Nik@

Ja mam od kilku dni małą wardi. Pierwsze dwa dni po wpuszczeniu siedziała większość czasu w dołku, albo zakopana w piachu, że tylko oczka wystawaly. Jak doszła do siebie trzeciego dnia to zaczęła szukać miejsca na norke i zrobiła trochę zadymy. Jak juz wykopala sobie norke pod skała i uznała, że jej odpowiada to zajęła się czyszczeniem piachu. Robi to nie sypiac piachem, pracuje przy dnie. Mam ją dopiero czwarty dzień, nie mogę się na nią napatrzeć. Jest piękna i łagodna, pozwoliła w swojej norce zamieszkać cinctusowi, dziś rano widziałam jak wystają im mordki obok siebie. Wardi zapowiada się na na prawdę pracowita i nie robiaca zadymy koparke za jakiś czas wpadnę napisać, jak się spisuje w dłuższym czasie.

W worku chyba nie miał jak sam siebie zranić, pewnie oberwał przy odławianiu . Życzę powodzenia, oby rybka wyzdrowiała. Duża ta rana jak nie dojdzie do zakażenia to może się zagoi.

Mój cinctus czasem jest całkiem żółty, a czasem ma szary pyszczek i grzbiet. Mowie o barwach dziennych, bo na noc robi się biały. Czyli jest kobietą? Ponieważ został sam w zbiorniku postanowiłam dokupić mu spokojne towarzystwo. Niestety bal się intruzów. Porzucił swoją norke, zaklinowal się za odpieniaczem próbując znaleźć sobie spokojne miejsce. Za każdym razem jak zobaczył obcego robiły mu się czarne obwódki wokół oczu. A dziś rano zostałam taki widok: cinctus z wardi w jej norce piękny widok.

Błazenka chyba można szukać pod szafą

Mnie wyskoczyly dwie w zakrytym akwarium. Wystarczyły małe szczelinki. Biednemu wiatr w oczy :/

Dziwne akwarium. Bardzo płytkie i skała na wierzchu... Jakim cudem ryby nie wyskakują? Piach bielusienki, ladne. Takiego jeszcze nie widziałam.

Ja mam podobny problem. Nagle zaczęły mi bieleć szczepki seriatophor, które przez 2 tygodnie od włożenia były ładne, wystawiały kudełki. Pierwsza zareagowała hystrix. Zmierzyłam no3 i katastrofa. Jednym z czynników była pewnie moja nadgorliwośc w karmieniu. Chcialam aby zwierzaki jadły cos innego, niz artemia i wrzucałam różne pokarmy, które nie zjedzone szły w kaskadę. Uparły sie na artemię. Kaskade skręcałam na minimum, ale i tak dostawały się tam resztki pływające w toni. Zrobiłam wczoraj podmianę 20%, przepłukałam siporax w wodzie z podmiany i przeczyściłam kaskade, na ile się dało. Bardzo duzo brudu wyleciało. Karmiłam wczoraj odrobinkę, a i tak wszystkiego nie zjadły gadzinki. Kaskadę wyłączyłam całkiem z gniazdka. Włączyłam dopiero z pół godziny po karmieniu, jak resztki opadły na dno i zainteresowały się nimi robaczki. Bakterie i pozywkę daję od samego początku w standardowej ilości. Czy mogę zrobic cos jeszcze sensownego? W kaskadzie prócz siporaxu jest phosphate minus i purigen, działa non stop. Odpieniacz resun od jakiegoś czasu nie wyłączam na noc, tylko przykręcam moc, bo mi przelewa. Prawie czystą wode wypluwa, lekko zielonkawa, bez syfów. Może cos nie tak ustawiłam?

A może bieleją z innego powodu, a robaczki wyjadają tylko martwą tkankę?

Pięknie

Tez mam cinctusa. Faktycznie bardzo mało ruchliwa rybka, piękna jest, ale zwykle siedzi w swojej norce i nie za wiele ja widać. Nie jest to babka kopiaca, wiec piachu nie będzie czyścić. Powinna mieć krewetke pistoletowa do pary. Moja nie ma, miałam już krewetke czyszczącą w akwarium i bałam się, że czyszczącą stracę. Jest dość strachliwa. Kupiłam dwie nowe spokojne rybki a ona ucieka, boi się i przybiera barwy "wojenne". Robią jej się czarne obwódki wokół oczu i porzuciła swoją norke.

Szkoda, zapowiadało się cudnie. Życzę szybkiego powrotu do morszczyzny, z tego, co czytam to prawdziwa szkoła cierpliwości. Miałeś pecha, ale mam nadzieję, że sól w żyłach wkrótce o sobie przypomni

Ja uzylam kropelki w żelu, ale nie wiązała. Korale spadały. Przy drugiej tubce zorientowałam się dopiero, że w media expert ssprzedali mi przeterminowane o trzy miesiace dwie tubki, wiec trzeba zwracać uwagę na termin waznosci. Dobrze mi się klei klejem pattex power gel, daje radę pod wodą.

Też szukam patentu na krzywą podłogę w salonie. W opcji jest wycięcie paneli w miejscu, gdzie ma stać stelaż i zrobienie na tym kawałku wylewki samopoziomującej. Zastanawiałam sie jeszcze nad ustawieniem tego na jakiejś wytrzymałej płycie z regulowanymi nogami, ale jeśli pod wpływem ciężaru akwarium panele jeszcze bardziej "siądą", to i tak będzie krzywo. Poza tym boję sie, że nóżki moga nie wytrzymać ciężaru, któraś strzeli i będzie zonk. U mnie krzywizna jest duzo większa na długości 1 metra jest ponad centymetr róznicy poziomu.

http://sklep.skrzydlica.pl/pl/p/Meiacanthus-atrodorsalis-/135 Tutaj już inny rozmiar mieszkania wymagany Szkoda, że nigdzie nie ma tej rybki

Pierwsza fota mi przypomina anthelię.

Mnie się bardzo podoba i akwarium i ułożenie skał. Podejrzewam, że piach będzie zwiewać na dolny pokład, ale teraz jest super. Będę podglądać

Krewecia ma już pusty brzuszek, znaczy jajeczka poszły w paszcze miękasow i Kaskadę. Cinctus dziś apatyczny i nie chciał jeść. Chciałam dokupić mu towarzystwo, ale nie ma babek w sklepach jest jedyną rybką w akwarium, nie wiem jak mu mogę poprawić nastrój. Pierwszy dzień, odkąd u mnie jest całkowicie zignorował pływający przy pysku pokarm:( martwi mnie też hystrix. Dostałam 4 szczepki, po dwie z 2 kolorów. Przykleilam je na tej samej skalce. Dwie są ok, a dwie bieleja od dołu. Zoa podobnie, dwie szczepki pięknie się otwierają a najnowsza marnieje. Robaczkow zatrzęsienie, łażą po hystrix i po tych biednych zoanthusach. Jutro biorę wodę i po pracy podjadę do erybki, nie mam jeszcze testów wiec nie wiem, czy to wina wody. Ktos wie, czy w Zabrzu pomierzą? Reszta życia rośnie w oczach. 1.5 miesiąca od przeprowadzki, nie ma glonów, Dino, cyjano, jedynie szyby i piach co kilka dni pokryty brązowym nalotem. Na tylnej szybie zaczynają tez się pojawiać ogniska alg wapiennych. Jak mogę pomóc rybce?

No właśnie... pokaż dzieło i daj nam pozazdrościć

Z tego co obiło mi się o oczy to jest nieszkodliwy, żywi się śmieciami z piachu, ale więcej może inni napiszą.

Spaghetti worm

Przepraszam, post się wbił dwa razy i OT narobiliśmy. Nie wiadomo, czy ukwiał zszedł z powodu niewłaściwego zasolenia.

Że już nie wspomnę, że braknie baterii i pupa zbita To jednak odpuszczę sobie refraktometr, muszę tylko sprawdzić mój spławik na wodzie w sklepie, która ma wzorcowe zasolenie, czy dobrze pokazuje. Myślę, że tak, skoro nowo odpakowana sól odmierzona dokładnie kubeczkiem przy robieniu wody do podmiany w temp.25 stopni wypiera spławik w środku zielonego pola.

Mnie tez się wydaje, że spławik pewniejszy. Refraktometr trzeba kalibrować, a pływaka nie, i zawsze pokaże prawidłowy wynik, jesli jest dobrze wyważony. Wystarczy raz sprawdzić w wodzie, która ma wzorcowe zasolenie, a kreska błędu odczytu ludzkiego oka w te wczy wewte nie ma chyba tak ogromnego znaczenia. W warunkach naturalnych zasolenie tez chyba się nieco waha w zależności od prądów, ilości opadów czy innych czynników?

Jeszcze aktualne? jeśli tak, to jestem chetna.

Ja sprawdzam swój spławik przy podminach, wsypujac soli dokładnie tyle na 5l ro, ile zaznaczone na kubku i spławik zawsze w połowie zielonej skali przy temp. 25-26 stopni. Jutro go biorę do sklepu dla pewności. .. kosztował kilkanaście zł. Jeśli w sklepie pokaże dobry pomiar, to będę mu wierzyć, jeśli kłamie, to kupię refraktometr.