Skocz do zawartości

Tester

Moderator
  • Liczba zawartości

    8 656
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Zawartość dodana przez Tester

  1. Cudów nie ma. Jakoś to NO3 będziesz musiał zbijać. Jak nie biologią to podmianami, ale do tego trzeba mierzyć parametry. To samo tyczy się suplementacji. Wszystko zależy od konsumpcji w akwarium. Jak ci wystarcza podmiany to ok, a jak nie to będziesz musiał coś tam lać
  2. Tester

    Dino walka

    Jakie masz parametry wody? Zwłaszcza NO3 i PO4
  3. Tester

    Żywy pokarm

    No tak... Moj pies lubi ogórki, ale to nie znaczy że jest królikiem... Ryby morskie musza mieć w diecie kwasy tłuszczowe omega
  4. Tak jak mówisz... Panele nie służą do robienia biznesu. Jak chcesz zarabiać to są lepsze metody
  5. Tester

    Żywy pokarm

    Oceanic mix oraz probiotyk od Tropicala.
  6. Tester

    Żywy pokarm

    Ja wychodzę z założenia że powinniśmy karmić pokarmem o składzie podobnym do tego co ryby mają dostępne na rafie. Na codzien karmię albo mrozonym mysis albo płatkami i granulkami. Stosował bym więcej suchego, ale moje iglicznie go nie ruszają.
  7. W ogóle to moją motywacją do paneli było właśnie akwarium. Poprzednie miało prawie 1000L w obiegu i jak je wystartowałem, to po miesiacu miałem wizytę w elektrowni i wymiane licznika - pewnie przyjeli że gwałtowny skok poboru pradu oznacza walniety licznik - jeszcze ten starego typu.. Jak po kilku latach wyprowadzałem sie z tamtego domu i wyłączyłem akwarium, to znów po miesiacu przyszli wymieniać licznik - bo pewnie zauważyli gwałtowny spadek poboru prądu. W nowym domu, akwarium jest od marca zeszłego roku. Niestety przeprowadzka, zmiana dostarczyciela prądu, przebudowa tak pomieszały mi nowe statystyki, że nie umiem dokładnie powiedzieć jak nowe akwarium wpłynęło na rachunki za prąd. Na pewno jednak wpłynęło, bo znów miałem wymianę licznika Myślałem sobie, że skoro akwarium najwięcej prądu ciągnie od 10 to 18, to panele PV, które wtedy mają właśnie największą wydajność w tym czasie, świetnie skompensują ten skok zapotrzebowania, zwłaszcza gdy dołożę baterie. Na tę chwilę dzisiaj, panele wyprodukowały 12kW prądu. Niby jeszcze widno, ale na tyle pochmurno, że produkcja spadła do 300-400W. Ale za to mam jeszcze w bateriach jakies 6kW tak więc do 22:00 wystarczy, a może i dłużej bo przyszły do mnie korale od Jadwigi i lampa chodzi na pół gwizdka. Zresztą kiedy mowa o panelach to należy pamiętać o zmianie nawyków. Już nie włączam pralki wieczorem, tylko programuje ją na włączenie w południe następnego dnia, to samo ze zmywarka etc. Oczywiście, nie zawsze się tak da, ale to mocno pomaga oszczędzać. Zwłaszcza latem kiedy nadprodukcja jest spora. Myślę zresztą o podłączeniu jeszcze jednej baterii 3.6kW. Zimą co prawda nie mam szans na naładowanie, ale za to latem nie będzie problemu. Zresztą już o tej porze roku dzień jest na tyle długi, że jak jest pogoda to baterie ładuje na 100% (7.2kW). Jeśli ktoś ma małe akwarium to z powodzeniem może kupić instalację turystyczną 500W i zastosować zwykły UPS albo właczać tylko w słoneczne dni.
  8. Ależ nikt nie twierdzi, ze to rozwiązanie dla każdego. I owszem, są wypadki losowe i coś się może zdarzyć, ale jednocześnie wsiadasz do samochodu mimo, że możesz mieć wypadek. Co do ubezpieczenia, to mam takie, że wszystko co jest przymocowane do domu na stałe, jest ubezpieczone bez dodatkowych opłat.
  9. PDZ - o jakich przeglądach mowisz? Ja mam 25 lat gwarancji na panele, 10 na inwerter i 8 na baterie, czyli w zasadzie będę już na zero lub prawie na zero. Raz na rok trzeba myć panele - najlepiej po zimie. Firma która myje nam okna zrobi to za dodatkowe 10 funtów na rok. Cała reszta albo działa albo nie - jak nie działa to mam gwarancję. Poza tym zobacz jak szybko tanieją systemy PV. Jak bym miał awarię za 10 lat to ten sam system - w całości - kosztować bedzie połowe tego (z tym ze pewnie juz go nie bedzie i trzeba bedzie kupic cos nowsze i droższe - kto wie). Panele w zasadzie nie maja się jak zepsuć - albo działaja od razu albo nie. Jedyny problem to mechaniczne uszkodzenie i rozszczelnienie), ale to ile tych paneli sie zepsuje? Właśnie rzecz w tym, że instalacja PV praktycznie nie generuje tzw kosztów posiadania. No oczywiście zakładajac, że nie będzie awarii, lub jak będzie to w ramach gwarancji.
  10. Ze względu na relatywnie wysoka temperaturę powietrza nawet w zimie i niższą w lecie, w UK dość popularne są wymienniki powietrzne - podobne do tych od klimatyzacji. Może nie są aż tak wydajne jak te gruntowe, ale są sporo tańsze i tak na prawdę nie potrzeba mieć nawet ogrodu, żeby je stosować.
  11. A czy jest tu ktoś kto stosuje pompy ciepła?
  12. No więc skoro ustawiasz raz i zapominasz to po kiego czorta mieć do tego dostęp z komórki i do tego "wszędzie na świecie" Ale powiem Ci więcej. Ja też to mam. Sterowanie głosowe światłem, temperaturą, alarmem i kilkunastoma gniazdkami... Tylko ja to mam bo lubię gadżety. Nie widzę natomiast jakiejś wielkiej oszczędności od czasu kiedy to zamontowałem. Może po prostu zawsze byłem oszczędny...
  13. Oj to coś wygląda zbyt kolorowo. Pomijając już fakt że "kontrolowanie urządzenia bez dowolnego miejsca na świecie" to zwykły marketing. Bo ile razy w roku masz fizyczna konieczność takiej kontroli? Skoro płacisz jak pisałeś wyżej £40 funtów miesięcznie za prąd to przed 50% - oszczędnościami płaciłeś £80. To jak nieekonomiczny musisz mieć styl życia że na kontroli zdalnej oszczędzasz powiedzmy te 200kWh miesiecznie.? Przyjmuje ogólnie 20 pensów za 1kWh. Przy 720h w miesiącu musiałbyś tracić jakieś , 280W na godzinę. To żeby tak oszczędzać nie potrzeba Smart domu tylko wyłącznik w ścianie i zwykły zdrowy rozsądek. Ale już pomijając to... To wszystko to są zwykle gadżety. Tak jak sterowanie pierdylionem opcji w lampie nad akwarium z telefonu. Ustawiam raz i wystarcza na rok. Ewentualnie koryguje raz czy dwa jak jest zmiana czasu. Ile oszczedzisz Smart domem na gazie przez to że włączysz ogrzewanie w dzień powrotu z wakacji? Ile razy w zimie na te wakacje przeciętny człowiek jeździ? Poza tym i tak mi sąsiad ryby karmi. I tak dalej i tak dalej? Ps Darek, czytasz mi w myslach
  14. Zawsze możesz zamontować 2-3 panele przenośne i mieć mały system 1kW off grid. I zasilać akwarium tylko w dni słoneczne. Wiem wiem trochę zachodu ale pewnie dałoby się zrobić tani przełącznik. @VDR nie mogłem odpisać bo byłem zajęty ale napisałbym dokładnie jak Ty. Ten układ co jest w Polsce jest genialny. Bateria w abonamencie za cenę 20% nadprodukcji która i tak by się zmarnowała. U nas tego nie ma. Swego czasu płacili całkiem fajnie za sprzedaż prądu ale coraz mniej. W marcu zaszlego roku Królowa przestała dopłacać. Teraz elektrownie są zmuszone płacić ale ceny są różne - z reguły kilka pensów. Zresztą im większa cena tym gorsze koszty stałe jak np opłata za gotowość Źle podchodzisz dobrego. w ciągu jednego roku czy dwóch rzeczywiście nie odrobisz inwestycji ale im dłużej tym bardziej dzisiaj to będzie opłacało aż w końcu będziesz wyrabiał zysk. Tym większy im wydajniejsze będą ogniwa
  15. Oczywiście że tak. Pewnie jak bym włożył 30% tego w ocieplenie budynku to wyszedłbym lepiej. Pomijamy ważną rzecz. "Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy" Jeśli każdy oglądałby sie na koszty produkcji, koszty utylizacji, koszty założenia... etc, to panele by nie wypaliły wcale. W każdym razie do zastosowań domowych. To samo jest z samochodami elektrycznymi, i zresztą to samo było ze zwykłymi 100 lat temu. Nikt nie zaczyna produkcji myśląc o ekologii. Ta, przychodzi dopiero w kolejnej generacji produktów. Jeśli ktoś, tak jak Ty ma relatywnie małe rachunki za prąd, to niewiele oszczędzi na panelach. Poza tym, ja te panel mogę zawsze zabrać i postawić na kolejnej chacie którą bym kiedyśtam kupił. Planuje jeszcze pożyć te 30-40 lat a gdzieś mieszkać muszę
  16. Baterie maja bardzo duzy sens. Wyobraź sobie te swoje 5kW pracujących w idealnych warunkach pogodowych latem. Prawdopodobnie dzienna produkcja wyniesie około 40kWh. Masz takie zużycie? Pewnie nie, więc cała nadprodukcja by szła w baterie. Od godziny 20, kiedy słońce już jest za nisko, system przełącza się na baterie. Ja mam powiedzmy te 7.2kWh zmagazynowane i mogę je zużyć do następnego świtu. Jak zużyje, to system przełącza sie na sieć, a jak nie to jeszcze lepiej bo licznik sie nie kręci przez całą noc. W UK najlepsze stawki za sprzedaż prądu to 6 pensów za 1kWh (ale w tej taryfie są drogie koszty stałe). A jak bym chciał kupić z powrotem, to płacę 15 pensów - nie ma sensu. Zakładając, że dobową nadprodukcję mam 15kWh, to w najlepszym wypadku zarabiam 90 pensów - zaokrąglijmy do 1 funta. I to tylko w idealnych warunkach, które powiedzmy będą tylko przez parę tygodni w roku. Jak bym te 15kWh musiał odkupić to bym zapłacił 2.25 funta To ja wolę sobie zmagazynować i mieć ten prąd za darmo - wtedy gdy najbardziej potrzebuję a kiedy produkcja jest najmniejsza czyli po zachodzie słońca. Poza tym, mój system daje mi tzw back-up czyli taki ups. Mam po prostu gniazdko (off-grid) w którym zawsze mam prąd - o ile są baterie naładowane - mogę więc ratować akwarium w przypadku większej awarii. Nie wiem czy wiesz, ale system on-grid działa tylko, gdy w sieci jest napięcie, czyli wbrew powszechnemu przekonaniu, solary on-grid nie działają przy awarii prądu.
  17. Ale przy zywotnosci paneli, nawet po uwzględnieniu spadków wydajności, to energię będziesz miał nawet za 20 lat. Jeżeli chcesz mieszkać w tym miejscu przez co najmniej 10 lat to dla mnie to nie jest argument, ze amortyzacja trwa 8-10 lat. W najgorszym wypadku wychodzisz na zero, a dopóki nie ruszymy z reaktorami fuzyjnymi to koszty prądu będą tylko rosły.
  18. Czasami nie jest różowo - to dzisiejszy zrzut z inwertera: Bez baterii bedzie Ci ciężko wykorzystać nadprodukcję, no chyba, że w ciągu dnia dużo używasz. Znajomy zamiast baterii kupił koparkę do kryptowaluty - w sumie niezły pomysł.
  19. Moje panele bez baterii to koszt około 3500 z tym, że jak masz baterie to zwrot jest szybszy. Jeśli akwarium konsumuje najwięcej prądu w dzień to nie musisz mieć baterii. Poza tym tak na prawdę na rynku wtórnym jest mnóstwo używanych ale sprawnych paneli które możesz kupić i zamontować. Myślę, że dobrej jakości używki 3.5kW z inwerterem to koszt około 2000, plus montaż
  20. To może pomyśl o samych bateriach i taryfie nocnej. Zdaje się że wszyscy dostawcy są zobowiązani do końca 2020 wprowadzić taryfy nocne. W UK jest tak, że pół M Północnego jest zawalone elektrowniami wiatrowymi. Koszt wyłączenia wiatraka jest większy niż amortyzacja, dlatego były rządowe naciski na to, aby ten tani prąd sprzedawać po kosztach w nocy. Zresztą plan zagospodarowania energetycznego UK na następne 10 lat opiera sie właśnie na składowaniu energii w aku.
  21. długą... Długą... poza tym zawsze możesz wymienić wężyk. To samo tyczy się jodu - po pewnym czasie barwi gumę na wylot, ale choć dokładnie nie znam trwałości , to zawsze możesz wymienić wężyk za grosze.
  22. Mój koszt to około 7k w obecnej wersji. Realne klkulatory mówią o zwrocie w około 8-10lat. Z tym że ja nie mam zamiaru się stąd wyprowadzać w tym czasie, więc w moim przypadku czas zwrotu inwestycji jest mniej ważny. Z tym że chyba wskaźniki nasłonecznienia dla Polski są lepsze. Stąd u mnie przyjąłem 3-4mWh rocznie
  23. tak, tak, oczywiście. Już poprawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.