Skocz do zawartości

Amnor

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    545
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Amnor

  1. Amnor

    Moje własne morze :)

    Glony na pewno rybom nie zaszkodzą, za to chemia może. Krab nawet jeśli nie pomoże, to przynajmniej będzie cieszyć oczy. Poczekaj cierpliwie aż się zbiornik ustabilizuje i postaraj się w tym czasie ograniczyć dodawanie kolejnych zwierzaków (wiem że to trudne ), a wszystko będzie dobrze.
  2. Amnor

    Moje własne morze :)

    Nic się nie martw, ja ostatnio też walczyłem z plagą brązowych glonów i odkryłem że jest na to bardzo dobry i w 100% skuteczny sposób... Wystarczy poczekać kilka tygodni i same znikną. Masz fajne akwarium, ale jeszcze świeże, więc prędzej czy później jakieś plagi Cię nawiedzą. Takie życie akwarysty.
  3. tomko & Brunon Obydwoje macie rację - muszę popracować nad cierpliwością. Na razie odstawiłem suplementację, Ballinga, witaminy dla ryb i wszystko to, co zdarzało mi się dodawać do baniaka. Teraz jedynie karmię i mierzę parametry, które utrzymują się w zadowalających przedziałach. Co do problemu z koralami miękkimi, to jednak myślę, że przyczyną był rozruch kulek. W każdym razie woda się już wyklarowała i korale powoli wracają do formy. Na szczęście zmiana filtracji nie pociągnęła za sobą żadnych ofiar. aleextra Trzymam kciuki i cieszę się, że mój dziennik jest pomocny. Wiem jak trudno jest czekać na start baniaka, ale akurat masz czas, żeby pogłębić wiedzę i wszystko sobie dobrze zaplanować. Dzień 95 - 09.05.2010 Zbiornik powoli wychodzi na prostą po ataku brązowego nalotu, czymkolwiek on nie był. Pewnie to nie ostatnia plaga, ale przynajmniej na razie cieszę oczy widokiem czystego (w miarę) dna i skał oraz zwierzaków, które są w coraz lepszej formie. Parametry zmierzone dzisiaj też są całkiem dobre, pomimo faktu że od tygodnia nie dodaję do akwarium niczego poza jedzeniem. PH - 7,86 KH - 9,3 NH4 - 0 NO2 - 0,01 NO3 - 1 Ca - 390 Mg - 1350 Wielkich zmian w obsadzie nie było. Wydałem Sinularię (bo woda robi się powoli za czysta dla miękkich korali) oraz jedną z Pseudopterogorgii (bo po tym jak ukwiał zaanektował jej miejsce, nie udało mi się znaleźć dla niej żadnego innego). W ich miejsce pojawiła się Acanthastrea lordhowensis. Planowałem ustawić ją tak, żeby stworzyć jakąś zatoczkę osłoniętą przed silnym prądem, ale ze względu na brak czasu na kombinowanie wylądowała na dnie i przynajmniej na razie chyba tam zostanie. Cieszy mnie też fakt, że oba korale (Caulastrea curvata i Scolymia vitiensis) które od przyjazdu do mnie były w bardzo złej kondycji, w końcu zaczynają odżywać. Caulastrea nawet zaczyna nabierać kolorów na kilku główkach. Co dziwne nie przechodzą one w zieleń, tylko w róż, a środki wybarwiają się na pomarańczowo. Na początku myślałem że to choroba, albo że koral jednak umiera, ale wygląda na to, że te przebarwione główki pompują się najbardziej, a w nocy wystawiają polipy, więc chyba tak ma być. Kilka fotek zrobionych na szybko.
  4. Amnor

    Pomysł na nicka na forum

    A u mnie po prostu anagram imienia.
  5. Za szybko? Ja dałem 250ml kulek na 260 litrów wody netto i tez odpieniacz pienił od początku, a po 2 tygodniach zaczęła zbierać się 'kawa' w jego kubku. Może znaczenie ma czy wylot z filtra zasila bezpośrednio odpieniacz, czy też nie (u mnie nie). Włosowate gluty z piasku już mi zeszły, ale nalot jeszcze pozostał. Na szczęście lekki. Dziś też w końcu po kilku dniach buntu, zaczęły się otwierać korale miękkie, zoa, itp.
  6. Amnor

    ReefMax by Ziemniok

    Ehh... Do cierpliwych akwarystów to Ty nie należysz. Oby nie skończyło się to katastrofą... Ale nie chce krakać i trzymam kciuki.
  7. Odpad w odpieniaczu ma kolor kawy i jest dosyć gęsty, ale dlatego że jest ustawiony na suchą pianę. Jak mu trochę odkręcę zawór (albo jak czasem zaczyna wariować po karmieniu), to odpad robi się żółty i rozwodniony. Smrodu na razie nie czuję żadnego, a przynajmniej nic co by się wcześniej okresowo nie pojawiało (np. podczas karmienia). PH jak dotąd też nie skacze - cały czas w okolicy 7,6-7,7 rano i 7,9-8,0 wieczorem, czyli podobnie jak było przed odpaleniem kulek. Też myślę, że ta mętność wody jest spowodowana przez bakterie, tylko że u mnie trwa to już ładnych kilka dni i jak dotąd nie widać poprawy. Nic, poczekam, popatrzę i może coś wymyślę.
  8. mufti Kontroler od wczoraj jest podłączony. Na razie tymczasowo leży na podłodze pod szafką, bo nie miałem czasu na większe majsterkowanie, ale najważniejsze że działa. Obecnie mierzy jedynie pH, redox i temperaturę. Zasolenia nie podłączałem, bo ponoć wciąż nie jest dopracowane. PH waha się w zależności od pory dnia od 7,67 do 7,95, czyli mniej więcej podobnie jak pokazywał test saliferta (zwykle oceniałem barwę próbki na około 8,0). Redox w tej chwili pokazuje 198, ale jeszcze pewnie nie jest to dokładny pomiar, bo wczoraj zaczął od poziomu 89 i tak sobie powoli rośnie. Ponoć należy poczekać z tydzień aż elektroda się ustabilizuje. Temperatura wyświetla się praktycznie taka sama (+/- 0,2st) jak na elektronicznym termometrze AM. Generalnie jak dotąd jestem zadowolony. Dzień 91 - 05.05.2010 Od czasu odpalenia kulek walczę z brunatnym nalotem na piasku, skałach i szybach (który jest w odwrocie) oraz z pogarszającą się kondycją korali miękkich (która niestety jest coraz słabsza). Parametry mam niby ok i w miarę stabilne: 28.04 PH - 8,0 KH - 9,0 NH4 - 0 NO2 - 0,01 NO3 - 0,1 PO4 - 0,03 Ca - 380 Mg - 1260 zasolenie - 1,0235 temperatura - 25,9 04.05 PH - 8,0 KH - 8,3 NH4 - 0 NO2 - 0,01 NO3 - 0,05 Ca - 390 Mg - 1260 A jednak Sinularia i Cirripathes (to akurat nie miękki) praktycznie już nie wystawiają polipów, obie Clavularie oraz Protopalythoa tylko czasami i to też nie wszystkie i nawet zielona Ricordea nie pompuje się tak ładnie jak kiedyś. Nie mam pojęcie co jest przyczyną. Może to przez to, że w wodzie zdaje się pływać sporo jakiegoś pyłu, który wygląda trochę jak ten na piachu. Ewidentnie przeszkadza to na przykład rurówkom, bo jedna zrzuciła pióropusz (albo zdechła), a druga ma swoje 'pióra' mocno poskręcane i nie rozwija ich do końca. Nie widzę też już tych malutkich rurówek, których wcześniej miałem sporo. A może powodem jest to, że kombinowałem ostatnio z cyrkulacją i coś poprzestawiałem. Chociaż starałem się powrócić do wcześniejszego ustawienia i na oko wszystko wygląda podobnie, to jednak może nie do końca mi się to udało. Aczkolwiek myślę, że zmiany w cyrkulacji nie przetrzebiłyby mi tak populacji rurówek... Jakieś pomysły? Bo mi się skończyły... Na razie czekam i obserwuję co się wydarzy.
  9. U mnie kulki kręcą się już 3 tygodnie. Parametry cały czas utrzymują się na bardzo niskim poziomie - NO2: 0-0,01, NO3: 0,02-0,05, PO4: 0,02-0,03. Brązowy nalot na piasku i skałach zdaje się powoli ustępować. Większość korali (LPSów) ma się z dnia na dzień coraz lepiej, część nie reaguje w żaden widoczny sposób, a jeden - Cirripathes sp. - zdaje się źle znosić nowy rodzaj filtracji, bo nie wystawia prawie polipów. Po SPSach nie widzę zmian ani na plus, ani na minus. Za to miękkie i inne takie (Clavularie) wyraźnie cierpią. Nawet Ricordea nie pompuje się tak jak wcześniej. Nie wiem jednak na pewno, czy jest to skutkiem obniżenia się parametrów (w sumie nieznacznego), czy raczej tego, że w wodzie zdaje się unosić sporo jakiegoś 'świństwa' - w każdym razie straciła krystaliczną przejrzystość. Rurówki i inni filtratorzy też kiepsko to znoszą.
  10. Amnor

    Zdechła rurówka?

    Na razie osiadła na pompie... W takim razie zdejmę ją i spróbuje znaleźć miejsce gdzie jej prąd nie porwie. Dzięki za pomoc.
  11. Gratulacje z okazji rocznicy! Już się nie mogę doczekać kolejnej, kiedy te wszystkie SPSy rozkrzewią się w nowym baniaku. A nowe akwarium zapowiada się świetnie! Miłego majsterkowania.
  12. Amnor

    REEF MAX INTRYG LODZ

    Zmierz wartości Ca i Mg w wodzie na podmianki. Może masz trefną sól.
  13. Amnor

    Zdechła rurówka?

    Wczoraj wieczorem krewetka wydłubała takie coś z rurki: Wyrwałem jej to ze szczypców i włożyłem z powrotem, ale dziś rano 'wisiało' sobie na pompie. Czy to oznacza, że robal zdechł, czy tylko zrzucił pióropusz?
  14. Jeśli chcesz to zapraszam w przyszłym tygodniu po Sinularie. Teraz jest większa i ładniejsza, ale ostatnio już chyba mam za dobre parametry dla miękkich, bo nie pompuje się już tak ładnie jak wcześniej. Do wtorku mnie nie ma, ale od środy możesz odebrać. Jak jesteś zainteresowany, to pisz na prv.
  15. Amnor

    pytanie

    To ja się podłączę do tego wątku. Niedawno kupiłem jednego Błazenka - Premnas epigrammata. Zdecydowałem się na jednego, bo ponoć bardzo trudno dobrać je w parę, a jak są niedobrane, to się namiętnie zabijają. Czy tą zasadę co do trzymania Błazenków w parkach powinno się też stosować do Premnasów? Powinienem zakupić mu partnera/partnerkę, czy może pływać sam? Jeśli tak, to jak mogę poznać czy mam samca, czy jeszcze malutką samiczkę (rybka ma około 1,5cm)?
  16. Długo masz tego Żółtka? Wydaje się bardzo blady, choć może to zdjęcia. Podajesz mu jakieś witaminy? Akwa fajnie się rozwija. Życzę powodzenia.
  17. Amnor

    Polimery w morskim

    Jest znana i nawet podana na opakowaniu - 200ml na 100L wody, czyli 2ml na 1L.
  18. Dzień 83 - 27.04.2010 Ostatnio mój baniak nie przestaje zapewniać mi atrakcji i to niestety głównie tych niefajnych. Po opanowaniu poziomu KH miałem nadzieję, że na jakiś czas będę miał spokój, ale jak wiadomo nadzieja matką tych mniej mądrych... Zaczęło się od tego, że na ten tydzień ENEA znów zapowiedziała 'planowana przerwę w dostawie pądu'. Tym razem aż przez 2 dni - środa i czwartek - po 6 godzin. Nie mam pojęcia co oni tam konserwują, ale powoli zaczyna mnie to wkurzać... Na szczęście wiem już skąd wypożyczyć agregat. Na nieszczęście, sąsiedzi nie rozumieją potrzeby zapewnienia prądu mieszkańcom akwarium i składają skargi do administracji, że im za głośno. Jak na razie administracja jest bardziej wyrozumiała... Poza tym, wczoraj znalazłem na podłodze zasuszonego ślimaka Buccinulum corneum. Zamiast siedzieć w piachu, gdzie jego miejsce, zawsze podczas karmienia miał w zwyczaju robić trzy rundy do powierzchni wody - oczywiście kończone desantem, ponieważ zawracanie nigdy mu nie szło mu za dobrze. Zdaje się, że ten jeden raz zawędrował trochę za daleko i desant okazał się być jego ostatnim. Szkoda... Największego pecha miałem jednak dzisiaj. Przed pracą odpaliłem agregat i wyszedłem spokojny, że zwierzakom nic nie grozi, bo zapas paliwa zgodnie ze specyfikacją powinien starczyć na osiem godzin, a planowałem wrócić po sześciu. Niestety nie przewidziałem, że akurat dzisiaj umówiony klient się spóźni, skutkiem czego ja tez przybyłem do domu godzinę później. Okazało się, że specyfikacja kłamie i agregat nie pochodził nawet siedmiu godzin. Ale to jeszcze pikuś, bo wczoraj wieczorem przestawiałem korale i kombinowałem z cyrkulacją - między innymi z ustawieniem dyfuzorów. Oczywiście zapomniałem przetestować, czy nowe ustawienie jest bezpieczne pod względem ilości wody spływającej do SUMPa w przypadku zaniku prądu. Dziś się przekonałem że nie było. Na szczęście na podłogę wylało się tylko około litra wody, więc sąsiedzi nie dostali powodu do dalszych narzekań. Zwierzaki tez przetrwały chwilowy (myślę że maksymalnie godzinny) brak prądu bez strat. Chyba nawet magiczne kulki (a raczej ich obsada) nie ucierpiały, bo z odpieniacza praktycznie nie śmierdziało po ponownym odpaleniu systemu. Do tego wciąż mam sporo tego brązowego, ohydnego nalotu na piasku i skałach... ehhhh... Ale dość narzekań... Z 'fajnych' rzeczy w baniaku pojawiły się wczoraj nowe korale prosto z Kuby: Plexaurella nutans - na zdjęciu nie widać, ale jest żółta i Ricordea florida - pomarańczowa. Do tego kolejna rurówka, która nie czuła się za dobrze w zbiorniku koleżanki - Protula magnifica. Wciąż jest nieśmiała i wystawia pióropusz tylko na kilka minut dziennie, ale mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzuje. Uzupełniłem też stan ślimaków o Haliotis asinina i zmiennika zasuszonego Buccinulum corneum - mam nadzieję, że ten egzemplarz będzie grzecznie czyścił piach, zamiast zwiedzać podłogę pokoju. Poza tym ukwiał przelazł całe akwarium i znalazł sobie w końcu (mam nadzieję) odpowiednie miejsce. Mógł wybrać lepiej, ale nie narzekam, bo trochę go widać. Premnas oczywiście popłynął za nim i dziś po raz pierwszy obserwowałem jak go karmił - fajna sprawa. Musiałem tylko przesadzić jedną Pseudopterogorgię, bo niewiele jej wystawało z polipów ukwiału. Kilka fotek całości: Czeka mnie tez znowu trochę majsterkowania, bo w końcu dojechał ARM (dzięki mufti ). Jutro odbieram elektrody i po długim weekendzie zabiorę się za automatyzowanie zestawu.
  19. Amnor

    Co to za ślimak?

    Nikt nie wie?
  20. Czy ktoś ma zdjęcia brązowego nalotu, który w niektórych zbiornikach pojawia się po starcie kulek? Jest to zwykły nalot? Włosowaty? Obślizgły? Pojawia się też na szybach?
  21. Amnor

    Polimery w morskim

    Może po części też, ale przede wszystkim tym, że bakterie, które gwałtownie namnożą się na kulkach podczas karmienia, później obumierają z powodu braku pokarmu i filtr je wywala. To czego nie wyrzuci odpieniacz stanowi pokarm dla filtratorów, czyli między innymi rurówek.
  22. Z góry dzięki za pomoc. :kapelusz
  23. Dzień 83 - 27.04.2010 Po podmiance korale przestały grymasić i wszystkie wyglądają coraz lepiej. W związku z tym zdecydowałem się na dalsze zwiększenie obsady. Wczoraj odwiedził mnie thomash666 i przyniósł niespodzianki: Seriatopora hystrix Pseudopterogorgia acerosa oraz Eupolymnia crasscornis (Spaghetti worm), który ma pomóc w utrzymaniu czystości dna w miejscu gdzie nie dociera rozgwiazda i jeżowiec. Wygląda jak pomarańczowe włoski wystające z piachu więc nie załapał się na fotkę. Dziś natomiast skusiłem się na ukwiał, który wystawił na sprzedaż szwartek - Entacmaea quadricolor. A żeby ukwiał czuł się 'jak w domu', to dokupiłem mu malutkiego Błazenka dla towarzystwa - Premnas epigrammata. Od wpuszczenia są praktycznie nierozłączne. Jedynie podczas karmienia rybka oddaliła się od ukwiału dalej niż na kilka centymetrów, a to i tak jedynie na kilka sekund. Niestety zdaje się że będę miał problem ze znalezieniem odpowiedniego miejsca dla tej parki, bo mam tak silną cyrkulację, że ukwiał aż 'łopocze'. Z pierwszego miejsca zrezygnował po 15 minutach i po prostu się odkleił. Przełożyłem go więc w inne i jak na razie mocno się trzyma, ale podejrzewam że rano już go tam nie będzie. Mam nadzieję, że podczas wycieczki po akwarium w poszukiwaniu idealnego miejsca do przyklejenia stopy nie poparzy mi wszystkich korali... A tak wygląda całość na dzisiaj. Na dnie i gdzieniegdzie na skałach pojawił się paskudny, brązowy nalot, który powoli przemienia się w obślizgłe gluty. Pewnie to jakieś dino, cyjano lub inne świństwo. Podejrzewam, że winna jest podmiana wody w połączeniu z wyjęciem dotychczasowych wkładów filtracyjnych (ROWAphos i Purigen). Myślałem, że kulki dadzą już radę, ale chyba podszedłem ze zbyt dużym optymizmem. Co dziwne parametry wody niby ok. Poczekam i poobserwuję...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.