-
Liczba zawartości
4 285 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez dale
-
Zasadniczo, przynajmniej krewetki, traktuja go jak kolejny kawałek skały. Ja stoi im na drodze, to przelecą przez niego. Jak dostanie rybę, to się wproszą do niego na żarełko.
-
NO3 powyżej zera, wg zooleka 5. Przy testach JBL - pomiędzy 5 a 10 mg. Saliferta jeszcze nie mam, ale do dużej kostki będzie. Albo Seachem. Kapitanie, no właśnie napompowany był jak miałem 2 moduły ecolight - obecnie mam 2 aktyniki i jeden marine. No i się schował. Poprzednio tez raczej nie był w formie naleśnika (jakie widywałem w sklepie), raczej polipami nadrabiał. Obecnie polipy ma cienkie i raczej bardziej zwarty siedzi. Ale, ale... właśnie sobie uświadomiłem, że to się zbiegło z pojawieniem się dwu krewetek czyszczących i krabika... Mógłby tak na nie zareagować ?
-
Ok, dziękuję bardzo za pomoc co do quadri, to trochę sie załamałem bo kupiłem go jako bryłke wielkości 6 cm. Po przyniesieniu do domu napompował sie do rozmiarów ponad dwa razy większych. A teraz, po jakimś miesiącu (nie jadł - a ja nie chciałem stersować), siedzi w jaskini, w rozmiarze ok 5-7 cm (trochę wiekszy niż siedział w sklepie na skałce, jak go brałem . te krewetki, to w całości ? Czy może po mniejszym kawałku ? Oraz, czy podawać bezpośrednio w okolice otworu gębowego, czy w polipy? A krewetek wezme więcej, paletki się ucieszą
-
Yarciu i rozmrażam i taką "aldente" - na zimno, ale w b. małych kawałkach. Z krylem nie próbowałem - jutro nabędę drogą kupna lub wyłudzenia zależy w którym sklepie będzie Grzegorzu, dzięki za kubeł zminej solanki na głowę czyli, teraz czekac aż samo zminknie z akwarium, czy zrobić kilka wiekszych podmianek ?
-
Prowadzę kostkę ok 30 l na soli Kenta. Jest dosyć bogata w minerały. Obsada korali - raczej skromna. Ostatnio, mimo prawidłowych poziomów KH, azotu i fosforu przestała mi pulsować xenia. Pomyślałem iż może brakuje "mikro". Zakupiłem A i B Kenta (nano reef), płyn lugola (jod), aminokwasy i fito microbe-lift. No i podałem parę razy (po ok 1-2 cm3 na tydzień). Chyba trochę przesadziłem. Zauważyłem że quadri wlazł w jaskinię (zaciemniona i mniejszy przepływ wody)... Jak nie jadł, tak nie je - znaczy wypluwa mrożoną rybę - przy okazji, jak można mu pomóc i czym karmić ? Może jakaś mrozonka, przez sktzykawkę w polipy ?
-
Ale jaki klej byście polecali ? Bo albo jest go mało, albo jest drogi . A zastanawiam się czy np. 1-2 opakowania poxiliny nie wywalą mi baniaka w kosmos. A silikon trochę długo schnie . Widziałem klej KZ do korali, rozrabiany z wodą. Opakowanie ok 1 kg, cena poniżej 100 zł - tylko w sklepie, na stanie, brak
-
Kolega kupił skałę "z frachtu". Musiała być źle transportowana. Po wsadzeniu do wody martwe mikroorganizmy zaczęły się rozkładać. Stad azot w wodzie - a o ile rozkład NH3/NH4 i NO2 przechodził dosyć sprawnie, o tyle NO3 już mniej. A to z braku wystarczającej ilości organizmów z końca łańcucha. Po szczegóły odsyłam do dokładnego opisu cyklu azotowego.
-
Czym można przykleic skałę do "pcv" ? Bo chciałem zamaskowac sobie rurę w akwarium, w formie kolumny. Oraz, czy są może jakieś masy, które można stosować do maskowania szczelin ? Bo, myślałem o silikonie do klejenia, ale nie wiem jak się sprawdzi... Klei do korali drogo wychodzi, a inne środki mogą, w nadmiarze wpływac negatywnie na wodę Oraz druga sprawa, widziałem w ofertach sklepów (i allegro) różne dysze wylotowe. Począwszy od dyfuzorów loc-line, poprzez "vortexy" i obrotowe kopułki. Zastanawiam się nad tymi ostatnimi, czy moze macie doświadczenia jakieś z tymi końcówkami ? Jak wpływają na siłe i kształt stromienia ?
-
Po prostu, dopiero niedawno "przekonałem się" do pchania łap w okolice pustelnika. Powiedzmy że bardziej opory natury psychologicznej W obecnej kostce, kilku miesięcznej, mimo nocnych polowań z latarką, czy niebieską diodą, nie zauważyłem żadnych - skała z działającego sumpa/zbiornika. Pewnie są. Ale jeśli dało by się, wolał bym zminimalizować tą ilość do minimum. No i raczej wolał bym te mniejsze
-
Niedługo, za około miesiąc będę stawiał drugą kostkę. Mam już zarezerwowaną skałę z żyjącego zbiornika (i wodę). Tylko chętnie zmniejszył bym w niej populację wieloszczetów (nie wiem ile ich jest - ale dla mnie - za dużo ). Czy są jakieś sposoby, poza wodą z RO i dojrzewaniem ponownym na ograniczenie liczby wieloszczetów ? Nie chciał bym tego robić z racji pozostałych żyjątek ... Może ułożenie jej na jakimś rusztowaniu i okresowe wybieranie tego co spadnie Nie mam pojęcia, choć nie sądzę by to było takie proste...
-
Faktycznie, odpieniacz moge mieć za słaby, nie wiem skąd wzięła mi sie ta wydajnosc Mam ten: http://www.boyuaquarium.com/En_ArticleShow.asp?ArticleID=454 - darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda około 10 x powinien wode przepienić. Z wymiarów baniaka wychodzi mi 180 l. Biorąc pod uwagę objętośc skały i piachu, oraz bezpieczna ilośc wody w sumpie, całkowita ilosc wody nie przekroczy 180 l. Jak by co, mogę zawsze podpiąc mocniejszą pompę pod odpieniacz i zmodyfikowac wylot. parę l/h powinienem zarobić. A jak uważacie że nie zda egzaminu, środki mozna zacząć zbierać
-
Odpieniacz mam, wg. producenta przewidziany do zbiorników 200-600 l, będę miał w obiegu ok 200 l - więc "powinien" dac radę. Uważam że jest on konieczny, bo nie wszystko załatwi skała i glony. Do sumpa przekonaliście mnie, z uwagi na łatwosc obsługi. Absorbenty obecnie uzywam, bo nie mam możliwości użycia odpieniacza. W przyszłości, "się zobaczy" Raczej jestem zwolennikiem działania wielotorowego, redundancji systemów, daje to pewne poczucie bezpieczeństwa Gdybym miał więcej miejsca, nawet nie zastanawiał bym się nad naturalnymi metodami. Ale tutaj musze wybrac złoty środek - kompromis. Pieniążki - rzecz nabyta - kwestia czasu. Dlatego nie stanowia głównego kryterium.
-
Czytam od jakiegoś czasu tematy poświęcone filtracji naturalnej, opartej na glonach, algach i piasku. Im więcej czytam, tym wiekszy metlik. Przyznam się szczerze, że na poczatku odrzuciółem wszelkie morskie dogmaty i tak zwane prawdy. Po to by na podstawie przeczytanych informacji i własnych doświadczeń wyrobić sobie własny sposób prowadzenia zbiornika. Nie z uwagi na brak poważania dla innych, bardzuiej doświadczonych. Z uwagi na to, że każda informacja, czy metoda jest częścia pewnej całosci i to co sie sprawdza u jednego, u innego niekoniecznie musi działać. A nie da się idealnie skopiować całego systemu. W słodkim baniaku oparłem sie na naturalnej filtracji (b. duża powierzchnia bakterii i hydroponika). W morskim tez chciał bym cos takiego. Początkowo myślałem o odpieniaczu, niekoniecznie przewymiarowanym (pozbywał by sie makrocząstek organicznych i natleniał wodę). W sumpie miał bym od biedy miejsce na wolną komore ok 20x25x20 cm. Zastanawiam się czy jest sens tam coś pchać. czy tej wielkości filtr glonowy, doświetlony powiedzmy, aquaelowskim eco-light roślinnym by znacząco wpływał na pracę systemu ? Czy lepiej tam wsadzić porowatą ceramikę/skałę i bakterie ? Czy może, z uwagi na mały sump (50x30x35) odpuścić sobie i zrobić na razie dwie komory (odpieniacz i pompa) - co da mi stabilniejszą pracę tych urządzeń, a w przyszłości może jakiś filtr oparty na algach , na przykład jako częśc spływu ? Prosił bym o Wasze uwagi na dany problem, z wyjasnieniami, jesli mozna, z uwagi na moją nie kompletna wiedzę . Dziękuję z góry za poświęcony czas i przepraszam za błędy, jeśli nie udało mi sie wszystkich wyłapać.
-
Dokładnie. Jak skała z działającego zbiornika, lej bakterie (ja polecam Nitrate Out II Microbe-Lift i Stability Seachem) - dawki większe niż zalecane 2x. Co dwa trzy dni przez miesiąc. U mnie to zadziałało bez problemów. Po niecałym miesiącu miałem działający baniak. Bez żadnych plag. Ale u znajomego, który miał skałę z frachtu, to średnio wypaliło. Po prostu skała tak duzo azotu oddaje że bakterie nie nadążają przerobić.
-
Dane otrzymałem sporo po kliknieciu na aukcji, a nie chciałem dzwonić po 22. W każdym razie, przelew poszedł rano Po zaksięgowaniu, prosze o przesyłke na adres z allegro
-
Pompa kupiona Żeby było ciekawiej, też mam na imię Marek, sądząc z nicka, rocznik '75, zamówiłem kostkę 60x50x60 Wpłata poleci, jak tylko dostanę dane z allegro ps. i też prawie Lubin ---> Lublin
-
Jak jeszcze wolne, to był bym zainteresowany Podaj tylko na PW jakieś namiary i ulubiona truciznę Jeśli można wpadłbym jutro.
-
Trzeba będzie pokombinować, bo trzech stów nie wydam, na wszytkie wloty, z zaworami bramowymi wyszło by jeszcze drożej.
-
W swojej kostce planuje komin zewnętrzny. Szerokość wyliczyłem sobie używając "kalkulatora", ale zastanawiam się nad głebokościa komina. Chciałbum jak najpłytszy, z uwagi na puźniejszą konserwację. No i mniej wody do zrzutu. czy są jakieś zasady którymi musze się kierowac przy projektowaniu jego głębokości ? Oraz, przy okazji niejako, widziałem takie czapeczki na rury zrzutowe, redukujące hałas (w założeniu), czy są one dostępne w Polsce, za jakąs rozsądną cenę ? Albo, może znacie, inne metody, poza zabawami zaworami ?
-
Nie myślałem o tak rozbudowanym projekcie. Chciałem pierwotnie puścić denną wylewkę od góry, po wewnetrznej części zbiornika i zamaskować klejoną skałą. Zabezpieczenie przed zalaniem miał stanowic otwór zapowietrzający centymetr poniżej powierzchni. Ale faktycznie, można zrobic na pompie poza zbiornikiem, stojącej nieco powyżej, lub na poziomie wody. Nie pomyslałem o pompie zewnętrznej . Drugi obieg wody nie będzie generował tak dużej rotacji w sumpie.
-
Przyłączę się z pytaniem do istniejącego wątku, żeby nie pisac nowego. Mianowicie, trzymam się na razie koncepcji obiegu i cyrkulacji bez pomp wewnętrznych (falowników). ma to byc kostka 60x60x60. Skłaniam się do kocepcji dwu pomp obiegowych o mniejszej mocy. Czy lepiej zastosować jedną ? Docelowo mają być trzy wylewki. Jedna dnem, z przodu baniaka i dwie na górnej powierzchni. Myślałem o zastosowaniu pomp o róznej mocy. Bo i mniejsze straty na podziałach i łatwiejsza hydraulika. No i na wypadek awarii jest jeszcze jakaś rezerwa... Jak myślicie ?
-
Nie każdy silnik forum ma taką możliwość. Natomiast każdy ma obowiązek znać i jeśli chce pisać, przestrzegać zasad.
-
Wiecie, jako zielony śledź niedosolny, szukam sprzętu do własnego baniaka. Rozmawiałem w sprawie odpieniacza, między innymi z jednym z forumowych Majstrów. Pomógł i wyłożył mi wiele. Niestety, na razie zrezygnowałem z odpieniacza robionego na zamówienie. Ale muszę powiedzieć że kontakt był wzorowy. Gdybym nie kwestia finansowa (no i potrzeb), brał bym w ciemno. Co do DYI i produkcji wyrobów. Na kilku forach spotkałem się z następującym rozwiązaniem: Produkujesz coś metodą chałupniczą i rozprowadzasz jako własny produkt ? Ok, ale w zamian za to, dla Użytkowników forum udostępniasz schematy. Kto chce, robi samemu. Kto nie chce, lub nie potrafi, kupuje gotowy. Forum na tym zyskuje, bo ma rzetelne materiały, Producent - ma darmową platformę że sporą ilością potencjalnych klientów. Ale, jak wszędzie, gdzie w grę wchodzą pieniądze - temat jest mocno śliski i niezręczny.
-
Nie każdego bawi przewijanie tony grafik i niechcianego tekstu, żeby przeczytać trzy zdania (z czego jedno offtopem). A do handlu jest wyznaczone miejsce. Chce - zaglądam, nie chcę - nie zaglądam. Jestem za. Zrobi się czytelniej.
-
Chłopie, to Ty kuj żelazo puki gorące, a nie siedź na forum i ludziom peselem humor psuj.... ps. jeśli chodzi o wiek, to mój siedmioletni Smyk załapał bakcyla i siedzi z lupą przy baniaku. A karmienie bez niego - murowana awantura