dla syna

U mnie też gibbesi wykosił całą valonie. Skubany, nawet w cyrkulatorze rw4 jakoś wydłubał kulki z za śmigła. Do dzisiaj nie widziałem (2 lata) ani jednej sztuki. Jeden wystarczy na taki zbiornik. Kilka też osobników można trzymać, ale będą się tolerować do pewnego czasu. Ja bym nie ryzykował z więcej niż jeden.

Każdy koral jest drapieżnikiem bo posiada otwór gębowy. A wszystko co potrafi zjadać jest drapieżcą. Nawet kiedy nigdy do "ust" nie wciągnie to i tak ma taką możliwość. Potrafi zjeść chodźby zooksantele aby przetrwać, co nie znaczy że napewno to zrobi.

Układ nerwowy, posiada, połączony siatką z innymi polipami. Układ pokarmowy, posiada (chodźby otwór gębowy) każdy polip. Pewnie dlatego koralowiec zalicza się do grupy zwierząt. A czy są drapieżnikami? Jak najbardziej. W przyrodzie chyba nie ma większych drapieżników niż koralowce. Część z nich posiada dodatkowo zdolność fotosyntezy na wzór roślin. Pewnie dlatego są to jedne z najstarszych zwierząt, gdyż posiadając zdolności roślin i zwierząt oraz łatwość w przystosowaniu się, potrafiły przetrwać taki kawał czasu. I pewnie przeżyją też ludzkość.

Zalecają jedną dziennie. Ale przy jednej dziennie na 100l stosując stałe, powoduje przekroczenie max dawki. Wg icp wyszło mi że 2 krople na tydzień na 100l jod utrzymuje się na poziomie ok 60 micro. Oczywiście wszystko to w temperaturze 25st C, powierzchni parowania 50x50cm i odpieniacz tunze 9004.

Ja na 100l dałem dawkę szokową w pierwszym tygodniu 15 kropel podzielone na 3 dawki. Pytanie czy coś złego się dzieje, bo jeśli jest ok, to dawał bym po kropli dziennie przez 3 tygodnie. A później przeszedł bym na docelowe dozowanie 2 krople na tydzień.

Ja biorę czas od momentu dostarczenia. Bo przesyłka idzie hmm różnie od 1 dnia do 3 dni roboczych, w zależności czym wysyłasz. Oczywiście mówię o marinlab.com. Jak trafi do nich próbka to wynik mam na drugi dzień. Zwykle robię dopłatę za 2zl z hakiem do priorytetu na poczcie i przesyłka idzie jeden dzień.

Ja widzę. Chyba że mówimy o lampie wielkości procesora. Tak, miałem na myśli lampy led i zastosowanie bloku WC na każdy moduł jak w maxpect rsx itp. Faktycznie sprawa się komplikuje, kiedy źródło temperatury jest rozłożone na większej powierzchni. Wtedy to traci sens, bo skupienie temperatury do mniejszej powierzchni jest dużo trudniejsze i w efekcie bardzo podnosi koszty projektu/wykonania. Tutaj najlepiej zastosować układy z termoparą, które nie są tanie i dopiero przejście na blok WC. Ale koszty przekreślają taką opcję.

Nie rozumiem troszkę problemu. Przecież są gotowe bloki do chłodzenia wodnego na procesory. Wystarczy zamontować w odpowiednim miejscu, pasta termoprzewodzaca i gotowe. Mało tego, można nawet jak ktoś chce zamontować zawór czterodrożny ze sterownikiem jak w podłogówce, który zadziała jak mieszacz i jeśli temp, wody w akwarium spadnie poniżej 25C, wymiennik ciepła będzie wspomagać grzałkę. Jedyny ból to trzeba to wykonać samemu czyli "diy" bo ciężko znaleść taki system w lampie obecnie w sklepach.

Ja też mam od mycioka, tylko że mały 50x50x50cm. Na tylnej ścianie jest przesuniecie w klejeniu względem ścian bocznych o 2-3mm. Czuć pod dotykiem i widać wyraźnie błąd w klejeniu. Na szczęście jest to tył akwarium. Klejone z szyby 8mm na silikonie bezbarwnym. Jakość wykonania oceniam na 3+ w skali 10-cio stopniowej. Drugi zbiornik jest klejony metodą chałupniczą o wymiarach 80x60x50cm ze szkła 10mm przez kolegę silikonem bezbarwnym i oceniam na 9 pkt. Jedyny mankament jaki tu się wydarzył to minimalne uszczerbienie pod wykrój na grzebień w części dolnej w miejscu klejenia grzebienia czego nie będzie widać. I tylko dlatego odjąłem punkt, bo reszta roboty jest wykonana perfekcyjnie. Ja osobiście nie polecam mycioka z powyższego powodu, ale być może tylko ja miałem tego pecha.

Tak, i właśnie te pierwiastki dozuje dodatkowo co wymieniłeś bo są niedobory. Oprócz tego dozuje jeszcze jod, molibden i siarkę. Tylko że ja podpieram się właśnie cyklicznymi testami icp żeby nie przedobrzyć. Balling i strongi są w niepełnej ilosci dlatego tak się dzieje. Obsada koralowa oraz ruch wody w obiegu powoduje pewne spadki i żaden producent chemii akwarystycznej nie jest w stanie tego obliczyć, dlatego trzeba uzupełniać

Mnie wkurzały kolorki z testów kropelkowych. Teraz z Hanna nie mam problemu. Mam wynik cyfrowy i jest wypas.

Ja mam Hankę i ponoć to to samo, ale warto, tak samo jak do kh

Wszystko zależy od biologii, u mnie powiedzmy jest biologia na stałym poziomie. U mnie wyniki późniejszych testów dążyły do wartości podanych w icp.

Miałem to w iozean i nie używałem burz bo efekt był identyczny. Ryby głupiały, być może mały zbiornik w porównaniu do oceanu wprowadzał u ryb dodatkowy stres. Jeśli chodzi o zachmurzenia to polecam, bo koralom to pasowało a ryby nie reagowały negatywnie.

Ciut mniej bym karmił np jeśli dajesz codziennie pokarm to robił bym głodówkę raz w tygodniu bez żarcia

Zrób test teraz na po4 (tylko przyłóż się do niego co do staranności to zobaczysz czy się to potwierdzi). Obstawiam że będziesz miał wyższy wynik niż wcześniejszy pomiar

Dam Ci przykład, ja miałem 0,07 a na icp wyszło mi 0,03 i fosforu 0,09. Po tygodniu miałem spadek do 0,02 Icp marinlab zawsze mi przewidział przez ostatnie 12 pomiarów tendencję wzrostu lub spadku Dzięki temu wiedziałem czy mogę więcej lub mniej karmić.

Jeśli test zrobiłeś prawidlowo to masz 0,05 i masz tendencję wzrostową. Bardzo prawdopodobnie że za tydzień możesz mieć 0,08 i w górę

Tak, i z tego P związał się tlen podczas podróży który wynik związku dał po4 0,4. Wszystko ma swój ciężar i swoją objętość. Wiązania pierwiastków w związki, zachodzą cały czas. Wynik jest podany w mg/l. Czyli fosfor o wadze x dostał 4 atomy tlenu o wadze y co dało razem wynik 0,4

Jeśli icp z marinlab to tam wynik po4 jest przeliczany z P (czyli fosforu). Trzeba na to wziąć poprawkę. Co za tym idzie, biorąc pod uwagę że prawidłowo wykonałeś test i jest on sprawny to wynika z tego, że masz dużo wolnego fosforu w obiegu, który stopniowo przeobraża się w fosforany (po4 które mierzysz). Dzięki takiej metodzie icp, czas w którym woda do pomiaru idzie X dni, nie wpływa ona na wynik. Reasumując, jeśli Twoja biologia jest skuteczna w akwarium, ilość po4 nie powinna się zwiększyć. Lecz jeśli biologia będzie kulała, fosforany będą dążyć do wyniku 0,4 co napewno zauważysz podczas późniejszych pomiarów. Ja osobiście wolę znać ilość po4 i P z uwagi na to, że jestem w stanie zauważyć jak ma się biologia w zbiorniku.

Percnon gibbesi powinien dać radę. To pożeracz wszystkiego zielonego. U mnie nawet dino plewi. Proponuje spróbować, w dwa tygodnie powinien się skusić. A jak ruszy to już nie odpuści.

Na takim etapie akwarium, nic bym nie kombinował tylko czekał. Wyciągnął bym wszystkie absorbenty pozostawiając jedynie złoże bakteryjne. Częstował bym zbiornik bakteriami i tyle. Oczywiście codzienna obsługa bez zmian (karmienie itp). U Ciebie są dwa powody, pierwszy to młode akwarium a drugie to brak po4. Fosforany pokażą się z biegiem czasu, a równowaga pojawi się nieco później. Zalecam dużo cierpliwości, a jak szybko chcesz wprowadzić po4 do zbiornik, to proponuję włożyć 50g węgla aktywowanego. Życzę powodzenia i cierpliwości.

W Polsce jest prosty rachunek aby mieć energię elektryczną za free, pomijając ewentualną awarię sprzętową i mając na uwadze wykonanie elektrowni bez aku. Ważny jest też kąt nachylenia dachu, oraz strona w którą są zwrócone ogniwa. Jeśli ogniwa będą ustawione względem słońca w 90% dla najlepszego współczynnika, to koszt obecnie zużytego prądu za dwa miesiące (u mnie to 500pln) odpowiada elektrowni PV o mocy 5kw. Wtedy bilans wychodzi na poziomie ok +12% uwzględniając już koszty buforowania energii w systemie zewnetrzym (tak naprawdę jest ona konsumowana przez pierwszego możliwego odbiorcę na tej samej fazie czyli np sąsiad). Te 12% niby zysku, tak naprawdę będzie spadać z uwagi na spadek wydajności ogniw. Dodatkowo od kilku lat w PL można zaobserwować kilku % wzrost wydajności rok do roku (2-3%) z uwagi na coraz większe nasłonecznienie. O ile u nas prawa nie zmienią, jest to najlepszy układ dla osób, które chcą w ten sposób wytwarzać prąd, będąc podłączonym do sieci energetycznej.

Ooo tego to nie widziałem. Chyba musiało być w innym wątku. Czyżby znowu podchwytliwe pytanie autora typu zgaduj zgadula gdzie jest złota kula? W takim razie nie ma co drążyć tematu odnośnie osadzania się niby żelaza. Poprostu zbiornik prawie eksplodował i wyszło na szybach.

To prawda, że ma dużo, ale niemożliwe jest żeby aż tak szybko wytrącił się chelat żelaza. Przyczyna wg mnie jest inna. Obstawiam na fito. Być może coś się w większej ilości w wodzie namnożyło. Można ograniczyć bakterie, powinna być poprawa. Ważna kwestia jest czy aby czasem słońce kiedy o tej porze roku jest nisko, nie świeci po szybie co wzmaga taki nalot Wysokie micro wspomaga też nalot na szybach z fito kiedy są obecne nutreiny. Dlatego efekt może być większy po podmianie.