Skocz do zawartości

basterek-4

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    269
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez basterek-4

  1. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Kowalska na kasie w jednym z marketów. Podchodzi para. Kasuję zakupy i pyta: - Coś jeszcze? On: - Tak. I paczkę prezerwatyw. Na to ona: - Nie licz na to. - I odchodzi od kasy. Pyta się go: - To mają być te prezerwatywy? - Tak. I jakieś mocne wino. K: - Panie, a dobry to odkurzacz? S: - Tak, bardzo bobry. K: - A mocno ciągnie? S: - Panie, aż łzy lecą... Pewien facet wybrał się na przesłuchania do chóru. Staje przed dyrygentem i mówi: - Chciałem się zapisać do pańskiego chóru. - A do jakich głosów by pan chciał należeć? Do tenorów, do barytonów, a może do basów? - Do basów, zdecydowanie do basów! - No to niech pan powie coś... Coś naprawdę po męsku. Facet: - Ty ch@ju!
  2. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Awarię netu miałem ,ale już jest Wraca żona z pracy, gdy nagle z pokoju dziecięcego dobiegają ją niepokojące odgłosy. Otwiera drzwi, patrzy a tam mąż ogląda z dzieciakami film porno. - stary oszalałeś!! Co ty wyprawiasz?!... - spokojnie kochanie - odpowiada mąż, przecież to jest dziecięce porno. Co mówią kobiety różnych narodowości, gdy je mąż przyłapie w łóżku z innym mężczyzną? Angielka: - James, to ty? Dlaczego mnie nie uprzedziłeś że dzisiaj wrócisz wcześniej do domu? Francuzka: - Jean, to ty? Chodź do nas, będzie ciekawiej. Hiszpanka: - Juan, to ty? Nie dziw się, ale mój apetyt jest większy od twoich możliwości. Niemka: - Hans, to ty? Bo widzisz, tak długo nie wracałeś i nudziłam się. Żydówka: - Icek, to ty? Ach, co ty sobie teraz o mnie pomyślisz? Włoszka: - Giacomo, to ty? Wiesz, jak teraz trudno wyżyć z pensji. Rosjanka: - Iwan, to ty? Zabij mnie, rozpustnicę! Polka: - Janku, to ty? To z kim ja leżę w łóżku? Przychodzi student do spowiedzi, klęka i mówi: -Ojcze zgrzeszyłem Na to ksiądz: -Pijesz? Student: -A masz?
  3. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Wchodzi facet do urzędu Urzędnik się pyta: Imię i Nazwisko O: Jan Sraczka Um bardzo rzadkie nazwisko Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki, to sobie nie żałował. Mimo że mokro, ślisko, to na liczniku 150 km/h..., 180 km/h..., 220 km/h..., 250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k..., ale jatka. Nic to, myśli, jatka nie jatka, może kto przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jako trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnicę. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi: - Panie! Nawet mnie, ku..., nie drasnęło!
  4. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    -Jak witają się kadłubki? -Czołem... - Tata, kto to jest ta duza pani z marmuru? Tam na pomniku? - To jest, synku, Dziewica Orleanska. - A dlaczego Orleanska? - Bo z Orleanu... - A dlaczego Dziewica? - Bo z marmuru... Przychodzi gość do burdelu, rzuca garść pieniędzy i pyta: - Co mogę za to dostać? - No za tyle, to tylko kurę. - Dobra mówi i wziął tę kurę. Na drugi dzień przyszedł i miał jeszcze mniej pieniędzy: - Za to to możesz tylko popatrzeć. Podszedł więc do miejsca, gdzie inny gość też podglądał. Zagląda przez dziurkę i widzi jak gościu wali dmuchaną lalkę. Wybuchnął więc śmiechem. Na to gość z boku: - Trzeba było przyjść wczoraj. Był tu taki co kurę dymał...
  5. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Rozmawiają bliźniaki syjamskie połączone mózgiem: -Wiesz co... -Wiem... Siedzi dwóch kolesiów w barze. Sączą drinki. Nagle jeden, zaglądając do szklanki, mówi: - Patrz, stary, pierwszy raz widzę kostkę lodu z dziurką! Na to drugi ze stoickim spokojem odpowiada: - To ty mało w życiu widziałeś... Ja z taką żyję od 15 lat! Przychodzi koleś do Mc Donalda i zamawia zestaw. - Czy chce Pan powiększone frytki? - pyta sprzedawczyni. - Powiększone frytki?! To można tak? - Oczywiście - odpowiada z politowaniem babeczka. - Rewelacja, to ja poproszę te powiększone frytki. Po chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosi jedną z nich, ogląda pod światło badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienną twarzą: - Przepraszam ja zamawiałem powiększone frytki... - No tak, to są powiększone... - Nie, ta frytka jest normalna... - No tak, bo powiększone, to chodzi o to, że one nie są większe, tylko ma Pan ich więcej... - Proszę Pani, czy jakby chciała sobie Pani cycki powiększyć, to by sobie Pani dorobiła trzeciego?
  6. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Dyrektor szpitala psychiatrycznego do jednego z pracowników: - uważam, że tego pacjenta z 207 powinniśmy już zwolnić, jest chyba zdrowy. - a czemu tak Pan uważa? - bo wczoraj uratował tonącego w basenie kolegę. - no tak... ale poźniej powiesił go żeby wyschnął. W sklepie ze sprzętem sportowym babka ogląda różne towary. W końcu wskazuje na jeden i mówi do męża: - Jak mi to kupisz, będę wyglądać jak nastolatka. - Kochanie, to jest bieżnia, a nie wechikuł czasu. - Kochanie, sprawmy sobie wyśmienity weekend! mówi żona do męża - Cudowny pomysł, moja droga do zobaczenia w poniedziałek
  7. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Siedzi baca nad brzegiem rzeki i wali konia. Przechodzi obok niego turysta i pyta zdziwiony; -co robicie baco? -wysyłam dzieci nad morze W gabinecie generała: - Chorąży, co wy tacy zziajani przybiegacie? - Generale, otrzymaliśmy wiadomość, że zmarł ojciec Kowalskiego. Chcielibyśmy, aby generał mu to delikatnie przekazał. - Każ wszystkim żołnierzom wyjść na plac. Po kilku minutach wszyscy się zebrali, generał wystąpił przed nich. - Niech każdy, kto posiada ojca, zrobi krok do przodu.... a ty Kowalski gdzie?! Szef chińskiej mafii mówi do swego zastępcy: - Czang, weź dwudziestu ludzi na mokrą robotę. - Dobrze. A co będziemy robić? - Sadzić ryż.
  8. basterek-4

    Honorowy dawca krwi.

    A Rh+ ,oddane coś koło 10 l. pozdrowionka dla wszystkich HaDeKów
  9. basterek-4

    Listki

    Może to halimeda ?
  10. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Czy oskarżony Hans raczy nam wytłumaczyć dlaczego spalił własnego syna w kominku? -Zimno było, nawyki z pracy... Turysta z dużego miasta przyjechał w góry na wakacje.Nocuje w chacie u bacy.W środku nocy zachciało mu się sr**,...poszedł szukać kibla-nie znalazł, natknął się za to na spiżarnię pełną słoików.Myśli sobie. Wysram się do jednego z tych słoików, wstanę rano i pójdę do gospodarzy, powiem jaka była sytuacja.Tak też zrobił, słoik zakręcił, odstawił na półkę i zadowolony poszedł do wyra dalej spać. Obudził się późno, przyszedł na śniadanie i gospodarzom opowiedział swoją historię ze słoikiem. Nagle od stołu wstaje syn bacy i drze ryja - No i widzi Ojciec! Jak mówiłem, że marmolada gównem śmierdzi, to kazaliście mi nie marudzić! Wiesz czym się różni marmolada i kefir? Nie wiesz? To co ty k..wa głupi jesteś, że takie rzeczy mam ci tłumaczyć?
  11. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Rozmawiają dwie sąsiadki: - Wie pani, że nasz sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek, bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec. - A dużo tego było? - Ośmioro dzieci! Kobietka w sile wieku stoi przed lustrem i podziwia swoją figurę. W końcu mówi do męża: - Patrz, kochanie, ciągle wchodzę w ten sam rozmiar, w który wchodziłam przed ślubem! - Taa… Szkoda, że ja nie mogę tego powiedzieć o sobie... Sędzia zwraca się do oskarżonego: - W sprzeczce oskarżony uderzył kolegę w głowę butelką. Mógł go oskarżony zabić! - O nie, panie sędzio. To była butelka świeżutkiego, dobrego piwa. - No to co? - Butelka świeżutkiego, dobrego piwa jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
  12. basterek-4

    Stomatella varia

    szarykruku, ja swoim fotek nie robiłem, ale są i rosną. Moje stomatelki, wyłażą nocą, w dzień widać je sporadycznie.
  13. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Idze turysta z żoną górskim szlakiem,i pod halami znajdują bacę siedzącego przy ognisku. Było już późno więc dosiedli się do niego. Po jakimś czasie pijąc z nim gorącą herbatę z wkładką odzywa się turysta: -Baco może opowiesz nam jakąś wesołą historię, co? -A nu łopowiem. Raz nam łowiecka psepadła. Całą wioską szukali my jej, szukali az my ją znaleźli. Z tej radości wzieli my ją i wyruchali. -No baco to wesoło tam mieliście. A coś jeszcze wesołego znacie? -A nu znamy. Raz nam pies psepadł. To my go całą wsią szukali, szukali, az my pieska znaleźli. Nu i z tej radości my go wzieli i wyruchali. -No to ciekawe, ciekawe a może tak dla odmiany opowiecie cos smutnego baco? -A nu łopowiem. Raz i ja psepadł... Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza, lekarz do niej: - Proszę się rozebrać i położyć. - Ale, panie doktorze! To moje dziecko jest chore! - Jemu już nic nie pomoże, zrobimy drugie. Na pewnej stacji benzynowej kierownik do sprzedawcy: – Wychodzę, dobrze by było gdybyś sprzedał jakieś towary a nie odstraszał tylko klientów. – Dobrze.. Parę minut później wchodzi do sklepu Murzynka i pyta się: – Za ile jest ten biały wibrator?? – 50 zł. – Biorę. Po paru normalnych klientach wchodzi brunetka i pyta się: – Za ile jest ten czarny wibrator?? – 60 zł. – To ja biorę trzy. Zaraz po niej wchodzi blondynka i pyta: – Za ile ten czarno-biały wibrator?? – 80 zł. – Biorę. 4 godziny później wraca kierownik i pyta się: – No i jak poszło? A pracownik: - Dobrze, dużo osób tankowało i używali myjni no i sprzedałem parę rzeczy... – Jakich - pyta kierownik. – Jeden biały wibrator za 50zł, trzy czarne za 60 zł i pana czarno-biały termos za 80 zł.
  14. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody a inżynier stał się bardzo popularnym facetem. Pewnego dnia Bóg dzwoni do Szatana i pyta drwiąco: - No i jak tam u was na dole? - za***iście, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie wie, z czym inżynier jeszcze wyskoczy - odparł Szatan - Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyślijcie go do nas. - Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go. - Wysyłaj go na górę albo cię pozwę! Szatan zaśmiał się szyderczo: - Taa, jasne. Ciekawe skąd weźmiesz prawników? Na leśnej polanie spotyka się jeż i skunks. Jako, że wcześniej nie znali swoich gatunków to badają teren. Skunks - Ooo Pierwszy raz Cię tutaj widzę. Jesteś taką małą kuleczką, masz na sobie kolce...hmmm Ty musisz by jeż. Jeż - Tak dokładnie jestem jeżykiem. Szczerze mówiąc ja Ciebie też tutaj nie widziałem. Ale widze, ze jesteś jakiś taki ciemny, śmierdzisz jak ch@j to musisz byc rumun. Pani w szkole zadaje pytanie dzieciom co robią ich ojcowie. Pierwsza zgłasza się Małgosia: "Mój tata leczy dzieci bo jest lekarzem". Braw Małgosiu- mówi pani nauczycielka, dzieci biją brawo, Małgosia się uśmiecha i siada do ławki. Drugi zgłasza się Krzysiu: "Mój tata naprawia samochody, bo jest mechanikiem". Pani, zadowolona z aktywności uczniów bije brawo, Krzysiu uśmiechnięty siada do ławki. Wszystkie dzieci w klasie są roześmiane, prócz jednego Jasia który wydaje się być jakiś taki smutny. Pani, dostrzegając to, chce jakoś go rozweselić i zadaje mu pytanie co robi jego ojciec. Jasiu wstaje i odpowiada: "Mój tata nie żyje".... cisza w klasie, nauczycielka aż pobladła, ale chcąc jakoś wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji ciągnie rozmowę dalej i mówi: "no bardzo nam przykro Jasiu.. w takim razie może powiedz co robił przed śmiercią?".... Jasiu: "Leżał na dywanie i charczał"
  15. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    - Panie doktorze, mój mąż mnie obraził. - Dlatego mnie pani budzi w nocy?! -Tak, trzeba będzie go trochę pozszywac! W pociągu w jednym przedziale jedzie trzech studentów i Żyd. Nagle studenci wyciągają ryby i jedzą je zostawiając tylko głowy. Żyd zdziwiony mówi do nich: Panowie dlaczego jecie te ryby i zostawiacie głowy? Studenci na to: Bo widzisz, zjemy te głowy dopiero przed dzisiejszymi sprawdzianami, i wtedy będziemy wszystko wiedzieć. Zdziwiony Żyd pomyślał sobie że też chce mieć takie głowy i postanowił kupić je za dolara od sztuki. Studenci bez większego namysłu sprzedali je wszystkie, po czym Żyd od razu je zjadł i mówi: -Słuchajcie, no ale jakbym poszedł na bazar to za dolara kupił bym całe ryby... -No widzisz k**wa, już zaczęło działać! Późną nocą, po silnie zakrapianej imprezce, mocno nawalony Bronek wraca do domu przez Plac Zamkowy w Warszawie. Nagle słyszy jak ktoś wysoko z góry woła: - Bronek! Bronek!... Podnosi wzrok do góry i widzi że to Zygmunt III Waza. - Bronek! Załatw mi konia! Poniatowski ma konia, Sobieski ma konia a ja tu tyle lat stoję na nogach! Wraca na drugi dzień pod pomnik króla, ale tylko po jednym "głębszym" (na odwagę!) i znów słyszy: - Bronek! Załatw mi konia!... Utwierdziwszy się w przekonaniu, że to nie była pijacka zjawa pobiegł do swojego przyjaciela Donka, podzielić się tym co zobaczył. - No, Bronek! Bujać to my, ale nie nas! Nigdy nie uwierzę, żeby pomnik przemówił do człowieka. - No to chodź ze mną i przekonaj się, że mówię prawdę. Jak postanowili tak i zrobili. Jeszcze nie doszli do placu Zamkowego a już słyszą głośne: - Bronek! Bronek! Co ty prowadzisz?!.. Przecież prosiłem o konia a nie osła!
  16. Szukaj tutaj : http://pl.reeflex.net/kategorie/58.html
  17. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Pierwszy raz od 20 lat ucieszyłam się na widok męża - Z jakiego powodu? - Wezwali mnie na identyfikację Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie czekając w kolejce do kasy. Kobieta za mną zapytała czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz głód. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować. Muszę zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów. Powiedziałem jej, że nie. Po prostu usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył. Siedzi facet w samolocie i wymiotuje do torebki. Widzący to pasażerowie wesoło komentują sytuację: - Jeszcze, jeszcze ! Facetowi już się przelewa z woreczka, widzi to stewardesa i idzie po następny. Gdy wraca widzi że facet ma pustą torebkę a wszyscy pasażerowie wymiotują. - Przelewało się to upiłem - komentuje facet.
  18. basterek-4

    Korale padaja - pomocy

    Witam ! Nie obraź się squdo, ale moim zdaniem Twoje podejście do akwarystyki jest... żenujące . Ja też mam zielonego korala i coś czerwonego i takie inne coś . Jak można takie bzdury wypisywać ? Czy sprawia Ci trudność sprawdzenie w necie jak dany koral się nazywa i czego potrzebuje do życia ? Poznanie nazwy i podstawowych wymagań to przecież podstawa . Nikt z nas za eksperta się nie uważa , ale podstawy trzeba wiedzieć. Pozdrawiam
  19. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Przechwalają się dwie niepełnosprawne dziewczynki: -Jestem taka szybka, że na ostatniej paraolimpiadzie przepłynęłam 100 metrów w 3 minuty - A ja jestem taka sprytna, że w szermierce na wózkach pokonałam rywala w 2 minuty- mówi druga Nagle przybiega Jasio i mówi: - A ja mam nogi. Alpiniści wybierają się na wyprwę.. Podczas wspinaczki jeden z nich spada w przepaść... Więc koledzy krzyczą do niego: - Piotrek!! żyjesz?!! - No żyje! - Masz ręce?? - No mam! - Masz nogi?? - No mam! - To wyłaź!! - Nie mogę! bo jeszcze lecę!. Pukanie do bram raju.Otwiera św.Piotr.Przed nim stoi piłkarz. -Ktoś Ty-pyta św.Piotr. -Jestem piłkarzem polskiej reprezentacji! -To jak trafiłeś do bramy?
  20. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Pewien gość zagaduje do dziewczyny: - Pójdziesz ze mną w piątek na kolację? - Hmm. Tak, ale pod trzema warunkami: Po pierwsze nie w piątek, tylko w środę. - Jasne - Po drugie nie na kolację, tylko na drinka. - Ok - Po trzecie nie z Tobą, tylko z Piotrkiem Matka wiezie dziecko z Downem przez miasto. Zatrzymują się przed sklepem sportowym. Dziecko zapatrzone w szybę wrzeszczy: - EUAAUAEAUEEUUAA!!! Na to matka: -K...wa, na ch@j ci sanki w sierpniu? Kowalski kupuje żonie biustonosz. - Jaki rozmiar ?- pyta ekspedientka. - Nie wiem. - Może jak grapefruit ? - Nie. - Może jak pomarańcza? - Też nie. - To może jak jajko? - Otóż to! woła uradowany Kowalski.- Sadzone!
  21. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Oj zamotałem się Szarykruku , mam nadzieję, że wybaczysz. Tego napewno nie było : Gada dwóch kumpli: - Słyszałeś że w USA skazano murzyna na 5 lat wiezienia za zabicie małej dziewczynki ? - Tylko 5 lat za taką zbrodnie ? - Sędzia wziął jednak pod uwagę ze to nie on zrobił.
  22. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Jarosław K. na wizycie u seksuologa dalej uskarża się na napięcie, stres, nerwy... Na co lekarz: - Kiedy radziłem panu by wypierd@lił Pan fajne babki ze swojej partii nie to miałem na myśli co Pan zrobił Jaka jest róznica miedzy zwykłym zającem a latającym zającem - Zwykły zajac nie ma orła na plecach Mama mówiła Jasiowi, żeby nie wkładał dziewczynkom rączek pod spódniczkę, bo dziewczynki maja tam zęby i mogą go ugryźć... Pewnego razu będąc z dziewczynką: - Jasiu, wsadź mi rączkę pod spódniczkę... - Nie... wy macie tam zęby... - Jasiu, co ty bredzisz. Popatrz.. Panienka usiadła, podniosła spódniczkę... Jasiu patrzy i mówi: - No zębów nie ma, ale dziąsła to masz w złym stanie...
  23. Panie Mafiozo, na żywo akwa prezentuje się o niebo lepiej
  24. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Jakie są cztery słowa których nie chce usłyszeć każdy facet podczas sexu? -Kochanie wróciłam do domu - Po czym odróżnić faceta, który nie ma nic do powiedzenia, od kobiety, która nie ma nic do powiedzenia? - Facet milczy. Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem. Żona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia. W pewnej chwili mąż woła: - Stara! Chodź na chwilę! - Co? - Potrzymaj ten drucik. Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta: - I co? - Nic, widocznie faza jest w tym drugim...
  25. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100 km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog: - Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu. Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej: - Pokochałam twego najlepszego przyjaciela Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesza do 120 km/h. Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu: - Chcę dzieci! Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h. - Chcę dom i samochód! Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h. - Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko. Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h. - A czego ty chcesz? - Ja już mam wszystko co mnie potrzeba! Mąż przyspiesza do 200km/h. - A co masz?! Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby: - Poduszkę powietrzną!!! Spotkali się trzej kowboje. Zasiedli razem przy ognisku i rozpoczęli licytację, który z nich jest najtwardszy. Kowboj z Australii powiedział: - Walczyłem kiedyś z dwumetrowym krokodylem i pokonałem go gołymi rękami. Kowboj z Brazylii powiedział: - Zabiłem ważącego pół tony byka uderzeniem pięści. Kowboj z Teksasu nic nie powiedział. Uśmiechał się tylko, rozgrzebując żar z ogniska swoim prąciem.. - Jaki jest szczyt niegospodarności? - Za ostatnie pieniądze kupić portfel
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.