Sagerrak1

Drogi pamiętniczku, Obecny stan sytuacji widać na zdjęciu. Skała i cały obieg zalany RO. Skała leżała w RO w kastrze 90 L gdzie nabiła TDS 37ppm. Po zalaniu akwarium, dwie doby po tym jak stała nabiła 34ppm w wodzie, która wcześniej miała totalne 0. Pomyślałem, że nie zaszkodzi: Uruchomiłem i sprawdziłem obieg... (A'propos jest jak chciałem "Dead silent" ... No może prócz pompy cyrkulacyjnej jvp 8000 bo chciałem mieć tanie coś do wymiatania zza skały , może się wyciszy jak zajdzie śluzem.) Powiesiłem skarpetę, do skarpety wrzuciłem ok 150ml żywicy mb400 . W ciągu ok 2 h z 34ppm spadło do 29ppm W tych 29ppm sprawdziłem fosforany Hanką na fosfor, czysto. Skały jest mało, bo trafi tam skała z 200L. Rura od pompy obiegowej to tylko tymczasówka bo będzie miała bypass, elektryka też w proszku, niestety tu nie chcę dokupować X przedłużaczy dlatego finalną będzie jak już akwarium będzie się kręcić . Ze względu na ograniczone środki, to i zabudowa, szafka na komin i korona będą trafiały tam powoli Skały:

Drogi pamiętniczku, z prac nad sumpem. Poprzedni był jakoś dziwnie wyklejony, druga opcja, to że ja jestem dziwny. Założenia dosyć proste: - stojak na skarpety, a'la Red sea. Niestety sprawa się rypła, spływ 12*12cm i przepływ na skarpety to nie jest słuszny pomysł dla 3000-8000lph , głośne jak diabli, wyrzuciłem DIY, zostanie skarpeta, a może kiedyś roller. Niestety nie zrobiłem temu cudu zdjęcia. - refugium 10% display, bo trochę już z glonami żyje poniekąd i chcę mieć je dalej. - komora sprzętów, i tu wyszło kontrowersyjnie bo woda wpływa górą i wypływa górą, ale przemyślane, bo odpieniacz i odpływy filtrów zrobią wir -komora szybkiego przepływu 12cm na siporax -przelew dołem do wąskiej znow z ceramiką -pompa W trakcie prac: Tu mały test kontrowersyjności kolejnej tj. różnica poziomów 5cm. Było głośno od ~4500lph to przerobiłem na 3cm wtedy nawet przy 8000lph jest cicho. Finalnie wyszło tak: Trochę z prac nad skałami. MR 30kg bo planuję szybką przekładkę zatem nie kupowałem dużo, resztę będą stanowić skały z mojego dojrzałego 200l systemu. Po wypłukaniu pomoczyly się trochę w RO , nie będę przeżywał płukania wiele razy i trzymania w solance. Co będzie to będzie. Przy okazji po jakimś czasie od zakupu w Polskim sklepie jargnalem się co dostałem... Ech, pal licho że przejściówki tanie, ale to będzie wypadać z niej. Pierwsze życie w akwarium; Co planuję : 550l nowej wody+100l zasiedlonej. Trochę zasiedlonych mediów (3L), które kręcą się w wodzie z podmiany. Jakieś 4L swiezych mediów. 1. Special blend i trochę innych bakterii. 2. Co dzień wymieniać po 5L wody z nowego ze starym. Może przekładać trochę mediów między nimi. 3. Badanie na obecność no2 i nh4 4. Jeśli nie będzie wysoko to ATM Colony po dwóch tygodniach i pełna przekładka na raz. Tutaj na stopniowe przekładanie nie ma miejsca bo mogę mieć jedynie dwa błazny co dla ATM Colony wydaje się zbyt mało na 500L.zeby złapać resztę ryb to muszę wyjąć skały korale etc tym samym rozpieprzyć kompletnie stary system... Chyba da się tylko na raz.

No szyby ideolo i nowe i stare, przekątne zgadzają się we wszystkich, spoiny w starych cienkie, ale równe. Chyba bujda na resorach z tym prężeniem, by nie przyznać się oficjalnie do braku doświadczenia w tej materii. Jeszcze jedna szansa chyba będzie im dana.

Moi drodzy, proszę o pomoc czy to w ogóle możliwe. Pracownik firmy Szklarskiej zadzwonił, że wpadnie się dogadać i zabrać akwarium do poprawki. Twierdzi jednak, że klejąc postawili akwarium na szkle, i nie ma szans, żeby zapadły się szyby nowe. Twierdzi też, że to dno po odklejeniu dwóch szyb pręży do góry. Niby mogą naprawić, skleić na nowo i obciążyć dno żeby nie wyparło znowu I teraz pytanie... Bo wydaje mi się, że szkło samo z siebie nie może prężyć bez ugięcia. Migają się od odpowiedzialności, nie chcą przyznać się do błędu , czy może rzeczywiście dno samo wyprężać się do góry w narożniku nowych szyb ? Proszę o jakieś opinie.

No cóż, @Słony leszcz dosyć dużo treści wnosi i czasem ma rację. Moja cudowna firma od szkła pojechała po całości. Co do obróbki szkła, wymiarów tafli - zero zarzutów. Co jednak: 1. To pikuś ale jednak boli : zamiast przekleić akwarium ponownie by usunąć fugi... To je wycięli... Trochę mam filmu delikatnego do usunięcia ostrzem. 2. Jeszcze by przeskoczył: Kleili tak, że nadmiar silikonu wypłynął pod spód na stół i zakładam, że dlatego brakuje trochę fugi na spodzie frontowej szyby . .. bo się oderwało i zostało na stole 3. Dramat : wymieniali dwie szyby, krótką boczną przykleili po stronie starych szyb równo z dnem, a po stronie drugiej nowej ok 1,5mm poniżej dna. Do krótkiej doszło 1mm fugi za dużo na dole . W efekcie narożnik jest skoszony o jakies 3mm (fotki) i to bym łyknął, bo jakbym nie pomierzył to pewnie bym się nie jorgnął. Jednak to, że przez opuszczenie dwóch szyb w rogu dno wisi nad obrzeżem z pionowych szyb w rogu na wysokości 1,5mm - boję się. Niby na logikę te pionowe szyby zapadną się w styropian pod akwarium... Co myślicie ?

Mam tylko wrażenie, że odpieniacz to będziesz po czasie zmieniał. Planuję taki sam litraż i bardzo podobne wymiary, a wybrałem znacznie więcej powietrza zasysanego przez odpieniacz. Choć w dobie mody bezodpieniaczowej to zbyt śmiałe stwierdzenie pewnie

Kolego, durso pierwotnie powstało właśnie na spływ, a nie na rewizję. Powstało jeszcze w akwariach w stanach gdzie nie robili często rewizji w celu wyciszenia spływu, nie mów zatem o złym montażu. Nie neguję natomiast wyciszenia durso rewizji. W nowym akwarium zrobię właśnie spływ na sitku od dna samego, a rewizję na durso. Jako obronę durso na spływie dodam, że dzięki durso na spływie wachania poziomu wody w kominie (a tym samym zasolenia) to zaledwie 3 cm na całych 45cm wysokości słupa wody w kominie. A głośność rewizji informuje mnie tylko o tym, że należy doregulować zawór na spływie bo się gąbka oderwała

Kurcze to ja mam durso, ale na spływie, rewizja ścięta pod kątem. Głośno jest jedynie z powodu rewizji jeśli przydławi mi się zawór na spływie. Chyba wykorzystam pomysł na durso Twistmana od @Hoom bo jednak doświadczenia z samym durso mam dobre.

Żebym to ja miał :), kartka długopis zaspane oczęta i wbiłem do głowy. Ty już nie pomierzysz bo przy takim dobowym spadku jak masz to już niebezpieczne wyłaczyć ballinga całkiem. Przy ubytku 1,3 kH dziennie jeszcze mogłem sobie pozwolić.

@new-age Z artykułów o badaniach kalcyfikacji wiemy, że ok 30% zachodzi w nocy. Moje kilka dni i nocy na testy KH co 2h pozwalają wysnuć podobne przypuszczenie, po prostu zmniejsz dozowanie balinga o 30%, wylicz uzupełnienie z Kalkwasser.

Ja nie chcę się tu publicznie sprzeczać ale zwierzakom nie zaszkodzi taki rozstrzał. Lokalnie w ich tkance i okolicy zachodzą tak nagłe zmiany pH, choćby jak słońce z za chmur wyjdzie. Będzie spoko leszczu działaj.