jaczal

Potrzebuję pilnie wykonać test na obecność miedzi. Ponieważ jest mi potrzebne jednorazowe badanie to nie warto mi kupować testu. Czy może mi któryś z kolegów mieszkających w odległości 15km od Grodziska Mazowieckiego wykonać takie badanie?

Wykonałem do tej pory trzy testy nowego rozwiązania, wszystkie ze światłem różowym z taśmy LED: 1 - ekran omywany drobnymi pęcherzykami z kamienia - przyrosty porównywalne z AS lecz z uwagi na problemy z tworzeniem się na powierzchni wody piany powodującej zasolenie powietrza został odrzucony, 2 - ekran omywany pęcherzykami grubymi z otworów fi 0,5mm rozmieszczonymi co 15mm - przyrosty leprze od AS lecz bąbelki powietrza były zbyt hałaśliwe przez co nie akceptowalne, 3 - ekran omywany wodą z powrotu podawaną z góry - to rozwiązanie wprawdzie pozbawiające dodatkowego napowietrzania wody okazało się najlepszym, bezszelestne i proste w obsłudze. Zakupione na allegro taśmy LED różowe okazały się wydajniejsze niż białe ciepłe o mocy 2,5 raza większej. Poniższe fotki zostały wykonane po 14 dniach hodowli alg po drugim cyklu ( ekran UAS był raz skrobany). Nowe rozwiązanie zdecydowanie poprawia równomierny wzrost na całej powierzchni ekranu. AS UAS Próba wykonana równolegle, więc parametry wody były dla obu ekranów jednakowe. Obecnie jestem w trakcie klejenia filtra który będzie zawieszony wewnątrz sumpa ze światłem różowym umieszczonym na zewnątrz. Zastąpi dotychczasowy AlgaeScrubber.

Moja dolewka działa już od prawie 2 lat i ani razu mnie nie zawiodła. Woda z RODI podłączona jest do elektrozaworu od pralki automatycznej - konstrukcja zaworu jest wykonane z tworzywa i gumy. Woda płynie do pojemnika około 1,5L w którym u góry jest przelew do komory podmiany - zabezpieczenie na wypadek zacięcia elektrozaworu- oraz czujnik poziomu wody od pralki - na końcówkę pomiarową nałożyłem koszulkę termokurczliwą nie do końca obkurczoną, a to dla uzyskania efektu wzmacniacza - załączający dopływ RODI przy minimalnym poziomie w zbiorniku i wyłączający po nalaniu ok 1l natomiast na dole zamontowany jest automat od spłuczki. W automacie od spłuczki trzeba wymontować membranę wzmacniacza i rozwiercić otwór wylotowy na fi 1mm. W dźwignię zaworu wkręciłem wkręt fi6 x 30mm aby zwiększyć czułość pływaka.

Na chwilę obecna proponuje zaopatrzyć się w Dolabelle (Ale jak będziesz chciał kupić w przyszłości krewetkę czyszczącą to koniecznie pozbądź się Dolabelli - krewetka ją wykończy swoim czyszczeniem). Przy dadzą się czerwone kraby pustelniki i Calcinus Eleganc. Zanim wpuścisz ryby, krewetki lub cokolwiek, co wymaga karmienia, kup krewetkę na Aiptasie np Wurdemanni (Chodzi o to żeby nie miała możliwości zdobycia innego pokarmu poza ukwiałami).

Nie zastanawiam się ile powinienem karmić. Karmię jak ma czas i chęci. Zawsze dwa razy dziennie po kostce z woreczka na lód mieszanka owoców morza i ikry od wędkarzy (własnej produkcji). Do tego dochodzi co dwa dni przy niebieskim oświetleniu - 1/2 kostki ikry morskiej i/lub 1/2 kostki IT plankton czerwony / zielony. Borsuk codziennie ok 10 cm2 wodorostów Wakame. Z raz dwa razy/ tydzień karmię borsuka ekstra, podając rozmrożoną kostkę j/w tylko dla niego za pomocą pesety - wiem w tedy że jest najedzony. Wszystko znika błyskawicznie. Po 20 minutach nie ma śladu po karmieniu. Czasami towarzystwo dostaje po dwie kostki IT jako obiad. Obsada: Borsuk Salarias 2 Błazenki 4 Chomisy 2 Sphaeramia - "piżamki" 4 kraby pustelniki krabporcelanowy, rozgwiazda piaskowa - raz w tygodniu dokarmiana do piachu, wężowidło, krewetka czyszcząca, kilkanaście sporych wieloszczetów.

Robiłem doświadczenie z ekranem do Algae Scrubber wykonanym z bawełny. Chciałem sprawdzić jak glony będą rosły na na czymś w rodzaju frote - docelowo z tworzywa - niestety po tygodniu bakterie zjadły bawełnę. Bawełna jako materiał filtracyjny się nie nadaje. Na pożywkę tak.

Każda wolna chwila to zaglądanie, odkrywanie nowych zjawisk i zwyczajów . Przy zbiorniku z widokiem trzech stron bardzo dużo trzeba przygotowań do zrobienia zdjęcia w dzień. Zasłanianie tła i odblasków od okien.

Tak wygląda nowa główka u mnie : Sześć napompowanych zielonkawych baniek.

Piachu mam od 2 cm do 6 cm. Żyje w nim tyle robaczków wielkości do 1 mm, że zbrodnią by było cokolwiek odsysać. Od czasu do czasu poprawiam wzgórze - co niezmiernie się podoba koralom. Resztę wykonuje rozgwiazda piaskowa, wieloszczety i rurówki usypujące małe kopczyki z miału koralowego. Sumpa nigdy nie sprzątałem, bo nie mam z czego, a poza tym jest w nim zatrzęsienie rurówek i innych żyjątek - szkoda im przeszkadzać w pracy. Tak to już trwa półtora roku.

Fajne rozwiązanie, ale dla elektronika praktykującego. Lepiej kupić gotowy, jak podałem i zapomnieć po problemie. Wszystko co trzeba umieć to proste podłączenie kabelków. Przekaźnik jest seryjny z gwarancja, przystosowany do pracy przemysłowej.

W Każdej hurtowni elektrycznej lub dobrym sklepie elektrycznym kupisz - Uniwersalny przekaźnik czasowy np. RTx-410. Ma 12 funkcji w tym załączenie na nastawiony czas. Odliczanie wyzwalasz przez chwilowe podanie napięcia. Montaż na szynę. Mam też coś podobnego tylko, że zamontowane w puszce pod włącznikiem wentylatora w łazience, ale instrukcja mi zginęła więc nie podam typu.

Już kilka dni temu widziałem, że coś rośnie na boku dziwnej główki. Dzisiaj patrze, a to coś to początek nowej główki. Teraz martwię się o dziwną główka i tą malutką nową - która przeżyje, a może obie?

Do tej pory nie dozowałem wódki ani octu. Ale temat mnie zaciekawił ze względu na znalezienie informacji o rozpoznawaniu kiedy występuje nadmiar rozwoju bakterii. Jak do tej pory miałem obiekcje, gdyż informacje, że ktoś leje tyle a inny tyle nie są miarą tylko pomocą. Dowiedziałem się też, że alkohol bardziej od octu wspomaga rozwój sinic, dlatego skłaniam się do spróbowania z octem. Z tym octem balsamicznym, jest trochę problem, gdyż zawiera nieznaczne ilości fenoli. Trochę to zamknięte koło, bo alkohol, ocet i cukier dają pożywkę dla bakterii, natomiast fenole je zabijają - wiec gdzie byłaby równowaga.

No tak, ale niektórzy stosują mieszankę ocet + wódka + cukier. A ocet balsamiczny to wszystko już ma w sobie.

Sporo już czytałem o podawaniu octu i się zastanawiam dlaczego zalecany jest ocet spirytusowy. Natomiast taki ocet basamiczny ma w składzie: od 20 do 70% niesfermentowanych cukrów, 8% kwasu octowego, 4% kwasów winowego, jabłkowego i innych nielotnych kwasów, 1% etanolu, do 12% glicerolu. Więc jest sporo węgla, cukry, alkohol. Wydaje mi się, że byłby lepszy do stosowania.

Ech, no jasne powinno być 660nm. PS Nie wiem czemu nie mogę wykonać edycji swojego postu. O, a teraz mam dostęp.

Jest już moc. Początkowo będą testy na czerwonym świetle 470nm. Testowałem takie zakres na AS i nie bardzo byłem zadowolony. Teraz sprawdzę na czystym nowym ekranie. Potem będą testy z białym światłem.

To już 5 tygodni i właściwie nic się nie zmienia. Wieczorem trochę się zamyka, a od rana znowu widać szkielet. Wargi napompowane - chyba to się nazywa jama gastralna - i trochę macki. Życie płynie i nie wiem jaki czort. Pocieszające, że żyje i się jej nie pogarsza.

Zaczynam testowanie działania nowej wersji AlgaeScrubber, nazwanej przez AS "UAS". Wersja prototypowa wykonana z byle czego. Jak będą efekty będzie wykonany z czarnego akrylu. Jeszcze tylko światło na zewnątrz wykonane tą samą metodą jak mam w AS.

Tu jest ciekawy wynik badań soli pod względem rozwoju bakterii. Red Sea zdecydowanie wygrywa.

Nie straszcie Kobiety! Jak zmontowała tą szafkę to ma pojęcie o konstrukcjach meblowych i pewnie ktoś jej doradzał.Jeżeli blat jest z podwójnej płyty i jest przykręcony do boków, to szafka jest bezpieczna. Z przodu tylko trzeba jeszcze dać wyporę pomiędzy blatem a płytą spodnią - na przykład z rurki duraluminiowej. U mnie plecy odstają od boków i płyty górnej i dolnej 5mm, spełniają rolę podpory blatu od tyłu. Wsporniki łączące plecy z resztą. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie mam żadnego problemu z wilgocią w szafce.

No cóż, już jedno dziecko uratowałem, a dwóm dziewczynkom dałem wykształcenie i jednemu chłopcu opłaciłem (dofinansowałem) zrobienie prawa jazdy na samochód. Wierzcie mi, człowiek po takiej pomocy rozumie, po co żyje na tym trudnym świecie.

kapitan - Nie masz racji. Owszem jest afryka zamożna, tak jak u nas są zamożne rodziny. Jednak tam jest bieda , a potem dłuuuuuuuugo jeszcze bieda i na końcu zamożni Afrykanie. Patrz na tych ludzi nie z okien autokaru z klimatyzacją. Zachód pozbywa się elektroniki pozwalając (udając że nie wiedzą), aby afrykańskie dzieci gołymi rękami bez masek poddawały ją recyklingowi. Pokaż mi kraj europejski w którym matka by niosła na ramionach 18 letnią córkę do szpitala oddalonego o 20 km. Po drodze dowiedziała się że u sióstr zakonnych można dostać za darmo litr zupy - coś jak nasza owsianka - nadrobiła o ile pamiętam 8 km by nakarmić dziecko. Następnego dnia jednak ta młoda dziewczyna umarła z głodu. Tam faktycznie jedzą raz dziennie, mięso czasami od święta. Dzieci umierają z głodu, bo najmłodsze dziecko dostaje coś do zjedzenia jak starsze się najedzą, a że jedzenia jest mało i jest niskiej wartości odżywczej... . Jeśli masz czas i ochotę - również inni - poczytajcie WATOTO A może ktoś zechce podarować życie?

Nie wiem jak Wy, ale mnie mocno porusza bieda Afryki. Afryki na której wyzysku koloniści dorobili się swoich potęg i nadal świat uprawia wyzysk Afryki. Najeść się do syta, nadwyżkę wyrzucić, a na wypoczynek do biednej głodującej Afryki. JEST MI WSTYD!

Też o tym myślałem, ale do karmienia zamykam zawór od pompy obiegowej i z komina schodzi woda. Mogą się glony przesuszać. Mam zamiar wstawić do sumpa i wykonać na wzór tego gościa.