Ura

Lubią też mieszkać pod Euphiliami. To zwierzaki stadne - 2 sztuki nie nazwał bym stadem - przydało by się ich więcej - były by bardziej odważne i nie chowały się po wylince. Co do zwierzaków to ważny jest jod przy wylinkach skorupiaków - musi być odpowiedni poziom jodu w wodzie, inaczej mogą mieć problem z wyjściem z starego pancerza.

a ja używałem od KZ cyjano clean, i i tak go podaję profilaktycznie dwa razy w tygodniu nawet jak nie mam cyjano albo jak gdzies siedzi w beztlenowych wartwach piachu przy szybie to podaję go tam strzykawką (wymieszane z wodą) dawało sobie radę - do tego dawałem też KZ coral snow plus. - może to kwestia tego.

tą wysokością się nie przejmuj - ja mam płytką rafę 30 cm wysokości ale za to jakie dno 90 x 80 na całkowicie SPSowe akwa się nie nadaję ale na płytką rafę w sam raz - wcale nie jest nudna taka wysokość a można oglądać też z góry przez wodę.

a ja tam zaczynałem od krewetkarium 18 litów i co głupiki ? miałem całe stadko Sexy Shrimp Thor amboinensis - bardzo fajnie się je obsewowało, to był taki poligon w sumie dla mnie pierwsze starcie praktyczne i weryfikacja wiedzy suchej zbieranej bardzo długo. Nie powiem łatwo nie było bo w takiej małej ilości wody wachania parametrów następują bardzo szybko. Straciłem tylko ukwiała Phymantus - ale to była mocna przesada dawać ukwiała do takiej szklanki. Co do Korali to spokojnie LPSy tam miałem i miękkie - euphylie jedną - mam ją do dzisiaj, trzeba tylko wybierać bardzo małe szczepki - mikro szczepki, albo "odłamki" i inne takie spady co ekipa w sklepie utrąci w trakcie sprzątania, oglądać dno i szukać takich okruchów - można je dostać bardzo tanio. Całą konstrukcję skalną poklejoną przeniosłem pewnego dnia do nowego akwarium - razem z krewetkami - teraz mają większy dom.

Ja mam pełno wieloszczetów i np takie maluszki jak Sexy shrimp - całe stadko, i nic ich nie rusza - żyją sobie spokojnie i machają tyłkami.

nie ma co się bać długich kolców moja Diadema ma prawie 13 cm długości kolca i nie raz się nadziałem lekko na niego ale zawsze jest odruch by się nie nabić bardziej, odsuwa się rękę automatycznie, trochę wkurzające jest jak jest miejsce gdzie trzeba coś zrobić a tam siedzi Diadema, ale nauczyłem się ją przeganiać pipetą z plastiku niestety pincety metalowe się nie sprawdzają do przeganiania bo można ukruszyć kolec - a szkoda by chodziła taka poogryzana z kolców. Szczepek nie wywraca, no chyba że się ją przegania

Po długiej batalii z Ospą - wygrałem, jak narazie od 7 dni nie widzę oznak ospy - walczyłem UVką odpaloną prawie non stop 10W na 250 litrów wody - sprzęt Delteca, Polylepis czysty nawet te z oka mu zeszły, a bałem się że oślepnie biedak bo miał mętne oko i kropy na oku i to duże, bałem się wżerów w oko ale nic zeszło ładnie - do tego karmiłem jedzeniem z witaminami i czosnkiem i hufa firmy Ocean Nutrition - i przestałem je płukać by nie wywalać witamin i dobrych tłuszczów do ścieków. Urozmaiciłem mu przy okazji dietę bo mrożonek mam całą masę, pozostałe ryby mają się dobrze. Straty poniosłem dość spore bo parę Mandarynów Wspaniałych, do tego Iglicznia i Pictichromis odeszły na wieczną rafę Jak bym odrazu zastosował UV to by było lepiej zdecydowanie. Niestety po kuracji chyba mi skoczyło mocno No3 - kupiłem dziś nowy test i wychodzi 50 na salifercie - barszcz jak nie wiem :/ jestem trochę zły, bo poprzedni test miałem reef analitics i chyba mnie oszukiwał na niskim zakresie, kupiłem jako używany - sprzedawca nie był w stanie mi powiedzieć kiedy go otwierał i lipa - wychodzi na to ze miałem skopany test - korale jednak rosną - monitipory rosną goniopora rośnie i blastomussa rośnie - w sumie dziwne to jest , Po4 raczej mam niskie - jutro kupię nowy test to zrobię kontrolę, bo ten na Po4 oczywiście też używany od tego samego sprzedawcy :/ eh ale dodaję regularnie Rowę Phos więc myślę że ona daję radę, test ledwo się zabarwia - ale kontrolę trzeba przeprowadzić koniecznie. Teraz się zastanawiam czy zawsze miałem takie mega wielkie No3 czy to tylko kwestia tego że UVka chodziła i wymieliła wodę z wszystkich bakterii. No nic chyba koniec kuracji UV - będzie sobie wpięta na wszelki wypadek, mam nadzieję że ospa nie wróci a jak wróci to znów trzeba będzie odpalić lampę.

Ja mam Radiona gen 3 do sprzedania, takie markowe używane nie są złe, tylko wentylatory czasami sprawiają kłopot, ale można je zawsze wymienić/wyczyścić. same diode raczej nie sprawiają problemów.

ale badziew, to tak jak by urobek z odpieniacza trzymać w zbiorniku pod wodą, z stałym kontaktem z wodą z akwarium żeby ładnie No3 i Po4 się rozpuszczało do zbiornika.

Nad polskim morzem jest kwarc - nadaje się raczej do DSB - po sprawdzeniu czy nie ma śmieci, kapsli, petów - u nas sporo zanieczyszczeń, w sumie jest kilka miejsc naprawdę odludnych z których piasek spokojnie by się nadawał na DSB. Co do piachu z grecji to jeśli to plaża aragonitowa to spokojnie się nadaje, ale trzeba zbierać suchy bo mokry zgnije jeśli będziemy go transportować przez jakiś czas. Jak stawiałem piko rafkę 18L to użyłem 2L piasku zebranego z Fureteventury nic się specjalnego nie działo z nim, tylko musi być suchy i bez śmieci, ale tam jest czyściutko, zero przemysłu zero dużych portów - tylko jeden na całą wyspę. A ja mam zawsze wolne miejsce w bagażu to zabrałem sobie trochę suchej skały i piasek - niestety na suchej wyskoczyła Aipitasia :/ musiały być jakieś formy przetrwalnikowe. edit: pakowany suchy piach to to samo dokładnie co byś sam zebrał tylko sieją przez sito by nie było śmieci - a i tak się znajduje śmieci i plastik a czasami drut stalowy ( znalazłem w żywym markowym ) - wolny od śmieci jest piach z kopalni kamienia mielony na młynie ( np piasek od Reef Flowers )

Dzięki, pewnie że nie śmierdzi - czasami można na dnie po rozpuszczeniu znaleźć małe muszelki - na 100% z oceanu no i trochę piasku.

Ile Dajesz błotka na swoje akwarium >? ja kiedyś dałem 1 łyżke na 250 litrów i zrobiło się takie bajoro że szok, cały odpieniacz do czyszczenia po tym, zbiera się bardzo na kubku i kubek jest do mycia. Ciekawi mnie co się będzie działo z tym mułem co na dno opada - pewnie się zrobią w piachu jakieś mułowe złogi. Zaobserwowałeś jakieś pozytywne efekty tego błota? u mnie to działało bardziej jak karma dla korali, ale przestałem stosować dość szybko, bałem się o goniopory.

Te błazenki to zagadka, odporne ryby i znikły - a widziałem je już w takich bajorach Schreka że aż się smutno robiło. Dla tego ciekawa sprawa może jest jakiś drapieżca. Ja mam krewetkę pistoletową dziką bo strzela zaraza w nocy - i nic mi jeszcze nie ubiła, a mam maleństwa takie jak sexy shrimp stadko - może mała jest jeszcze.

teraz podobno w nowym Koralu jest artykuł spory o mrożonkach - ale nie czytałem jeszcze. Grunt to częste pomiary Po4 ja robię dwa razy w tygodniu, No3 raz w tygodniu, dobranie ilości jedzenia do filtracji, a obsadę do wydajności filtracji, ustawić sobie dobry stosunek No3 do Po4 i ustalić dawkę pożywki dla bakterii by nie przesadzić.

łapka z linka czadowa, coś w tym może być co pisze @katani może to kwestia wody No3 Po4 i wrażliwe ryby padają - babki są bardzo wrażliwe, na parametry wody, i również na stres.

W płatkach i w granulatach często jest sporo fosforanów, zwłaszcza jak w składzie są ryby i produkty pochodzenia rybnego czy coś w tym stylu - te produkty to wtedy będą spady z przetwórni rybnych, razem z ośćmi - a te mają sporo fosforanów. Ja ostatnio też przestałem płukać mrożonki, bo w sumie jak kupię super hiper mrożonkę z tłuszczami HUFA i witaminami a następnie wszystko to pójdzie w kanał - trochę szkoda.

Szkoda rybek opcja 1 ). wyskakują i np masz kota który je zjada albo psa. opcja 2). Jakiś spory wieloszczet polujący - np Eunica opcja 3) krewetka pistoletowa - ale tą byś słyszał w nocy jak strzela. opcja 4) jak jest duża ta superba to może zjeść rybę jak jest głodna, trzeba je karmić regularnie, a tak to zjadają zdechłe ryby bez problemów. opcja 5) dziki krab - spory, powinien zostać wypatrzony bez problemu w nocy, wystaw jakąś mrożoną krewetkę albo innego smakołyka, przykryj to połową butelki Pet z otworami, otwory rób od zewnątrz nakłuwając nożykiem - tak tylko by zapach wyłaził jedzenia, obciążyć butelkę jakąś małą skałką przyczepioną trytytką by nikt sprytny nie podważył i nie ukradł jedzenia, krawędź butelki lekki wkopać w piach. Na taką zanętę wynęcisz ze skał w nocy wszystkie wieloszczety, kraby i krewetki z okolicy ważne by robić otwory od zewnątrz, dzięki temu ryby się nie ranią zadrami z tworzywa jakie powstają podczas nakłuwania butelki.

w sumie jak już wydmuchałeś to co ma się zarazić to się zarazi - a jak odporne i nie uszkodzone (pozostałe) Euphillie to miejmy nadzieję że ich nie ruszy. Co do korala możesz spróbować moczyć w dipie co kilka dni i zobaczyć jakie będą postępy czy choroba się zatrzyma czy będzie postępować dalej, jak będzie postępować to tnij , bo przynajmniej jest większa szansa na uratowanie osobnika, a on z czasem odrośnie a tak to jest szansa że glut zje całego i będzie się przenosił na inne. Podczas moczenia trzep główką niech glut wypadnie, następnie przepłukuj w innym naczyniu w wodzie z akwarium i później do akwa. DIPy osobiście rozrabiam w wodzie z podmianki robię wtedy mini podmianę tyle ile trzeba odlać z akwarium na Kąpielowe naczynie z DIPem oraz na naczynie do płukania resztek po chemii. Edit: tak mi się przypomniało bo Po4 masz niby zero - nie jest to dobre dla LPS powinno być coś koło 0,04 albo 0,05 - tylko musisz mieć precyzyjny test, np Duża Hanka, mała hanka, albo testy kropelkowe - ja mam Reef Analitics - dość precyzyjne są, ewnentualnie ICP tam zmierzą chyba na dużej Hance. przez to ci nie spada No3 - możesz lać pełno pożywek i nic nie spadnie, zamiast tego świetnie zjedzą pożywkę bakterie patogenne - jak np Brown Jelly, choroby bakteryjne ryb, cyjano - jak się daje dużo pożywki typu wódka VSV albo ocet.

Takie No3 nie powinno szkodzić Euphilii one są bardzo mocne jeśli chodzi o coś takiego, wrażliwe są wahania KH oraz za duże KH - u ciebie jest OK Co do Brown Jelly - nie wydmuchuj glutów do wody w zbiorniku bo się może przenieść na inne Euphillie - i wykosić wszystkie w zbiorniku, zwłaszcza jak mają podrażnioną tkankę np przez jakąś rybę podgryzaczkę. Z tego co wiele osób pisało to DIPowanie pomaga jak umarłemu kadzidło, najlepiej jest odciąć zarażony kawałek z marginesem następnie odkażanie korala w DIPie, można odpalić UV jak się ma jeśli gluty poszły do wody - tak czy inaczej pewnie ta bakteria w wodzie krąży. EDIT : odcinanie delikatne tak by nie dotykać miejsca zakażonego a jak tak to w rękawiczce, a później ja wywalasz, i wkładasz nową - by nie dotykać zdrowego korala glutami z brown jelly, narzędzie dobrze odkazić przed i po procedurze obcinania, mogą być mocne cęgi do drutu, albo brzeszczot do metalu - tylko uważaj bo one są pokrywane tłuszczem - aby nie rdzewiały, trzeba je przemyć alkoholem - przy okazji się odkazi - spirytus w monopolu drogi nie jest. w cęgach też jest smar - na łączeniu części - raczej nie zanurzaj w baniaku - no chyba ze wykąpałeś cęgi w spirytusie i cały smar wyczyściłeś.

czy gluty były brązowe? jeśli tak to tak zwane brown gelly - choroba bakteryjna, tutaj nie pomoże płukanie w RODI tylko raczej w preparatach typu DIP do korali, przeciw bakteryjne płyny np Coral Protect. No chyba że nie były brązowe to po prostu traci tkankę - nie sprzyja jej jakiś parametr może za małe KH jest - sprawdź, forsforany i NO3 też sprawdz, zasolenie i czy cyrkulacja nie jest za mocna.

Klasa ścieralności to dotyczy tej powłoki szkiwnej na płytce, jak się dużo chodzi to szkliwo się wyciera, przy akwarium raczej nie chodzą tłumy więc raczej bym się tym nie przejmował. Większość ludzi myśli - płytka, wodoodporne - błąd, bo przez fugi wchodzi woda, klej nasiąka pod płytką, następnie przesiąka na podłoże betonowe i lubią się odkleić. Jest na to rada, jak będziesz układał płytki albo zlecał to zamów tak jak się kładzie w łazienkach, czyli grunt - 2 warstwy, folia w płynie/guma w płynie, klej elastyczny i na to dopiero płytka i fugowanie - fugi można impregnować - wtedy będzie OK.

zaprzyjaźniony akwarysta na pewno się ucieszy, piękne korale. na pewno będę obserwował nowy projekt. Powodzenia.

wąsonoga raczej nie odessasz bo on się przyczepia mocno do szkieletu/ skały - zupełnie jak pąkle, raczej nie jest szkodliwy, koral obleje go tkanką i będzie wystawał tylko ten wąs - mam tak w conajmniej dwóch faviach i nic im nie szkodzi.

bardzo ładne kwiatuchy jak mikro Calvularie - aż ich szkoda, ale sam się sieją po zbiorniku czy po prostu się rozrasta?

Piękne, też pakuję w szarą kopertę bo problemy mają. sporo wysyłam i piszę zawsze nazwy państw po angielsku to kiedyś mi awanturę zrobili że oni nie wiedzą co to za państwa bo nie rozumieją angielskich nazw państw świata - makabra.