-
Liczba zawartości
511 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Reefbos
-
Zwróć uwagę, że na oryginalnym opakowaniu, w opisie zawartości zestawu nie jest wymieniona sonda. Może to niedopatrzenie, ale lepiej sie upewnij przed zakupem.
-
Nowy zbiornik z sumpem, zbiornikiem dolewki i stelażem też robiła dla mnie e-rybka. Nie mam zastrzeżeń mimo, że jestem raczej wymagający. Zbiornik ma panel oddzielony "czarnym" szkłem z wieloma otworami - w tym prostokątny wykonany bez dzielenia tafli. Inni nie chcieli się podjąć takiej roboty. E-rybka wykonała wszystko bez problemu, dostarczyła na miejsce i wypożyczyła dodatkowo uchwyty z przyssawkami, gdy musiałem zbiornik nieco przesunąć na szafce. Wiem, że modernizują i doposażają swój "park maszynowy" więc w przyszłości może być tylko lepiej. Polecam z czystym sumieniem. Przód i jeden bok (drugi jest czarny) został wykonany z OW 10mm. W odległości 5cm od nowego zbiornika stoi mój poprzedni ze zwykłego szkła o grubości 6mm. Różnica jest wyraźna, choć rozumiem, że dla niektórych może być bez znaczenia, czy nie warta dopłaty.
-
Dla mnie to dźwięk typowy dla wody bardziej w przewodzie niż tłumiku. Tam musi być idealnie sucho. Przerabiałem to samo. To tak, jak ze słomką do napojów. Jeśli będzie w niej nawet odrobina wilgoci, to przy zaciąganiu powietrza będzie słychać "siorbanie". Wyłączanie nie poprwai raczej sytuacji, bo wtedy woda będzie wchodziła do przewodu powietrznego i nieco zawsze pozostanie po ponownym uruchomieniu. Może przeód powietrzny masz za długi z jakim "zawijasem"? Najlepiej, gdyby szedł od pompy prosto w górę.
-
Używam już kolejnego opakowania testu na kH. Ostatnio producent musiał coś zmienić dlatego, że wcześniej wychwycenie momentu zmiany koloru było łatwiejsze i kolor znacznie bardziej podobny do wzorcowego. Z tego powodu miałem nawet zamiar reklamować ostatnio kupiony test.
-
Przed pomiarem zawsze sprawdzam wynik poprzedniego. Zakładam, że przy stałej suplementacji wynik nie może być diametralnie różny, więć na początku też dodaję szybko, ale zakładam granicę możliwego wahnięcia i od niej zwalniam dodając precyzyjnie po kropli i za każdym razem mieszając. Przyznam, że parę razy przegięłem i musiałem powtarzać test. Dodam, że na początku też dodawałem bez sensu aż kolor zmienił się na permanentnie (jak mi sie wydawało) zgodny z próbką. Oczy otworzył mi dopiero Łukasz z Acropory. Poczytałem instrukcję i teraz robię tak, jak opisałem wcześniej
-
Dla uściślenia - do pierwszej zmiany koloru na właściwy w całej objętości próbki. Sądziłem, że to oczywiste. Mówiąc inaczej dodajesz n-tą kroplę, lekko mieszasz i sprawdzasz kolor. Gdy zaraz po wymieszaniu jest zgodny z wzorcowym, to jest to koniec testu. Jeśli poczekasz nieco dłużej kolor zmieni się ponownie w kierunku pierwotnego. Znowu będziesz musiał dodać kroplę lub kilka by osiągnąć właściwy z wzorcowym kolor i tak można się bawić długo uzyskując właściwy kolor przy coraz większej objętości ostatniego wkrapianego reagenta. Dlatego ważna jest pierwsza zmiana koloru. Kolor zawsze się zmieni (odbarwi) - to tylko kwestia czasu.
-
W instrukcji do testów Red Sea jest informacja, że ważny jest moment pierwszej zmiany koloru, więc nie należy czekać. Zabarwienie nigdy nie jest stałe. Zawsze po jakimś czasie zmienia się w kierunku pierwotnego koloru.
-
Na początku, gdy przeszedłem w całości na chemię Red Sea, mierzyłem również i dozowałem żelazo stosownie do ich zaleceń. Za właściwy uznają poziom 0,15. Test reagował precyzyjnie, stosownie do podawanych (lub nie) dawek dziennych. Niestety przy takim poziomie problemem były zielone glony błyskawicznie zarastające szyby. Musiałem czyścić je dwa razy dziennie. Aby utrzymać poziom 0,15 dodawałem dziennie do swojego mini (80l.) zbiornika 2,5 ml. Red Sea Reef Color C. Po czasie okazało się, że nawet jego minimalna dawka natychmiast stymulowała porastanie glonów na szybach. W końcu zrezygnowałem z dodawania żelaza. Nie robię tego od 2 miesięcy. Widoczny efekt to mniej intensywna zieleń SPS. Przed chwilą sprawdziłem poziom żelaza – z samych podmian jest go 0,05. Przy okazji dodam, że suplementuję również Reef Color D w dawce 0,1 ml dziennie. Zwiększenie dawki do 0,2 – a taka powinna u mnie być – powoduje natychmiastowe zarastanie szyb glonami, ale dla odmiany w kolorze brązowo-czerwonym. Tak samo dzieje się, gdy zwiększę moc światła białego (LED) o ok 5% w stosunku do stosowanej na co dzień.
-
Jeśli dobrze zrozumiałem opis, to zbiornik wygladałby mniej więcej tak, jak na załącznikach.
-
Nie nada. Jest za mały. Potrzebne by były dwa. Jeden z dużym rabatem mogę odsprzedać.
- 43 odpowiedzi
-
- DOC Skimmer 9004
- Odpieniacz
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jak będzie - zobaczymy. Podchodząc jednak do tematu konstruktywnie widzę zasadniczą niedogodność. Poziom piany w rurze reaktora i pianę w kubku trzeba obserwować. W obu rurach pełniących te funkcje trzeba więc wyciąć pionowe okienka (możliwie najdłuższe) i zakleić czymś przezroczystym (szkło lub plexi). Sorry, nie zauważyłem, że kubek będzie przezroczysty gdy uda się zdobyć czysty kubełek.
-
Nie wygląda to na uszkodzenie spowodowane "niechcący", czy przy okazji. To nie są uszkodzenia powierzchniowe. Pocillopora ma wykruszony (wygryziony), a nie oczyszczony powierzchniowo z tkanki, szkielet.
-
Zaczęła mi się ponad miarę rozpleniać Valonia. Wyczytałem na forum, że zjada ją Mitraks. Nie mam innych glonów więc założyłem, że zgłodniały zacznie wcześniej czy później ją wyjadać. Kraba mam w zbiorniku od 20 dni. Jest na oko w pełnej kondycji. Wyjada jakieś niewidoczne gołym okiem drobiazgi zostawiając miejscami widoczne zadrapania na skale i ani myśli o Valonii. Po wczorajszej nocy zauważyłem jednak zniszczenia na SPS-ach. Niewielkie na Montiporze i całkiem spore na Pocilloporze. Ta ostatnia ma wręcz wykruszony szkielet czubka wzrostu, wokół zwisają smętnie resztki tkanki. Nie mam w zbiorniku niczego poza Mitraksem, co dysponuje "narzędziami" mogącymi spowodować taką szkodę więc ma on od wczoraj czasowy areszt. Tej nocy nie przybyły nowe uszkodzenia. Czy to możliwe, że zgłodniały, w desperacji wolał SPS-y od Valonii? Dodałem foto.
-
Zakładałem, że będą mi potrzebne 3m2 maty z klejem i 2m2 maty bez kleju, ale jak sobie to wszystko rozrysowałem dokładnie to wyszło, że składając niektóre formatki z dwóch elementów będę potrzebował o 2m2 mniej. Radzę żebyś zrobił to samo. Te ścinki później i tak poszłyby w kubeł, a tak 300zł zostało w kieszeni.
-
wg mnie pierwsza nie, druga jest najlepsza a trzecia będzie miała zbyt małą gęstość do niskich częstotliwości.
-
Myślałem, że mam coś tańszego, ale okazało się, że sprzedają na wagę i 1m2 kosztuje 220zł, więc jest o 50% droższa od tej z Allegro i na dodatek nie ma kleju.
-
Jeśli ma niebieskawy, metaliczny połysk to pewnie Pomacentrus philippinus.
-
Nie wiesz po co żelazo koralom potrzebne? Jest gdzieś wątek o kolorach. Poczytaj.
-
Nanokaczor ma rację. Sprawdź żelazo.
-
A, masz coś podłożone pod sump? Kasetony to nie jest właściwe rozwiązanie. Mają za małą gęstość. Miałyby znaczenie, gdybyś miał się zamknąć wewnątrz szafki i słuchać czystych (bez pogłosu) dźwięków wydawanych przez pracujące tam pompy i odpieniacz.
-
To, tak wyjdzie, jeśli nie więcej. Inmar ma sporą szafkę, a metr kwadratowy tej maty kosztuje przecież 166zł. Moja przy jego jest malutka, a będę potrzebował ze 3 metry żeby nie robić sztukówek.
-
Zakładam, że w takim przypadku wygłuszenie, to zabezpieczenie ścianek szafki przed wpadaniem w drgania (rezonans) i przenoszeniem go na zewnątrz. Do tego powinna się nadać taka mata: http://allegro.pl/mata-wygluszajaca-antywibracyjna-10mm-najlepsza-i2988551744.html Sam mam zamiar ją wykorzystać. Powinna mieć stosunkowo wysoki ciężar właściwy (czyli być ze spienionego kauczuku) by nie przenosić niskich dźwięków. Muszę się co do tego upewnić. Żadna pianka ani gąbka nic tu moim zdaniem nie da. Jestem po rozmowie ze sprzedawcą tej maty. Potwierdzili mój wybór. To mata kompozytowa. Nie chłonie wilgoci jest wykorzystywana m.in. do wygłuszania szafek z aparaturą w gabinetach dentystycznych. W tańszej wersji bez kleju nadaje się jako podkładka pod zbiorniki (sumpy). Sprzedają ja w arkuszach 1m na 1m lub 05 na 05.
-
Może uda się go lekko nagiąć do właściwej pozycji? W jednej z pomp kłopot miałem właśnie przez krzywy wirnik z igiełkami, ale dał się naprostować, bo był z podatnego tworzywa.
-
Sprawa igiełek jest prosta. Sprawdź czy brakujące są rozmieszczone symetrycznie. Jeżeli tak, to nie ma problemu. Jeżeli nie, to możesz "wyważyć" wirnik usuwajac dodatkowe igiełki, tak by puste miejsca były rozmieszczone symetrycznie. Jeśli po takim zabiegu pompa nadal będzie głośna, to rzecz w czym innym. Np. luźnych łożyskach, wyrobionej (uszkodzonej) ośce lub złym wyważeniu wirnika w jego głównej części (nie tam, gdzie igiełki).
-
Ja też miałem niesympatyczną przygodę z Aquamedic. Chciałem u nich zamówić zbiornik. Na podany na stronie adres wysłałem maila z rysunkiem i pytaniem o koszty. Ponieważ nie dostałem odpowiedzi wysłałem kolejnego maila z pytaniem co słychać w tej sprawie. Również nie dostałem odpowiedzi. Próbowałem więc zadzwonić. Wykorzystałem wszystkie dostępne na stronie numery. Niestety, mimo wielu prób o różnych porach nikt nie odbierał. Skontaktowałem się ze sklepem w Warszawie. Dowiedziałem się, że wycen dokonuje osobiście szef (pod nieobecność chorego pracownika) i jeśli nie odpowiada, to widocznie nie opłaca mu się wykonanie tego zbiornika lub jest zbyt skomplikowany. Jak było naprawdę nie dowiedziałem się do dziś. Zamówienie złożyłem bez problemu w e-rybce.