Nik@

Mam na skałkach takie małe, szaroniebieskie robaczki, poruszają sie pełzając bardzo powoli. Są maleńkie, 1-2 mm i podłuzne, żadnych czułków, wypustek, ramion. Nie widzę, żeby właziły na korale. Żyją obok asterin i zachowuja sie podobnie, ich tkanka tez wydaje sie podobna do asterin tyle, że asteriny maja ramiona i tylko plamki niebieskie, a te są całe niebieskie. Kiedys wydawało mi się, że widziałam, jak jeden z nich sie rozdzielił na pół, z jednego zrobiły sie dwa. Czy to może być jakies poprzednie stadium rozwoju asterin?

U mnie krewecia była od razu, ale tak jak pisałam wszystko przeniesione z jednego akwarium. Ja przez miesiąc świeciłam tylko actynicznym i tylko okrzemki były, nie wiem czy to przypadek, czy może jeszcze plagi przed mną. Lej bakterie. Mam też w kaskadzie phosphate minus i purigen, odpieniacz kilka godzin dziennie tylko, ale nie ma za bardzo czego odpieniac.

Ładnie wygląda ten mostek. Wrzuć kolejne fotki, jak juz się woda wyklaruje. I jak rozwiązałes problem z niedoborem wody?

Ja mam takie. Nie jestem z nich zadowolona bo na szybie 4 mm za luźno leżą, spadały i przesuwaly się, musiałam podkleic. A podkleic tez latwo nie jest, są źle wygięte. 4 tygodniach widzę ślady rdzy.

Moja też pladruje, jedynie nie lubi na piach schodzić, na palcach jednej ręki policze ile razy chodziła po dnie. Przepływa od skały do skały, nawet za larwa rzuca się w toń, byle nie wylądować na piachu. Na rękę wczoraj mi weszła pierwszy raz

Gdzies masz błąd w opisie sumpa, bo litraż z wymiarami nie pasuje

Na suche by się przydała miseczka, bo ona na piach nie zejdzie szukać, a jak spada gdziekolwiek na skały ona obmacuje wszystkie korale, nawet ukwiałowi próbuje wydrapać.

Niezły pomysł,dzięki. Ja kombinowałam samą rurką do napojów, ale ciężko w paszcze trafić przydałaby się jeszcze jakaś miseczka dla kreweci, może plastikowy korek jej gdzieś przykleje, to nie będzie tak korali molestowac szukając jedzenia

Mnie błazenek wyskoczył przy zaświeconym świetle i tylko niewielkie miejsce akwarium było odkryte. Wyszłam na dwie godziny, jak wróciłam, był pod szafą Podejrzewam, że samica go pogoniła. Dla babki nie jest agresywna, ale trochę męcząca, pływała za nią stale, chyba próbowała się zaprzyjaźnić. Teraz babka ma spokój w swojej norce, błazenkowa zagląda, ale nie wpływa, dla niej za mało tam miejsca. Masz na mysli taką normalną, medyczną strzykawkę?

6 korali W domu dopiero się doliczyłam. I to po kilka sztuk, nie po jednej. I same cukiereczki. W sklepie na takie szczepki wydalabym majatek. Za mało mnie skasowales, bo nawet po 10 zł nie wyszło za korala. Jesli kiedyś będę miała coś, czego nie masz to się odwdziecze Choć co do sklepu, to oddam tez sprawiedliwość erybce, bo dostałam szczepke zoa ze 20 glowek za 20 zł, więc też ładna cena i koral zdrowy. Ale patrząc po cenach na stronach w różnych sklepach to można się przerazic.

Kolega Molijzesz był otwarty w sobotę, nie wiem czy akwa świat też? Tak czy siak brakło mi kleju i ostatni w sobotę klejony resztą z tubki odpadł od skały po wizycie kreweci dzis poprawilam. Nie umiem jeszcze sprawnie kleic pod wodą, Nela wsciekle atakuje, nie potrafię dobrze wymierzyć i tego kleju za dużo po bokach, a korale i tak trzymają się ledwo na słowo honoru. Ale ponoć trening czyni mistrza. Ważne, że korale w miarę dobrze się przyjmują w nowym domu, a i babka chyba zadowolona z nowego mieszkania. Dowiedziałam się, że może czuć się źle bez krewetki pistoletowej i bez towarzysza swojego gatunku, ale nie wiem, jakiej ona jest płci i nie wiem, czy pistolet dogada się z czyszcząca. Jedne źródła mówią, że to będzie szybka piłka i po czyszczacej, a drugie źródła śmieją się z pierwszych. Co zrobić? Druga babka, czy druga krewetka czy obydwa?

Naturalizacja in progress:) niektórzy faceci juz potrafią jeździc na odkurzaczu (kilka koni mniej, ale da sie) pralka prawie ok, gdyby nie sortowanie po kolorach... ale są i perełki które lubią gotować. Niestety, nie było mi dane takiej perły trafić. Czy mogę liczyć na wsparcie, kiedy ja będę lampę modzić siostro?

Jeśli typek z drugiego zdjęcia to rhodactis, to powinien mieć na środku otwór gębowy, jak napisał kolega. Jak coś zlowi, to zadziera sukienkę do góry aż się nią cały owinie. Polipy będą mu rosły i rozdzielaly się. Szybko rośnie i super wygląda w akwarium.

Wczoraj dzięki koledze Molijzeszowi moje akwarium wzbogaciło się o 6 nowych korali za na prawde drobne grosze. Dwa sps, o które się bałam po 2 godzinach wypuscily prawie wszystkie polipy, pseudogorgonia tez w szczytowej formie. Dziś zoa pokazały całe mordki, dunca chce bardzo się pokazać, ale krewecia ją molestuje... i jeden miękas powoli wystawia polipy. Nie wiem jak sie nazywa, ale z każdą godziną jest go coraz więcej. Chyba będzie dobrze. Babka polubila swoją nową norke. Jedzenie przepływa jej z obydwu stron mieszkania, wiec sobie dziś pojadla dobrze. Zlowila tez chyba kilka robaczkow mieszkających w skale, która jest ścianą norki. Dziś oczyscilam akwarium, podmieniłam wodę, zrobiłam lepsze zasłony miejsc, gdzie szyba nie dosięga, ponownie przykleilam sps - a, którego krewetka zrzucila. Podczas klejenia pierwszy raz krewetka weszła mi na rękę, delikatnie sprawdzała, czy nie potrzebuje jej opieki:) Nela blazenkowna ciągle atakuje i dziobie, ale doceniam, że broni swojego domu i dzielnie znoszę ataki. Paznokcie mam całe w kleju, ale olewam. Nauczę się nie paprac przy robocie patrzenie jak zwierzątka jedzą i wystawiają polipy jest bezcenne.

Kobiety potrafią Wbrew przekonaniom potrafimy zmienić filtr/żarówkę w samochodzie, położyć gładzie, wywiercic otwór w ścianie, powiesić lampę, a nawet ją zrobić. Jedyne, w czym nie dorównamy facetom, to siła do przenoszenia ciężarów, bo zwykle jesteśmy od Was drobnejsze. Ale za mięśnie można zapłacić i wniosą lodówkę do domu : D

To pooglądaj sobie zdjęcia w necie, czy to nie ten spaghetti worm. Ja go nie mam ale tak kojarzę z fotek, że wygląda podobnie. Sama sie ucze dopiero, ale spaghetti to pożyteczne zwierzątko.

Drugie zdjęcie wygląda jak rhodactis. Mój wyglądał tak samo gdy miał 1.5 cm średnicy. A pierwsze to może spaghetti worm? To jeden organizm z którego wychodzi ileś nitek? Zaciekawily mnie jeszcze te jajeczka na pierwszej focie

O tym, że pistoletowa ukatrupi czyszczącą dowiedziałam się w sklepie z morszczyzną. To nieprawda? Ktoś trzyma te dwie krewetki w jednym małym akwarium? Co do babek, to były w sklepie dwie sztuki, ale nie mam pojęcia czy były różnych płci i czy były parą. Dziś babeczka siedziała w swojej nowej kryjowce i widziałam, jak kilka razy rzuciła się z pyszczkiem w stronę skały i chyba coś sobie upolowala. Wcześniej pływala sobie po całym akwarium przyklejajac się albo przysiadajac w różnych miejscach - nawet na slimaku Taka ciekawska byla, zaglądala w różne miejsca i mnie się nie wydawała zestresowana. Jedynie to zderzenie z szybą i zarycie w piach, może coś ja w tym momencie wystraszyło. Dziś czyściłam akwarium, podmienialam wodę wiec może dlatego trzymała się blisko norki.

Ja używam do lutowania kalafonii, lepiej się cyna przykleja. Trzymam kciuki. I może nie trzeba nowej lutownicy kupować, powinny być tez same groty, choć nie wiem, nigdy nie kupowałam.

O symbiozie z krewetka wiedziałam, przeczytałam w internecie i tez powiedzieli mi w sklepie, ale nie mogę mieć pistoletowej bo by mi czyszczącą zabiła. Dlatego przygotowałam jej kilka jamek. Poprzednie jamki jednak nie pasowaly jej, wiec sama sobie wykopala dołek w rogu akwarium i w nim spala. Jak tylko będę miała większe akwarium dokupie jej towarzysza.

Ja chyba jestem bardziej zestresowana od niej... wczoraj przyssało ją do dyszy kaskady, ale, że w środku nie ma turbin i nie ma zagrożenia zmielenia rybki poczekalam chwilę z wyłączeniem kaskady. Po pół minucie odkleila się sama bez problemu, moze to ja za bardzo panikuje. Dziś zrobiłam małe przemeblowanie z powodu korali i powstała jamka,która bardzo jej się spodobała. Od poprzedniej różni się tylko tym, że jest na wylot, tak mi wyszło przypadkiem. Widocznie babka lubi mieć wyjście awaryjne, o czym nie wiedzialam. Czy ona potrzebuje kolegi/koleżanki swojego gatunku? O tym nie wiedzialam, myślałam, że lubią być same. Babka olewa blazenkowne, ustępuje jej, choć nie ucieka w popłochu. Raczej uprzejmie ignoruje i schodzi z drogi. Daje się obmacac krewetce, ale tylko chwilę, jak jej za dużo smyrania to odpływa. To na prawdę spokojne, bezkonfliktowe stworzonko, a przy tym nie płochliwe. Mam nadzieję, że spodoba się jej nowy dom.

Tak też zrobiłam, wszystko się zmiescilo na tych skałach, które mam i jeszcze miejsca zostało dużo. Tylko rhodactis znów trafił na piach, już dawno wyrósł ze swojej skałki i z tydzień temu przełożyłam go na większą. Te większą mu zabrałam na szczepki, ale załatwię mu nową w sklepie.

Zakupiłam dziś kilka szczepek, nie wiem, czy wszystkie da radę przykleić do tych skał, które mam. Mam kilka ładnych skał z okolic kopalni uranu w których oczywiście nie ma uranu i bałtyckie otoczki. Czy po wygotowaniu/wypłukać w Ro będą się nadawać pod szczepki? Ja się obawiam ze mogą wytrącać do wody jakieś minerały i chciałam potwierdzić, że się nie nadadzą.

Ładnie. Zazdroszczę brak sprzętów w akwarium. A co do zdjęć, to img ma być w kwadratowych nawiasach.Ja korzystam z imgur.com i kopiuje gotowy BBC kod. Jeśli nawias dajesz kwadratowy to może problemem jest wielkość liter. Mnie link generuje się z IMG w kwadracie dużymi literami.

Bardzo ładna, aktualizuj fotki, będę zaglądać. Może się kiedyś spotkamy w erybce Krabik nie skosi ślimaków? Ja mam ochotę na kraba ale boję się o te szybowe łajzy.