Tester

Pewnie zmienili stezenie plynu o 20%. Stad musisz dodac ta piata krople. Oszczedzaja?

A co z kanalem RSS?

I sam sobie odpowiedziales. Piana mokra - szybka produkcja scieku ale jest on rozcienczony - dlatego czysty. Tu piana nie jest lepka i szybko sie uplynnia. Kiedy masz piane sucha, wtedy musi sie dlugo zbierac. Mam mala zawartosc wody, przez co taki sciek jest czarny i cuchnacy

Siwy, wiekszosc sklepow akwarystycznych w UK to nalezy do jakichs sieci. Szukaj Maidenhead Aquatics, Pets At Home, Waterlife. Innych sklepow szukaj online, choc nie wszystkie maja strony. Najlepiej zapisz sie na jakies angielskie forum z morszczyzna i tam popytaj.

Nie. Sol Mozna zieniac. Wazne jednak zeby, jak masz mozliwosc, przejsc powoli na nowa, np: do nowej podmianki uzywasz 50:50 starej i nowej, albo jak juz nie masz starej soli to robisz mniejsza podmianke. Swoja droga, aleś wykopalisko znalazl Dobrze, dobrze, przynajmniej widac ze szukasz informacji

Co do odpieniacza... mariusz86, nie zadajesz sobie trudu poszukac na forum. 1/3 postow na forum jest o zbiornikach podobnej wielkosci do Twojego. Przejrzyj "dzienniki" albo dzial "nasze akwaria". Nie wiem czy chcesz wiszacy czy stojacy, nie wiem czy nowy czy uzywka oraz nie wiem ile kasy chcesz na niego wydac. Co innego gdybys sam zaproponowal jakis model i zapytal czy bedzie dobry. Byloby widac ze cos szukales na ten temat. Musisz bardziej precyzowac pytania zeby ulatwic nam odpowiedz. Opisz problem, opisz sytuacje, a potem zadaj pytanie, bo do tej pory rzucasz temat a my musimy sie domyslac o co Ci chodzi. Pozdro

Maskonur, Na pocieszenie Ci powiem ze na szczescie nie przedawkowales I pewnie gorzej bys zrobil jakby to byla saletra potasowa (KMNO3) zdrob dla pewnosci test na azotany.

Oj Tomek trafil w sedno. Szlag mnie trafia jak widze temat "POMOCY" albo "MAM PROBLEM" Co to za temat? Jak masz problem to idz to psychoanalityka

U mnie niestety populacja kilezy zostala mooocno przetrzebiona kiedy walczylem z ospa. Od tamtej pory - a bedzie juz z 5 miesiecy niestety nie odrodzily sie do pierwotnej liczebnosci. Natomiast zastanawiam sie nad zwalczaniem tych malych rozgwiazd. Podczas liczenia trace rachube przy dwustu. Podobno jakas kreweta to wcina...

Grzes, Nie mow ze masz twardzioszka w zacienionym akwarium z NP. Dlugo masz ta skalke? No nieprawdopodobne Chociaz przy Twoim karmieniu to on pewnie juz zmutowal i wtrzącha heterotroficznie Da sie okreslic gatunek?

Monsieur Iceberg, W duzym akwa trzymam same miekkie i LPSy. Najlepsze parametry to mialo podczas dojrzewania Potem bylo juz tylko gorzej. Popelnilem pare bledow. Przesadzilem z chemia walczac z ospa, potem podtruwalem przez 4 miechy pelletami. Przelom nastapil pod koniec stycznia kiedy odstawilem kulki i zaczalem lac VSV. Moje grzybki i zoe nigdy nie wygladaly lepiej, Euphylia wyglada jak glowka kalafiora. Nie mam co narzekac chociaz NO3 caly czas niezadowalajace. Nigdy nie doswietlalem akwa. Dziennie swiece 13-14 godzin. W malym akwa (50 litrow) mam NP. Gorgonie, tubki i gabki. Nad tym zbiorniczkiem wisi mi lampa LED 9x3W. W sumie to zdaje sobie sprawe ze jest zbyt jasno ale jak wspomnialem planuje zamieszac troche w oswietleniu seb, a czy do 50L oswietlenie 27w LED byloby wystarczajace dla SPSow? Wiedzialem ze cos nie tak z tym "watt na litr" Jest cos w zamian co ulatwia wyliczanie wattow do glebokosci? W planach mam zamiar wprowadzic SPSy do 200L. Z jednej strony akwa chcialbym zmienic ustawienie skaly tak abym mial skarpe, ktora chcialbym obsadzic twardymi. Nad ta polowa akwarium planuje dorzucic 2x27w LED albo 1x27w + 1x12w. To tylko ogolne zalozenia i pewnie jeszcze je mocno zweryfikuje

Seb, plizzz wyjasnij czemu nie. Albo regula 1W - 1L jest zla albo chodzi o cos wiecej niz tylko swiatlo. Przeciez akwa o wymiarach 100 x 50 x 15wys bedzie mialo pojemnosc 75litrow czyli belka T5 2x39w spelni wymagane "jeden litr na jeden watt"

Seb, na razie to mysle o wprowadzeniu SPSow do mojej dwusetki. Na razie mam 2x39w i kombinuje dolozyc 2x27 w LEDach. Teraz jednak chcialbym zrozumiec dzialanie tej zasday 1W-1L. W naturze jest wszystko proste. SPSy urosna tam gdzie beda mialy dobre warunki. W akwarium niestety, pani Matka Natura ma mocno zwiazane rece i na nas spada ta odpowiedzialnosc. Mnie interesuje w tej chwili dzialanie modelowe. Zapytam inaczej, ale caly czas teoretycznie. Czy w moim akwa 200L oswietlone belka T5 2x39 SPSy trzymalyby sie w dobrej kondycji zakladajac ze nie beda rosly glebiej niz 15 cm?

Witam, Chcialem sie zapytac specjalistow od SPSow i od swiatla o reguly panujace w tym temacie. Jak wiemy, w akwarystyce morskiej panuje ogolnie znane przekonanie ze dla korali twardych przelicznik swiatlo - woda to 1W na 1L. Jak ten przelicznik wyglada w zaleznosci od glebokosci akwa? Nie mam u siebie jeszcze SPSow, ale powoli sie przymierzam do tematu. Wyobrazmy sobie teoretyczny zbiornik 100 x 100 x 50wys - 500 litrow pojemnosci. Wedlug reguly 1L-1W powinnismy oswietlic go swiatlem o mocy okolo 500watt. Dla uproszczenia tematu pomijam swiatlo LED. Bierzemy teraz taka Montipore A i ustawiamy przy dnie. Warunek 1L/1W spelniony, 500 wattow wali po galach, licznik sie kreci, Montipora A ma sie swietnie (zalozmy tak dla mojego problemu). Bierzemy druga Monitpore B i kladziemy ja na glebokosci 25cm - czyli w polowie wysokosci zbiornika. Z punktu widzenia Montipory B nie obchodzi jej to co sie dzieje ze swiatlem ponizej jej samej. Ja interesuje tylko swiatlo pomiedzy nia a T5 czy HQI. Oznacza to ze dla Motipory B "logiczna" glebokosc akwarium to 25cm poniewaz swiatlo schodzace glebiej jest dla niej "stracone". Mozna powiedziec ze Montipora B lezy na dnie zbiornika o wymiarach 100 x 100 x 25wys. Pieknie. Tylko tu juz mamy przelicznik 2W na 1L poniewaz swieci nam ta sama lampa. Prawdopodobnie taki SPS ma spora tolerancje na ilosc swiatla docierajacego do jego zooxantelli. Pojdzmy wiec dalej ta sciezka. Montipora C - wyladowala na glebokosci 10 cm. Jej swiat ma wymiary 100 x 100 x 10wys - to jest pieciokrotnie mniej niz swiat Montipory A lezacej na glebokosci 50cm. Tym samym Montka C dostaje 5 razy wiecej swiatla niz Montka A co nam daje przelicznik 5W/1L. Jak to wiec jest z tym przelicznikiem? Poruszylem ten temat poniewaz przygotowywuje sie strategicznie do wprowadzenia SPSow do siebie i chce odpowiednio dopasowac swiatlo. W tej chwili nad moim sloiczkiem 200L wisza dwie T5 39W. Odnoszac sie do przelicznika daje nam to 78w w 200litrach czyli 0,39W na 1L. Jesli moje zalozenia sa sluszne to bez zmiany oswietlenia, przykladowa Montipora mieszkajaca na glebokosci okolo 15 cm bedzie dostawala wymagane 1w swiatla na 1 litr wody. Prosze, oswieccie mnie Tester

Urban15, Co do estetyki to bede siedzial cicho. Sam musze sie wziac za jakis powazniejszy aquascaping. U Ciebie sa 4 skalki i w zasadzie duzego wyboru nie masz. Mam natomiast rade praktyczna. W malym akwarium, a zwlaszcza w kostce czesto oglada sie zawartosc z trzech stron. Wymaga to utrzymania czystosci 3 szyb. Musisz miec wiecej luzu miedzy skala a szybami bo Ci czyscik nie wejdzie. A po drugie, na tym etapie nie przejmuj sie w ogole ustawieniem skaly. Zmienisz ja jeszcze sto razy w tym tygodniu Pozdro

idzie sie pozbyc. Uzyj np zmywcza do paznokci a potem bardzo dobrze umyj butelke w goracej wodzie.

Watek przeczytalem pobieznie, ale mam nadzieje ze podloga wytrzyma obciazenie ponad jednej tony. Poza tym projekt "zajebiaszczy". Tez marzy mi sie taka kostka, mam nawet miejsce. Ale ta drewniana podloga...

Tak myslalem ze to tego zmierzasz Odpowiedz jest prosta. Nie tylko woda warunkuje jakosc zycia. Pamietaj ze warunki "optymalne" a "skrajne mozliwe" moga byc bardzo daleko od siebie, ale rowniez moga byc tuz obok siebie. Na jakosc zycia nie wplywa tylko jeden czynnik. Pofantazjuje troche zeby bylo mi latwiej wytlumaczyc. Taki np Azotobacter sp. temperatura optymalna powiedzmy 15C. W wodzie owszem przezyje, ale temperatura 25C pwoduje czterokrotne przyspieszenie metabolizmu i jednoczesnie starzenie genomu. Inny przyklad: bakteria zyjaca w glebie jest naturalnie chroniona przed promieniowaniem UVC (ktore jest najbardziej mutagenne). Trafia do wody w kaluzy a promieniowanie sloneczne powoduje mutacje letalna i bakteria ginie. To ze czlowiek musi miec wode zeby przezyc nie znaczy ze moze zyc pod woda

Widzisz Seb, bakterie sa wszedzie tam gdzie warunki fizykochemiczne pozwalaja na istnienie zycia. Jako jedyne organizmy wystepuja na kazdym kontynecie i w kazdej strefie klimatycznej. Wystepuja wysoko w gorach i na dnach glebin oceanicznych. Sa to jak do tej pory jedyne organizmy kotre sa w stanie przetrwac w gotujacej sie wodzie (!!!) W zwiazku z tym na pytanie co do wyizolowania i przechowywania bakterii to odpowiadam jednoznacznie i bez cienia watpliwosci TAK!!! Jako ciekawostke dodam ze ludzie przetrzymuja bardzo, wydawaloby się, dziwne rzeczy. Wyobraz sobie ze wirus czarnej ospy ktory zostal uznany za calkowicie wytepiony w 1980 roku (ostatni przypadek zachorowania byl gdzies w Afryce w latach 70-tych) jest przechowywany w dwoch laboratoriach na swiecie. Powtorze wiec ponownie - Tak da sie wyodrebnic i przechowywac. Pytanie tylko: po co? To znaczy nawet nie "po co" tylko czemu pytasz? Przeciez wlasnie taka ampulka od Prodibio to wyselekcjonowane i "uspione" w formie przetrwalnikowej pożyteczne bakterie. Nie wiem tylko czy dla tych bakterii srodowisko a'la rafa koralowa jest srodowiskiem naturalnym. Tu przechodzimy do drugiej czesci Twojego pytania: mutowanie i przystosowywanie sie bakterii do nowych srodowisk. Z punktu widzenia mutacja i przystosowywanie to dwie rozne sprawy. Mutacja to zespol losowych zmian w materiale genetycznym na skutek dzialania srodowiska. Jako losowa, bardzo czesto jest mutacja letalną, ktora eliminuje zmutowany "egzemplarz" Mutacja jest prawie zawsze zmiana "szybka", w ciagu zycia danego organizmu. Przyklad: na skutek zmiany DNA bakterie uodparniaja sie na antybiotyk. Przystosowywanie to zespol zmian dlugoterminowych ulatwiajacych przezycie w zmieniajacych sie warunkach. Przystosowanie moze trwac przez wiele pokolen. Przystosowanie jest ZAWSZE wynikim mutacji - NIGDY na odwrot. No chyba ze mowimy o przystosowaniu behawioralnym. Przyklad: dlugie i geste futro u zwierzat zyjacych w zimnych strefach klimatycznytch Odpowiedz na Twoje pytanie juz nie jest taka prosta. Ogolnie mozna powiedziec - tak, poniewaz sa takie organizmy jednokomorkowe np sinice. Niby potrzebuja do zycia fosforany ale potrafia sobie swietnie radzic w zbiornikach z idealnymi parametrami. A co do pytania o zycie w glebie i w wodzie. Pamietaj ze KAZDY ziemski organizm potrzbuje wody do zycia. Bakterie ktore zyja w glebie (domyslam sie ze masz na mysli bakterie nitryfikujace) korzystaja z wilgoci w glebie czyli tak zwanej "wody zawieszonej". Dla takiej bakteri kropla jest jak ocean...

Czlowieku wypluj to slowo!! Jakby bylo tak jak mowisz to by nam wodka w barku wietrzala. Wyobraz sobie, lejesz do kieliszka i musisz wypic w sekunde bo sie zamienia w wode gazowana dwutlenkiem wegla A tak powaznie to wegiel organiczny czyli ze zwiazkow organicznych np weglowodory, cukry, alkohole to zupelnie inny wegiel niz wegiel nieorganiczny np CO2, czy weglany. A co do CO2 w akwarium to mysle ze nie zabraknie. Kazdy wiekszy organizm zwierzecy produkuje CO2 w procesie oddychania plus to co sie rozpusci.

Panie Gora Lodowa nie uwierzysz ale gdzies kolatala mi sie po glowie mysl ze z tymi bakteriami to jakis przekret jest. Pamietam wyklady na uniwerku na temat chemii morskiej ale to bylo gdzies z 15 lat temu wiec nie pamietam szczegolow. Z tym cyklem azotowym w naturze bylo jakos nie do konca tak jak w naszych kaluzach. Zeszytow nie mam, a ksiazki, jesli sa to sa w Polsce, gdzies u rodzicow "na strychu". Do tej pory nie wiem czemu bakterie trzeba dolewac regularnie do zbiornika skoro majac takie super warunki (NO3) nie namnazaja sie, tylko gina w ciagu kilku dni.

"Chopie, jo sie som przerazil ze to jeszcze pamietom " A tak powaznie to nie jestem pewien czy bakterie azotowe sa w stanie asymilowac wegiel akurat z tych substancji. Caly ich metabolizm jest nastawiony na chemie azotu. Poza to sa organizmy autotroficzne, czyli do zycia potrzebuja wody, CO2 i energii, ktora w tym wypadku jest dostarczana w drodze chemosyntezy. Mysle ze najblizszy prawdy byl prezes Dyzma ze swoim trafnym "macdonaldowym" porownaniem. Cos musi ten amoniak przerabiac po to aby bakterie "wódkowe" mialy na czym rosnac

Zgadzam sie z tym co napisales. Zeby bakterie "wódkowe" mialy czym "zakąszać", bakterie nitryfikacyjne musza odwalic swoja robote. Ale... - W necie, powod podawania bakterii jest inny. Pisalem o tym wyzej. Bakterie nitryfikacyjne akurat na wodeczce nie urosna. Jednak moze maja mozliwosc konsumpcji alternatywnej, tak jak np Cyjano. Tu wlasnie przydałby sie mikrobiolog W kazdym razie imwiecej o tym mysle tym bardziej nie zgadzam sie z dodawaniem bakterii z tego powodu. - Skoro ampulki Prodibio zawieraja szczepy bakterii redukujacych NO3 do N2 to akurat jest to konkurencja do koryta. Chociaz akurat im wieksza konkurencja do NO3 tym szybciej spadnie. Buczi - prawie na pewno lanie bakterii do zbiornika jadacego na VM nie zaszkodzi. Smiem jednak watpic w ich wplyw na skutecznosc tej metody

Cholerny swiat i stracilem pol strony. Musze pisać od nowa. Dzieki Kosek za info. Wgłębiając się w VM zacząłem zastanawiać się nad pewnymi założeniami tej metody. I o ile nie mam zastrzeżeń, co do samej metody, o tyle zastanawia mnie sprawa dodawanych bakterii. Wszędzie gdzie szperałem była informacja o tym żeby dodawać tez bakterie np. prodibio. Jak już pisałem wyżej, powodem tego był fakt ze metoda ta polega na namnożeniu bakterii, a w sprzyjających warunkach mogą nam się namnozyc szczepy niepożądane. Podawanie dodatkowych bakterii niejako zwiększa konkurencje, a tym samym zmniejsza szanse pojawienia się patogenów. Dzięki pracy Koska, znamy przynajmniej 4 szczepy pożytecznych bakterii. Dwa pierwsze, to ogólnie nam znane Nitrosomonas sp. oraz Nitrobacter sp. Bakterie te czerpią energie z utleniania toksycznego amoniaku w kilkustopniowym procesie NH3 > NO2 > NO3 Dwa pozostałe szczepy czyli Paracoccus denitrificans i Pseudomonas stuzeri (uwaga !!! ta może być patogenna dla człowieka) czerpią energie z odwrotnego procesu czyli rozkładu NO3 do N2 i O2. Jeśli jeszcze nie kumacie to brnę dalej Wódka - alkohol etylowy C2H5OH - VM stosowany, jako pożywka dla bakterii. Spala się według wzoru : C2H5OH + 3O2 -> 2CO2 + 3H2O + energia Cukier - sacharoza - C12H22O11 - w VM stosowana, jako pożywka dla bakterii. Spala się według wzoru: C12H22O11 + 12 O2 -> 12CO2 + 11H2O + energia Ocet - kwas octowy CH3COOH - w VM stosowany, jako pożywka dla bakterii. Spala się według wzoru: CH3COOH + 2O2 -> 2CO2 + 2H20 + energia Przechodzę do sedna. Jeśli każdy z tych składników działa, jako pożywka dla bakterii to na pewno nie dla tych od Prodibio czy Hagena, ponieważ jak pisałem parę linijek wyżej one potrzebują związków azotu!!! W związku z tym kwestionuje dodawanie "naszych" bakterii, choć nie twierdze ze zaszkodzą. Nie mam niestety kontaktu z żadnym mikrobiologiem. Jedynego jakiego znam to moja ex ale jej nie będę pytał Jeśli jest na forum ktoś, kto może zweryfikować moje wypociny to będę wdzięczny. I jeszcze jedna uwaga, ważna dla miłośników VSV. Octan etylu - ester kwasu - tworzy się w wyniku reakcji etanolu (wódki) i kwasu octowego. Jest to substancja toksyczna. Ten zapach, o którym Grześ pisał wyżej to właśnie octan etylu. Nie przesadzajmy wiec z dawkowaniem bo narobimy szkód.

Wiecie co, znalazlem pewna niescislosc w tej metodzie. Naszly mnie watpliwosci co do stosowania bakterii. Siedze teraz w robocie i nie za bardzo moge googlowac wiec czy ktos kto ma PRODIBIO moze wypisac szczepy bakterii ktore sa w zestawie? O ile pamietam to chyba jest 6 roznych. Ulatwi mi to troche robote. Napisze wiecej po poludniu z domu.