-
Liczba zawartości
569 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez brawos
-
Panie Krzysztofie, gdybym mógł prosić o odpowiedź na następujące pytania: 1) po pływającym hepatusie na filmie widać, że pompy cyrkulacyjne nie próżnują. Jaka jest łączna wydajność pomp cyrkulacyjnych w zbiorniku i w jakich miejscach są one rozstawione oraz na jakiej wysokości? Dodatkowo czy powrót pompy obiegowej wychodzi w jednym miejscu zbiornika, czy może jest to na zasadzie rozgałęzienia i również w którym miejscu? 2) w związku z tym, iż podawał Pan wcześniej okres po jakim wymienia Pan węgiel aktywny (raz 28 dni, drugim razem 3 tygodnie) interesuje mnie Pana pogląd właśnie na kwestię długoterminowego trzymania węgla bez uszczerbku dla systemu typu oddawanie wchłoniętych związków, czy też wyjaławianie wody z użytecznych jonów (nawet jeżeli jest to odmiana 30-dniowa, jak Pan pisał). W literaturze fachowej (m.in. u Baumeistera w "Akwarystyce morskiej") oraz na etykietach (np. RowaCarbon, czy Fauna Marin UltraCarb) spotkać można opinie o konieczności wymiany, szkodliwości, czy bezcelowości przetrzymywania węgla dłużej niż 2-4 dni. Z kolei np. na reefkeeping.com podziwiając TOTM-y w większości opisów systemu można wyczytać, że znaczna część ich właścicieli stosuje węgiel w przedziałach czasowych podobnych do stosowanych przez Pana. Jak to jest więc z tym węglem, no i jak z tym czasem, dlaczego trzy tygodnie, a nie cztery i czy dobrym pomysłem byłoby włożenie węgla do filtra fluidyzacyjnego razem z adsorberem fosforanów (oba w oddzielnych woreczkach)? Z góry dziękuję za odpowiedź
- 832 odpowiedzi
-
- krzysztof tryc
- morskie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam ponownie, przez kilka dni nic nie pisałem, ponieważ po pierwsze święta, po drugie dojrzewanie przebiega (póki co) wręcz bezobjawowo. Dzisiaj mija 8 dzień od startu i na razie odpukać glonów nie widać w ogóle poza jedną "miotełką" widoczną na załączonym zdjęciu. Na skale pojawia się natomiast coraz więcej miniaturowych rurówek, co akurat mnie cieszy, bo widać, że w skale jest masę życia pomimo całkowitego jej wyschnięcia z wierzchu podczas układania i klejenia (skała była praktycznie bez wody od godz. 16 do 3 nad ranem). Być może spokojne dojrzewanie i brak glonów związane są z niedostarczaniem białego światła (do tej pory oświetlałem akwa tylko niebieską barwą przez 6h dziennie). Będę kontynuował to jeszcze przez jakiś czas (zależny od poziomu nutrientów) zwiększając czas świecenia o 2h co tydzień. Dzisiaj więc święcę na niebiesko już 8h. Oto wyniki testów z dnia dzisiejszego (tydzień od poprzednich): - NH4: 0,25 - NO2: 0 - NO3: 10 - PO4: 0,1 - pH: 8,3 - kH: 9,9 - Mg: 1395 - Ca: 440 - Si: 0 - zasolenie: 35 Dziwi mnie jedynie zerowa wartość azotynów (test zrobiłem dwukrotnie) w sytuacji, gdy występuje jeszcze amoniak, ale być może bakterie działają sprawnie i na bieżąco przerabiają je na azotany i stąd brak wskazania. Fosforany obniżyły się w stosunku do ubiegłego tygodnia więc jest o.k. Cieszy mnie również spadek kH do poziomu 9,9 oraz Mg do 1395 bo początkowo oba parametry były na tyle wysokie, że raczej wykluczało to sens działania w przyszłości z ballingiem na tej soli przy takich parametrach (kwestia ciągłego rozjeżdżania się parametrów, blokowania Ca i kH w roztworze przez magnez etc.), ale jak widać może jednak będzie się dało. Wydaje mi się, że wcześniejsze wysokie parametry związane były z oddawaniem tych jonów przez skałę tuż po włożeniu, a aktualne wartości odzwierciedlają już parametry pochodzące od soli. W celu zminimalizowania wahań na pH (których jeszcze nie weryfikowałem) związanych na pewno ze sporym CO2 wewnątrz pomieszczeń szczególnie o tej porze roku wężyk od odpieniacza zasysający powietrze poszedł na zewnątrz domu. W dniu jutrzejszym oraz przez kolejne 2-3 dni będę mierzył pH rano (światło zapalam póki co dopiero ok. 14) po południu jakiś czas po zapaleniu światła oraz późnym wieczorem, ale nie sądzę by wahania były większe niż 0,2 w obecnej sytuacji czyli po wyprowadzeniu wężyka odpieniacza na zewnątrz. Wczoraj odpieniacz przez pół dnia produkował wreszcie porządną gęstą pianę (pewnie coś tam skała wyrzuca od czasu do czasu), ale w dniu dzisiejszym już specjalnie nie ma co odpieniać. Co parę dni odciągam z dna akwa oraz sumpa niewielkie ilości syfu oraz czyszczę skarpetę na spływie. Dozuję oczywiście nadal bakterie. Pomimo zerowego wskazania testu na krzemiany na razie wstrzymuję się z wsypywaniem piachu. Póki skała będzie wyrzucać trochę syfu piasek będzie czekał na wsypanie. Z kwestii technicznych do szafki pod akwa trafiły trzy 2-litrowe baniaki na przyszłego ballinga. Pasują na styk.
-
Może ze względu na ubogą obsadę przez pierwszych kilka czy kilkanaście miesięcy i skorzystanie z uczty niezużytych i niewykorzystanych składników przez nieproszonych gości pod postacią wszelkiej maści plag? Niezasiedlone akwa to chyba nie to samo co ocean więc i woda nie powinna być zbliżona do tej w naturze. Ale może masz rację, ja nic nie wiem bo jestem początkujący, okaże się za jakiś czas. Odnośnie mojego zdziwienia przy polecaniu IO na start to może inaczej: dlaczego do tej pory mówiło się o tej soli jako o "ubogiej"? (nie mam oczywiście na myśli 5 lat wstecz). Nie czytam jeszcze zagranicznych for z uwagi na to, iż dla początkującego fizycznie niemożliwym jest ogarnąć w krótkim czasie choćby większość 2 największych krajowych (przy każdym temacie otwieram 10 zakładek z kolejnymi), dlatego pytam, czy w tym środowisku (ogólnie pojętym t.j. międzynarodowym) jest tylko jedna osoba w postaci Bartka, który zadał sobie trud, przetestował m.in. jedną z najpopularniejszych soli i wynikami zmienił całkowicie wcześniejsze o niej opinie? Czy wszystkim do tej pory wychodziły po rozmieszaniu parametry poniżej normy albo w ciemno powtarzali "uboga sól"? Dziwne, ale jeśli tak, to tym bardziej uznanie dla Bartka za wkład pracy oraz istotne informacje, których nikt wcześniej nie zamieścił.
-
Zgadzam się, że taki węgiel jest jak najbardziej wskazany początkującym Szczerze mówiąc nie wykonuję jednak przy akwa nadplanowych ruchów, a jedynie opisuję wszystkie pierdoły w szczegółach skoro jest akces na czytanie. Może za szczegółowo i stąd wrażenie jakbym cały czas siedział z "pazurami" w wodzie. Co najwyżej przyglądam się i obserwuję pierwsze pojawiające się formy życia w akwa. Przykład poniżej:
-
Trzy grosze ode mnie odnośnie soli IO, jako że startowałem na niej w ubiegłym tygodniu. Parametry w sygnaturce poniżej są właśnie z momentu startu i pokrywają się mniej więcej z wynikami testu (Mg u mnie jeszcze wyższy). Różnica w porównaniu do testu taka, że w moim przypadku wydajność okazała się jeszcze gorsza: salinity factor na poziomie 0,781, a więc wydajność 448g na 10 litrów solanki przy poziomie 35ppt. Testowane na 195 litrach. Skąd się biorą więc te mity, którym z braku doświadczenia siłą rzeczy ulegają tacy jak ja początkujący i rozpoczynający przygodę hobbyści? To samo z sondą na forum i procentowym wskazaniem polecanych soli na start. Czy rzeczywiście dopiero od ogłoszenia wyników testów Bartka stało się jasne, że sól IO nie jest solą ubogą i niekoniecznie powinna być polecana na start? Czy ta sól z takimi parametrami jest na rynku od miesiąca? Po co mi te wszystkie mikroelementy na początku? Może założę komercyjną hodowlę glonów? Okazuje się, że równie dobrze, co IO można użyć RSCP na starcie i wynik będzie być może podobny, ale niekoniecznie odpowiedni na początek. Miałem oprócz IO również niebieską RS. Można było nią posolić. A jest kilka relacji na forum ze startu na niebieskiej RS i spokojnym dojrzewaniu. Dodatkowo Bartek w innym temacie zwrócił mi uwagę na zawyżone niektóre parametry w IO. Błąd początkującego, że się nie posłuchałem. Ostatnio usłyszałem opinię (nie mam zgody na cytowanie więc oczywiście personalia zachowam dla siebie), że obecnie rewelacyjną solą przy wychodzeniu z glonów i wszelkich innych plag, a więc solą jak najbardziej polecaną na start jest Deep Blue. Gdyby w przyszłości była druga część testów to może tą sól warto byłoby między innymi wziąć pod lupę i sprawdzić co się w niej kryje?
-
Wszystko jasne. Jeszcze raz dzieki. Tak przy okazji: spadek PO4 na razie się zatrzymał - dzisiaj tak jak przedwczoraj test pokazał 0,25 mg/l. Nie będę jednak dokładał Rowy ponad 100 ml, które obecnie się buzują, bo po prostu chyba nie ma sensu, skoro 100 g Rowy jest w stanie zaabsorbować wielokrotność tego co obecnie jest w akwa i co prawdopodobnie jeszcze wyjdzie ze skały. Tak więc na razie czekam. W dniu dzisiejszym po niecałych 4 dniach wyciągnąłem węgiel z sumpa. Będę się mimo wszystko trzymał tego, co wyczytałem na temat czasu w jakim węgiel działa optymalnie i kiedy należy go wyciągnąć (przynajmniej na tą chwilę). Odnośnie wcześniejszego problemu z żywicą - tak jak przypuszczałem, po dzisiejszym napełnieniu wkładu nową żywicą MB20 do pełna (bez żadnego ubijania itp.) po ok. minucie TDS pokazał 0. Wymieniłem więc całą wodę w zbiorniku z automatyczną dolewką na świeżą i czystą.
-
O, i to jest jakaś konkretna odpowiedź! Rzeczywiście leję regularnie bakterie (NiteOut II 30 ml co drugi dzień + raz na tydzień Specjal Blend 60ml). To może być przyczyna. Rozumiem, że pomimo iż piana jest czysta, a w zasadzie to nawet nie piana, a mocno napowietrzona woda (tak jak to widać na końcu załączonego filmu) to mam podnieść poziom by minimalnie była wypluwana do kubka? Czy może dopiero jeżeli to rzeczywiście będzie piana?
-
Czy może ktoś odpowiedzieć na wcześniejsze moje pytanie dotyczące nie pieniącego już 3 dzień odpieniacza. Czy może to być efekt rozsypanego w sumpie pyłu po Rowie, a tym samym zmniejszenia napięcia powierzchniowego przy tworzeniu piany?
-
Witam ponownie, tak jak wspominałem we wcześniejszym poście od momentu wyciągnięcia waty z sumpa odpieniacz nie odpienia syfu. Co prawda wczoraj późnym wieczorem ponownie zaczął powoli wypluwać brudniejszą pianę, ale od rana ponownie piana jest czysta i nie dochodzi do połowy wysokości rurki wewnątrz kubka. Rura regulująca poziom jest cały czas na tej samej wysokości i jest to miejsce mniej więcej styku rury reakcyjnej z dolną krawędzią kubka. Czy w takiej sytuacji powinienem podnieść jeszcze bardziej tą wysokość, czy może po prostu odpieniacz nie ma czego usuwać? Przy okazji załączam filmik z wyglądem akwa, sumpa i opisaną sytuacją:
-
Dzięki za odpowiedzi na pytania. Kwestia skały szczególnie mnie cieszy. Odnośnie węgla też właśnie wydawało mi się, że można z rową wrzucić - przy dwóch skarpetach w filtrze i zmniejszonym przepływie na pewno nie będzie węglem kręcić więc nie będzie się ścierał i pylił. Skłaniam się jednak do wyciągnięcia jutro czyli po 3 dniach węgla z sumpa. Mimo odpowiedzi wielu doświadczonych osób o możliwości trzymania węgla np. miesiąc bez wymiany wierzę również w to, co można wyczytać np. w literaturze fachowej (m.in. Baumeister w Akwarystyce morskiej) sprawność absorpcyjna węgla jest ogromna w ciągu pierwszych 48 godzin i jeżeli coś ma wyciągnąć to w tym czasie zdąży. Dalsze jego trzymanie nie ma sensu, gdyż później efektywność szybko spada, ew. może wyciągać wartościowe pierwiastki, wyjaławiać wodę i w związku z tym prowadzić do gwałtownych wahań pH, a co najważniejsze oddawać zgromadzone susbstancje. Wg. literatury, a nawet instrukcji Rowy 2-3 dni i out. Sam nie wiem co o tym myśleć. Na forum też jest kilka tematów, w których ludzie opisują, że nagle coś się załamywało mimo teoretycznie dobrych warunków, a po wyciągnięciu zalegającego dłuższy czas węla udawało im się w krótkim czasie powrócić do właściwego stanu. Jeżeli tak, jak piszesz jest spore ryzyko pojawienia się okrzemków/okrzemek przy poziomie zanieczyszczeń na żywicy 0,02ppm to trochę się obawiam, bo żywica już zamówiona (MB20), ale dojdzie dopiero w poniedziałek. Zanim dojdzie i zrobię kilka litrów to miną jeszcze praktycznie dwie doby nie mówiąc o wcześniejszych kilku dniach. Do tego czasu muszę korzystać z wody RO zanieczyszczonej w granicach 0,04ppm. Co prawda test na Si pokazał wczoraj 0... Czas pokaże co będzie. Tak czy inaczej raczej zlokalizowałem przyczynę niesprawności żywicy - wiele osób ma żywicę zasypaną do 2/3 pojemności i u jednych nic się nie dzieje, a u innych pojawia się opisana niesprawność i zanieczyszczenia po filtracji, które znikają po dopełnieniu żywicy prawie do pełna. U mnie poziom żywicy jest podobny. Nie będę jednak uzupełniał obecnej żywicy nową, ale od razu wymienię całe złoże. Zastanawiające jest jednak to, że prawie każdy sklep postępuje w ten sam sposób (również te ogólnie na forum cenione - tak było też w mim przypadku). Dlatego, by po raz kolejny tego nie doświadczać zamówiłem po prostu fabrycznie zapakowany 1 litr żywicy MB20 do samodzielnego zasypania filtra zamiast gotowego zasypanego już wkładu otrzymanego przy kupnie całej osmozy.
-
Skoro jest prośba o podawanie błędów to proszę bardzo, jest już pierwszy: w dniu wczorajszym wieczorem chciałem sprawdzić jak sprawuje się Rowa w filtrze przepływowym i czy się nie zlepiła. W związku, z tym iż jest to w rzeczywistości reaktor pelletek i nie ma gąbek to oczywiście rowa została wrzucona do niego w skarpecie. Po wyciągnięciu i otworzeniu skarpety okazało się, że z Rową wszystko w porządku czyli nie ma żadnych zlepień etc. i generalnie wygląda, jak zaraz po wrzuceniu. Niestety w dniu dzisiejszym rano okazało się, że na dnie sumpa zalega sporo rowowego pyłu, który wydostał się zapewne podczas mojego dłubania. Wniosek: nie ma sensu dłubania przy Rowie, zruszania i zaglądania do skarpety. Pytanie tylko, czy pył zostawić czy może wzruszyć dno, by pył uniósł się i został przetrawiony przez odpieniacz, a ewentualne resztki trafiły do obiegu, by następnie wrócić spływem i osadzić się na skarpecie pod spływem? Poniżej zdjęcia obrazujące problem. Załączam również zdjęcie niebieskiej barwy jaką oświetlam aktualnie akwa (na razie świecę 6 h dziennie) - mam nadzieję, że w jakimkolwiek stopniu ograniczy to rozwój glonów. Wydaje mi się, że na pewno na początek taka barwa lepsza niż biała. I ostatnie zdjęcie obrazujące filterek z Rową w środku. W związku z tym, iż pompa w/w filtra posiada wydajność 900l/h, a dla absorbera fosforanów zalecaną wydajnością jest ok. 300-400 l/h zawór regulacyjny filterka skręciłem mniej więcej o połowę. Wydaje się, że to dobre posunięcie bo odczyt poziomu PO4 sprzed chwili pokazuje coś minimalnie poniżej 0,25mg, a więc spadek w porównaniu do dnia wczorajszego (przyznaję, że test Saliferta na PO4 rzeczywiście nie jest dokładny, ale tak jak podałem powyżej barwa nieco jaśniejsza niż dla podanego poziomu). Pozostałych testów oczywiście nie będę na razie wykonywał, gdyż zgadzam się, że jest na to za wcześnie. Wczorajsze gruntowne testy wynikały bardziej z ciekawości co tam się na starcie w tej wodzie kryje. W dniu wczorajszym wieczorem wyciągnąłem z sumpa watę filtracyjną JBL, gdyż uważam, że nawet na początek jest ona u mnie zbędna. Wszystkie brudy, a jest ich niewiele osadzają się na skarpecie Royal Exclusive 200mic zamontowanej na spływie. Wata w takiej sytuacji może więc przynieść więcej szkody niż pożytku. Żałuję jedynie, że wyciągnąłem ją przed majstrowaniem przy Rowie, a nie po. Od momentu wyciągnięcia waty odpieniacz przestał pienić i strajkuje do tej pory, mam nadzieję, że wróci niedługo do formy. W dniu dzisiejszym wleję jeszcze wieczorem 30ml Nite Out II (leję co drugi dzień). W przeciwieństwie do Specjal Blend, te bakterie można powiedzieć, że nawet przystępnie pachną. I ostatni news: dzisiaj na dnie zbiornika objawił się minimalnych rozmiarów (wielkości malutkiego ślimaka) wyblakły i wymoknięty biały martwy krabik, który oczywiście został odłowiony.
-
Wielkie dzięki, mam nadzieję, że w przyszłości akwa się odwdzięczy i będzie cieszyło oko. Gdyby ktoś mógł coś doradzić w następującej kwestii: od czasu do czasu trzeba odessać z dna syfy "zamiecione" przez cyrkulację w większe kupki. Dzisiaj pierwszy raz odessałem brud z dna. Niewiele go było, ale jednak. Przy okazji do wiadra zleciało 15 litrów wody. Poczekałem trochę, aż syf opadnie na dno wiadra i wodę zlałem z powrotem do akwa. Czy takie działanie co parę dni nie będzie powodowało nagłego wzrostu PO4, bo takie opinie też pojawiają się na forum. Z drugiej strony nie widzę innego sposobu na oddsysanie początkowych brudów w sytuacji, gdy jeszcze przez długi czas nie będzie podmian więc siłą rzeczy odessana woda musi wrócić do akwarium. Jak Wy działacie w takiej sytuacji?
-
Niestety to nie pasowało do mojego zbiornika. Myślę, że nadawałoby się do co najmniej 300l. Na darmo układałem wszystko przez kilka godzin na podłodze zamiast w akwa. Po włożeniu pierwszego elementu z podłogi do akwarium okazało się, że wygląda to paskudnie (brak miejsca, złe proporcje, zawalenie całego zbiornika, oparcie na ścianie, brak dostępu do ścian nie wspominając już o późniejszych problemach ze zbieraniem się wszędzie syfu i niemożnością jego usunięcia). Poza tym bałbym się wstawiać coś takiego poklejonego do zbiornika bez dodatkowej stabilizacji np. w postaci wzmocnienia łączonych elementów prętami akrylowymi lub czymś podobnym. Bieżące ułożenie ma mnóstwo zakamarków, grot etc., w których będą mogły chować się ryby i inne stworzenia. Po wysypaniu piasku takie zakamarki będą się ciekawie prezentowały.
-
Witam, oto wyniki testów z dnia dzisiejszego: - zasolenie: 35 - PO4: 0,25-0,5 - NH4: <0,25 - NO2: 0 - NO3: 10 - Si: 0 - Mg: 1470 - Ca: 440 - KH: 10,9 - pH: 8-8,3 Wyniki te są z 48 godzin po zalaniu i ułożeniu skały. Szczerze mówiąc jestem nimi trochę zaskoczony (pozytywnie) zważywszy, że użyłem soli IO. Przyznam jednak, że wiadro soli zostało dosłownie przeorane i dokładnie wymieszane. Jedynie 40 litrów wody (na 195 ogółem) pochodzi z erybki. Zastanawiam się, czy tak dobre parametry (szczególnie 4 ostatnie) utrzymają się dłużej - oby. Czekam na dalszy spadek PO4 - w filtrze przepływowym umieściłem 100ml Rowy - pytanie: czy nie dołożyć jeszcze z 50 gram? I kolejne pytanie: czy fakt niewykrywalnego NO2, a także NO3 na poziomie 10 może świadczyć, że nie będę miał pełnego cyklu dojrzewania t.j. pierwsza faza mnie ominie i jedynie będzie to spadek NO3 oraz PO4 do normalnych poziomów, czy może jest jeszcze za wcześnie i NO2 dopiero się podniesie? Jedyna zauważona dzisiaj nieprawidłowość to fakt, iż złoże żywicy w filtrze RODI jest chyba do wymiany - po osmozie mam 0,01 ppm, natomiast po DI jest 0,04 ppm. Czy przy takim poziomie żywica kwalifikuje się już do wymiany, czy można jej na razie jeszcze używać. Dodam jeszcze, że dołożyłem trzecią pompę cyrkulacyjną (Koralia 1600) do wymiatania resztek nisko wzdłuż tylnej ściany. Łącznie mam więc cyrkulację na poziomie ok. 7900 l/h + pompa obiegowa. Wczoraj wlałem bakterie NiteOut II w ilości 30ml, a dzisiaj Specjal Blend 60ml. Odnośnie oświetlenia: na razie świecę 4h dziennie niebieską barwą i tu pytanie: jaka barwa będzie lepsza do zastosowania pod kątem ograniczenia liczby glonów: aktualnie używana niebieska (wg instrukcji długość fali 450-485nm) czy ultafiolet (długość fali 410-420nm) bo i taką opcję ma lampa? Czekam na podpowiedzi.
-
Witam, już po zalaniu i ustawieniu skały, które odbyło się wczoraj. Zostało kupione 20 kg LR, ale po ułożeniu okazało się, że optymalnie wygląda 15 kg. Pozostałe 5 kg poszło do śmietnika, gdyż po 11 godzinach układania (od 16 do 3 w nocy) nic z tego nie dało się już wyrzeźbić (połamany gruz). Do sumpa nie chciałem pchać na siłę. Konstrukcje kleiłem klejem z Fauny Marin przy całkowicie spuszczonej wodzie. Klejenie jest uciążliwe bo po każdym sklejonym elemencie trzeba czyścić narzędzia by po chwili nie zaschły. Do tej pory dziwiłem się czytając relacje innych, jak przez tak długi czas można układać skałę. Niestety okazało się to być trudnym zajęciem. Byłem bliski płaczu, ale finalnie udało się i z efektu jestem bardzo zadowolony. Konstrukcje mają sporo poziomych miejsc na umieszczenie korali. Zdjęcie robione lekko z góry nie oddaje wysokości konstrukcji, w rzeczywistości konstrukcje wydają się wyższe. Zdjęcia prezentują 2 wersje: pierwsza bez jaskini skrajnie po lewej stronie zbiornika, a jedynie z niewielką skałą oraz druga i jednocześnie aktualna wersja z jaskinią z lewej strony i przesunięciem znajdującej się tam niewielkiej skały skrajnie na prawo pod wysoką konstrukcję. Tutaj pytanie: - pierwotnie skała z jaskinią powędrowała do kosza przy domu i znajdowała się tam pół nocy w niskiej temperaturze (w nocy było ok. +3 stopni) po czym znalazłem dla niej miejsce właśnie po lewej stronie zbiornika i wróciła do akwa. Czy mogło to spowodować zniszczenie życia głęboko w skale i w przyszłości skała może być źródłem dużych ilości fosforanów, czy może jednak bez problemu się zregeneruje i nie mam się czym martwić? Za jakiś czas do obu najwyższych wierzchołków planuję dokleić mostek z suchej skały i to będzie koniec aranżacji jeśli chodzi o skałę. Jak widać na zdjęciu ze skały wylazły 2 asteriny, ale zmieniły już miejsce zamieszkania i aktualnym ich adresem jest wc. Ustawienie skały umożliwia dostęp oraz czyszczenie wszystkich szyb czyścikiem. Jak widać na zdjęciu z sumpem, zainstalowałem już reaktor pelletek Skimz BR80 (za odpieniaczem), w którym aktualnie znajduje się 100 g RowaPhos (pomiar z rana pokazywał 0,5mg fosforanów). Jutro zmierzę ponownie. Planuję dzisiaj umieścić jeszcze w sumpie 100g węgla Rowa na czas 2-3 dni. W związku z tym pytanie: - czy można umieścić te 100g węgla razem z RowaPhos w filtrze? Jutro podam wyniki pomiaru wszystkich parametrów. p.s. miło byłoby, gdyby ktoś coś skomentował, ewentualnie podpowiedział, bo jak do tej pory nikt tu do mnie specjalnie nie zagląda
-
Witam, po wielu perypetiach wreszcie przyszedł upragniony moment. Dzisiejszej nocy akwarium napełnia się wodą RO, co widać na załączonych zdjęciach. Niestety po drodze nie obyło się bez nerwów, a przede wszystkim mnóstwa nieprzewidzianej pracy. Firma, której zleciłem budowę szafki i zbiornika całkowicie zawaliła, w efekcie szafkę zbudowałem sam od nowa (ze starej został tylko stelaż ora pomysł na przednią ścianę - nie dało się patrzeć na szpary ziejące spomiędzy każdej ścianki, dodatkowo każda płyta o innej długości - różnica 2-3 cm, mam wrażenie, że robili z odpadów). Hydraulika również zakończyła swój żywot dzień po odbiorze tego cudownego zestawu - durso całe pod wodą oraz powrót na 6 kolankach przelały czarę goryczy. Sam zbiornik również wymagał poprawek - odpadający i nie dający się regulować grzebień, brak tła na jednej ze ścianek komina, czy za wysoki i szeroki zbiornik na autodolewkę to tylko część błędów. Jedyny pozytyw i ładnie wykonany przez ową firmę element to korona z PCV, która wymaga jedynie oklejenia pod kolor szafki. W związku z tym, iż nie lubię półśrodków i ogólnej popierdółki cały zestaw w ciągu ostatniego tygodnia przeszedł gruntowną metamorfozę. Oprócz obicia stelaża nową płytą meblową szafkę wygłuszyłem za pomocą podwójnej maty stosowanej do wyciszania wnętrz samochodów (obie warstwy wodoodporne, dobrane tak by tłumić zarówno tony niskie, jak i średnie oraz częściowo wysokie). Gdyby ktoś był zainteresowany namiarami na świetny sklep z w/w wygłuszeniami i fachowym doradztwem proszę pisać na priv. Oczywiście nie mogło zabraknąć otworu na wentylator wdmuchujący 120mm oraz drugiego na kratkę wyprowadzającą powietrze z szafki o średnicy 125mm. Jak się sprawdzi wygłuszenie okaże się już niebawem - dodam tylko, że szafka poza tymi dwoma otworami wentylacyjnymi nie ma ani jednej małej szparki (nawet w szczelinę pomiędzy drzwiczkami wcisnąłem uszczelkę - teoretycznie oddychającą - z tego samego sklepu co wygłuszenie). Wentylator przychodzi jutro - posiada wydajność 107 m3/h przy 1200 obr/h i głośności jedynie 18 db. Mam nadzieję, że rzeczywiście będzie wydajny - w przeciwnym wypadku trzeba będzie wyciąć górną część tylnej ścianki by poprawić wentylację - oczywiście kosztem wygłuszenia. W otwór odprowadzający powietrze z szafki włożyłem kratkę wentylacyjną z łopatkami skierowanymi w bok - dzięki temu powietrze nie będzie waliło bezpośrednio na ścianę, ale najkrótszą możliwą drogą wychodziło na pokój. Jak widać na załączonych zdjęciach do podwieszenia pod sufitem szafki czeka pompa dozująca Jebao DP-4. Półkę na tą pompkę wykonałem z plexi. Na sam koniec na sufit powędruje taśma led. Po próbnym napełnieniu zbiornika okazało się, że w rzeczywistości w akwa mieści się dokładnie 150 litrów, a w sumpie 45. Do magicznej granicy 200 l zabrakło mi więc tylko 0,5 l. Woda w kominie spiętrzona do wysokości ok. 2 cm poniżej grzebienia. Wysoki poziom wody w kominie, sitko spływu oraz zawór bramowy na spływie i można zapomnieć o jakimkolwiek pluskaniu. Na powrocie zamiast kolanek dałem łuki. Rewizja początkowo schodziła do sumpa po linii prostej, ale gdy okazało się, że wchodzi na uchwyt ze skarpetą filtracyjną skręciła trochę w bok przy użyciu dwóch kolanek 45`. Zbiornik na dolewkę pierwotnie posiadał pojemność ok. 20 litrów - po przycięciu (gratulacje dla szklarza bo początkowo nie chciał podjąć się cięcia sklejonego zbiornika) jest 14 l. W szafce jest jeszcze miejsce na 3 dwulitrowe kanisterki na ballinga. Do komory z odpieniaczem w dniu jutrzejszym powędruje jeszcze super zgrabny reaktor na pellletki Skimz BR80. Na spływie zainstalowałem wieszak od Skiby wraz ze skarpetą filtracyjną Royal Exclusive 200 mic. Odpieniacz został wyposażony w tłumik również od Skiby (różnica smarkania między tym tłumikiem, a oryginalnym ogromna). Na starcie planuję korzystać z RowyPhos, węgla także z Rowy (ale w bardzo krótkich przedziałach czasowych), bakterii NiteOutII+Specjal Blend, a po ok. miesiącu uruchomić 100 ml peletek AllinOne. Jutro czas na solenie - waham się pomiędzy niebieską RedSea, a IO. W związku z tym, iż burdelu i tak się nie uniknie prawdopodobnie dam IO, a RedSea niebieską zostawię sobie na później. Po tych wszystkich perypetiach wiem jedno, jedyne elementy jakie zleciłbym do wykonania w przyszłości to wyłącznie zbiornik, sump oraz odpieniacz. Trochę się spieszyłem (ultimatum od żony, że do Świąt ma być czysto ) ale na szczęście sytuacja ogarnięta. Teraz już sama przyjemność. I to by było chyba na tyle. Przepraszam za chaotyczny opis - późna pora daje się we znaki. edit: oświetlenie oraz pompa dozująca już na swoim miejscu - wstawiam zdjęcia. Jeszcze tylko zainstalowanie wentylatora, ustawienie automatycznej dolewki oraz wstawienie reaktora biopelletek. edit 2: dolewka oraz wentylator też już zamontowane. Wentylator podłączyłem pod zasilacz z regulacją napięcia dzięki czemu mogę płynnie regulować obroty od 3V do 12V. Przy 6V system wentylacji pracuje idealnie t.j. po zamknięciu szafki powietrze natychmiast wypychane jest przez otwór wentylacyjny z dużą siłą. Myślę więc, że nie będzie kłopotów z wentylacją i chłodzeniem, a wygłuszenie szafki pozostanie w stanie nienaruszonym. Wentylator oczywiście bezgłośny, a mocy w zapasie ma aż nadto. Podaję model, gdyby ktoś chciał wykorzystać u siebie bo wentylatorek naprawdę fajny: Noctua NF-S12A FLX 120mm 1200rpm. Załączam zdjęcie z wentylatorkiem w szafce.
-
Witam ponownie, jest mały poślizg, ale wreszcie zaczyna się coś dziać w temacie. Zgodnie z poniższym zdjęciem akwa nabiera kształtów. Wiem natomiast już jedno - zbiornik ma co najmniej 15 cm długości za mało. Gdybym poszedł w 100x50x50 byłoby idealnie. Niestety karton o odpowiednich kształtach przyłożony do ściany jako wzór okazał się mylący. Jednym słowem: mało! Nic to jednak - przecież za kilka lat i tak litraż będzie zwiększany. Jak widać na zdjęciu szafka będzie miała prostą instalację elektryczną t.j. 8 gniazd + różnicówka dla bezpieczeństwa. Gdyby kogoś interesował element u góry zbiornika na bocznych ścianach podobny do wzmocnienia to jest to oparcie dla lampy - nie chciałem lampy podwieszać. Oparcie bezpośrednio na bocznych ścianach również nie wchodziło w grę z uwagi na planowaną koronę. Lampa ma regulowaną szerokość nóżek więc to będzie miejsce dla niej, a na ściankach zwyczajnie oprze się korona. Sump oczywiście stoi na odwrót. Obok sumpa znajdzie się również oddzielny zbiornik na dolewkę. Muszę również upchnąć tam jeszcze jakieś zbiorniki na ballinga - może być ciężko, ale... co, nie da się? Jak to się...(piii) nie da? Półka z plexi na pompę dozującą Jebao DP-4, która dotarła wczoraj też znajdzie swoje miejsce. Jestem ciekawy, czy chińska myśl techniczna nie odpadnie już na starcie, ale uważam, że kupno dozownika z niezależnymi pompami za taką cenę warte ryzyka. Do oświetlenia szafki czeka już 3-metrowy zestaw led zakupiony za niewielką kwotę w leroyu (50% ceny z uwagi na rozdarty blister). Do zobaczenia wkrótce.
-
Dwa podstawowe pytania: 1) Czy w takiej sytuacji t.j. wstępnego wyrównywania parametrów różnymi dawkami Mg/Ca/kH daje się też sól bez soli? 2) Jakiej soli użyć na start chcąc od początku trzymać parametry czyli najpierw pojedynczo wyrównać i następnie stosować ballinga, by wszystko się nie rozjechało w krótkim czasie? Prawdopodobnie uboga sól o dobrym stosunku składników, tylko jeżeli wszyscy polecają na start IO to nie wiem jaka to może być. Może ktoś podać konkretną dobrą sól by zabawa z ballingiem od początku miała sens? Z góry dzięki za podpowiedź
-
Odpieniacz Blau Scuma IT110 - czy można dać wyjście pod lustrem wody?
brawos odpowiedział brawos → na temat → Dla nowicjuszy
Proszę Cię nie spamuj, jeżeli nic to nie wnosi do dyskusji i daj odpowiedzieć komuś innemu. Wygląda to na typowe nabijanie licznika. -
Odpieniacz Blau Scuma IT110 - czy można dać wyjście pod lustrem wody?
brawos odpowiedział brawos → na temat → Dla nowicjuszy
Hehe, typowa forumowa odpowiedź. No niestety tyle to wiem i ja. Czy ktoś na przykładzie załączonego powyżej zdjęcia mógłby trochę szczegółowiej odpowiedzieć? Dodatkowo chyba pomyliłeś kolejność - im wyżej tym piana bardziej mokra i odwrotnie. -
Odpieniacz Blau Scuma IT110 - czy można dać wyjście pod lustrem wody?
brawos odpowiedział brawos → na temat → Dla nowicjuszy
Witam ponownie. powoli zbliżam się do startu. Niestety do omawianego odpieniacza za chiny ludowe nie można znaleźć na necie manuala. Co ciekawe odpieniacz kupiłem nowy i oczywiście instrukcji nie było. Bardzo bym prosił o podpowiedź na jakiej wysokości ustawić wstępnie poziom wody w odpieniaczu oraz na jaką mniej więcej głębokość odpieniacz powinien być zanurzony w sumpie. Dla ułatwienia zamieszczam zdjęcie odpieniacza. -
Witam, skoro wertuję usilnie forum od kilku tygodni to i ja się przywitam. Mieszkam w okolicach Puław w woj. lubelskim, mam trzydzieści kilka lat, o tym jak zaraziłem się tą pasją oraz bieżącej sytuacji na froncie piszę szerzej tutaj: http://nano-reef.pl/...0-17280-brutto/ . Wszystko zmierza w dobrą stronę, ostatnio tylko niepotrzebnie natrafiłem na tematy dotyczące zagrożeń związanych z akwa morskim typu możliwość zarażenia się groźnymi bakteriami jak np. mycobacterium marinum, vibrio albo wątki o toksynie palytoxin i moja miłość do nowego hobby rosnąca z dnia na dzień w tempie niemal geometrycznym nieco przystopowała. Serio przyznaję, że lekko się przeraziłem. Mam nadzieję, że po zakupie rękawic do ramion pomocnych nie tylko przy gmeraniu przez weterynarza w... miłość owa odżyje ze zdwojoną siłą i godzina zero wkrótce wybije Mogłaby wybić już, ale jeszcze ok. tygodnia może dłużej muszę poczekać na zbiornik wraz z sumpem i szafką eh... (panie kierowniku, no co się pan tak denerwuje, przecież mówiłem, że się robi (czyt. produkuje)...jak się zrobi to będzie. Kiedy? Nie wiem kiedy panie kierowniku, po prostu: jak się zrobi... Czy my palimy (czyt. pracujemy) ? Panie kierowniku, my tu palimy cały czas!). Palcie palcie bo trzeba ruszać!
-
Chciałbym podobnie - jak będzie okaże się już niedługo. Przy okazji, gdyby ktoś chciał śledzić losy oraz wspomóc w walce z nieokiełznaną przyrodą tutaj obiecany wątek: http://nano-reef.pl/...0-17280-brutto/ Chciałbym się jeszcze czegoś więcej dowiedzieć o korzyściach z balingu na starcie, o którym pisał powyżej Stani.
-
W obecnej sytuacji politycznej jest mi trochę wstyd wyjawiać pochodzenie mojego pomocnika, ale trudno powiem: jest to zielony ludzik ze wschodu czyli rosyjski toy terrier
-
POCZĄTEK Witam, zakładam swój wątek z nadzieją na systematyczne wpisy i fotorelacje z mojej strony, a z drugiej strony na pomoc, rady i opinie innych, zarówno tych bardziej, jak i mniej doświadczonych pasjonatów nanorafy w moich zmaganiach z coraz bardziej wciągającym mnie tematem... a że pomoc taka będzie potrzebna i nieoceniona nie mam wątpliwości. Z dnia na dzień im bardziej zagłębiam się w poznawanie tego świata, tym wyraźniej widzę, jak bardzo szeroką wiedzę trzeba posiąść, by po pewnym czasie pasja ta nie przerodziła się w koszmar, mękę i w konsekwencji ostateczną porażkę. Moje zainteresowanie tematem rozpoczęło się jakieś trzy miesiące temu, kiedy z nudów oglądając akwaria w witrynie sklepu zoologicznego natknąłem się na niepozorny zbiornik wyposażony jedynie w pompę cyrkulacyjną, niebieskie tło i kilka przyciągających uwagę wyjątkowo kolorowych rybek. Spore wrażenie zrobiło na mnie samo falowanie i kręcenie się wody oraz obrastające wszystko fioletowe glony. Dodatkowo rybki wydały mi się jakieś takie bardziej kumate i interaktywne w porównaniu do tych słodkowodnych. Po dostrzeżeniu sumpa w otwartej szafce pod akwarium i kręcących się tam bebechów jeszcze bardziej się podpaliłem - takie pole do popisu jeśli chodzi o majsterkowanie i możliwość modyfikacji - ile godzin można się z tym bawić! Piaskownica dla dorosłych. Mam wrażenie, że zbiornik słonowodny przy tym standardowym to jak mercedes przy syrence - tutaj bogactwo form życia, kolorów i niekończącej się nauki, tam zamknięty świat. Koniec końców już po tygodniu zacząłem planować pierwszy zbiorniczek i nałogowo czytać nano-reef.pl. Oto elementy systemu: 1. Akwarium, sump, szafka Początkowo miało być 100x50x50 i 250 l + 100 l sumpa, ostatecznie stanęło na 85x45x45 i 172 l + 80 l sumpa . W tej chwili trochę żałuję tej zmiany, ale już za późno. Pomimo wielkich chęci i zapału do majsterkowania pierwszy zbiornik wraz z sumpem i szafką postanowiłem zamówić. Wolałem, by wszystkie elementy były spasowane, odpowiednio przemyślane, przeliczone i wykonane przez fachowców. Dlaczego tak? Najbardziej obawiałem się niespodzianek typu źle zaprojektowany sump z wylewającą się wodą na podłogę, albo głośno "ciurkająca" woda wlewająca się do komina - tego typu porażki byłyby na starcie dyskwalifikacją i wiązałyby się z koniecznością zamknięcia "kramu" - tak tak w kwestii kultury pracy wszelkich zabawek domowych najwięcej do powiedzenia mają niestety żony... mam nadzieję, że to sporo już wyjaśnia . Zbiornik będzie wykonany ze szkła OptiWhite. Zbiornik, sump oraz szafka będą gotowe do tygodnia (jak tylko przyjdą wrzucę foto i opiszę wrażenia). Komin wewnątrz zbiornika z boku - uważam, że dużo ładniej wygląda skała rozłożona wzdłuż całego zbiornika - komin na środku to utrudnia. Niech się nikt nie obraża, ale dla mnie akwarium z kominem na środku i ułożoną wokół niego symetrycznie skałą wygląda trochę jak... kupa w prostokątnym wiadrze (subiektywna ocena, jeszcze raz przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem - ze swoim akwa pewnie długo nie dorównam niejednej takiej "kupie"). Z uwagi na wspomnianą wcześniej kulturę pracy hydraulika ma być umocowana do szafki za pomocą obejm z gumową podkładką w miejscu styku ze ścianą szafki. Z tego samego względu pompa obiegowa połączona z rurą tłoczenia za pomocą silikonowego węża. Poziom wody w kominie maksymalnie wysoki z zastosowaniem durso. Sump dwukomorowy + pojedynczy labirynt na doraźne włożenie filtracji mechanicznej, ewentualnie interwencyjne umocowanie skarpety z adsorbenetem w tymże labiryncie (jestem zwolennikiem jak najmniejszego udziału chemii) + dodatkowa skrajna komora na RO. Jak to będzie funkcjonować okaże się już niedługo. Dodatkowo szafka wyposażona w prostą elektrykę t.j. wyłącznik różnicowo-prądowy dla bezpieczeństwa oraz 10 gniazd elektrycznych. 2. Pompa obiegowa - co tu dużo mówić - również ze względu na kulturę pracy wybrałem Tunze Silence 1073.020 - sprawdzana w dużym blaszanym garnku - mimo możliwości przenoszenia dźwięków i rezonansu garnka pompa rzeczywiście praktycznie niesłyszalna. W akwarium będzie zapewne jeszcze lepiej. 3. Odpieniacz (parametry oczywiście dostosowane do pompy obiegowej) - podobnie jak wyżej kultura pracy przede wszystkim i wybór padł na Blau Scuma IT110. Po zabawie w "garnku testowym" stwierdzam, że pompa odpieniacza może nie tak cicha jak obiegówka, ale całkiem w porządku. Jak dokleję do podstawy silikonowe nóżki meblowe z leroya powinno być o.k. Tutaj pytanie: jakiej wielkości nóżki zastosować? Im większe i lepsza stabilizacja odpieniacza tym lepiej, czy na odwrót? Dołączony do kompletu tłumik nie działa rewelacyjnie - szybka decyzja i już czekam na oddzielny tłumik T50. 4. Cyrkulacja - planowałem Tunze 6045 + Tunze 6015, ale możliwości Jebao RW-4 przeważyły szalę i w ten sposób jest wspomniany Jebao oraz mniejsza Tunze. Łączna cyrkulacja 5800l/h t.j. 33 x litraż bez odjęcia pojemności na rzecz, skały, piachu, kilku cm na górze zbiornika etc. Realnie będzie więc więcej. Pytanie: czy tyle wystarczy i czy od razu na start nie zakupić jeszcze małej Koralii do wymiatania za skałami? Po przetestowaniu Jebao RW-4 oraz Tunze 6015 stwierdzam, że Tunze to klasa sama w sobie, natomiast Jebao nie najgorzej, ale mogłoby być lepiej - będzie lekko słyszalna, szczególnie w trybie falowania, a może się mylę? W końcu blaszany garnek testowy na 10 l to nie akwarium. 5. Automatyczna dolewka - dwu sensorowy Blau Level Controller System 6. Osmoza - RO+DI korpusowy firmy Aquarius (proszę nie zwracać uwagi na kolejność wkładów na zdjęciu - drugi będzie oczywiście węgiel). Dodatkowo na zaworkach brakuje jeszcze zawleczek. 7. Żywy piasek - miałem kupić 3 x 4,5 kg Nature`s Ocean Pink, ale się pomyliłem i kupiłem cztery woreczki - jeżeli nie wykorzystam jednego chętnie odsprzedam za połowę ceny na targowisku. Docelowa warstwa ok. 3cm. 8. Oświetlenie - lampa led Zetlight Qmaven 6600 200W - lampa o mocy spokojnie wystarczającej do dużo większego zbiornika, ale taki wybór był celowy - gdyby się okazało za dwa lub trzy lata, że chciałbym zbiornik 250 l lampa będzie jak znalazł. Dodatkowo skusiły mnie duże możliwości konfiguracyjne lampy - o programowalnych różnych porach dnia nie będę już wspominał. Na dzień dzisiejszy nie wiem jednak jeszcze w ogóle jaką konfigurację światła lampy powinienem zastosować na start zbiornika. W kwestii oświetlenia jeszcze dużo pracy przede mną. Tutaj prośba o podpowiedź - jaką konfigurację barw oraz czasu świecenia zastosować na początek. Lampy jeszcze nie mam - przyjdzie razem z akwa, sumpem i szafką. Dodatkowo nad akwarium będzie korona 10cm - głównie względy estetyczne i ew. częściowa ochrona przed wyskakiwaniem ryb. Niestety koronie nie uda się zakryć światła lampy, a szkoda... 9. Żywa skała - planuję wrzucić ok. 22,5 kg - jak będzie zobaczymy. 10. Sól - 15 kg IO (zakładam późniejszy balling lub przejście po pewnym czasie na Red Sea i próbowanie bez ballingu opierając się wyłącznie na podmianach - w tak małym zbiorniku i tak nie będzie rosło nic wyjątkowego i drenującego pierwiastki - tak myślę) 11. Planuję naturalny start z LR z udziałem bakterii Nite Out II oraz Specjal Blend oraz LS po pewnym czasie. Więcej chemii na starcie nie planuję. Oczywiście jak będzie zobaczymy. Jak wspomniałem wyżej jestem zwolennikiem natury, nawet gdyby dojrzewanie miało trwać dłużej. Uważam, że w ostatecznym rozrachunku wyjdzie mi to na plus. Adsorbenty i inną chemię traktuję jako środki doraźne, które nie eliminują przyczyny problemu, a jedynie objawy. Jeżeli coś może ustąpić samoistnie to warto poczekać. 12. Zestaw testów Salifert: NH4, NO2, NO3, PO4, pH, kH, Ca, Mg 13. Pozostałe elementy to: grzałka Jager 150W, refraktometr H2Ocean, TDS D-D TDS-3, czyściki, szczypce i inne akcesoria. Czekam na akwarium, sump, szafkę i lampę. Reszta elementów już leżakuje i czeka na sygnał do działania. Szczerze liczę na przyszłą pomoc i podpowiedzi. Pozdrawiam