mem_phis
Klubowicz-
Liczba zawartości
517 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez mem_phis
-
;) nie skusiłem sie niestety na zabranie żadnej pamiątki ze sobą. Chociaż po przejsciu całej procedury, prawdopodobieństwo sukcesu oceniam na 95%.... no i pytanie za 100pkt co gdyby w bagażu znaleziono żywe zwierzęta których nie ma na liście CITES - w teorii niby powinno być ok, no ale wiadomo, że nigdy nic nie wiadomo.
-
Temat stary jak świat, ale jako że rozwiązał się dopiero niedawno to postanowiłem go odświeżyć. No więc tak, praktycznie do zeszłego miesiąca cały czas miałem ten sam problem o którym tu pisałem w 2017r W pewnym momencie już po prostu miałem dość i nic z tym nie robiłem. Świeciłem mało, plaga była ale nie dusila jakoś mocno korali ale szału nie było, wszystko wegetowalo. Wymienilem falowniki, odpieniacz, pompe obiegowa, pompe dozujaca, filtr RO dołożyłem uv, przerobilem hydraulike - i nic (a sprzet był już z najwyższej półki, nic więcej zmienic nie mogłem) No i zrezygnowany zostawiłem to tak jak było aż gdzieś w listopadzie 2019, mówię dość, wóz albo przewóz. Wezwalem serwis z pobliskiego sklepu akwarystycznego i po wykonaniu różnych badań, wyszło że problemem sa jednak okrzemki z wody RO a dokładnie za maly pojemniczek z żywicą i za rzadko zmieniana....... Pomijając już wątek jak sklep widział proces ratowania zbiornika to ja zrobiłem to tak: oczywiście zmienilem jeszcze raz filtr RO, skalibrowalem tds, żywice wymieniam jak tylko pokaże 001. Podmianki 200l co 2 tygodnie (2000l w obiegu), przedmuchalem skały i korale falownikiem, co 4 tyg 2l Wegla i litr absorbera na po4 i krzemiany do filtra, co tydzień testy wszystkich parametrow i odpowiednia regulacja balinga, z każdą podmianka bakterie, jod, stront, zelazo iiiii zaczęło to działać..... Zwiekszylem ilość światła w zbiorniku, okrzemki zniknely (piasek jeszcze nie jest idealnie biały ale już jest piaskiem), korale mają się dobrze, widać w oczach jak rosną, jak wcześniej w refugium przez rok czasu nie miałem przyrostu glonów spaghetti, to teraz po 2 tyg zajely cały zbiornik i po raz pierwszy od 3 lat NO3 mam 0 a PO4 0,01 Konsensus - jeżeli coś się dzieje w zbiorniku sprawdzcie RODI, to tam może leżeć problem...
-
No więc konsensus jest taki. Nic wywozic nie można, bez narażania się na nieprzyjemności. A pozostawimy już kwestię "Gdyby każdy wywozil zycie". Bo już się w temacie rozpisalem, każdy może mieć swoje zdanie szkoda się powtarzać. Na dokładkę mogę dodać że za jedną taka buteleczke przez miesiąc nie będę jadł owoców morza i bilans się wyrówna z nawiazka pominę że można przywieźć sobie życie autem z paru miejsc i nikt z tego problemu nie robi (i o dziwo życie nie jest tam zdewastowane). temat uważam za wyczerpany
-
Nie no z wodą nie ma problemu, kto to będzie sprawdzał. Oczywiście gdyby każdy brał krabika do domu to niby fail ale się z tym zupełnie nie zgadzam, gdyż: 1. Nie każdy ma akwarium morskie 2. To co kupujemy w sklepach jest pozyskiwane w ten sam bądź gorszy sposób. 3. W drodze do sklepu umiera tego znaczny procent, u mnie w 9h podróży, przetrwało by wszystko 4. Niby zabierać nie można, ale zezrec w restauracji tonę krabow, ryb, krewetek, malz to już jest ok 5. Suszone rozgwiazdy, najezki, muszle takie i owakie to sprzedawać można ale za wywóz to kara... Itp itd To nie chodzi czy mnie stać czy nie stać. Tylko, mówimy o pospolitych gatunkach nie zagrozonych i nie na skalę przemyslowa jak do hotelu. I niby stac nie stać, ale jakby wziąć tak pare ślimaków, krabikow i z 3 rozgwiazdy to mamy 1000zl za małą buteleczke w bagażu przy okazji. Więc nie wiem, kto tam z was ma na tyle kasy żeby mieć w nosie 1000zl. Oczywiście, jeżeli to jest ścigane na granicy i zagrożone wysoka kara jest to pozbawione sensu. Ale nadal twierdzę że jest to mniejsza szkoda dla środowiska niż przemysłowe połowy czy połowy i przywóz życia do sklepów akwarystycznych. Żeby nie był mój post źle zrozumiany. Jestem od wielu lat certyfikowanym nurkiem i dbam o rafe i życie morskie. Nigdy nie zniszczylem nawet przez przypadek koralowca pod woda, a widziałem turystow siejacych spustoszenie na rafie. Osobiście jestem za kategorycznym wywozem rafy w każdej postaci, żywej martwej suchej mokrej - żadnej. Ten post był tylko o życiu, które powiedzmy i tak jest przez nas zjadane
-
No ale ja jestem na 2tyg.... Kurczę zainwestować w jacht żeby nim wrócić to trochę droga sprawa
-
Wiem że ten temat już był parę razy i kilka ich przeczytałem. Ale brakuje mi jednej informacji, bynajmniej w poprzednich postach tego nie znalazłem. Wiem, że zabieranie rafy jest karalne i niemoralne. Ale jak wygląda sprawa z innymi zwierzakami ? takimi co ich nie ma na liście cites ? Przecież normalnie moge złowić sobie rybkę czy kraba i go zjeść to czemu nie mogę zabrać go do akwarium ? chodzi mi o taki stworki jak np slimaki, kraby pustelniki, rozgwiazdy, ewentualnie małże ? zakladajac oczywiscie ze by ich nie bylo na liscie CITES ? co mówi na ten temat prawo ?
-
To ja coś też dodam. W poprzednim zbiorniku miałem jedną skalę ładnie obrosnieta i pewnego razu przeniósł się tam czerwony quadri. Koral coraz mniej polipowal po 2tyg w ogóle a po miesiącu zrobił się fioletowy i zaczął odpadac ze skały. Z tego co wiem to nie wrócił
-
pytanie pojawilo sie dlatego ze poprzednie partie brudzily lekko i na inny kolor, a ta jakas nowsza brudzi strasznie na czerwono i obficie - no ale jak tak ma byc to tak bedzie, wloze do filtra i zobaczymy co sie stanie
-
no tą zasade właśnie znałem, no nic, zrobię zdjęcie wody przed i po włożeniu - zobaczymy czy jest jakaś różnica
-
hmmm no to tak trzeba bedzie chyba zrobic ale te 20l wody w wiaderku wygladalo nie jak herbata a nil zlany krwia
-
stary temat ale zgodny z zapytaniem kupiłem ostatnio phosphate minus i podczas płukania w RO i solance wylatuje z niego strasznie dużo bordowej do rdzawej brudnej wody przelałem już z 10l i dalej to samo. Pomijam że producent nie mówi nic o płukaniu a wręcz że nie trzeba płukać - ale woda w aqa zmieniła by kolor nie do poznania. Wcześniej woda po płukaniu miała taki brązowawy kolor po płukaniu - ktoś już się z tym spotkał ? tak ma być? płukać dalej czy wkładać do aqa ?
-
A jeszcze mam takie pytanie. Z tego co znalazłem w postach to ludzie polecaja dibond na koronę do aqa - a gdyby zrobić z tego cała obudowę ? Zrobić obudowę z płyty meblowej bądź wodoodpornego osb (Płyta szalunkowa) i na to przykleić dibond ?
-
No pewnie, dawaj - zobaczymy jak to wyceni. Chociaż jak piszesz że robi cuda to nie brzmi to szczególnie tanio
-
No właśnie on mi wycenil na 5k z płyty lakierowanej. Jak zmieniłem na lacobel to powiedział że się nie podejmie.
-
No dobrze, a ma ktos firme we Wrocławiu która robi takie rzeczy? Bo moja stwierdziła że z lacobelu się nie podejmie wyzwania
-
No nie wiem jak u innych ale w moim 2 grzalki 300w grzeją za każdym razem jak zaglądam do sumpa a pomimo już 3 krotnego podkrecania termostatow od marca do teraz miałem cały czas 24.3 stopnia. Moje akwarium odparowuje 10-12 l wody na dobę. Narazie mi to nie przeszkadza bo mam suche powietrze w domu więc traktuje to jako nawilżacz. Ale jeżeli przykrycie akwarium nie miałoby jakiś potwierdzonych negatywnych skutków to widzę sporo plusów: - ochrona lamp ścian posadzki przed zachlapaniem (np źle ustawiony falownik) - mniejsze parowanie to brak problemów z wilgocia i mniej RO do uzupelniania - mniejsze zużycie energii na ogrzewanie - ochrona dla skaczacych rybek
-
Nie no oczywiście że to ma wygladac itp. Ale za 5tys zl to ja zrobilem garderobe w sypialni gdzie same drzwi maja 3.5m na 2.5m i w srodku lacobel a do tego wszystkie półki i drazki w środku. A tu mamy do zabudowy 3 scianki bo stoi pod ścianą - więc to chyba lekkie przegiecie :/ no ale może się mylę, dlatego pytam.
-
Mnie ten temat też nurtowal a wlasnie o podniesienie temp mi chodziło. Standardowo w naszym klimacie 90% roku to zima więc poza może 30 dniami w roku temp nie przekracza u mnie w domu 21 stopni. A w pozostałym okresie do 25 max. Czyli, przez conajmniej 330 dni w roku mam dodatkowe ogrzewanie domu i to prądem - czyli nie tanio, a przy 2tys l w obiegu to pewnie sa nie małe koszty ale jeszcze nie zdążyłem tego policzyć. I tak się zastanawiałem czy przykrycie aqa szyba czy cienka plexi nie ograniczy parowania (rzadziej uzupelniac dolewke) a co za tym idzie utratę ciepła. Dodatkowy plus, w razie mini awarii nie będzie chlapalo na lampy ściany salon. Pytanie jest tylko jedno - czy taki zabieg nie ogranicza drastycznie dostępu światła do aqa. Pewnie na takiej osłonie będzie się zbierała para, sól itp - czy ktoś to praktykowal ? Ewentualnie wersja alternatywna, zadsszyc na górze korony nad lampami - można też oczywiście zostawić jakieś otwory "serwisowe"/wentylacyjne. Dodatkowo oczywiście każda opcja chroni przed wyskakiwaniem.
-
Witam Po 2m nieobudowane akwarium już mnie straszy i coś chciałbym z tym zrobić. Czy ktoś może polecić firmę z Wrocławia bądź okolic, która się na tym zna, robi to dobrze i w rozsądnych pieniądzach ? Bo ostatnia firma którą prosiłem o wycenę wyliczyła mi 4tys zl za obudowe 300x80 plus korona :/
-
To tak.. po wrzuceniu luzem absorberow do filtra w tydzień PO4 spadlo z 0.57 na 0.15 Więc postanowiłem zrobić zamiane i wsypac purigen - niestety po wielu różnych próbach skończyło się na tym że część dostała się do zbiornika :/ Jest za lekki i nie mogę skręcić pompy na tyle żeby tylko delikatnie nim mieszala. Wrzuciłem go do skarpety i do filtra. Narazie wygląda że jest ok. Piasek już miałem czysty od cyjano to zwiekszylem trochę ilość światła. Po 4 dniach znowu pojawił się brazowy nalot :/ Dziś wyjeżdżam na 3tyg i jestem przerazony co zastane po powrocie. Niby co 3 dzień ktoś ma podjechac, mam kamere gniazdka sterowane po wifi, automatyczny wylacznik do odpieniacza ale i tak tego nie widzę
-
Z braku odpowiedzi postanowiłem jednak wyciagnac skarpety, i wsypalen absorbery na po4 luzem i zostawić skarpety z purigenem luzem w sumpie. Jeżeli chodzi o cyjano to z tego co zauwazylem to w poprzednim zbiorniku jak i w tym, 90% sukcesu to światło. Dodanie 2 swietlowek na 1 dzień spowodowalo wysypanie cyjano na całym piasku. Wylaczenie w sumie 4 t5 i zostawienie tylko 2 spowodowalo ze po 3 dniach piasek jest prawie czysty a odpieniacz wyrzuca dużo czerwonego syfu.
-
Powoli no3 i po4 spadają - 25 i 0.54 Cyjano se jest ale mniej wiecej w tych samych miejscach. Odpalenie drugiej pompy w odpieniaczu i podokladanie absorberow i falownikow chyba coś tam daje. Znalazłem sobie w pudle filtr przeplywowy i wpadlem na pomysł żeby go odpalić. Ale tu jest pytanie czy wlozenie purigenu razem z absorberami po4 w skarpetach do filtra dzialajacego na pompie o przeplywie 2400l ma sens ? Czy lepiej jednak zostawić jedno w filtrze a np absorbery od po4 w skarpetach w sumpie ? Ewentualnie czy kupić mocniejsza pompe do filtra (fi 13cm wys 100). I ostatnie pytanie, ktory z parametrow jest potencjalnie bardziej szkodliwy przy poziomach ktore posiadam no3 czy po4 ?
-
Ta aukcja to by chyba było dokładnie to czego potrzebuje, jako że ma funkcję odlaczenia prądu we wbudowanym gniazdku i cena jest dobra, szykuje mi się wyjazd na 3tyg majówkę i to może się okazać zbawiennym urządzeniem. Dzięki wielkie
-
no to tak - trochę się przedłużyło bo ta warstwa chwilę schła podłączyłem pompę dopiero wczoraj. najlepszym sposobem zalewania to odczekanie tak około godziny aż masa zrobi się taka mniej płynna i wtedy szczelnie nalożyć na całą powierzchnię. Nie powiem, że wyszlo pięknie i całkowicie zgodnie z planem ale - na razie działa. Pompa pracuje już w odpieniaczu i na chwilę obecną działa bez zarzutu i nie kopie. Ciężko powiedzieć jak długo to wytrzyma ale gdybym do tego podszedł na spokojnie i z cierpliwością - to dałoby się to zrobić porządnie i w 100% skutecznie.