Skocz do zawartości

Słony leszcz

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 618
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Słony leszcz

  1. Słony leszcz

    Zielony gruby osad, dywan

    Ja mam takie od dość dawna. Siedzą na szybkach i piasku, nikomu nie wadzą, nie gryzą korali, to i nie walczę z nimi. Obserwuję, że im większe bagienko się zrobi, tym ich więcej, a po sprzątaniu, podmiance itd wirków ubywa. Także, bym się nie przejmował nimi. Niektóry odsysają je przy podmianach i w ten sposób ograniczają liczebność. Bo stosować jakąś chemię na to nie ma sensu, a chrysus czy hexa, które by to wyłapały, to za mała kosteczka na takie ryby. Generalnie, cyjano, te wirki... wszystko to wskazuje, że może Ci się tam gdzieś syfek zbierać. Popraw cyrkulację, jakieś bakterie daj (np special blend), skałę przedmuchaj porządnie z osadów, jakąś watę dla filtracji mechanicznej daj.
  2. No piszę gdzieś tam hanna, żeby posługiwać się jedną buteleczką, bo może być ciut inna przejrzystość szkła itd itp... Po to zerujesz wcześniej, żeby wyeliminować wpływ przejrzystości wody, buteleczki itd... Wiadomo, pewnie to kosmetyka. Rozumiem, że Ty nie bawisz się, tylko przygotowujesz dwie osobne próbki (jedna z proszkiem, druga bez)? Generalnie, to zgadzam się, że jak się człowiek przygotuje i ma świadomość ograniczonego czasu, to spokojnie w te 3 minuty się wyrobi i nie będę miał z tym problemu. Tu robiłem test pierwszy raz i jeszcze totalnie mnie to wyłączenie po 3 minutach zaskoczyło. Zwyczajnie nie skojarzyłem wcześniej faktów, że tak się właśnie stanie, sobie powolutku na luzie saszetkę przecinam (jeszcze wcześniej nożyczki musiałem znaleźć:-), sypię, mieszam... a tu hanka się wyłączyła:-) No właśnie u mnie to jeszcze dopiero szczepeczki, a jeszcze ostatnio dwa jeżowce padły dokarmiając życie w akwarium... Niby salifert od zawsze mi 0 pokazywał, niby siedzi ten adsorber na wszelki wypadek, niby są jeszcze glony i cyjano trochę co pewnie też pochłaniają co się pojawi... no ale totalne zero mnie zaskoczyło, jednak spodziewałem się jakiegoś odczytu. W końcu 1ppb to jest 0.001mg/l, tyle co nic. Ale spoko, jakoś nie panikuję z tego powodu, po prostu mnie to zdziwiło. No widzisz, tak jak pisałem wyżej, jeszcze nożyczek szukałem itd... kompletnie nie skumałem, że trzeba się spieszyć z tym. Ale teraz już będę gotowy i będzie lepiej:-)
  3. No tak robię, tylko widać za mało sprawnie. No właśnie nie otworzyłem saszetki wcześniej:-( Wychodzi na to, że nie ma "magicznego triku" żadnego i trzeba po prostu nabrać wprawy. Na pewno tą saszetkę muszę wcześniej przygotować. Po prostu jakoś tak nie skojarzyłem tego wyłączenia automatycznego po trzech minutach, że się z przygotowaniem próbki trzeba sprężać, chcę wkładać próbkę, a tam ciemny wyświetlacz... Będę ćwiczył. Ale to lekki zawód, sprzęt markowy, prawie legenda, a takiego drobiazgu nie dopracowali z tym wyłączaniem w czasie pomiaru. No i chyba ten phosguard jednak wyciągnę na razie, choć to zero mi nie pasuje. Cyjano mi wyłazi lekko, to na logikę powinny być wykrywalne jakieś fosforany... Tak czy inaczej, dzięki za podpowiedzi:-)
  4. No więc tak. Przyszła hanka 736, no i jest tak... Możliwe, żeby było zero takie totalne? I mam pytanie do użytkowników doświadczonych. W instrukcji jest: 1. włączyć guzikiem, pojawi się "C1" 2. wsadzić próbkę czystej wody z akwa 3. guzik nacisnąć (zerowanie). 4. wyjąc próbkę, dosypać proszek, mieszać przez 2 minuty, wsadzić z powrotem do hotometru 5. nacisnąć i przytrzymać guzik, aż ruszy odliczanie 6. pojawia się wynik Ale... urządzenie samo wyłącza się po 3 minutach bezczynności!!!! Czyli mam 3 minuty na wyjęcie próbówki, odkręcenie jej, dosypanie proszku, mieszanie przez 2 minuty (!!!), ewentualne wytarcie probówki i wsadzenie jej znów do fotometru. Trochę ciężko się wyrobić, w każdym razie mnie się nie udało. A po ponownym włączeniu hanka znów się chce zerować. Żeby głupio nie tracić proszku nalałem wody do drugiej probówki i na niej wyzerowałem, ale tak podobno też się nie powinno... Macie jakieś patenty na to, żeby się wyrobić z przygotowaniem próbki, zanim się wyłączy fotometr? Nie mieszacie pełnych 2 minut (a ile?), czy może ćwiczyliście długo i robicie to w 3 minuty? No dla mnie to lipa kompletna takie zachowanie fotometru, że się w trakcie pomiaru wyłącza sam...
  5. Na przyszłość, zanim założysz stutysięczny temat o aptasji czy gąbce sycon, warto poczytać to: Ludzie się tam napracowali, żeby opisać "standardowe" zwierzaki odkrywane przez początkujących i na prawdę jest to super materiał. No i nie przypadkiem temat został przypięty na samej górze listy w dziale identyfikacja;-) Nie piszę tego ze złośliwości czy jako takie "a szukać potrafi?", po prostu warto ten temat przeczytać, bo jest tam naprawdę dużo przydatnych informacji.
  6. No pewnie:-) Góra skały jest pod twarde, takie było założenie od początku. Tylko raczej jakieś ciekawe kształty niż typowe "patyki", seriatopora histrix, monit tależowa... No i wiadomo, euphylia, dunka, caulastrea, acanthoastrea gdzieś niżej. Także, nie mówię nie, ale małymi kroczkami wszystko. Co do metamorfoz, to jeszcze nie koniec. Jest pomysł jakiś na nowe ustawienie skały, żeby nie była taka "kupa" kamieni, ale to jeszcze musi się dokładnie w głowie ułożyć. Kostkę Romka to chyba każdy widział:-) Generalnie, to szczerze nie czuję się gotowy jeszcze na jakieś "ambitniejsze" korale. W zasadzie cały czas jeszcze uczę się podstaw dopiero, daleki jestem od panowania nad parametrami i tym co się w akwarium dzieje. A też nie chciał bym naładować do akwarium trudnych korali, a potem patrzeć jak marnieją albo walczyć ciągle tylko o to, żeby przeżyły. Moja ambicja jest taka, żeby to co jest w akwarium miało się dobrze. Wolę łatwemu koralowi stworzyć dobre warunki, niż żeby trudny koral balansował na granicy przetrwania. Choć z czasem pewnie będę poprzeczkę podnosił, spokojna o to:-) A skoro już o nowych koralach mowa... Myśl jest taka obecnie, żeby właśnie jakiegoś LPS teraz dołożyć. Euphylia, dunka, caulastrea? Który by był najlepszy na start? Czy może coś innego? Nie ukrywam też, że zależy mi na efekcie wizualnym, żeby to była taka sztuka przyciągająca uwagę, ale też żeby był w miarę łatwy i dał radę w niedoświadczonych rękach. A druga sprawa, to szukam czegoś czerwonego (lub pomarańczowego) dla kontrastu. Gdzieś tam jakieś grzybki widziałem, choć obawiam się, że one nie do końca się sprawdzą jako taki właśnie kontrastowy przyciągacz wzroku, że to raczej bohaterowie drugiego planu. Ktoś coś poleci? Montipora? Quadri byłby idealny, ale kosteczka za mała, a miejsca wolnego jeszcze mniej. Jako jakąś tam opcję biorę pod uwagę jeszcze jakiegoś krasnorosta, choć wolałbym chyba karala.
  7. A ja już rozumiem, dlaczego ostrzegają przed tym koralem - rozrasta się to w oczach i co chwila gdzieś nowe kępki się pojawiają. Ale jest to przepiękny koral i choćby miał wszystko zarosnąć, nie pozbędę się go:-) Tylko trochę kolorku (tego charakterystycznego różu wpadającego w fiolet) mógłby złapać... pewnie trzeba by coś tam suplementować (jod np), ale na razie jeszcze się z takimi rzeczami wstrzymuję, i tak mam ciągłe zmiany ostatnio. Z innej beczki... kurier już ma moją nową hankę hi 736, to niedługo przekonam się, ile tego fosforu jest w rzeczywistości w wodzie u mnie. Szkoda jeszcze, że na NO3 nie ma fotometru, bo jakoś do tych kropelek sailiferta straciłem zaufanie. No weźcie już dajcie spokój, bo się rumienię jak dziewica w noc poślubną... Z caulerpą, to zdaję sobie sprawę, że ma potencjał inwazyjny, sam widzę jak wystrzeliła teraz po zejściu glonów włosowatych. Ale łatwiej to rwać, syf się w niej nie zbiera, więc dla mnie w porównaniu z wcześniejszą sytuacją to niebo a ziemia. Tak, sinularia ultra fluo, ze sklepu acropora w wawie. Pięknie świeci w niebieskim, i w przeciwieństwie do tej drugiej sinularii z lewej - ma taką delikatniejszą budowę i fajnie faluje. Mój drugi koral w karierze, pierwsze było to briareum (a może to knopia jakaś) fluo, też z prawej strony:-) No i gobiodon lubi siedzieć w sinulariach, a te nawet już nie obkurczają się wtedy, tak się przyzwyczaiły do rybki. Co do większego, to zdecydowanie tak, ale pewnie nie wcześniej niż za rok jakiś, jak młodsze trochę podrośnie. Bo teraz ledwo starcza czasu na jakieś zrgubne ogarnięcie kosteczki, a gdzie tam od zera nowe akwarium stawiać. Tym bardziej, że to nowe to będzie już 100% przemyślane, nie tak jak kosteczka - totalna improwizacja. Fresz ze sinularia czy czas na większe czy all in one? Ja to interpretuję jako wyraz ogólnej aprobaty:-)
  8. No dobra. Wychodzi na to, że pomysł raczej nie rokuje... Tak myślę, że kiedyś przy okazji to jakiś brzęczyk i filtr gąbkowy kupię, żeby jednak sprawdzić jak to się faktycznie zachowuje w słonej wodzie (inna sprawa, że taka pompka membranowa to i tak się przyda na awaryjne sytuacje jakieś), no ale nie nastawiam się.
  9. Ano szkoda. Jakoś mi się glonojady nie trzymają, raz miałem serię zgonów ślimaków, teraz jeżowce szlak trafił. A w akwarium cały czas glonów sporo... Podejrzewam, że to te włosowate badziewie (debresia?, bryopsis?) tak dawało w kość zwierzakom, które za długo to jadły. Bo scenariusz ten sam był, i przy ślimakach kiedyś, i przy jeżowcach teraz, czyli chaszcze na skale, a zwierzaki łażące bez sensu po szybach i stopniowo zdychające z głodu. Jeżowce to nawet próbowałem nori dokarmiać w pewnym momencie, ale chyba już za późno było. Na szczęście włosowate odchodzą już do przeszłości, jakieś tam niedobitki w zakamarkach zostały już tylko. Co do patyczka, to też tam bez przesady, na razie to raczej dopiero optymistyczna perspektywa niż jakiś spektakularny wzrost. A dziękuję:-) Ja też raczej zadowolony jestem z tego, jak to ostatnio się kręci. Ano jeżowców szkoda, tym bardziej że ja na prawdę się do zwierzaków przywiązuję, nawet wieloszczety co większe mam policzone i wiem który gdzie mieszka, i martwię się jak dłużej się któryś nie pokazuje. Także, taki zgon to na poważnie odbieram jako dotkliwą porażkę "akwarystyczna". No ale tak to jest, że przez chwilowe porażki wiedzie droga do doświadczenia i sukcesu ostatecznego.
  10. To może poranna fotka mojej mini-akroporki. Wiem, że na rasowych "badylażach" nie zrobi to żadnego wrażenia, raczej śmiech wywoła, ale ja się cieszę:-) Jak ją dostałem (bonus do innych szczepek, bo sam bym się nie porywał), to była ślicznie fioletowa. Potem w moim glonowisku zbrązowiała i praktycznie żadnego wzrostu nie obserwowałem. A teraz znów nabiera kolorków, co raz więcej polipów wypuszcza, ciut zgrubiała, widać zalążki nowych gałązek, podstawkę oblewa, na wierzchołkach widać znów jasne tipy młodej tkanki... czyli żyje i chyba ma się lepiej, a takie rzeczy zawsze mnie cieszą. Może to tak na pocieszenie po zejściu jeżowców....
  11. Robisz "edit" pierwszego postu w temacie
  12. To żadna wazelina. W życiu bym nie powiedział, że miękasy "foto" mogą mieć takie kolory. A jeszcze na żywo pewnie to wygląda 100x lepiej, jak faluje. Jakbyś jeszcze do kompletu strzelił fotę refugium...:-)
  13. Słony leszcz

    Sól Tropical

    Nie że jednej, tylko jak jedna jest trefna, to inna też może. Co do skali i zamysłu, to właśnie dlatego pytam o szczegóły, bo co dla jednego zgodne, dla innego może być totalnie różne. Chyba odebrałeś moją wypowiedź jako jakiś atak, a tak nie jest. Po prostu uważam, że ten test zrobiony przez @rafik73 jest bardzo wartościowy (chciało mu się eksperymentować, bawić z testami, dał szanse producentowi wypowiedzieć się, a co najważniejsze - wypunktował grubszy "fcukup" producenta), a zaczynają się jakieś żale o "czepianie", "brak merytorycznych argumentów", czy podważanie umiejętności mierzenia zasolenia.
  14. Słony leszcz

    Sól Tropical

    Z całą sympatią, ale o czym Ty Konrad piszesz? Gdzie autor pisze o gęstości? Ja tam tylko widzę o zasoleniu 35ppt. Czy to, że oficjalna strona producenta rozpoznaje partię soli jako "base", choć jest w pudełku "plus" (co nawet potwierdza producent, a potem jeszcze się z tego wycofuje, co już w ogóle sprawia wrażenie, że producent nie wie co sprzedaje) nie jest wg Ciebie wystarczającym "merytorycznym argumentem", żeby mieć zastrzeżenia? Że parametry solanki nie pasują ani do "base", ani do "plus"? W reszcie, co dobrego było w zachowaniu firmy? Nie zaproponowali żadnego rozwiązania (np wymiany soli na taką z normalnej partii, trzymającej parametry), a jedynie rzucili "przepraszam". A na koniec taki fakt, że na ich oficjalnej stronie ta partia soli NADAL jest rozpoznawana jako "base", czyli nikomu się dupki ruszyć nie chciało i trybie pilnym poprawić rzekomego błędu. Ja tam się cieszę, że ten temat powstał, bo czytając jedynie deklaracje kolejnych osób o przejściu na sól tropicala można by wyciągnać wniosek, że ta sól to jakieś cudo. A okazuje się, że cenowo to wcale żadna rewelacja, a jakościowo ma (prawdopodobnie) poważne braki. Tzn jakie te parametry ma ta Twoja sól i jaka to partia (numerek)? Poza tym, tu mowa o konkretnej partii soli "plus" (podobno jednak "plus"). Twoja partia może i jest ok, ale inna partia nie jest ok. I właśnie w tym rzecz, że nie powinno być "może".
  15. Słony leszcz

    wentylatory

    A po co przekaźnik? Sam PWM by nie wystarczył? A tak z innej beczki nieco (ale nie do końca)... Czym Ty te arduino programujesz? AVR studiu, czy jakieś inne narzedzia? A jakiś programator jest potrzeby, czy zwykłe USB starcza? Kiedyś tam się trochę bawiłem ATmegami, nawet inżyniera na nich zrobiłem, to kusi trochę to arduino (na powrót do programowania kontrolerów w asemblerze to już jednak pary brakuje;-), tym bardziej że zaje...te rzeczy widzę ludzie robią na tym. No i jak już mówiłem, jeśli nie planujesz jakoś zarobkowo z tego korzystać, to się pochwal tymi swoimi sterownikami, w sensie kodem:-)
  16. Niech się te wszystkie acry schowają przy takich miękasach. Rewelacja
  17. Bo też jest to ślepa uliczka. Ci "łaknący" dostępu do targowiska i tak będą szukać kolejnych dziur i furtek. Nie powinno się reguł dostosowywać do jakichś patologicznych przypadków skrajnych. W przypadku patologicznych przykładów łamania regulaminu (a nabijanie postów to jest łamanie regulaminu) jest idealna ścieżka postępowania: użycie guzika "zgłoś odpowiedź" i zostawienie dalszych kroków kolorowym. Jeszcze tak się zastanawiam, po co się ludzie nakręcają takimi tematami? Czytają te bzdury, odpowiadają... Nie lepiej po prostu zignorować taki wątek i oszczędzić sobie zdrowia? Więcej było wpisów pozostałych użytkowników o nabijaniu postów i odpowiedzi na te bzdurne posty, niż te kilka osób "nabijających" ostatnio faktycznie napisało.
  18. Ale przecież nie potrzebujesz 2500 l/h powietrza do jednej takiej pompy, sam wcześniej pisałeś, że pompa 3600 l/h zasila Ci 20 filtrów gąbkowych i kostek napowietrzających. Odpieniacze kostkowe biorą 300-400 l/h, ale w tym przypadku właśnie nie chcemy piany, więc ilość powietrza musiałaby być dużo mniejsza. Właśnie w tym rzecz, że nie wiem za bardzo (nigdy nie używałem) ile powietrza potrzeba do zasilenia takiego filterka gąbkowego, i jaki przepływ się w nim uzyskuje. Wiadomo, że coś takiego nie ma racji bytu w spsowych baniakach, na powrót wody z sumpa też się pewnie nie nada (choć tu już pewności nie mam). Ale gdyby z jednej rurki dało się uzyskać te 1000 l/h przepływu wody, to kilka sztuk mogłoby być fajną opcją w nie za dużym baniaku z miękkimi, lps czy ukwiałami. Tak samo np na powrót wody z panelu (minimalna różnica poziomów) może by się takie coś nadało. Czy na pewno na powrót wody z sumpa by się nie nadawało to pewien nie jestem. Długa pionowa rura powrotu ma tu duży "potencjał", być może całkiem spory ciąg by się tam udało uzyskać, bo w końcu im dłuższa pionowa rura, tym wydajniej bąbelki powietrza powinny pchać wodę do góry. W końcu są przemysłowe instalacje tego typu do transportu różnych delikatnych materiałów... Tak czy inaczej, czasu brak na majsterkowanie i eksperymenty na razie, także pomysł zostanie tylko w głowie nadal.
  19. Słony leszcz

    Piasek..

    Wg opisu z erybki (pewnie tam kupiłeś, to i opis pewnie widziałeś) minimalna pojemność akwarium dla tej babki to 200 litrów. Na reeflex'ie nawet 400L (https://pl.reeflex.net/tiere/1394_Valenciennea_muralis.htm). "Fajne" podejście masz.
  20. Tego to się nie obawiam, rozrasta się, ale łatwo go rwać. I myślę, że mitrax będzie go rąbał bez problemu. Mam dwa gatunki pełzatki, caulerpa racemosa i caulerpa lentillifera (te drobniejsze kulaczki, bardziej zbite w grona). Tą drugą to chyba nawet się wykorzystuje w kuchni no u mnie bez chemii się obyło, choć trochę czasu to zajęło:-)
  21. Słony leszcz

    Piasek..

    @erni20133 na prawdę, wyluzuj. Każdy jeden (czy jedna) miał jakiś tam nalot na piachu w czasie dojrzewania akwarium. To co masz, to kiedyś zniknie, jeśli tylko pozwolisz zbiornikowi dojrzeć. A kiedyś w przyszłości, jak koniecznie chcesz mieć ten piasek błysk (piasek nie nie jest rzecz najważniejsza w akwarium rafowym), to możesz pomyśleć o babeczce, tylko nie wiem, czy taką malutką znajdziesz, co się w takiej kosteczce zmieści. Ale to na spokojnie, kiedyś. Nie wrzucaj teraz na łapu-capu nieprzemyślanych zwierzaków do dojrzewającego zbiornika.
  22. Ale o który glon chodzi? O włosowate? Tego to nic nie chciało na dłuższą metę jeść, każdy jeden zwierzak (pustelniki, ślimaki, jeżowce) po pewnym czasie tracił zainteresowanie. Chyba tylko mitrax cały czas to skubał. Ale na sczęście glon sam jakoś zniknął, zwyczajnie akwarium po prostu zaskoczyło wreszcie. No, może nie sam... bakterie, vsv, przedmuchiwanie skały, częste wymiany waty i wata non stop w kaskadzie... W takim sensie sam zniknął, że nie przez szorowanie skały, podanie jakiejś chemii-cud czy jakiegoś super zwierzaka (np dolabella), co wyjadł nagle wszystko. Kolejny dowód na to, że solniczce najlepiej robi cierpliwość, spokój, brak gwałtownych ruchów, i ewentualnie węgiel na nadpobudliwość dla akwarysty:-) Tak dla porównania, jak to wyglądało rok (prawie) temu, kiedy mi @Raffy14 pisał, że trawniki hoduję:-):
  23. O, tyle to i ja wiem, ale niestety nie da rady chwilowo. Za dużo pieluch na głowie. Żeby nie to, to jutro bym ruszał z takim 100-200L. Żebym wiedział kiedyś to co wiem teraz, to bym od razu ze stówka ruszał, ale cóż... jest teraz jakie jest i trzeba ogarnąć. Kwestia tylko i wyłącznie czasu potrzebnego na skompletowanie i wystartowania nowego baniaka. Bo potem to by poleciało jakoś. A też nie chcę kolejnego stawiać na łapu capu, kolejny będzie już przemyślany, wszystko zawczasu skompletowane, start jak należy, żeby nie powtórzyć błędów z pierwszego. No przełom, po ponad roku wreszcie akwarium jako tako dojrzało:-) No ale ze skałą to coś zrobić trzeba. Trochę to też te korale tak poprzyklejane jak popadnie, bo cały czas mam w głowie, że to nie jest docelowy układ. Coś pomyślę w tym stylu chyba właśnie. Jak będą problemy, to najwyżej zmienię, w końcu to kostka szkoleniowa.
  24. Tylko q...wa w tej kostce 35 to się właśnie nic sensownie nie mieści... No "maczuga" co najwyżej wejdzie, tylko średnio mi to podchodzi właśnie. Ta "lekkość" to bardzo istotna? Najbardziej to by mi pasował taki atol, czyli skała z tyłu i po bokach w takim niepełnym pierścieniu, a środek pusty (ew jakaś fajna acana czy ukwiał piaskowy tam). No ale i tak zaraz xenia wszystko zarośnie:-) Szczerze powiedziawszy, to niech rośnie. Dla mnie nie ma drugiego takiego korala, ewentualnie quari jeszcze...
  25. Na "czubku" skały będzie jeszcze ciut LPS/SPS, ale to się zobaczy. Zawsze coś się zmieści:-) Generalnie to układ skały mnie dręczy. Teraz to taka "kupa" kamieni niestety, no ale walka z glonem była, to trzeba było na szybko przewiewnie ustawić. Ale strasznie mnie się to nie podoba. Myślałem, żeby skleić "grzyba" (wąska podstawa, szeroko ku górze i dużo półek na korale), żeby był przepływ dobry przy podłożu. Ale szczerze to też do mnie jakoś tak nie przemawia tak akoncepcja. Najchętniej to bym ułożył kamiólce względnie na płasko na dnie, lekko wznoszące się w kierunku tylnej ścianki, żeby było tak "horyzontalnie", dużo płaskiego na korale, dużo wolnej wody i trochę piasku w pierwszym planie. Niefoto nie planuję w tym baniaczku, to mi zacienione strefy nie potrzebne raczej, Tylko boję się, czy się syf nie będzie zbierał, jak skałę położę na na piachu. Się naczytałem, że skała powinna miec możliwie mały kontakt z podłożem. Jakieś rady? Da radę takie poziome gruzowisko? PS. co niektórzy to mi restart tylko zalecali. Ale ja wiem, ze to jeszcze będzie ładna kosteczka:-) No chyba że wcześniej na większe przeskoczę;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.