-
Liczba zawartości
5 558 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Nik@
-
Madizal, ladny na zywo? W międzyczasie poluję na korale, żeby było co wlozyc do tego piekiego akwarium, jak już dojrzeje. W moim malym korale juz ledwo się mieszczą, wiec mam tego sarco na przechowaniu i quadri czerwony u Volfa tez czeka. Dziś mi uciekła caulastrea sprzed nosa. Do pełni szczęścia brakuje mi właśnie caulastrea, euphyllia glabrescens, pachylavularia papaya (taka która ma paski świecące na złoto, może inaczej się nazywa) i ciemnozielone briareum. Z czasem hystrix i caliendrum od kolegi z Dąbrowy Zamówiłam u Jadwigi 18 kg suchej skaly za 300 zł i dwie krewetki seticaudaty w nadziei, że obrobia spore poletko z aiptasia. Dopiero była wypłata, a ja juz jadę na karcie kredytowej, masakra, jak sól drąży portfel...
-
Szkoda, że żaden z Was nie mieszka po sąsiedzku, żeby przejść ze mną ramię w ramię przez ten trudny moment. Jedni twierdzą, że dziurki na powrocie działają, układ się zapowietrza i przestaje lecieć. Innym się nie zapowietrza, i komu tu wierzyć? Dale, Ty twierdzisz, że nie działa, może masz coś z dziurka nie tak? A swoją droga, gdyby wyciąć część niemerytorycznych wypowiedzi, to z tego tematu wyszedłby na prawdę fajny, ilustrowany przewodnik dla laików, jak poskładać hydraulikę i uruchomić obieg. A jest sporo zachodu i emocji z tym, prawie jak przed porodem
-
Hehe, a co to za majster, co piwa przy robocie nie pije? Tak na sucho pracować? Człowiek nie wielbłąd, pic musi, zwłaszcza w słonych warunkach A po robocie drugie. Jedno co mi nie gra w propozycji Baszurka, to po co mam lać wodę do akwarium, żeby napełnić sumpa? Prosto do sumpa jest prościej, bliżej, mniej wysiłku i mniej zachlapań na ścianie Pytanie kolejne: Co, jeśli podczas testu z wyłączaniem pompy okaże się, że sump nie przyjmie takiej ilości wody? Co mam zrobić, żeby nie zalać mieszkania, włączyc szybko pompę, jeśli zacznie przebierać woda ?
-
Ok, dzięki Dale, dobry pomysł W takim razie mogę w dowolnym momencie coś przykleić, jak znajdę odpowiedni materiał. No to jutro tankuje do pełna i odpalam obieg Nie wiem tylko ile wody do sumpa wlać... Czy dobrze kombinuję kolejność czynności?: - przepłukać rury niewielką ilością rodi, żeby ewentualny pył po cięciu rur wyleciał do miski (starałam się płukac na bieżąco, ale pewnie cos zostało) - zalać sump, az napełnią się wszystkie komory powyżej wysokości przegród bo część wody pójdzie w rurę - zalać komin na zamkniętym zaworze spływu do poziomu rewizji i uzupełnić wodę w akwarium aż do grzebienia - w pogotowiu mieć wiadro solanki - otworzyć zawór spływu - włączyc pompę (mam nadzieję, że ona nie wystartuje od razu na max... mam dct 6000) - dolać wody do sumpa, jeśli będzie potrzeba
-
Dziękuję Stani:) Kupiłam uchwyty do rur, niestety rury są za daleko ściany. Mam jeszcze blaszki, takue do szafy, zgiete pod katem prostym, ale tez za krotkie. Ale wykombinuje cos innego, jakaś podporke. Dale, akwa juz kilka dni temu zalane i skała się kisi Na razie malutko tej skały, ale żywa z sumpa i piękna aiptasia Dokupie suchej, zamówiłam tez milliput, w weekend pokleje tę żywą.
-
Jak zacznie piać nad ranem, to na obiad będzie rosół. Choć nie zauważyłam u mnie na osiedlu bezpanskich kogutow, musiałabym na wieś po delikwenta jechac Ja myślałam o wklejeniu czegoś od wewnatrz komina, może na klej silikonowy. Obkleic dokladnie dookoła żeby woda nie podciekała i glon nie wchodził.
-
A na jakiej wysokości ja masz poniżej granicy szkla komina? Ja zrobiłam dolną część sciecia 2 cm poniżej szkla komina i tez się martwię, czy nie za nisko... Może spróbuj znaleźć rurę o ciut większym przekroju, żeby naszła na tę, która masz, utnij tez w szpic i przyklej klejem lub silikonem.
-
Próbowałam kupić w ciastoramie, ale nie było. Jeśli zamówię to trzeba będzie kilka dni poczekać z odpaleniem systemu. Musiałabym kupić obcięty na wymiar. Poszukam jeszcze, może warto poczekać. .. a już bym chciała, żeby hulało
-
Miałam mandaryna 1.5 miesiąca, nim zabrało mi go oodinium. Nazywał się Lolo. Przekochana rybcia. Próbował zaprzyjaźnić się z babkami, ale albo go olewaly, albo na nim spaly. jedna na poczatku go ugryzla w ogon, nawet nie zareagował. Często stroszył "piorka" do swojego odbicia w akwarium i sposobem zerowania przypominał kure. Raczej przebywał przy dnie lub oblazil skały, zobaczyć go pływającego w toni to rzadkość. Po tygodniu zaczął jeść artemie mrożona, tylko musiał być wyłączony wszelki ruch wody, żeby jedzenie opadalo kolo niego, bo to nie jest rybka nauczona łapać jedzenie z toni. Powinien mieć spokojne towarzystwo, ktore nie stanowi konkurencji pokarmowej. hexatenia odpada. Bardzo mi go brak
-
Hehe, no dobra, odpuszczam kogutowi skoro prosisz W takim razie stluke szampana o burtę. Nieee, to też nie jest dobry pomysł, bo zamiast butelki może pójść optiwhite. .. ale już żadne gusła nie przychodzą mi do glowy poza opiciem. Będę miała kaca, ale trudno, przynajmniej kogut przeżyje
-
Następny sump i hydraulika będą już takie, jak trzeba :)Jak poznam wroga osobiście to będzie łatwiej go pokonać w przyszłości. I tak jestem z siebie dumna, że w ogóle udało mi się to zrobić. To coś zupełnie innego niż wanna ale to wyszło jakotako tylko dzięki waszej i erybki pomocy, za co wszystkim dziękuję. Teraz tylko zostalo zarznac koguta w pełni księżyca w intencji, żeby nie ciekło
-
Opaskę założę, zapomniałam z auta wziąć. Wężyk dość ciasny, zobaczymy jak się zachowa jak włączę pompę. Najwyżej wymienię. Nie wiem jaka to końcówka labiryntowa. Taka karbowana jak końcówka pompy? Nie wiedzialam. ale jak na pierwszy sump kobiety to niedużo zastrzeżeń na razie:)
-
Obiecana fota. Niezbyt dobrze widać, ale coś tam można dojrzeć Napiszę, z czego jestem zadowolona. Z wymiarów akwarium. Dla mnie idealne. 60 cm wysokości to był dobry wybór. Co prawda nie dosięgam ręką wszędzie, ale jest pięknie. 70 cm byłoby jeszcze lepiej, ale byłoby to już zbyt kłopotliwe do obsługi dla takiego niziołka jak ja. 50 cm szerokości (glebi) tez idealne. Nie zabiera za dużo przestrzeni pokoju i ba prawdę super wygląda wyższe niż szersze. Brak tła (jedynie jasno kremowa sciana) tez daje fajny efekt, od przodu wyglada bardziej przestrzennie, jakby była większa głębia. Jedynie te rury psują widok, ale "posadze" coś na komin, z czasem zarosnie i przestanie wkurzać. Co proponujecie do zasadzenia na kominie? Xenia, briareum, grzybki czy coś innego?
-
Ok, wrzucę jak mi się telefon podladuje. Z bledow, jakie popelnilam i są juz nie do naprawienia to: - powinnam zamowic komin z czarnego szkla. Brzydko wyglądają te rury, po prostu nie pomyślałam, bo już bardzo, bardzo chciałam akwarium. W Castoramie nie znalazłam nic, co można by było tam wkleić. - nie było akurat w erybce maty pod akwarium, wiec kupiłam gąbkę do paneli. Juz się kruszy chciałam zmyć resztki kleju z taśmy ze szkla i psiknelam preparatem do usuwania naklejek. Pociekło na piankę i zaczęła się rozpuszczac - za małe otwory w blacie!!! nie ma tam teraz dojścia. Mogłam nie słuchać taty - przeloty mogły być jednak wszystkie klejone. Niby te bez klejenia umożliwiają regulacje ułożenia rury, ale u mnie przez te za małe otwory to kłopot, bo przy dokręcaniu rury odkrecal się też przelot.
-
Hydraulika poklejona, gnaty bolą i mam nadzieję, że wysiłek nie pójdzie na marne. Byłam dziś na zakupach w erybce więc na każdej rurze powyzej krawedzi sumpa jest dwuzłączka. Powrót jest na dwóch rozwartych kolanach, choć dalej nie wiem, czemu one się nazywają 45 . Dysze spływu podniosłam do góry za pomocą mufy. Rewizja i spływ idą najpierw rownolegle w poziomie, a potem pod skosem w dół. Została jeszcze kosmetyka, posmarowac silikonem otwory w blacie, przykręcić przedłużacz, poprowadzić kable u góry. Potem zalać, wcisnąć guzik od pompy, otworzyć spływ i się modlić Ale to już nie dziś.
-
Udało się dokrecic dwa małe szczypcami od dołu. Mam takie cienkie wygięte szczypce i chyba dość mocno teraz dokrecone. Na spływ są za małe
-
Właśnie nie wiem czy śrubunki teraz są ok. Wlałam troszkę wody i nie kapie, ale jak zacznie pracować system, to nie mam pewnosci, czy pod wpływem wibracji nie puszczą. Przykrecalam je gołymi rękami. Wydawało mi się, że mocno, ale jak zaczęłam wpychac rurę, to dwa skrecane puściły.
-
No tak, guma będzie stawiać opór przy obracaniu. Nie pomyślałam o tym. A już myślałam, że dobrze wymyśliłam Przyszło mi do głowy, żeby wykręcić rury i pobawić się taka małą frezarka, żeby te otwory poszerzyć. Chyba nie powinno to wytworzyć zbyt silnych wibracji? Ewentualnie polokraglym pilnikiem do drewna dysponuje. Jak widac nie zawsze ciasny otwór się sprawdza przy wkładaniu rury
-
Aaa hehe no teraz juz kumam, prosty patent Pozostaje mi odkręcić wszystkie śrubunki i wyskubac większy otwór. Chyba.... ze to zadziała tez od strony komina bo czemu miałoby nie zadziałać, skoro to klucz z rury nawet sama mogłabym go zrobić, tylko musiałabym kupić rurę i opalarke. Tata miał kiedyś taka nagrzewnice do rur... opalarke tez, ale jak go znam, to wszystko ma na działce 40 km od domu
-
Nie kumam patentu z nagrzewaniem rury. Pod wpływem ciepła się rozszerzy i nie przejdzie przez srubunek. Chyba, podgrzeje tak, ze zmieknie ale wtedy się powygina. Pewnie zupelnie nie zajarzylam o czym do mnie mówisz, ale teraz już nawet mózg mi odmawia współpracy Jutro przeczytam to jeszcze raz, może zatrybie Ok, zapytam W erybce o klucz. Ale to zależy jaki to klucz, bo nie każdy tam wejdzie. Zależy jaki gruby, otwory blatu są ciasne i miejscami nakretka dotyka ścianki otworu
-
Nie wiem jak teraz poradzić sobie z srubunkami. Akwarium zalane, wiec nie ma opcji go zdjąć i powiększyć otwory blatu Wlałam trochę wody do komina i nie kapie, ale diabli wiedzą czy nie zacznie ciurkac, jak komin będzie pełny. Szukałam płaskiego klucza większego rozmiaru, ale w sklepie były max 30 mm. Ja mam w domu 32 i tez za mały. W kominie za mało miejsca, żeby od góry kombinować, a od dołu przeszkadza blat. Przecież nie będę skubac 32mm blatu od dołu nozykiem do tapet
-
Nie bardzo rozumiem "przekręc 45 stopni od poziomu". Masz na myśli skierować dysze w dół, pod kątem 45 stopni od poziomu lustra, czy w górę, czy wokół jej osi? Ale na szczęście locline można kręcić kiedy się chce. Tylko z rewizją mi namieszaliscie. Jeden mówi obniżać, Ty mówisz żeby podwyższać, a to już nie takie proste. Co prawda rura nie jest wklejona, ale podczas tych operacji odkreca mi się srubunek, a mam za małe otwory w blacie, żeby go dokrecac i paluchy ranię za słabo je przykrecilam skoro przy dokręcaniu nakrętki uszczelniającej rurę odkręcam jednocześnie srubunek. Ktoś by musiał trzymać u góry od strony komina.
-
Faktycznie w nazwie 45. Nie kumam dlaczego... Z matematyki pamiętam, że kąt rozwarty ma więcej niż 90 stopni Ok, kupie takie. Nawet nie wiedziałam, że takie mają w erybce. Moze nawet uda się wymienić, bo właśnie w erybce kupowałam hydraulike i jestem bardzo zadowolona z jakości i wyglądu. Dziś już czuję i kręgosłup i kolana, od kleczenia na podłodze z rurami. To już nie ten wiek ale koniec blisko, najgorsze za mną.
-
Za odpieniaczem nie ma juz miejsca Wszedł na styk. szkoda ze nie poprosiłam o zwiększenie sumpa do 40 cm wszerz, bo miejsce jest w szafce. Ewentualnie moglabym dac rure w samym rogu z tyłu całkiem po lewej. Tyle, że tam jest mało miejsca. Ale mierzyłam, że rury nie będą przeszkadzać jeśli będą obydwie z prawej strony. Wystarczy, ze wyciągnę rurę odpieniacza i będzie można go wyjąć. Poza tym rura rewizji będzie miała odkrecana końcówke. Okazało się, że kupiłam jedną dwuzłączke . Miala iść do rury pompy, ale nie było potrzeby jej tam dawać, bo pompę wyjmę bez problemu. jeśli znajdę dwuzłączke do rury spływu to też zamontuje, ale to i tak nie wpłynie na możliwość wyjęcia odpieniacza.
-
45 stopni? to polowe mniejszy kąt niż 90 Nie ma takich chyba. Chodzi o kolanka z rozwartym kątem? Madizal, jaka tam burza. Facet załatwi hydraulike w godzinę, a ja od wczoraj z tym się bawię. Co prawda między sprzątaniem a gotowaniem obiadu i jezdzeniem do erybki, ale facet juz by zapomniał, że robił Ale to mój pierwszy sump Jeśli chodzi o spływ i rewizję, to mogłabym zrezygnować z ostatniego kolanka i poprowadzić rurę pod skosem w dół. Zawsze to jeden zakręt mniej. Jak myślicie? Kupiłam dziś taśmę do uszczelniania brzegów wanny i obkleilam dolną półkę na której stoi sump. Niestety byly tylko białe wiec wygląda brzydko, ale przynajmniej półka nie będzie puchla jak się gdzieś woda rozleje. Myślę jeszcze, żeby jakimś silikonem czy lakierem posmarować otwory wokół rur, gdyby coś się roszczenilo. Chce tez podeprzec czyms rury, żeby nie zwisaly, jakieś obejmy czy podpórki, no i przekręcić przedłużacz u góry pleców. Macie jeszcze jakies pomysły na zabezpieczenia na wszelkie wypadki?