Skocz do zawartości

dale

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    4 285
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez dale

  1. Fajna relacja (fotorelacja ), ale faktycznie, przy innych morskich projektach, zbiornik wygląda "bladziuteńko"... Panowie, rozumiem że jesteście komercyjnym serwisem starającym się o niszę na rynku. Trudno mi określić w jaką grupę celowalibyście takim zbiornikiem Na Hi end jest stanowczo za skromny, na ekonomiczny, też nie wygląda. Ale, myślę że przy odrobinie współpracy będziemy mogli Wam coś podpowiedzieć, a Wy zaistniec ze sprawdzonym rozwiązaniem.
  2. Czy antyreklama ? Kolego zrób coś takiego w 3 dni, Bez urazy.
  3. "Nie takie rzeczy źwa ze śfagrem po pijaku robili... " Zależy jaki budżet miał bym Jak na trzy dni, to zrobione sporo. A co do przyszłych projektów, to problem polega na tym że wiele rozwiązań kupowanych "ze sklepu" jest drogich. Zaś robiąc samodzielnie, wkładamy masę czasu. Zaś zyski - są mocno dyskusyjne. Ale trzymam kciuki u rąk i nóg, bardzo chciał bym zobaczyć wypasione, futurystyczne, hi-endowe akwarium. @Paweł - tak się napaliłem żeby takie cudo zobaczyć, że jeszcze sam bym dołożył (jak tylko w totka wygram ). W każdym razie, na forum szklarza mamy, speca od odpieniaczy też, sterowników kilka powstało - myślę że z kimś można by się dogadać do komercyjnego (mniej lub bardziej) użytku... Jest to do zrobienia. ps. myślę że w takim zbiorniku na miejscu był by wrak promu kosmicznego obrastanego wolno koralowcami (wężykiem Jasiu, wężykiem....)
  4. No i znowu wyjdzie że hejtuję Ale zbiornik można było lepiej zaprojektować: - do oświetlenia dodać inne diody - większa swoboda pod gusta użytkownika - różnica temperatur dzienna i nocna - zbędne. Za to zrobić chłodzenie - wstawić dolewkę i pompy dozujące Przepływomierz zbędny. Jeśli idziecie w hi-tech, zrobił bym komin mniejszy, nawet w formie walca - jak najmniejszy, do tego wylewka kilku punktowa, żeby woda krążyła w koło. Skałę bym okleił, w formie środkowego filara maskującego komin. Wyświetlacz zabudował w panel zasłaniany całkowicie - aby nie odróżniał się od całości. Do tego bezprzewodowa kontrola z poziomu komórki/pc. W sumpie odpieniacz robiony na wymiar, przewymiarowany, siporax, adsorbenty, dolewka, nawet symboliczna, pompy dozujące i płyny. Całość na pompach tunze lub innych niesłyszalnych. No i wtedy mamy zestaw "hi-end".
  5. W ten sposób zagoniłem pierwszego swojego quadri za skały - błazenki jeść nie chciały, zaś krewetki - owszem. A i ukwiał tego nie lubił.
  6. dale

    skała DIY

    Dokładnie, Walker ma rację - spoiwo zalepiło pory w żwirze koralowym, zaś te szczeliny przez które przelatuje woda, będą zapychały się detrytusem. może być różnie. Jak lubisz się bawić, zrób sobie kawałek takiej skały - jak jak najbardziej płaski, a potem, jak wyschnie, spróbuj przejechać jego powierzchnię jakimś papierem ściernym, albo szczotką drucianą, żeby powłokę cementu zedrzeć - może tą drogą uzyskasz lepszy efekt ? Wtedy z takich kawałków można by kleić większe konstrukcje. ps. ewentualnie zastosuj trik z dodtniem dużej ilości soli gruboziarnistej, którą wypłuczesz potem ...
  7. dale

    TEST SOLI - wyniki

    To znaczy że wlewałem płyn z trzech czy czterech buteleczek i wszystko rosło. Nie twierdzę że parametry AF są przekroczone. Uważam że skoro są wątpliwości, w tak istotnej kwestii jak poziom bromu - co wpływa wydatnie na bezpieczeństwo życia w akwarium (przy stosowaniu ozonu), to w interesie producenta jest by rozwiać wątpliwości. Zasłanianie się tajemnica producenta, nie przemawia do mnie. Jestem pewien że w dzisiejszych czasach, każdy poważnie zainteresowany przedsiębiorca, mający jakiś kapitał będzie w stanie przeprowadzić dokładną analizę jakościową i ilościową produktu, zaś osoby dysponujące odpowiednią wiedzą, na podstawie tych danych i na zasadzie inżynierii wstecznej będą w stanie odtworzyć wszystko, co potrzeba. Fajnie że AF rozmawia z nami, fajnie że odpowiada, fajnie że pomaga. Ale należy zrozumieć że jest to forma marketingu. Wchodzą na rynek z nową marką, trzeba z nią klienta oswoić, przyciągnąć, zainteresować. Zysk jest obopólny - klient ma produkt, który stosowany właściwie, utrzyma jego zbiornik na oczekiwanym przez niego poziomie a producent ma zysk.. ps. jasne że plagi wywołane były moimi działaniami.
  8. Nie, pisałem całkowicie poważnie, też tak miałem, że ignorowały ukwiał, ale cały "myk" polega na tym, że muszą się otrzeć o niego. No i nie chodzi o machanie czy straszenie. Wkładasz powoli rękę do baniaka, daleko od błazna, on ją obserwuje i odpowiednio do niej się zachowuje - obraca się, odpływa czy zmienia kierunek. Podkreślam, trzymaj rękę daleko, żeby nie czuł się bezpośrednio zagrożony i nie uciekał na pałę (przysłowiową), potem tak kierujesz ręką by wpłynął do ukwiału, jak się otrze o niego - w 99,9 % - jesteś w domu - zabieg powtórz ze dwa razy, drugi wpłynie za pierwszym, może nie od razu, ale, następnego dnia na pewno. Jak za blisko wsadzisz rękę, mogą atakować. No i w moim wypadku, ukwiał wsadziłem w pobliżu ich dawnego domu. U mnie, po prosu błazenek cofał się od ręki - jak była za blisko. Fakt że inne podpływały i szukały żarełka, to trochę przeszkadzało. Tą techniką według opinii znajomych, da się usadzić każdego normalnego błazna. Była to riposta na "strzel sobie baranka" - którego byleś łaskaw użyć - więc może uznajmy że jest 1:1 i przejdźmy dalej ?
  9. dale

    TEST SOLI - wyniki

    Genialne. Do tej pory myślałem że wszystkie moje plagi były wywołane dziurą ozonową, a tutaj - proszę ... okazuje się że nie potrafię czytać ze zrozumieniem. Dieter, skoro nie potrafisz ogarnąć tego, napiszę Ci prosto. Jeżeli jakiś producent, powiedzmy ciastek, deklaruje że w jego wyrobach nie ma orzeszków, to osoba uczulona na orzeszki może w poczuciu bezpieczeństwa kupić i zjeść te wyroby. Nie musi robić badań laboratoryjnych kupując każde pudełko. Natomiast jeśli okaże się że tam były orzeszki i zatruje się... wtedy mamy problem. Nieprawdaż ? Ludzie szukają własnej drogi do idealnego zbiornika, kombinują, główkują... Więc pytają. Ja używałem Kenta - bo miał wszystko co potrzeba, był komplementarny i nie musiałem kombinować. Teraz używam AF, z powyższych powodów, plus - po polski produkt. Dodatkowo, sól rozpuszcza się szybko.
  10. dale

    TEST SOLI - wyniki

    Sewer, bez urazy (sam używam obecnie linii AF), ale badania zlecone przez producenta, zwłaszcza jeśli wyniki różnią się w stosunku do .innych badań, przeprowadzanych przez inne laboratoria, są dla mnie mało wiarygodne. I razem z informacjami o akredytacjach itp., są przeze mnie odbierane jedynie jako forma reklamy. Osobiście ozonu nie używam, widzę że na Waszych produktach akwaria "rosną", podoba mi się idea gotowych i uproszczonych w stosowaniu zestawów. Wiesz, to trochę jak z piwem niepasteryzowanym. Fakt nie jest pasteryzowane, ale nie znaczy że nie jest konserwowane inaczej. No ale sa piwa z dwutygodniowym terminem przydatności do spożycia. Również niepasteryzowane. Dlatego nie dziw się że w dzisiejszych czasach świadomy konsument czyta między wierszami.
  11. dale

    TEST SOLI - wyniki

    Aha, to trzeba było podpisać tak to, bo widocznie nie zauważyłem jej głębokiego przesłania. Dziękuję za zwrócenie uwagi, na przyszłość będę wiedział.
  12. dale

    TEST SOLI - wyniki

    Tak, moja wypowiedź tyczyła się twojego postu - ponieważ zważywszy na formę i miejsce, jest to typowa zaczepka. Miejmy nadzieję że jednak czas nie będzie karać. A tylko pokaże co za jakiś czas powstanie.
  13. dale

    Sztuczne korale z LIvingColor

    Przepraszam jeśli nie na temat, nie zamierzam też być arogancji, udając że wiem lepiej czego chcesz , ale może lepszym rozwiązaniem było by postawić na łatwe sps. Na przykład takie montipory - tależowe czy digitaty. Czerwone, zielone, stalowe. Plus parę innych. Te gatunki u mnie rosną, przy totalnym błotku i suplementacji na oko. Eufilie, calustreje (tak spolszczając nazwy), rosną jak głupie, twarde też ładnie rosną. Od jakiegoś czasu zmieniłem system na AF z probiotykami, Dziś odpaliłem też odpieniacz - potwora. Oraz zwiększyłem obieg. Zobaczymy co wyjdzie. W każdym razie, ja bym nie rezygnował. Daj linke do swojego wątku, coś poradzimy.
  14. dale

    TEST SOLI - wyniki

    Panowie - nie karmcie trola - nie widzicie że zaczepki szuka ? Szkoda że nie ma tutaj moderatorów "z przed lat"...
  15. Jasne, żeby tylko od takiego stersu nie zeszły, weź się ogarnij - jakie straszenie ? Rozumiem że przed włożeniem ręki do baniaka, na przykład w celu postawienia korala, czy też przy karmieniu bezpośrednim korali, przeprowadzasz psychoterapię rybom ? Żeby były gotowe ? Nie wiem jak Wasze błazny, ale moje, na rękę reagują pozytywnie - inne ryby też - bo dla nich to zwykle oznacza "Pańcio przyszedł dać amu...." i lecą do niej, więc delikatne przegarnięcie, nie wywołuje stresu. Pomijam już łapanie w sklepie... No i oczywiście mniej stresującym jest wszelkie przeławianie do kotników....
  16. Tak wsadź ręce do akwarium i nagarniaj je w ukwiał. Jak raz się do niego zbliżą i choć jeden wpłynie, zostaną. Metoda sprawdzona w kilku "serwisach", przez znajomych.
  17. dale

    Metoda IDEALNA

    Idealna metoda ? Rurociąg z oceanu, albo stała podmiana. DSB, refugium - fajne są, ale one same w sobie tworzą żyjący kompleks, do pewnego stopnia (obiektywnie patrząc) uzupełniający się z akwarium. Ale też będący w stosunku do niego w konkurencji. Fajnie jak działa, ale jak padnie, mamy problem, przez duże "P". Przecież to wszystko żyje. Część jest wrażliwa na brak tlenu, część na chemię, część na tlen. Dlatego to wszystko, prowadzi do konkluzji - nie ważne jaki system, ważne by rozumieć akwarium i dostosować się do jego potrzeb.
  18. dale

    jak to podłączyć ????

    jedną parę skrajną podłączasz do jednego końca świetlówki (1,2 powiedzmy), druga parę (3,4) podłączasz do drugiego końca świetlówki, kostka pomarańczowa - zasilanie - wtyczka. Ja u siebie, z uwagi na łatwiejsze podłączenie - do statecznika podłączyłem krótkie odcinki kabla typu "drut" - 1,2 mm, do nich kostkę 4 - segmenty i do kostki dopiero oprawki - one mają kabel typu linka, jest on dosyc niewygodny do podpinania statecznika, chyba że on ma ludzkie kostki, a nie wtyki ... Jak nie wiesz dalej co i jak, daj zdjęcie statecznika - realne - pomożemy
  19. dale

    Sump do 45l.

    Ja bym tak zrobił - pierwsza przegroda - zrzut i odstojnik, woda przelewa się górą przez gąbkę rozłożoną na kratce, potem przez media - adsorbenty leżące na drugiej kratce, potem komora na odpieniacz typu resun i grzałkę, potem pompa. Z tym że - odpieniacz bym dał - natlenia wodę, co jest dużym plusem. Komora na pompę będzie mała - musi być taka by w razie zatkania odpływu z akwarium nie zalać mieszkania, będzie wrażliwa na wahania wody - pomyślał bym o dolewce.
  20. dale

    Sump do 45l.

    Podaj wymiary sumpa - miejsca na niego. Czy przewidujesz dolewkę? Masz komin czy pudełko przelewowe ?
  21. dale

    [182] White Lady

    Ano dlatego że diody świecą punktowo, świetlówki też nie ogarniają całości szerokości. Myślę że pod lampą barwa może być w miarę jednolita, ale jak dasz na maksa lampę, wtedy na górze skały może palić, jak zmniejszysz, to na dole i bokach może być cienko. Zauważ że oko ludzkie jest bardzo marnym urządzeniem pomiarowycm, za łatwo się adaptuje do światła. Obawiam się że moc to nie wszytsko:(. No ale mam nadzieję że się mylę.
  22. Pomiędzy punktem 4 a 5, zrób prosty obieg - pompa obiegowa w komorze pompy i jej wylot, tam gdzie zrzut z akwarium, z odpalonym odpieniaczem - może być zwykła głowica z filtra. Rozrob solankę, daj jej parę godzin na dogrzanie grzałką i rozpuszczenie soli, sprawdź stężenie, zrób tą wodą częściową podmiankę w głównym (ok 5 litrów) - wodę z baniaka do sumpa, Następnego dnia daj kawałek skały i niech z dzień pochodzi. Potem podpinaj. Oczywiście jak masz odpieniacz w sumpie - jak nie masz, to ja bym to robił w ciągu jednego dnia - bez bakterii. Rano rozrobił solankę, ogrzał i stopniowo podmieniał w głównym. Inaczej możesz mieć problemy z azotem i fosforem.
  23. Też tak miałem, mnie poratowano pompą (sprowadzono) w erybce.
  24. dale

    Protopalythoa?

    Mniej emocji - będzie mniej literówek do poprawy. Jak palniesz głupotę, nie brnij - lepiej zastanowić się dwa razy niż trwać w błędzie - to taka szczera rada na przyszłość, jak śpiewał jeden gość "... zachowaj dystans, bo nie zdążysz wyhamować..." Co z tego że należą czy nie. Jasne dowiadujemy się... Na torebkach w Stanach też jest napis "To nie zabawka - nie nakładać na głowę". Jakoś przy szczepieniu kolorowych zoasów, nikt się nie zatruł, no chyba że by oblizywał palce - ale jakoś nie czytałem o tym na naszych forach. Za to czytałem nie jedną historię, ludzi znanych w środowisku, którzy odchorowali szczepienie palythoa... Ja raczej nie chciał bym kasłać krwią. Nawet jeśli szansa jest relatywnie mała. A na pewno nie pozwolił bym na takie ryzyko w stosunku do własnego dziecka. ps. poza tym nie wszystkie "branżowe informacje" bredzą. Tylko niektóre kiepsko tłumaczą. Wiesz, to coś jak z mułapką, podobno idealny system filtracji. Ale nie zupełnie... pps. w sobotę robiłem podmianę w słonym i odmulanie w słodkim, pewnie napiłęm się wody i dlatego jestem złośliwy - rzuciło się na mnie. Albo to, albo ta pora...
  25. dale

    Protopalythoa?

    .... a w drewnianym kościele to i cegła może zabić... Primo, osoby porównujące toksyczność zoa i protopalythoa "raczej" nie bardzo wiedzą co piszą. Powiedział bym nawet bredzą bazując na równie wiarygodnych źródłach z sieci. No cóż, ale w necie każdy pisać może. Secundo, nie każdy pocisk zabija, więc nie każdy protopalythoa Ci Rodzinę wytruje. Ale sporo ich odmian ma zjadliwą toksynę którą uwalnia zarówno do wody, jak i do atmosfery - zasadniczo, wszystkie znane przypadki zatrucia spowodowane były manipulacjami przy nich - najczęściej związanymi z fizycznymi uszkodzeniami. I potem albo odpieniacz wywalił do atmosfery, powodując zauważalne zatrucie organizmu domowników, albo grzybki psiknęły na akwarystę, powodując jego wizytę w szpitalu. Opisy tych sytuacji są na forum (nie tylko naszym). Słowem, jak masz dzieci w domu, ja bym wywalił - w reklamówkę i do śmietnika. Jak bardzo się upierasz przy nich, to bądź świadomy że mogą zrobić "kuku" - nie mówię tu o abstrakcyjnym zatruciu, ale o realnych wypadkach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.