-
Liczba zawartości
1 577 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez FunWorld
-
Ma sens i jest siedliskiem życia, a także dobrym materiałem na skałkę pod fragi w przyszłości. Trzeba pamiętać, że w sumpie są trochę inne warunki i część z życia na tej skale obumrze po to , aby zrobić miejsce innym.
-
Mam kilka dodatkowych pytań jeśli byłbyś tak miły odpowiedzieć. Od dawna tak lejesz? A jak z wężykiem i głowicą? Nie zachodzi Ci syfem i nie wymaga wymiany? Na coś trzeba uważać? To może lepiej coś pośredniego jest zrobić jak 4x50ml, albo 8x 25ml? Chciałem tak często dozować, żeby ten sam fito za długo w wężyku nie siedział. Z jakiego pojemnika lejesz?
-
W tej chwili leję około 200ml fitoplanktonu dziennie w jednej lub dwóch dawkach. Mam jedną głowicę pompy dozującej wolną i się zastanawiałem, czy można by ustawić pompę w takiej konfiguracji: 24 dawki co godzinę po 13ml, tak żeby butelka 1.5 litra wystarczyła akurat na tydzień. Mógłbym dołożyć bąbelki do tej butli. Jak zwykła hodowla, ale bez nawozu max do 2tygodni (1tydzień od urobku w lodówce + 1 podczas dozowania) Starałbym się użyć jak najkrótszych wężyków, żeby się jak najmniejsza część fito kisiła się w wężyku. Próbowaliście takiego rozwiązania? Dodam, że teraz nie wyłączam odpieniacza przy karmieniu fito i wtedy też bym nie wyłączał. PO4 i NO3 traktuję jako część obciążenia i walczyłbym z tym innymi sposobami. Ma to sens?
-
Odpadła mi jakiś czas temu ścianka z balkonika przy przelewie. Zastanawiam się, czy jest jakiś bezpieczny klej, którym można przykleić czarne plexi do szkła. Silikon nie dawał rady, epoxy też puściło. A co do stricte zbiornika to jak na razie wszystko w dobrą stronę idzie. Balling light idzie na pompach 100ml / dzień w 4 dawkach. Do tego chcę dorzucić na czwartej pompie Tropic Marin Pro Coral Mineral w małych dawkach na początku.
-
Co prawda tam były tylko przykłady z sps, ale temat dotyczy fotozyntezy, a nie kalcyfikacji, więc pewnie ta sama zasada. Niektóre organizmy mogły się przystosować do słabszych prądów i nie lubią silnego nurtu (zmiennego?). Jak zauważyłem moja euphylia nie ma nic przeciwko silnemu prądowi wody do czasu, aż nie jest on bardzo zmienny - tryb falownika. Musiałby ktoś doświadczony o swoich obserwacjach poopowiadać, żeby potwierdzić. U mnie prąd dosyć mocny i nie mam z tego powodu piasku, bo męczył mi szczepki na dnie (RW-15 i RW-20 w trybie wirówki na C [random]), ale KH zawsze pilnowałem żeby było w zakresie 8-9. Trzeba będzie poczytać jeszcze i być może podniosę powoli do 9-11. Edit: Podsumowując: Światło: Mniej światła Słabe przyrosty, słabe kolory Więcej światła Średnie przyrosty, Ładne kolory Dużo światła Duże przyrosty, słabsze kolory Bardzo dużo światła Słabe kolory, słabe przyrosty, aż do zrzucenia zooksanteli KH: Zakres: <6.5dKH - słaby wzrost, słabe wybarwienie 6.5-8dKH - wybarwienie, dobry wzrost >8dKH bardzo dobry wzrost Dobrze rozumuje? Ciekawy temat, który ociera się o te tematy znajduje się tutaj: http://nano-reef.pl/forums/topic/49267-jakie-najlepsze-parametry-dla-spsów/
-
Ciekawie przedstawione badania na temat wpływu wyżej wymienionych czynników na fotosynteze. Szczególnie interesujący jest wynik wpływu alkaliczności, gdzie różnica sprawności(?) fotosyntezy pomiędzy niskim, a wysokim poziomem KH może wynosić nawet 50%. Również silny prąd ma ogromne znaczenie. Według Dana jeśli piasek się nie rusza, to mamy nieoptymalną cyrkulację, która może hamować wzrost. Warto również pamiętać o ustawianiu korali w takich samych pozycjach jak żyły poprzednio, bo odwracając je możemy je skrzywdzić. Ilość zooksanteli na koralu może być bardzo zróżnicowana, nawet jeśli tego nie widać gołym okiem. Wychodzi na to, że być może przeceniamy wagę samej ilości światła i trzeba się skupić nad utrzymaniem wyższego KH i podkręcić pompy.
-
Glony- kto może je zjeść?
FunWorld odpowiedział xyz2017 → na temat → Rośliny morskie - glony, makroglony
Kiedyś, w poprzednim zbiorniku pomógł mi środek o nazwie Fauna Marin Dino X (wcześniej algae x). Wybił praktycznie wszystkie widoczne algi. Poczynając od red turf, przez nitkowe i valonie, aż po spaghetti i inne w refugium. Ważne jest, aby intensywnie wyłapywać PO4 z obumierających glonów, bo jeśli tego nie zrobisz, to zaraz się odrodzą w innym miejscu, a skok poziomu fosforanów w wodzie może zagrozić koralom. Może warto poszukać w tę stronę? Krótki opis po angielsku z kilkoma przestrogami: https://reefbuilders.com/2008/07/18/ultra-algae-x-is-a-hit-with-aquarists-fauna-marin-ramping-up-supply/ -
Dzięki. Wygodniejsza metoda, bo nie chce mi się podgrzewać wody z NaHCO3, a tak zmieszana nie wytrąca mi się i szybko się miesza.
-
Jest jakieś przeciwwskazanie, żeby sobie życie ułatwić troszkę i mieszać proszki z płynem blenderem? Robiłem tak ostatnie kilka razy i bardzo szybko się mieszają, ale czy nie niesie to za sobą jakichś problemów? Dedykowany sprzęt bez zanieczyszczeń i miedzi na wierzchu.
-
Dużo pozytywnej energii! Gratulacje.
-
No właśnie ja tak robiłem i to było niewystarczające przy nowym pudełku proszków. Teraz muszę kraść czas zarezerwowany na odstanie i mieszać w tym czasie. Osady mi nie opadały, tylko automagicznie na ściankach się osiadały jak na zdjęciu wyżej.
-
Kilka zdjęć z karmienia:
-
No niestety masz rację. Rozczarowany jestem tylko, że ebay i paypal uznali, że towar jest pełnowartościowy. Firma z USA chroni ludzi z USA. Kompletnie inaczej wygląda to w przypadku, kiedy klient z USA ma roszczenia do firmy z Europy, ale to inny temat na off-topic. Wracając do tematu, to tak jest w instrukcji? Sądziłem, że logiczniej by było używać do pomiaru C1 i C2 tej samej fiolki. Dzięki temu w przypadku nalotu - jak u Testera na przykład - pomiar wyjdzie i tak prawidłowy. Mniej wygodne, ale uzasadnione.
-
W punkcie 4 mierzę C1 - czysta woda z akwarium bez proszku.
-
Ha... Nawet mnie zainspirowałeś kiedyś tym artykułem i kupiłem pół kilograma tego specyfiku. Też zachciałem mieć drukarkę 3D w palcach Jak na razie użyłem do kilku projektów, ale o tym nie pomyślałem. Dzięki za radę. Idę wstawić wodę. Polymorph bardzo pomógł też przy złamanym kablu przy laptopie, gdzie nawet Sugru na dłuższą metę nie dawało rady. Ja mam zamiar robić to tak: 1) Odpalam Hankę 2) Wlewam wodę czystą 3) Szykuję otwartą saszetkę 4) Mierzę C1 5) Wsypuję saszetkę, mieszam zawartość i odpalam timer na 1:45 6) Po tym czasie wciskam długo przycisk dalej mieszając. 7) Po około 1-2 minutach (czyli w sumie 3-4minutach mieszania) dobrze wymieszaną zawartość osuszam czystą ściereczką z mikrofibry 8) Wkładam zawartość do Hanki, żeby zdążyć przed odliczaniem do 0 9) Hanna dochodzi do 0, zaczyna mierzyć i dostaję wynik.
-
Używam ją ponad rok. Problem taki, że sprzedawca z USA mnie oszukał i wysłał bez kapsla. Próbowałem walczyć na ebay, że produkt niezgodny z opisem i uszkodzony, ale niestety wygrał sprawę. Taka to sprawiedliwość w stosunkach USA - Europa. W każdym razie ja używam rok i nie mam pojęcia ile jednostka była wcześniej używana. Bateria była już słaba i wymagała wymiany. Fiolkę czyściłem w międzyczasie patyczkami do uszu z RO. Osadu niebieskiego nie zauważyłem, ale pewnie pomiar C1 by skompensował tę różnicę, bo osad byłby przy obu mierzeniach i w obu przypadkach próbka mniej światła by przepuszczała. Wygląda na to, że Roman dobrze mi doradził i po prostu muszę intensywniej to mieszać niż wcześniej. Sądziłem, że przy takich odczynnikach nie ma tak dużych różnic. Widziałem nawet gdzieś instrukcje nakazującą mieszanie 20 sekund. W nowej instrukcji jest 2 minuty (a co z autowyłącznikiem? Były dwie wersje urządzenia? A co do RODI, to znalazłem taki wątek: http://www.atlantareefclub.org/forums/showthread.php?t=73793 Jedna z osób pisze: Czyli dokładnie tak jak pisałeś. Tak będę robił. To daje w sumie 5 minut na mieszanie. Czas poświęcony na dokładne wymieszanie i wytarcie fiolki jest lepiej spożytkowany niż na odstanie w urządzeniu. Dzięki Edit: Teraz czytam te ostatnie kroki w tej instrukcji i nie ogarniam tego :/ Dwa ostatnie kroki jakby w Chinach napisali tę instrukcję.
-
Dimmable = sciemnialny
-
Spróbuję powtórzyć test z dokładnie wyszorowanym w rodi palcu. Woreczki wymyte dodatkowo rodi nie powinny oddawać nic do wody, bo przecież by się rozpuściły, ale to sprawdzę. Jak wyżej. Spróbuję tę metodę. z silnym potrząśnięciem. Wcześniej tego unikałem, aby dodatkowo nie robić na ściankach bąbelków. Mieszałem robiąc coś w stylu ósemek, żeby bąbelek za jednym przebiegiem dwa razy mieszał wodę. Było OK. Może nowa paczka reagentów jest bardziej wymagająca. To autowygaszanie urządzenia pomiędzy add c1 i add c2 trochę komplikuje sprawę, ale trzeba z tym żyć. Edit: Dzięki Roman - wygląda na to, że proszek z tej serii gorzej się rozpuszcza i wymaga mocniejszego traktowania. Wyszedł wynik 0.04, czyli mniej więcej to czego się spodziewałem. Brak osadu na ściankach. Kuwetę lub kapsel i tak chętnie kupię jakby ktoś miał na zbyciu.
-
Hej, Robiłem dzisiaj testy i zdziwił mnie wynik ostatnich kilku pomiarów PO4 26/01 - 0.12 zmieniłem rowa phos 01/02 - 0.04 Tak się spodziewałem. Od tego czasu nie szalałem z karmieniem, ani zmianami w zbiorniku. Małe dawki fito, raz karmione korale, raz ukwiał i acany, kostka dziennie i trochę płatków dla ryb. dzisiaj (05/02) - 0.09 Zaniepokoił mnie pył osiadły na ściankach buteleczki i postanowiłem sprawdzić też wynik RODI - wyszło 0.16 Dodam, że na TDS mam 0. Buteleczka bez kapsla, ale zawsze dokładnie myję w RODI i mieszam, przez czysty woreczek foliowy (nie sądzę, że to problem). Po testach napełniam kuwetę wodą i zamykam pionowo w urządzeniu. Przed kolejnymi testami płukam świeżą RODI. Zauważyłem, że przy teście RODI bąbelki się bardzo przyklejały do ścianek. Co może być prawdopodobną przyczyna? Mi przychodzi do głowy: 1) Reagenty prawidłowo działają tylko w solance 2) Kuweta do wymiany (zabrudzenie?) 3) Wadliwe reagenty (zostawiają pył na ściance jak na zdjęciu) Mieszam około 1:30m Data ważności 2019 rok. Ostatnio wymieniałem na nowe opakowanie. 4) Wątpliwe, ale biorę pod uwagę zabrudzenie z woreczka - używam nowych, przepłukanych w rodi. Wcześniej używałem tej samej metody i również gołym (świeżo umytym) palcem i zawsze miałem wyniki podobne. Wiem, że to wbrew sztuce, ale nie za bardzo uśmiecha mi się płacenie 150zł za kapselek do probówki. No chyba, że ktoś ma do odsprzedania? Najbardziej mnie zastanawia to zapylenie na ściankach. Zanim dodam reagent nie ma go. Myślę, że dokładnie mieszam i powinno się rozpuścić. Przez te dodatkowe 3 minuty przed pomiarem z reagentem ten pył się nie rozpuszcza. Dobrze myślę, że najrozsądniej teraz kupić nowe reaganty (przecież i tak będą potrzebne, a to może problem rozwiązać)? Badaliście u siebie RODI?