Skocz do zawartości

antak

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    495
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez antak

  1. Parę zdjęć, ot tak sobie . Korale w większości mają się dobrze, jednak cyjano i aiptasia nie odpuszczają. Dzisiaj zlikwidowałem jedno z możliwych źródeł tego pierwszego - dolewkę. Kurz syf, dziwny nalot i columbella (?!), która tam wlazła - jednym słowem tragedia. Wyszorowałem zbiornik i nalałem świeżej wody - co najmniej raz na kwartał muszę czyścić dolewkę. Oto i zdjęcia - jakość jak zwykle tragiczna . No i moje utrapienia: Muszę jakoś w najbliższym czasie testy zrobić, dzisiaj nie mam na to siły .
  2. Wklejam w końcu te zdjęcia . Akwarium wygląda tragicznie, choć przed czyszczeniem (nie wiem, jak inaczej to nazwać, może prace porządkowe?) wyglądało jak bagno. Teraz to po prostu brzydkie i zaglonione słodkowodne. Jedno jest pewne: ten żwirek niedługo tu pozostanie. Niegdyś tak wyglądało całe dno, i to na kilka cm! Rybki muszą nabrać trochę masy, przez dłuższy czas mało je karmiłem... Czy mam coś zrobić, prócz lania bakterii, podmian wody i karmienia ryb? Czekam na ewentualne sugestie
  3. antak

    korale

    Moja np. mocno pompuje się rano, a pod wieczór jest skurczona. Niegdyś podobnie miała czerwona acana, teraz jednak rano jest tylko odrobinę większa. U żadnego innego korala nie zaobserwowałem w czasie świecenia żadnych podobnych zmian.
  4. Podłoże to tak jak pisałem wyżej gruby żwirek, albo raczej taki miks. Niedługo go wymieniam na coś drobniejszego i bardziej estetycznego. Roślinki, to jest głównie mikrozoria musiałem prócz kilku małych niestety wyrzucić. Moje akwarium też miało być głównie z przewagą ryb ameryki południowej + bocje. Ślimaki świderki są w moim akwarium, lecz niestety głównie żałosne niedobitki - nie mogły drążyć w tym głupim podłożu, a bocje jak powszechnie wiadomo odżywiają się między innymi właśnie ślimakami . Wywaliłem 6 wiader wody z syfem (najpierw 5, później umyłem korzenie i lignity, potem dolałem wody, podmieniłem jeszcze jedno wiadro + dolałem dodatkowe, bo wcześniej trochę odparowało sprawdziłem po4 - 0,4
  5. Moje pierwsze, coraz mniej zaglonione 200 litrów się rozwija i choć cyjano nie odpuszcza, nawet spsy polipują i mają jakieś tam marne przyrosty (ostatnio zauważalnie większe), ale nie jest to moje jedyne akwarium. Słodkowodne 240 litrów, nigdy nie powalało. Aktualnie wręcz odpycha. Sinice, nitkowate glony itp. wyrosły jakoś na przełomie lipca i czerwca - wówczas nie było mnie w domu, a osoba opiekująca się baniakiem nie gasiła przez tydzień światła. No i się porobiło . Z lenistwa, braku czasu, przez morskie któremu poświęcałem sporo uwagi słodkowodne dalej się pogrążało. Wprawdzie usunąłem warstwę syfu z dna, podmieniałem parę razy wodę, nie przyniosło to jednak większych efektów . Co do sprzętu to tak: - aquael turbo filter 1500 (doszedł niedawno, na miejsce słabego i niewydolnego filtra marki nieznanej) - filtr kubełkowy, też jakiś aquael, tyle że... Od spalenia się pompki, to jest już z rok, niedziałający, odłączony od akwarium. Muszę go reaktywować, ale to na wiosnę. Dlaczego? Nie wyczyściłem go, i w środku zalega nawet nie chcę wiedzieć, co. - Lampa - było 2x t5, ale uznałem, że jest za słabe (no i często się wyłączało bez powodu), teraz jest ten aquael marine, co był w morskim . Definitywnie nadaje się tylko do słodkiego. - Grzałka - jakiś chińczyk. Aquela mam dużo, ponieważ do słodkowodnego się dosyć dobrze nadaje, no i jest stosunkowo tani. Jako dekoracje korzenie i lignity. Podłoże - jakiś żwirek, ale niedługo wywalam go i wsadzam coś drobniejszego, porządniejszego, no i ładniejszego (jeszcze nie wiem co, czy piasek czy jakiś substrat (chyba tak to się pisze?)) Parametry - miałem gdzieś testy paskowe, ale z tego co wiem, są do... (wiadomo, czego ). Jedynie po4 jestem w stanie sprawdzić, mam test kropelkowy jbl'a. Obsada - zubożała, po wakacyjnej katastrofie straciłem między innymi 90% zwinników blehera, no i moje ulubione skalary, pokolenia f1, ich rodzice byli z odłowu . Piękne rybki, okropnie mi ich brakuje . Aktualnie pływją: - 3 bocje wspaniałe (były 4) - 3 bocje pręgowane - akara z maroni (były 2) - 2 zwinniki blehera (było 12, a wcześniej, to jest prawie 3 lata temu 15) - 2 niezidentyfikowane bystrzyki - 3 malutkie bystrzyki amandy, przeniesione z dawnego krewetkarium, które upadło (moja wina, popełniłem przy jego zakładaniu kupę błędów) - zbrojnik, jest ze mną ponad 4 lata, to moja najstarsza rybka, która przeżyła 2 akwaria. - 2 kiryśniki - 1 kiryśnik albinos W sumie w tym akwarium zdechły dziesiątki ryb, teraz nie jestem w stanie nawet słów na moją głupotę znaleźć, bo większość tych zgonów to moja wina . Czemu o tym piszę? Bo przypomniałem sobie, jak marzyłem o tym akwarium, jak na nie czekałem, jak cieszyłem się z pierwszych ryb. I dzisiaj postanowiłem je ratować, po prostu muszę to zrobić! Muszę się zapytać, co zrobić, w jakiej kolejności, jak? Zdjęcia dam po czyszczeniu i podmianie 1/3 wody, jaką za chwilę przeprowadzę. Przepraszam, że tak mało danych, muszę kupić porządne testy i podać wyniki. Najpierw problemy z morskim, teraz ze słodkim. Nie odpuszczę sobie tego hobby, ale coś mi w nim nie idzie, coś zawsze robię źle... Żal mi tych wszystkich stworzeń, które przeze mnie zdechły.. Przynajmniej jakieś wnioski wyciągnąłem, i chociaż wiem, co było nie tak.
  6. Powiedzmy, że z końcem 2020 w moim akwarium została zarejestrowana swego rodzaju... katastrofa biologiczna. Rozebrałem UV - kę, i poczułem smród siarkowodoru. Znalazłem też w środku mnóstwo ślimaków. Minęła chwila, zanim zorientowałem się, co zaszło. Głupie (łagodnie to ujmując) ślimaki wlazły tam (), UV - ka je uśmierciła a rozkładając się wydzielały ten smród. Nie chcę nawet mierzyć NO3, NO2, PO4...
  7. antak

    Ślimaki - Turbo ?

    @mario 84 to nie turbo, tylko trochus Mam i jedno, i drugie, z tym że trochusa tylko jednego. A turbo miliony.
  8. Ospa była, zabrała 5 ryb i dałem na wszelki wypadek. Muszę już ją odłączyć - minęły ponad 3 tygodnie od ostatniego zgonu, a chromisy są czyste.
  9. To UV - ka. Zewnętrzna, zasilana osobną pompą.
  10. To na sam koniec 2020 jeszcze kilka zdjęć (trochę mętna woda, bo cyjano odsysysałem + karmiłem wrzątkiem aiptasie . No i typowo żałosna jakość ... Muszę przemyśleć wyciągnięcie UV - ki.
  11. antak

    Ślimaki - Turbo ?

    Mam to samo. W nocy skały tak oblepione, że miejscami nie widać nic poza małymi ślimakami . Niestety tylko tu siedzą w tej chwili, większość chowa się w dzień. Wiadomo, moje zdjęcia są koszmarne, ale ślimaki widać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.