norbi2222

Dzień 407 Prawdopodobnie odkryłem powód padania szczepek, niestety kolejne dwie poszły w kosz. A mianowicie nie był to węgiel aktywowany, a zasolenie. Moja Hanna HI98319 pokazywała głupoty. Zawsze pokazywała w granicach 35 ppt, czyli właściwie, a jak ją zweryfikowałem to okazało się, że sporo zaniżała. Po kalibracji i zweryfikowaniu z innym urządzeniem okazało się, że w zbiorniku było grubo ponad 38 ppt, nie wiem jak długo. Zacząłem proces obniżania zasolenia do 35. Wniosek jest taki, że należy często sprawdzać wiarygodność odczytu tego urządzenia. Niestety ta wiedza kosztował mnie kilka szczepek.

Zbyt mały przepływ i za mało kamieni. Zakładając, że Twój zbiornik + sump ma objętość netto w granicach 240 l to powinno być około 600-620 ml kamieni i przepływ 240 l/h. Zeostart3 0,46 ml podzielone na dwie dawki i 3 krople zeobak. I nie ma bata, żeby No3 i PO4 w ciągu miesiąca nie spadło.

Na zeovit.com zalecają pozostawienie 10% starego materiału i dosypanie nowego. Pomaga to świeżym kamykom szybciej zaskoczyć. Po wymianie również przez 10 dni codziennie podawać dawkę ZeoBak, a później normalnie 2-3 razy w tygodniu. Ja podaje tylko przez 7 dni. Skok fosforanów może być informacją, że wyczerpały się kamienie. Jeżeli nie schodzi NO3 to może jest zbyt niski przepływ przez kamienie, ewentualnie to wstrząsanie jest za słabe. I wiele innych czynników...

Ładnie, dla mnie za niebiesko. Już niedługo trzeba będzie powiększyć lokum.

Wczoraj podkarmiłem LPS-y to dzisiaj widzę zwiększone pompowanie się Euphilli i dwóch Goniopor. Następnym razem sprawdzę teorię @Beti i nakarmię po zgaszeniu światła. Zobaczę, czy reakcja będzie podobna.

Twoje działanie zaprzecza tezie, którą użyłeś w powyższym zdaniu. Po to tworze bakteriom takie warunki, aby uzyskać ich dobrostan, który z kolei pozwoli osiągnąć realizację moich potrzeb, czyli niskich nutrientów. A dobrostanem nazywam, stan w którym bakterie pracują efektywnie, czyli stworzenie im takich warunków, które będą sprzyjały ich reprodukcji. Ja, aby uzyskać dobrostan u bakterii dostarczam węgla w postaci nitraphos + bakterii dla wzmocnienia różnorodności. I na tym głownie polega metoda probiotyczna.

Dzięki za podzielenie się Twoją opinią. Jak obserwuje koralowce LPS to ma wrażenie, że raczej karmienie w ciągu dnia jest efektywniejsze, ale mogę się mylić. Może źle się wyraziłem, mówiąc drobne, to miałem na myśli lasonogi, bo to znacznie drobniejszy pokarm niż pozostałe.

Twoje podejście jest bliższe moim przekonaniom o karmieniu LPS-ów. Dzięki za podzielenie się doświadczaniem. Do wprowadzenia Goniopor nie karmiłem pozostałych LPS-ów i dają radę - pompują się i rosną. Zobaczymy jak będą reagować na dodatkowe karmienie. Ponadto widzę, że Euphillie łapią to co ryby nie zdążą zjeść, szczególnie drobne cząstki z mrożonek.

W moim zbiorniku po zgaszeniu światła Euphilie, Goniopory i Dunca raczej się kurczą. Stąd moje zastanawianie się, czy wieczór to dobra pora. Jeżeli tak, to mogę to robić razem z SPS-ami. LPS-y to raczej nie są wegetarianie i nie żywią się fito, wolą mięsko.

Kiedy karmicie swoje LPS-y - w dzień, czy w nocy?

LPS-y nie żywią się fito. To mięsożercy.

Jest to pomysł. Zastanawiałem się nad ich karmieniem ze dwa razy w tygodniu.

Występuje inercja kilku dni. Wzrost Ph nastąpił jak przekroczyłem 100 ml na dobę, a stały przy 200 ml. Co jest ważne, to musiałem skręcić reaktor, bo kh mocno rosło. Też mi się podobają. Jestem ciekawy jak dadzą radę przy zerowych nutrientach.

Żelaza nie używam, nigdy nie widziałem takiej potrzeby, więc nie pomogę. Jod robię z jodku potasu - 0,5 g na 50 ml wody. Podając 2 krople 6 x w tygodniu na 1000 l netto, pozwala to utrzymać jod w granicach 0,4-0,5. Oczywiście dawkowanie trzeba dobrać do potrzeb konkretnego akwarium.

To nie jest zły zasyp, jednak ma swoje wady. Mi mleko robiło się mniej więcej co 3-4 miesiące. Niestety wymagał czyszczenia i usunięcia mułu.

Możesz podnieść pH do 6,2-6,4 bo chyba taka wartość jest zalecana przy knopie. Jeżeli nadal będzie rosło Kh w zbiorniku to trzeba będzie zmniejszyć ilość kropli. Reaktor zazwyczaj stabilizuje się 48, góra 72 godziny i zaczyna pracować z maksymalną swoją wydajnością. Ja osobiście nie jestem przekonany do zasypu Knopa. Po ponad rocznych doświadczeniach zrezygnowałem z tego zasypu. Najbardziej mnie wkurzał muł, który się tworzył w reaktorze z rozpuszczonego materiału. Mleko przy tym zasypie to norma. Za kilka miesięcy znowu będzie mleko.

Na pocieszenie po stratach acropor, w środę w zeszłym tygodniu przyjechały do mnie trzy goniopory - fioletowa, niebieska i czerwona. Na razie oswajają się z nowymi warunkami, z każdym dniem coraz bardziej się rozciągają. Z bliska: Liczę, że będą się rozwijać w moim zbiorniku.

Dzień 403. Od tygodnia obserwuje utratę tkanki u trzech acropor, w zasadzie dwie poszły w śmietnik - cięcie nie pomogło. Podejrzewam węgiel aktywny - ostatnio jak zmieniałem to zwiększyłem jego ilość o 50%. Przed wczoraj zmniejszyłem do ilości, którą zawsze używałem i będę się przyglądał co będzie się działo dalej. Druga hipoteza to problem bakteryjny, na który nie mam pomysłu poza UV. Niektóre acropory pociemniały, może to być efekt kończenia się kamieni (lekki skok PO4 - z 0,00 do 0,02), już wymienione na nowe i zobaczę za tydzień co będzie się działo. Zmniejszyłem dzisiaj również ilość podawanego węgla z 8 ml do 6 ml na dobę, bo zaobserwowałem dwa ogniska cyjano - na razie niegroźne. Powyższe niepokojące zjawiska wiąże również z włączeniem do dawkowania zeofood, aczkolwiek nie jestem przekonany do tego założenia. Poza tym wszystko rośnie.

Montipory zaczynają się nie mieścić, czas zamienić je na acropory. Rosną znacznie wolniej i na dłuższy wystarcza miejsca.

A kto mówi o wyłączaniu reaktora, proszę przeczytaj ze zrozumieniem. Chodzi o zatrzymanie odcieku nie samego reaktora. Przy samym zatrzymaniu odcieku nie będzie się zmieniał stopień nasycenia, będzie stały, bo reguluje go sonda Ph i elektrozawór. A podawanie odcieku przez całą dobę ze zmniejszonym Ph w reaktorze tylko niepotrzebnie zakwasza wodę w akwarium. Ponadto konsumpcja w nocy jest znacznie niższa niż w dzień. Jak podawałem ballinga to w nocy podawałem tylko 30% podawanych płynów i powodowało to mniejsze skoki kh: rano-wieczór. Włączanie tylko w ciągu dnia może skutkować większą stabilnością Kh w ciągu doby. W sytuacji, o której piszemy nie jest to rozwiązanie idealne ale najlepsze w konkretnej sytuacji. Pewnie najlepiej by było wyłączyć całkiem reaktor i przez ten czas, puki rozkręci się konsumpcja uzupełniać makro za pomocą prochów.

Nie widzę potrzeby podnoszenia Ph w reaktorze i ciągłego podawania odcieku. Reaktor może chodzić cały czas, a sam odciek tylko w dzień. Nawet niektórzy producenci reaktorów zalecają podawanie odcieku tylko w dzień.

Nie załapałem

Ładnie zarosło. Trochę trudno porównać przy tym niebieskim.

Każdy zrobi jak uważa, ja tylko napiszę moje obserwacje. W kostce 80/70/60 miałem żółtka i Ctenochaetus strigosus, obydwie ryby skarłowaciały. Mimo, że Ctenochaetus to raczej mała ryba. Po przerzuceniu ryb do zbiornika 160/100/60 obserwuje znacznie inne zachowanie ryb, szczególnie żółtka, który przestał pływać przy szybie. Praktycznie pojawia się przy szybie tyko wtedy gdy ktoś z domowników znajduje się w pobliżu zbiornika. Ułożenie skały zarówno w kostce jak i w obecnym akwarium pozwała rybą na swobodne pływanie pod, obok i nad skałami, a zachowanie jest znacznie inne - żółtek w kostce znaczną część czasu pływał przy szybie. Skarłowacenie żółtka szczególnie mocno widzę w porównaniu do Xanturum, obydwie ryby do obecnego zbiornika trafiły ponad rok temu i były identycznej wielkości. W obecnej chwili Xanturum jest o 1/3 większy od żółtka. Śmiem twierdzić, że w większym akwarium zachowanie ryb było by jeszcze inne. Po tych obserwacjach na pewno nigdy więcej nie wrzucę żadnego pokolca do zbiornika mniejszego jak 600 l, a nie mówiąc o 200 l.

Ustaw pompy cyrkulacyjne tak, aby dmuchały na powierzchnię wody i nic bez obiegu się nie stanie. Ceramikę bym całą dobrze wypłukał i na najbliższe dwa, trzy tygodnie nie ruszał - podmienisz na jakiś czas. Jak pozbędziesz się pellet to parametry skoczą do góry. Zanim zaskoczą glony to trochę potrwa.