napisał:

... eksporterom wpadł do zakutych łbów szalony pomysł, żeby obcinać samcom płetwy grzbietowe. Po to,  żeby udawały samiczki. Słyszałam już o tych praktykach od kilku sprzedawców

Masakra

[Nik@]

@kb9Swiatlo już przygaslo i nie da się zrobić fotki, spróbuję jutro.

Juz raz robilam podejście do tych rybek z czerwonymi (rozowymi w zasadzie) pletwami, ale odeszly po kilku dniach w niewyjaśnionych okolicznościach (kupilam parkę). Obydwie miały te same objawy, najpierw żywe, aktywnie zerowaly i nagle dostaly ataku duszności. Leżaly, dyszaly i po pirewszych objawach w ciągu 24h padly, jakby się udusily. Podejrzewam cyjanek lub inne trucizny przy poławianiu. Te z niebieskimi pletwami piersiowymi polawiane są z innego rejonu i z nimi takiego problemu nie ma. 

Moja mandarynka już jest miesiąc po dostawie, więc mam nadzieję, ze jej taki smutny los juz nie spotka.

[Nik@]

Mandarynka nie dała sobie zrobić zdjęcia. Ciągle okupuje tylną szybę, schowana za "krzakami". Podejrzewam, że to przez widłonogi, które liczną chmarą oblegają ten nie tknięty czyścikiem rejon. Musze oddać troche ślimaków, żeby chmara robactwa miała więcej jedzenia i zapewniała pożywienie mandarynce  Nie dała mi szansy dokładnie obejrzeć płetwy, ale raczej wydaje się urodzoną kobietą, niż samcem z odjętym atrybutem męskości.

Nadal mam problem ze spadającym zasoleniem, choc odpieniacz wydala śladowe ilości kawy, a wczoraj dolałam solanki zamiast RODI. Kilka razy sprawdzałam refraktometrem kalibrowanym na płynie 35 ppt i nie rozumiem, co się dzieje.

Tydzień temu wyjęłam RW-8 do czyszczenia.  Dziś ją włożyłam czystą i robi mi straszny wiatr, na minimalnych ustawieniach  jesli korale nie dadzą rady, to włożę zamiast niej wp-10, jeśli tylko uda mi się odnaleźć zaginiony magnes. Po co ja czyściłam te pompę? Było dobrze, a teraz mam tornado w akwarium.

Jutro dotrze elacatinus i iglicznia

 

 

 

 

 

[Ura]

a jaka iglicznia, ja mam doświadczenie z tą paskowana w pionowe pasy, ciężko ją nakłonić do jedzenia a jak coś zjada to powolnie i trzeba cyrkulator wyłączyć bo jej jedzenie ucieka  moja wcinała drobne mrożonki pierwsze dwa dni wcinała tylko robaki ze skały.

Cieszę się że mandarynka cała i zdrowa bo ja dziś pożegnałem moją - ospa zbiera żniwo, miałem parkę  no nic ale leczenie trwa ryby przy Polyp Lab medic nie zdrowieją, ale przynajmniej nie zarażają innych. Kupuję żywołapkę na ryby od twistmana i lek z KZ do kąpania i rozpoczynam wyłap i wykąp.

[Nik@]

@Ura strasznie mi przykro, że ospa zbiera u Ciebie żniwo  bardzo bym chciała, żeby moja mandarynka przeżyła, piękna jest, choc ja o każdą rybkę walczę do końca.

Ta konkretnie iglicznia: 

https://reefshop.pl/eshoper/pl/p/Doryrhamphus-melanopleura-Blue-striped-Pipe-Fish-M-4-5cm/6335

Jeszcze jest mała, ale już pobiera pokarm zastępczy. Na razie pomyslalam , ze pójdzie do 54l, gdzie nie ma konkurencji a robactwo i glony sa, do czasu az podrosnie.  Tyle, że w 54 nie ma korony ani siatki i boję się, czy nie wyskoczy? 

[Ura]

Godzinę temu, Nik@ napisał:

@Ura strasznie mi przykro, że ospa zbiera u Ciebie żniwo  bardzo bym chciała, żeby moja mandarynka przeżyła, piękna jest, choc ja o każdą rybkę walczę do końca.

Ta konkretnie iglicznia: 

https://reefshop.pl/eshoper/pl/p/Doryrhamphus-melanopleura-Blue-striped-Pipe-Fish-M-4-5cm/6335

Jeszcze jest mała, ale już pobiera pokarm zastępczy. Na razie pomyslalam , ze pójdzie do 54l, gdzie nie ma konkurencji a robactwo i glony sa, do czasu az podrosnie.  Tyle, że w 54 nie ma korony ani siatki i boję się, czy nie wyskoczy? 

 

Ona zupełnie nie jest skoczna  raczej porusza się powoli i z gracją, też walczę o rybki myślałem że Polyp Lab da radę, a tutaj nic z tego  widocznie długo były zainfekowane, akurat jak byłem tydzień na urlopie jak wróciłem to zaobserwowałem kropy na rybach no i podjąłem jakieś działanie, teraz będę robił kąpiele w KZ Resistant Fish Concentrate, no i dalej podawał Polyp Lab Medic - bo dzięki niemu część ryb nie ma objawów, blokuje przenoszenie się pasożyta na inne ryby.

[Gość]

U mnie już po 4 dawce herbtany zginęły białe kropki z hepatusa.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[katani]

Czy herbtana jest reef safe i można stosować w zbiorniku? Z opisów na stronach sklepów ciężko to wywnioskować, aczkolwiek brak informacji o szkodliwości sugeruje, że można.