Witam. Zauważyłem dzisiaj wodę z lewej strony akwarium. Nie była to duża ilość ale alarm wywołała.Po dokładnej inspekcji namierzyłem miejsce wycieku i jakie było moje zdziwienie (szukałem pęknięcia) jak zobaczyłem otwór wywiercony w silikonie. Dziurka ma ok 1,5mm średnicy i jest jedynym miejscem gdzie silikon jest uszkodzony.W całym akwarium nie ma nawet jednego bąbelka czy rysy w silikonie.
Pytanie czy ktoś spotkał się z czymś takim ,bo mam podejrzenie ,że może to jakiś zwierzak z akwarium chciał nawiać i taki podkop zrobił. Drugie pytanie czy "świeży " silikon z tuby jest szkodliwy dla organizmów, bo chciałbym bez spuszczania wody wcisnąć go w ten otwór.