-
Liczba zawartości
5 558 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Nik@
-
Czytałam Twój temat, zapowiada się piękne akwarium Trzymam kciuki i będę obserwować. Ja sporo błędów popełniłam, czasem przypadkiem, czasem na własne życzenie, ale każdym błędem się "chwalę" tutaj, bo może komuś, kto przeczyta, uda się podobnego uniknąć
-
Bardzo, bardzo mi miło, dziękuję raz jeszcze. Takie posty leją mi miód prosto na serce
-
Dziękuję. Jesteś bohaterem, że przebrnąłes ponad 50 stron :-)
-
Tak dct 6000
-
Też myślę, że wystarczy, pompa obiegowa (DC24V 4A 42W) ustawiona jest na 60% mocy więc jest spory zapas.
-
Ja się nie upieram przy odpieniaczu, cyrkulator tez nie będzie potrzebny, przynajmniej jeśli chodzi o zabezpieczenie kilku godzin, kiedy jestem w pracy lub nocy, kiedy śpię. W takich przypadkach obieg da radę sam i myślę, że wystarczy. W przypadku jakiegoś wyjazdu na weekend zastanawiam się jeszcze nad dołożeniem zwykłego brzęczyka do systemu, żeby dodatkowo natlenić wodę, a weźmie on mniej prądu, niż odpieniacz. Chodzi tylko o podtrzymanie życia i żeby to podtrzymanie jak najdłużej wytrzymało na baterii. Światło będzie musiało wystarczyć zwierzakom dzienne Pytanie jakiej mocy wziąć ten UPS, żeby ewentualnie mógł się przydać jeszcze do czegoś innego, a żeby kasy niepotrzebnie za dużo nie wydać. Wolę kupić mocniejszy akumulator, żeby dłużej wytrzymał niż dokładać do ups-a z zapasem mocy na pralkę lodówkę i TV
-
Pytanko mam, czy wystarczy ups 300W? Mnie się wydaje, że powinien z palcem w nosie wystarczyć http://allegro.pl/zasilacz-ups-kemot-pro-sinus-300-do-co-bram-rolet-i5456651102.html
-
U mnie też columbelle takie składają.
-
Edi, co Ty do nas mówisz... dlaczego?!
- 148 odpowiedzi
-
- tanie morskie
- lowcost
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jeszcze jestem przed piwkiem Nagrałam filmik, jak porusza się tafla Przyłapałam dziś mitraxa na dziwnej czynności. Otworzył sobie klapkę w podwoziu i wyjadał cos z bagażnika. Niezbyt wiele wiem o krabach, ale to pewnie jakaś skrytka na jajeczka i zajmował się pożeraniem swoich jaj? Pomyślałam, że może krabik głoduje, skoro pożera własne zasoby i dałam mu mała szmatkę alg nori pod skałkę, pod którą mieszka. Co jakiś czas tak mu podaję te algi, bo glona nie ma u mnie ani niteczki. Spotkałam tez wczoraj znowu pomponiarę po północy Nie mam jej jak dokarmiać, bo nie wiem, gdzie mieszka, ale dziewczynka jest dość czujna, gdy jedzenie dla rybek wlewam i na pewno cos sobie złowi. Mitrax nigdy nie wychodzi do karmienia, ale kiedy filmowałam dziś, jak wyjada to cos z siebie, to widziałam, że zamierzył się szczypcami na kiełża. Nie udało mu się tym razem, ale może czasem jakiegoś upoluje? Fajnie jest obserwować tę gromadkę. Od jakiegoś czasu (tfu) nieszczęścia nie podchodzą zbyt blisko, więc można troche nacieszyć oczy. Gdyby jeszcze udało się znaleźć dom dla pteraśka, to miałabym jeden powód do radości więcej.
-
Miałam niedawno sytuację, kiedy w środku nocy odkryłam, że akwarium zostało bez prądu. Nie wiem, z jakiego powodu, ale wybiło korek. Koledzy sugerowali chwilowy zanik prądu, przez co startujące po wznowieniu wszystkie urządzenia spowodowały przeciążenie. Dzis jednak przy chwilowym zaniku wszystko ruszyło i bezpiecznik nie wyskoczył. Obawiam się takiej sytuacji ponownie. Akurat szczęście, że się obudziłam i żadnych strat nie było, ale wolałabym nie zostać całkiem bez podtrzymania kolejny raz, zastanawiać się, skąd wziąć prąd w środku nocy i czy robić już rybkom oddychanie usta-usta Ostatnio też pogoda bardzo nerwowa, częste burze, jeśli zerwie jakąś linię to ja wolę być przygotowana. Decyzja zapadła, awaryjne źródło zasilania musi być Z tego budżetu podatkowego zamierzam też kupić dozownik płynów. Padło na jebało dp4.
-
Ospa w zbiorniku? Masz jakieś małże, krewetki, ślimaki, kraby? Te zwierzęta (i pewnie lista jest dłuższa) nie mogą być w zbiorniku leczonym miedzią.
-
Falownik skierowany jest w dół. Dysza locline na powrocie chyba bardziej porusza taflą wody, niż ten falownik, ale sprawdzę to dziś i wyłączę go na chwilę do karmienia Ale obieg myślę, że spokojnie wydoli bez falownika
-
Odpieniacz natlenia wodę, choć faktycznie, może jak obieg działa, to woda i tak się natleni. Ale falownik już do niczego nie jest potrzebny, obieg u mnie spokojnie wyrobi sam. Czyli co, sam obieg wystarczy?
-
Córka mi właśnie dzwoniła, że coś się stało w akwarium, bo woda zleciała z akwarium i nic nie działało, światło też nie świeciło, a teraz już świeci i wróciło do normy. Chwilowa przerwa w dostawie prądu i dziecko się wystraszyło. Zegar w kuchence się wyzerował, więc jednak nie ma podtrzymania i poprzednia awaria z wywalonym bezpiecznikiem w nocy nie była raczej spowodowana wyłączeniem prądu i przeciążeniem sieci. Teraz też wszystko startowało na raz, nie mam opóźniacza, bezpiecznik wytrzymał, a znając córkę, to jeszcze wiatrak włączyła. Właśnie dostałam zwrot podatku (jupiiiii) i natychmiast pomyślałam, że czas na ups. Ktoś tu gdzieś w tym temacie ileś stron temu wrzucił linka z fajnym urządzeniem, mam nadzieję, że dam radę odgrzebać. Ale jeśli macie ciekawe propozycje sprzętu, to chętnie posłucham. Myślałam podłączyć do podtrzymania tylko pompę obiegową i odpieniacz, światło sobie odpuszczę, bo za dużo prądu żre. U mnie przerwy w dostawie bywają co prawda rzadko i zwykle chwilowe, ale nigdy nie wiadomo...
-
Mam nadzieję i zapraszam na zimne piwo i rybke:) oczywiście żywą do podziwiania w akwarium Jeszcze raz wrzucę fotkę śpiącego meiacanthus, to niesamowite, że on zupełnie na spiaco nie reaguje na to, że ktoś prosto w twarz mu zagląda i zdjęcia robi. Totalny bezruch, rybka ani drgnie. I gdzie jej dzienne ubranie? Piżama do snu zupełnie innych barw. Uwielbiam tę rybkę
-
Oki, jutro wstawiam 2 piwka do lodówki. Ale i tak je wypiję, chyba, że ktoś się zapowie 3 godziny wcześniej, to zdążę dokupić
-
To daj znac ze 3 godzinki wcześniej, że jesteś w okolicy, żeby piwko zdążyło się schłodzić
-
Ja mam lodide z kenta, raz na długi czas kapne kilka kropelek, bo mam pietra. Robię dość duże podmiany, po 50 litrów tygodniowo i miałam nadzieje, że z soli wystarczy, ale może tak być, że więcej jodu jest wysysane, niż go dostarczam. W pierwszej kolejności poza kolejnością dołączam obiecane fotki kotnika: Prawda, że całkiem niezły? W drugiej kolejności poza kolejnością focia chrysusa, który rosnie jak na drożdżach. Był najmniejszą rybką w akwarium, taka kruszynka, że bałam się, że wciągnie go cyrkulator albo ukwiał wsyśnie na śniadanie. Przerósł już prawie meiacanthus, która też jest malutka, ale była dłuższa od niego. Za miesiąc pewnie przerośnie doktorka. Grubasek się z niego zrobił, cały czas ma taki wypchany brzuszek. Dziwne, po innych rybkach nie widzę, żeby urosły, jedynie utyły niektóre. Nie wiedzieć czemu nagle ruszyła acra (czy jakikolwiek koral to jest). Dotąd zajmowała się jedynie niespiesznym oblewaniem podstawki, a w ciągu ostatniego tygodnia zauważyłam sporą różnicę. Na dole otoczka pod koralem oblewająca podstawke była płaska, może ledwo gęsia skórka, z której wystawały polipy. Teraz zaczęły się tworzyć rurki i idą do góry. Już przywykłam do myśli, że ten koral na zawsze zostanie takim pypciem, a jednak postanowił troszkę urosnąć w tych kiepskich warunkach, w wysokim no3 i pod ledami... bardzo mnie cieszy, że daje znak zycia, u kogos innego po kilku miesiącach pewnie potroiłby swój wzrost. Ja na takie przyrosty nie liczę, choc większość miękasów rośnie mi całkiem fajnie. Nowy nabytek, któremu nie mogłam się oprzeć. Główka blastomussy zielono-czerwonej. Na razie bardzo zmaltretowana po podróży, przekładaniu w akwarium w poszukiwaniu dobrego miejsca i pewnie niedawno fragowana. Ale czerwona blasto u mnie jest piekna, więc mam nadzieję, że i ta biedulka szybko się ogarnie. Chciałabym jeszcze zdobyć mordkę zielono-fioletowej blastomussy, z czasem pewnie upoluję Na koniec zdjęcie z marca... alez było łyso i czysto, jak w na sali operacyjnej Jestem zdziwiona, że ta capnella (lewa stona prawej konstrukcji) była taka maleńka... w małym akwarium tak szybko nie rosła, teraz to już spore drzewko. Sinularia (na lewej skale) tez mocno urosła, a w malym pod t5 jakos tak bardzo powolutku, w dużym akwarium rosnie szybciej. Dziś był dzień dla moich podopiecznych. W małym akwarium, gdzie mieszka pteraś na wygnaniu podmieniłam wode, umyłam kaskadę, przetarłam troche szybkę przednią od zewnątrz i środka. Jeśli chodzi o kaskadę, to myślałam, że będzie tragedia, bo dawno nie czyszczona, ale wata, którą zmieniałam tydzień temu prawie czysta. Codziennie zaglądałam pod klapkę, czy trzeba wymienić, w końcu dziś dopiero wyjęłam, choc była ledwo przybrudzona. W dużym wymieniam co drugi dzień lub nawet codziennie i stale brązowa, bardzo się brudzi. Siporax i matrix w kaskadzie tez dość czysty. Jako, że rybka mieszka już dwa tygodnie i nie wiem, kiedy znajdzie nowy dom wymieniłam tez purigen i dołożyłam phosphate minus, który przy bezrybnym akwarium nie był potrzebny. Wydrapałam też troszkę glonów z tylnej szyby, bo przyssawki resun-a się nie trzymaly szyby, ciagle się przewracał. W dużym akwa zrobiłam podmianę, wyczyściłam szyby (codziennie w zasadzie je czyszczę, o odkąd podałam kilka razy fitoplankton zachodzą delikatną, zieloną mgiełką) i poprzekładałam korale. Euphyllie, które przykleiłam ze dwa tygodnie temu na skałki, żeby nie walały się po piachu dość konkretnie dały znać, że nie podoba im się ta zmiana. Mniej się pompowały. Wróciły na stare, pierwsze miejsce. Paradivisę troszkę uszkodziłam przy odklejaniu, mam nadzieję, że szybko się pozbiera. Ostatnio były na forum fajne tematy na temat światła. Ja skorzystałam z porad kolegów i dałam dokładnie takie diody led, jak polecili. Jedynie proporcje inne, troche więcej białego, które jednak jest skrecone na 50 %. Wolalam dac więcej tych diod, żeby białe światło wszędzie dotarło, ale w mniejszym natężeniu. Chyba przypadkiem zrobiłam dobrze. Plag zielonogloniastych nie było, jedynie kilka mikroskopijnych krzaczków na szybach, które po wyczyszczeniu skrobakiem już nie wróciły. Dino nie było, cyjano nie było. Choc przyznam, że na końcówce locline gdzies od 2 miesięcy na górze tworzy się mały nalot, ale przy każdej podmianie przecieram recznikiem kuchennym końcówkę i nigdzie indziej w akwarium się to gumno nie pojawia. Jedynie okrzemek doświadczam do dziś, ale tylko na piachu i w ciągu kilku dni po podmianie. Babeczka przeleci się po dnie i już go nie ma do następnej podmiany. Przegrzebałam dziś tez piach w miejscach, gdzie babka usypała największą górkę i pod skałką z rico, żeby pozbyć się ewentualnego siarkowodoru i detrytusu. Tylko kilka bąbelków poleciało do góry i detrytusu prawie nie było. Piaseczek sypki, czysty, jednak babka plus rozgwiazda to świetny duet. Zasypałam niechcący babkom ich norke, kiedy wszystkie babki były w środku, już myślałam, czy nie trzeba będzie podnosić skały, żeby się tam nie podusiły, ale na szczęście same po kilku minutach wyplyneły. To największe strachulce w akwa i zawsze, jak czyścik czy reka jest w ruchu uciekają no norki. reszta ma wszystko w poważaniu i pływa sobie w najlepsze. Nie wiem, dlaczego w takim no3 korale rosną, ryby rosną i tyją. Może dlatego, że fosforany są dość niskie, a korale poza acrą dość odporne z natury. Nie wiem też, dlaczego z każdym dołożonym koralem czy rybką no3 ani nie spada ani nie rośnie. Po konsultacjach z kilkoma osobami wychodzi na to, że winna takiemu no3 jest skała. Cała skała, jaką mam, jest z odzysku z innych akwariów, być może ma już swoje lata i stąd ten problem. Zamierzam wkrótce wymienić całą lewą konstrukcje na nową suchą marco rocks i zobaczymy, czy cokolwiek się poprawi. Jeśli tak, to i prawa konstrukcja też pójdzie do wymiany, ale to dopiero po 2-3 miesiącach od wymiany lewej części. Przepraszam, że się rozgadałam, kto wytrzymał doczytać do końca, temu piwo, jak będzie w okolicy
-
[S/Z] Pterapogon kauderni Śląsk Gliwice - NIEAKTUALNE
Nik@ odpowiedział Nik@ → na temat → Archiwum Targowiska
Udało się zrobić ładniejsze zdjęcie rybki. Widac, że płetewki całe, bez przebarwień, ciałko zdrowe. Rybka już u mnie ponad 2 tygodnie, więc okres kwarantanny ma zaliczony. Na fotce widać tez 2 wypustki pod brzuszkiem, może znawcy ocenią, czy to na pewno samczyk. Do rybki w gratisie mogę dorzucić ślimaki turbo, może jakąś szczepkę i te skałkę, którą widać za rybką z anthellią i rhodactisem. W skale masa życia, niestety asteriny i wieloszczety tez w niej mieszkają, ale korale można odczepić sobie od skały, jeśli ktoś zechce. Rybka bardzo marzy o nowym domku. -
Znam gabki sycon, mam je w dużym i miałam w małym. Widać maja co filtrować, skoro tyle ich się namnożyło. Mam nadzieje, że te maleństwa to jednak one a nie pitazje. Z czasem pewnie zaczną zanikać. Fotki lepszej nie dało rady zrobić, bo szybka w kominie jest zabrudzona. Wyczyściłam sitko, włożyłam z powrotem i dalej je widzę. Już mniej, ale uchowały się od wewnętrznej strony sita. Nie wiem, czy po słodkiej, gorącej wodzie są jeszcze żywe. Tak czy siak sitko trzeba to było jakoś wyczyścić z tego czegoś, bo z czasem zatkałoby spływ. Będę je obserwować, są jeszcze na ściance.
-
Brzydala już miałam. On tylko uszkadza ukwiałki, zżera im polipy, ale całych nie "wsysa". Tydzień po tym, jak brzydal poszedł do nowego domu znów był las. Jak to brzydal, nie tylko aiptasie lubi skubać, obskubał mi blastomussę. Na szczęcie w pore ją ewakuowałam i wróciła do zdrowia. Krewetki przy rybach nie będą jeść aiptasii, wolą jeść pokarm ryb. Miałam tez berghie, ale przepadła od wpuszczenia, pewnie cos ją zjadło
-
Tak, widzę je tylko na tym sitku. Ścianki wewnętrzne komina oblepione są z kolei gąbkami sycon różnej wielkości. Jednak nawet te maleńkie gąbki mają grubszy "trzonek" a na końcu pióropusz, raczej sa nieruchome, nie falują. Natomiast to cos na sitku przypomina pióropusz przyczepiony cieniusieńką niteczką i faluje pod wpływem ruchu wody. Przerażają mnie te maluchy. Jednak dopatrzyłam się ich tez na tylnej ściance. Może to jednak rzeczywiście jakies zarodniki tych gąbek i dopiero z czasem ta niteczka zacznie się pogrubiać. Tak czy siak zaraz robie podmianę i wyczyszczę to sitko. Na szczęście mogę je wyjąć. To, co porosło ściankę będę obserwować.
-
Te małe właśnie nie są podobne do sycon, dlatego pytam, czy to możliwe, że to potomstwo aiptasii
-
Hej, czy komus kiedys zalęgło sie cos podobnego? Sito jest całe oblepione drobnymi, białymi kwiatuszkami przypominającymi dmuchawce. W kominie mam dwie dorodne aitasie, jesli to ich potomstwo, to chyba moge pożegnac się z akwarium Jest tam tez masa gąbek sycon, ale te maleństwa nie przypominają ich dzieci. Nie sa to tez raczej rurówki, nie mają żadnych rurek, tylko same kwiatuszki przyczepione do plastiku