Reefbos

Pamiętaj o włączeniu UV - przynajmniej na noc. Na stronie producenta Vibranta nie znalazłem ani słowa o dino.

Niczym spróbujesz zaciemnienia włóż na noc watę. Jeśli po nocy będzie mocno zabrudzona w kolorze dino to pewnie masz odmianę migrującą w ciemności do wody i zaciemnienie powinno być skuteczne. Niestety istnieje i taka odmiana, która na noc chowa się w piasku. Dlatego dobrze by było sprawdzić pod mikroskopem. Szczegóły są tu: https://humble.fish/community/index.php?attachments/dinoflagellateid12_12_2019-1-pdf.6827/.

Miałem dino. Pod mikroskopem wyszło, że to Amphidinium mające tę "zaletę", że w nocy uwalnia się do wody. Wystarczyły trzy doby zaciemnienia plus lampa UV i jest czyściutko. A męczyłem się z tym prawie miesiąc. Przy okazji pytanie: skąd wiedza, że Vibrant pomaga na dino?

Odważnie. Bywa tak, że żadną metodą nie daje się podnieść poziomu NO3 i odpowiednio PO4. Sposobem jest wtedy ograniczenie objętości siedlisk bakteryjnych. Zwykle szkoda poświęcać w tym celu skałę czy piasek więc do rozsądnego, stopniowego redukowania pozostaje umowny siporax. Przechodzę właśnie ten etap w swoim zbiorniku, ale powoli i stopniowo. Na razie z 3 litrów zszedłem do dwóch. W przyszłym tygodniu planuje kolejną, ostrożną redukcję. Nigdy nie odważył bym się na nagłe, całkowite usunięcie wszystkiego, bo to proszenie się o załamanie systemu i niepowetowane straty a przywrócenie równowagi równoznaczne z restartem.

Mam podobne rozwiązanie do Twojego. Pompa pewnie zużywa parę watów więcej, ale była dobierana z zapasem więc nie mam obaw. Teraz procuje na ok 70%.

wg tej strony https://www.amazon.pl/Maxspect-Spheres-filtrujące-filtrów-akwariowych/dp/B07BFHXSJ1 - 3cm.

No tak - masz rację. Patrzyłem na sprawę mając na uwadze mój klimatyzator, który wymienia powietrze w pomieszczeniach.

Rekuperator raczej się nie nada do tego celu. Mówiąc kolokwialnie, ma za zadanie odzyskiwanie ciepła z usuwanego powietrza.

To jest całkiem przyjemny "morski" smrodek, ale w nadmiarze rzeczywiście przeszkadza. Szczególnie w ciepłe dni, gdy parowanie zwiększają wentylatory chłodzące. Mam niewielki (200l.) zbiornik a mimo to w małym pomieszczeniu jest problem. Chyba zaczekam do chłodniejszych dni. Jeśli problem nie zmniejszy się, będę myślał o oczyszczaczu powietrza z filtrem węglowym. Chyba nie ma alternatywy.

Możesz rozwinąć temat? Od jakiej wartości zaczyna się to mogące szkodzić kH?

Sprawdź kolor w zwykłym świetle. Czy te kłaki nie są wtedy zielone?

OK. Dzięki. Podwajam dawkę.

Ale jaką dawkę? Czy taką jak zaleca producent raz w tygodniu, czyli 1ml na 40 litrów (10 galonów)? Jaka dawka? Też większa? U mnie bez zmian. Jak było, tak jest. Nie miałem walonii. Wcześniej wytepiłem ją wodą utlenioną. Czy Vibrant niszczy też glony wapienne? Mam nadzieję, że nie?

Jaką dawkę na 100 l. dawałeś jednorazowo? Odpieniacz wyłączam.

Po której dawce (ilu tygodniach) zauważyłeś, że Vibrant zaczyna działać?

Dodaję zgodnie z instrukcją i po pięciu tygodniach nie widzę - co z żalem stwierdzam - żadnego efektu.

Do tej pory wyłapywałem co większe kawałki małą pipetą już po wlaniu reagentu do fiolki pomiarowej. Tak wydawało się najbezpieczniej.

Dzieki za odpowiedź - już chciałem to przecedzać.

W dwóch kolejnych pojemnikach z tym reagentem (w okresie przydatności) pływały dosyć liczne zanieczyszczenia w postaci przypominającej 2-5 mm długości „gałązki” czegoś zielonego. Przy nabieraniu reagentu dostawały się do fiolki pomiarowej. Starałem się je usuwać, bo przy pechowej lokalizacji mogą zafałszować pomiar. Mieliście takie przypadki? Ignorować te zanieczyszczenia?

Poprawcie mnie jeśli sie mylę, ale wydaje mi się, że to nie jest durso. Durso, jak ktoś wcześniej wspomniał ma taki sam kształt, ale by działało prawidłowo musi byc odpowietrzone, a po odpowietrzeniu otwór odpowietrzający musi być zaślepiony tak, by całe wnętrze było wypełnione wodą. Tym samym nie nadaje się na przelew a może jedynie mieć zastosownia na głównym spływie. Zaleta proponowanego przez Twistmana rozwiązania to wyciszenie siorbania przez "zamknięcie" tego dźwięku wewnątrz orurowania przez co jest mnie słyszalne.

Zrób to w kilku porcjach z odstępem 10-14 dni i sądzę, że obejdzie się bez komplikacji.

Sadząc z proporcji, z załączonego przez Ciebie zdjęcia, klejone przeloty o średnicy wewnętrznej 50mm (2") nie zmieściłyby się obok siebie przy takim rozstawie otworów i ledwie mieściły (dosłownie na styk) po zmianie rozstawu, w kominie o takiej długości, gdyż według specyfikacji producenta (VDL) średnica zewnętrzna nakrętki wynosi aż 79mm, a u Ciebie rozstaw otworów to jedynie 75mm. Same nakrętki na styk to 316mm, a komin ma zaledwie jakieś 325mm (?) długości. Błąd w projekcie, na który powinien zwrócić uwage producent, ale pewnie traktując wymiar 50mm jako alternatywę (niejednoznaczność w opisie) wybrał ten rozmiar, bo mieści się w kominie zostawiając dosyć miejsca na nakrętki. Nie chcę nikogo usprawiedliwiać, ale pewnie tak to własnie było.

Może Vibrant będzie skuteczny?

Pamietaj, że słona woda inaczej załamuje światło powodując skrócenie perspektywy. Minimum 50 cm szerokości.

Oczywiście może. Nawet wypłukany, czy wyparzony. Węgiel do filtra i natychmiast Si powyżej normy i okrzemki gdzie tylko możliwe w postaci rudo-brązowego nalotu. Po włożeniu absorbera Si, po 7 - 10 dniach sytuacja wraca do normy. Tak to wygląda u mnie.