Skocz do zawartości

mem_phis

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    517
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez mem_phis

  1. Beczki nie myłem, cały czas ta sama. Icp nie robiłem ale myślę by zrobić w końcu. Sol ta sama, poszedl świeży worek. To raczej musiał być brak tlenu, bo inaczej (tak mniemam) padly by inne zwierzaki a nie najwieksze, czyli w teorii najbardziej odporne na zmiany parametrow, poza jednym, tlenem w wodzie... :/ pytanie co go spowodowalo tak gwałtownie
  2. Z wodą i beczka nic nie zauważyłem nowego. Jedno co się zmieniło w podmiankach od poprzedniego razu, to inne bakterie i większe dawki mikroelementow. Zakladam że gdyby to była miedź czy coś takiego, to najpierw by padly krewetki, a nie 2 największe (najsilniejsze?) ryby
  3. mam 2x gyre XF 350 i odpieniacz BK300 wiec wydawalo mi sie ze zrodlo natleniania wody jest dosc sluszne, tym bardziej ze tu wszystko sie wydarzylo na przestrzeni paru godzin :/ moj odpieniacz napewno chodzil dobrze, znaczy duzo drobnej piany. Jak sie zaczela cala akcja to zalozylem kubek u ustawilem go na mokro zeby poza dotlenianiem jednak wybic to czego bylo za duzo w wodzie (bakterie) i pienil standardowo (a znam tez takie przypadki ze sie zmienia napiecie powierzchniowe wody i przestaje wytwarzac babelki) Pytanie czy faktycznie, jednorazowe dodanie zelaza o duzym stezeniu (pomimo ze wlewalem do sumpa a nie bezposrednio do akwarium i mialo czas sie wymieszac) nie moglo tego spodowowac. Czy żelazo może tak działać na duże pokolce ? Czy żelazo + bakterie to przyspieszone zużycie tlenu ? no nic, musze przerobić ten mój sump, zmiescic jeszcze jedna pompe dozujaca i lac mikroelementy w dziennych dawkach a nie z reki. Tylko dobrze bylo by wiedziec dla siebie i potomnych czy to kwestia zbyt duzej koncentracji ktoregos z mikroelementow czy za duzej ilosci bakterii czy jednego i drugiego - czy czegos zupelnie innego....
  4. No tak podejrzewałem, wiem że zalecana dawka to 1-2 ampulki, ale nigdy wcześniej, dajac bakterie innych firm nie wydarzyło się coś takiego, pomimo że w instrukcji były różne dawki w zależności od zabrudzenia wody i pomimo dawania maksymalnych nic podobnego sie nie działo :/ widać bakterie z biodigest pożerają tlen w zastraszajacym tempie i faktycznie trzeba się trzymać ustalonych dawek.
  5. Robiłem wczoraj podmianę wody w aqa, tak jak już 10tki razy wcześniej. Ale ostatnim razem coś wyglądało inaczej a tym razem skońyczło się zgonem hepatusa i żółtka, które były ze mną od... 5 lat Co do korali i przebojów z parametrami w akwarium to inna sprawa, ale ryby zawsze były zdrowe i nigdy nie było z nimi problemów. Akwarium 2 000l w obiegu (w tym refugium), podmiana 200l, po podmianie zasolenie 1024 (reszty parametrow nie sprawdzilem bo juz nie mialem do tego sil...) podczas podmiany dolalem jeszcze component A i B (po 200ml) , żelazo (100ml), stront (100ml) i 4 ampułki bakterii biodigest - w miarę zawsze robię to tak samo zawsze zostawiałem wyłączony odpieniacz na noc, żeby nie wybić od razu wszystkiego co dolalem, odpalałem z rana, bądź koło południa i wszystko śmigało. Ostatnim razem z miesiąc temu, zrobiłem tak samo i zobaczyłem że nad ranem rybki ledwo zipią - szybko odpaliłem odpieniacz bez kubka i skierowalem falowniki bardziej na powierzchnię wody - jakimś cudem skończyło się bez tragedii. Wczoraj, wyczyściłem odpieniacz, odpaliłem go bez kubka i pojechaliśmy z córką na pizze. Wracam po 2h i znajduje żółtka leżącego na skałkach bez życia, Dori pod skałami ledwo zipie i straciła wszystkie kolory. Pominę akcję ratunkową, bo niestety nie przyniosła rezultatów, po 2h Dori też odeszła na wieczna rafę :/ I teraz tak, żebym więcej nie popełnił tego błędu ani nikt inny kto trafi na ten post. Woda w akwarium była lekko mętna, ale w miarę za każdym razem po podmianie wody tak to wygląda. Żadne inne zwierzaki w akwarium nie wykazywały żadnych objawów, inne rybki (ale mniejsze, np białobrody, chromisy) pływały sobie radośnie w najlepsze, krewetki, korale cała reszta to samo - żadnych strat ani oznak stresu. Obstawiam, że powodem tragedii było uduszenie się rybek - a dlatego "tylko" tych 2, że były najstarsze i największe z całej obsady, więc i zapotrzebowanie na tlen było największe. Pytanie brzmi dlaczego tak się stało? Czy nie powinienem wlewać tak dużo chemii naraz, czy za dużo bakterii i mogły tak wytrzebić tlen w tak krótkim czasie pomimo falowników i odpieniacza ? Czy jeszcze coś innego miało tu znaczenie o czym nie pomyślałem ? Dzisiaj wszystko działa i wygląda tak jak powinno (poza brakiem 2 najwiekszych rybek....) - testy bede robil wieczorem, ale to nie parametry tu odegraly kluczowa role.
  6. jestem w kontakcie z PS - zobaczymy. Podawać gazu chyba podaje tyle samo, bardziej sie zastanawialem nad tym, ze brak siatki mogl powodowac gorsze rozpuszczanie sie co2 w wodzie. A zwiekszenie odcieku, powoduje, ktrotszy czas jaki ma woda do wymieszania sie z co2 a potem do rozpuszczenia zasypu przed opuszczeniem reaktora. No ale to tylko moje teoretyzowanie....
  7. minęło kolejne jak widzę 20 dni i w sumie nic się nie zmieniło. Reaktor w teorii działa. Przy ustawieniu 2 krotnego odgazowania w tygodniu, poziom wody w reaktorze jest stabilny. PH odcieku ma pomiedzy 6,4 a 6,5 ale nadal nie jestem w stanie podbic KH w zbiorniku :/ Podbiłem ballingiem do 8 po czym na samym reaktorze znowu spadlo do 6,7 i z tego co widze, nie wazne czy ustawie odciek na 1000ml/h czy na 1500 czy na 2000 - nie podbija kh. Moze to miec zwiazek z tym, ze im wiekszy ustawie odciek tym PH się zwieksza a tym samym zawartosc KH w odcieku spada. Przy 1000ml/h Ph jest około 6,4 a KH 70, przy 1400ml/h 6,5ph i KH 60 - czy ktos ma jeszcze jakis pomysl ? bo mi juz brak....
  8. To taki maly update, zeby bylo wiadomo ze jeszcze sie nie zastrzelilem. Przeczytalem jeszcze dlugi post na reefcentral i troszke go ogarnalem. Mianowicie - pierwszym problemem byl czujnik optyczny, jak sie okazuje nie jest on uszkodzony, tylko wtyk jack do controlera, zle go odczytuje. Rozwiazaniem bylo przeczyscic go i nie wpinac do konca, tylko jakby troszke mniej. Wiec rozwiazalem problem ciaglego ladowania gazu. Pozniej jeszcze raz sprawdzilem dla pewnosci podcisnieniem i nadcisnieniem czy nie dostaje sie lewe powietrze - nie dostaje sie, a mimo to po kilku, kilkunastu godzinach pracy, cala komora byla "spieniona". W zwiazku z tym, ze wyciagnalem praktycznie cala siatkę z kolumny reakcyjnej, zakładam, że zwiększył się przepływ, przez co woda wpadająca z kolumny z zasypem szybko się spieniała, zasunąłem zastawkę między kolumnami, tak na oko o 80% i zaczęło to jakoś działać. Mianowicie, przez pierwsze 2 doby utrzymuje się "piana" na poziomie pod czujnikiem a ph odcieku jest w okolicach 6,4-6,5. Kolejna doba to już prawie cała kolumna spieniona PH koło 7.5. Aktualnie testuje ustawienie z 2 odgazowaniami w tyg i codziennie monitoruje ph i kh. Niestety, pomimo tego ze w odcieku hk wynosi pomiedzy 60 a 70 to w zbiorniku spadlo aktualnie do 6.7 i pomimo zwiekszenia odcieku do 1200ml/h nie moge podbic tego wyniku. Dzisiaj zaczne dozowac ballinga w celu podniesienia KH i pozostalych parametrow przy ciagle wlaczonym reaktorze (zeby obserwowac czy w koncu zacznie stabilnie pracowac). Zastanawiam sie czemu, pomimo tego, że w momencie kiedy działa poprawnie reaktor i tak nie podbija KH, wcześniej kiedy KH bylo w okolicach 8-9 podbijał już przy 700ml odcieku. Aqa aktualnie wyglada zle, korale w wiekszosci maja focha, na piasku pojawilo sie dino a parametry dalej sa kijowe..... Niestety aktualnie nie moge powiedziec ze jestem zadowolony z zakupu, pomimo tego, że cena zakupu była promocyjna....
  9. No więc powiedzenie nie chwal dnia przed zachodem słońca chyba się sprawdza :/ reaktor działał 48 i znowu to samo i chyba okazuje się że faktycznie czujnik jest uszkodzony a ja nadgorliwie odeslalem już paczkę z nowym co przyslali.... ta sama sytuacja, woda poniżej czujnika a sterownik otwiera zawór. Zakrecilem co2, wykrecilem czujnik a tam w rurce sucho, czyli żadne podcisnienie wody tamtedy nie ciagnie. Wkladam czujnik do wody a na kontrolerze dalej się świeci ze zawór co2 otwarty.... oczywiście jest jeszcze jakaś szansa że to wina kontrolera.... jutro wyciągam go z sumpa. Przy zakręconej butli co2 poziom wody też spada. Testowałem go i tworząc podcisnienie i dopuszczając co2 przy zamkniętym odplywie odcieku. W żadnym miejscu nie znalazłem wycieku czy babelkow a komora zapelnia się jakimś gazem w parę godzin. Jak nic nie wymyślę do poniedziałku, to pakuje go i odsylam :/
  10. no z tym PH to mam nadzieje ze jak juz KH sie ustabilizuje to i PH się podniesie, nigdy nie mialem problemow z PH przy ballingu, plus mam w refugium glony spaghetti wiec licze, ze odciek nie zaniży aż tak bardzo :/ A co do KH to docelowo chciałbym trzymać tak w okolicach 8, ale z drugiej strony, niby wyzsze KH to wyzsze PH ale w sumie najważniejsze żeby parametry w końcu były stałe, bo te zmiany widze nie służą zwierzakom. Gdyby nie fakt, że ostatnio balling mi kilka razy się zawiesił (a to zatkana rurka, a to się rurka wygieła i zaciągała powietrze zamiast płyn) to już nawet kupiłem nowe 30L bańki i dalej bym na nim jechał - no ale po 3 takiej awarii sie poddałem.
  11. no to maly update Poziom wody od 48h trzyma sie na poziomie czujnika - czyli, tu musiala byc gdzies nieszczelnosc (prawdopodobnie pod uszczelka od pokrywy). Poczatkowy problem z ciaglym dobijaniem co2, byl spowodowany zbyt duza iloscia siatki w kolumnie reakcyjnej, ktora utrudniala przeplyw wody, wiec pompa zasysala ja rurka w ktorej jest czujnik optyczny - przez co ten caly czas ladowal gaz. To takie podsumowanie gdyby ktos sie spotkal z podobnym problemem w swoim nowym reaktorze - brakuje takiego FAQa w instuckji - poszloby szybciej. Dzisiaj dostałem paczkę z właściwym sterownikiem w opcji V2 - faktycznie jest praktycznie bezgłośny, a w porównaniu do V1 to różnica jest wielka. Dodatkowo dosłano mi nowy czujnik optyczny (który oczywiście odeślę bo mój działa), oraz "biobale" - takie male ścinki rurek, które u mnie nie zadziałają bo wpadną do pompy. Pan Tomasz z serwisu był bardzo pomocny - więc poza zarwanymi 2 dniami na testowanie, rozbieranie, rozkrecanie itp. zaczyna to powoli jakoś wyglądać. KH w zbiorniku podskoczyło z 9,3 do 9.9 - odciek zmniejszyłem z 800ml do 700ml - za 2-3 dni jak sie wszystko ustabilizuje to podam jeszcze aktualne dane z akwarium i z odcieku, bo aktualnie PH w zbiorniku jest bez szalu i wisi w okolicach 8.0
  12. Co do timera to pisałem że można sobie ustawić automatycznie coś takiego "co" 24h czy np 36h nie na 24 chodzi o to, że reaktor ma do wyboru 1 raz dziennie 2 razy w tyg i raz w tyg. Ty mówisz że Tobie nie odgazowuje całości i lepsze jest wyłączenie go na 2 min. I właśnie chodzi mi o to, że możesz wyliczyć sobie że Tobie takie wyłączenie jest potrzebne nie codziennie i nie 2 razy w tyg, tylko np co 38h - ustawiasz timer i co 38h wylacza Ci go na 2min. a teraz wracając do mojego, to tak. Czujnik działa, bo nie dobija mi teraz gazu cały czas i odciek ma ph 6.8-7 czyli nie jest przesycony. Więc doszedłem do wniosku że może skądś zaciąga powietrze. Po rozmowie z Panem Tomkiem z PS jak to mogę sprawdzic, zrobiłem tak, ze zamknalem odplyw odcieku, po czym włączyłem pompe na wstecznych obrotach żeby wytworzyć podciśnienia i obserwowalem czy gdzieś się pojawiają babelki w wodzie. UWAGA! jeżeli ktoś będzie chciał robić tak samo, to trzeba pamiętać, że można tak uszkodzić reaktor jeżeli to za długo trwa, może implodowac. Jako, że nic nie znalazłem, wpadlem na inny pomysł, bardziej niebezpieczny od tego pierwszego. Na zamknietym odplywie, dodalem co2 do reaktora, nie muszę chyba mówić że tak można go wysadzić i to w parę sekund pojawiły się pod pokrywami 2 wycieki wody. Rozebralem wszystko jeszcze raz, dociolem wezyki, przeczyscilem uszczelki pod pokrywami, złożyłem jeszcze raz, równo dokrecajac i tak mocno jak się palcami dało. No i tak, na chwilę obecną poziom wody jest taki jak powinien być, na wysokości czujnika optycznego - minęło 16h. Ph odcieku 6.45, KH jakieś 50 i ca 650 za 24h nowy test
  13. mem_phis

    Jebao Doser 3.4 WiFi

    No ja na szczęście miałem ja parę dni, to ładnie wyczyscilem i zrobiłem zwrot 14 dni. Ale uważam że to jak najbardziej podstawa do zwrotu środków nakrec filmik żeby mieć dowód, może pomóc. Z ciekawostek, kupiłem sobie w zeszłym roku pompke do podlewania kwiatków i ona dozuje mi na raz po 200 - 400ml a do tego jest bardzo cicha. Ostatnio włączyłem ja w tryb manualny, działała z pół godziny zanim mi się przypomniało, z czego z 25 min na sucho - wszystko śmiga i dalej jest ultra cicha. Nie wiem oczywiście jak jest z jej dokładnością ale jak widać idzie zrobić tanie, ciche i działające pompki
  14. Z timerem, w sensie żeby odgazowac całość reaktora, ustawić gniazdko z timerem na pompie i ustawic wylaczenie pradu co np 24h. Po 5 min prad wraca i gaz jest wypychany z reaktora. Teraz tak... odgazowalem kolumne, po okolo 16h wygląda tak jak na 1 fotce, a u kumpla cały czas wygląda tak jak na 2 Nie mam pojęcia z czego to wynika. Ph odcieku to 6.8 więc zakładam że kh będzie dalej koło 40 czyli mało. Nieszczelności gdzieś w połączeniach, lewe powietrze ? Próbowałem różne cisnienia co2 - nie widzę zmian.
  15. Z tym wylaczaniem pompy obiegowej to tak robię przy każdym nowym starcie/ teście reaktora. W teorii, można by dać całość na timer i włączać co np 24h czy np dokładnie 35 jak komuś tyle potrzeba i wtedy się ładnie odgazuje. Tylko wtedy trzeba wyliczyć ile czasu zajmuje wypchniecie gazu odciekiem, bo przez ten czas do akwarium nie trafia kh i ca i ten czas tez by trzeba uzupełnić. Okazuje się że nawet taki bezobslugowy reaktor nie jest aż taki bezobslugowy No nic, mam nadzieję że jak już zaskoczy to będzie działał. Na razie co 12h robię pomiary kh i ph i w akwarium i w odcieku. Ostatni pomiar odcieku wykazał, 6.8ph i około 40kh, odgazowywalem kolumne i zobaczymy jak będzie wieczorem i jak będzie rano.
  16. Oookkk, to by mogło tłumaczyć niski poziom wody w reaktorze w komorze reakcyjnej po dobie pracy. No dobra, to będę monitorowal jeszcze parę dni jego pracę i w razie co ustawie codzienne odgazowywanie zamiast domyslne 2 razy w tygodniu
  17. No to tak.... nie wiem czy to wina ciśnienia co2 czy co, ale po zmniejszeniu poziom wody w kolumnie znowu się obniżył ale przynajmniej elektrozawor nie był cały czas otwarty. Ph w odcieku było 7 w zbiorniku o 20 miałem PH 8.3, KH - 10 Kh w odcieku spadło do 20 No więc jeszcze raz odpalilem od 0 reaktor, ustawilem wyzsze cisnienie co2 i kolejny test... Jeszcze parę dni i się będę z tego doktoryzowal. Jeszcze jest jedna funkcja, której nie rozkminialem, czyli odgazowywanie - co to dokładnie robi i na co to wpływa. I, teraz nie wiem czy to przypadek w związku z kiepsko chodzącym rektorem, ale po znacznym zmniejszeniu ciśnienia co2, ph faktycznie podskoczylo
  18. I ja dokładnie tak myślę Ale taki zapis w instrukcji jest, więc go podałem, a jak to ma niby robić różnicę.... nie wiem... większe ciśnienie bardziej nasycona woda, mniejsze mniej.... kij wie
  19. No zgodnie z tym co pisza w instrukcji, poziom ph powinien wynosic 6.5 - 6.8 i dalej ze jezeli wzrasta pomiedzy odgazowywaniem reaktora to nalezy zwiekszyc cisnienie co2. Wiec tutaj moze nalezy zmniejszyc ? Potestuje pare dni i dam znac jak to u mnie wyglada. Wczoraj jak sprawdzale kh w odcieku to mialem 65
  20. Znaczy tak, pierwsza komora do której trafia co2 i woda z sumpa, to komora reakcyjna, tam mam siatkę a część ludzi ma biobale. Zadanie tego to chyba dobre rozpuszczenie co2, potem mam główna komore, potem kolumne odgazowujaca w której też mam zasyp oczywiście. Ale z tego co chłopaki piszą, to moje 6.5 na wyjściu to petarda i nie ma co ustawiać..... A chlopaki z PS nie pomogli z tym tematem?
  21. Instrukcja podaje że wartość ph w reaktorze powinna być 6.5-6.8, więc założyłem ze po przejściu przez kolumnę odgazowujaca powinno być powyżej 7 - ale z tego co poczytałem w innych watkach to chyba nie.... Poza tym, aktualnie mam ustawione na litr odcieku na godzinę Czyli 24l na dobe o ph 6.5 przy akwarium 2000l w obiegu chyba nie jest w stanie wyrządzić wielkich szkód......
  22. No więc tak, mamy 5 dzień - nadal nie działa. Wpadlem na jeszcze jeden pomysł. Jako że się nie dało wyciągnąć całej siatki , bo jest zahaczona na dole i mi się jej nie udało niczym odczepic, to ucialem tyle ile się dało, więc teraz nie ma szans żeby coś blokowało przeplyw. I tu mam takie pytanie, pomimo że działał dobe z odlaczonym co2 to w środku ph wody i tak było niższe niz w akwarium. Aktualnie po ponownym odpaleniu, ponownym załadowaniu co2, ph w kolumnie mieszania mam 6.1 a w odcieku z kolumny odgazowujacej 6.5 czyli za nisko. W akwarium jest teraz jakieś 8.1 - 8.2 czyli w nocy spadnie jeszcze bardziej... jakie powinno być ph wody w odcieku ?
  23. No właśnie też się obawiam tego że gąbka może się zapychac i będzie taki problem jak u mnie z za małym przeplywem. Wycialem połowę tej siatki, przylapalem ja trochę sitkiem u góry i 5 test .... (tak krótko to brzmi, trwało ponad godzinę...)
  24. no to tak mam sobie obciac polowe siatki, bo może mam jej za duzo a biobali nie daja - bo klienci się skarzyli że są głośne, plus siatkę czyści się łatwiej niż biobale tyle wiem nowego. A u mnie jak było tak jest - czyli wody w kolumnie nie ma, co za tym idzie, czujnik przez caly czas nie widzi wody wiec nie powinien w ogole dodawac co2 - ergo, reaktor nie dziala...
  25. no to jest pytanie które przy okazji zadam kurde, już mam dosyć - nawet z urządzeniem z zasady bezobsługowym muszę mieć jakieś problemy to moje akwarium to jakaś ciągła walka.... No to tak, zaraz poproszę o podesłanie biobali, ogólnie odradzam temat z wyciąganiem siatki jest jej tam w cholerę, włożenie jej ponownie, prawdopodobnie ubiło ją bardziej tylko gdzieś bliżej środka a nie na dole kolumny, mocowanie jej u góry nic nie zmieni, będzie sie trzymała u góry, a pozostały metr siatki zbije się na dole albo w środku. przy okazji mam takie pytanie techniczne - skoro w ciągu ostatniej doby z 3 czy 4 razy "startowałem" reaktor czyli podał kilka razy więcej co2 niż powinien do wody w reaktorze - to jest to coś czym należy się martwić ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.