AquaManiac

Robią "coś ciekawego", ale nie o wszystkich ich projektach powstają programy telewizyjne. W tajemnicy Wam zdradzę, że pewna osoba z tego forum wystąpi w niemieckiej wersji tego programu, o ile po dwóch odcinkach pilotażowych, które właśnie powstają, zainteresowanie widzów usatysfakcjonuje licencjodawcę.

Nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz

Podpisuję się obiema rencyma pod tym, co Krzysiek napisał.

Jak duży zbiornik?

Zapewniam Cię, że się mylisz.

Ten Osram L67 nie jest taki ciemny, jeśli porównać ją z typowymi świetlówkami aktynicznymi...

Mieszanka dobrych granulatów plus co jakiś czas mrożonki i będzie cacy. Chcesz konkretne produkty to będą: Naturefood, Ocean Nutrition, Nyos. Karmię mieszanką granulatów tych producentów, bodaj 5 czy 6 różnych. Jeśli chodzi o mrożonki, to w Polsce dostępne są mrożonki najwyższej jakości produkowane przez Ichtyo-Tropic. Jest to absolutnie światowy poziom. Jak masz lodówkę na miejscu, to możesz trzymać rozmrożny pokarm przez kika godzin, stopniowo w ciągu dnia skarmiając. Jeśli dobrze zrozumiałem, to masz akwarium w pracy, w takim raie się nie martw o karmienie, bo to jest idealna sytuacja, zawsze wciągu dnia znajdziesz czas, żeby nakarmić 3-4 razy. Oczywiście czym częściej, tym lepiej.

Możliwe że to paraancora albo paradivisa, ale to wiele nie zmienia, gdyż one także są bardzo wrażliwymi koralowcami, trochę mniej niż glabrescens ale niewiele...

Ten Pan lubi mieć swoje zdanie na każdy temat Ale wie co mówi, po prostu, moim zdaniem, obie metody są dobre ale tak czy inaczej, to nie ma większego znaczenia, i tak kluczowy jest czas, bo tak czy inaczej pewne procesy i rekacje muszą się ustabilizować, a czy świecenie bądź nieświecenie ma to jakiś duży wpływ...

Na dłuższą metę zbiornik za mały dla Salariasa, ogólnie dwa ślizgi w takim zbiorniku to wojna nuklearna.

Chromisy nie nadają się do małych zbiorników, na dłuższą metę nie nadają się także do średnich zbiorników. Odradzam wszystkie Chromisy, jak Artur powyżej napisał, o wiele bardziej nadają się Chrysiptery, mają ciekawe zachowania spełeczne i godowe. Ale nie do 30 litrów... Obejrzałem ten film, przecież to jak trzymanie welonki w kuli...

A ile dajesz? A na poważnie, ciężko będzie, bardzo ciężko, o ile w ogóle będzie to możliwe... A tak z czystej ciekawości, co takiego specjalnego widzi twoja narzeczona w tym koralowcu? Tego rodzaju koralowców jest na rynku cała masa, większość zdecydowanie ładniejsza i zdecydowanie bardziej kolorowa.

Mam doświadczenie z tą pompą, bo dmucha ona w moim nowym domowym zbiorniku. W 530L będzie definitywnie za słaba, ale do mniejszych zbiorników nie ma lepszej pompy za te pieniądze. Wszędzie piszą, że da się sterować przez multikontroler, ale fizycznie nie widzę za bardzo takiej możliwości To byłoby chyba za piękne, ale popytam w Tunze jak nie zapomnę. Grama loreto były ale przed katastrofą, która było okazją do rozdzielenia niedobranej parki. Niestety, nie dało rady, oba samce... Gdybym zostawił je w tym samym akwarium jeszcze z miesiąc-dwa, to by silniejszy chyba wykończył słabszego...Ogólnie to 360 litrów jest trochę za małe na takie eksperymenty, tak od 500L mniej więcej rybki tej samej płci się nie pozabijają. Niestety, nie ma dymorfizmu płciowego a także chyba nie ma zmiany płci, więc pozostaje metoda prób i błedów... Akwarium stało się dawcą życia dla nowego domowego (piwnicznego) akwarium, ale on nim w osobnym wątku. Dużo w sumie nie ubyło, ale zrobiło się nieco luźniej. Poniżej krótki filmik kręcony zapalniczką, przepraszam za nieco mętną wodę, ale to było po małym czyszczeniu szyb i skały

Euphyllia glabrescens jest trudnym koralowcem, nie lubi niedojrzałych zbiorników. Bardzo nie lubi wahań parametrów!

Z tym rozkładaniem w zbiorniku ostrożnie proszę, bo mocno zanieczyszczają wodę.

Niestety rybka agresywna do innych przedstawicieli swego gatunku, chyba że trafisz na dobraną parkę. Nie jest rybą aktywną, siedzi głównie na tyłku

No nie wiem, nasz techniczny zawsze ostrzegał przed takimi właśnie uszkodzeniami, wydaje się że niby nic, a ponoć jest ryzyko powstawania jakiś naprężeń. Nigdy się zbytnio nie przysłuchowałem kiedy opowiadał, dlaczego tak jest, w poniedziałek w pracy pokażę mu to zdjęcie i spytam, co o tym sądzi.

Po co do sumpa, połóż w głównym akwarium na suchej skale i obserwuj sobie, co z niej wyrasta. To sama frajda

Zasadniczo dadzą radę, co to za lampa i jaki żarnik?

Ze zdjęć wydaje się stosunkowo mało porowata i kiepsko oczyszczona. Nie wiem, może mi się wydaje

A ja właśnie lubię posiedzieć z statywem, pomyśleć, poszukać kadru itd... tylko czasu oczywiście brakuje. Co do aberracji to często po prostu przykładam obiektyw do szyby i ma to z głowy. Zdjęcia robię też komórką, ale raczej z konieczności niż z wyboru

Oczywiśe dokładać dobrej żywej skały, z powodów jakie sam wymieniłeś. Tym bardziej, że ta sucha skała coś mi nie wygląda za dobrze...

Jacy wszyscy, to można sobie bardzo łatwo wygóglać. Ja nic nie pisałem o żadnej pompce, tylko o dobrym przepływie przez komorę z DSB. Sam piszesz kilka postów niżej, że jednym z czynników zaburzających pracę DSB jest odkładanie się detrytusu i po to właśnie ma być ten dobry przepływ, żeby się detrytus za bardzo nie osadzał. I nie pisz już proszę, że dobry przepływ to "mit", bo jeszcze ktoś w to uwierzy.

Ja miałem ten problem, że wirki występowały w zbiornikach hodowlanych, które ze swojej definicji wprawdzie mają zawsze dobre bądź dość dobre parametry, ale jednak występują w nich zawsze jakieś wahania. Nie da się tego uniknąć, te zbiorniki to bardzo dynamiczne systemy, kilka razy w tygodniu swierzy import - to po prostu MUSI powodować wahnięcia. I w tych zbiornikach S. stellatusy wyjadły "wirki" co do sztuki. No po prostu wyjadały. W dwunastu akwariach... Dochodzę powoli do wniosku, że w akwariach hodowlanych Synchiropusy zaliczają się do obsady czyszczącej na równi z pokolcami, wargatkami, chelmonami itd... Nie wiem, może te nasze to jakieś mutanty...

a próbowałeś ustawić balans bieli i kompensację ekspozycji? Powinno się dać ustawić ręcznie, wtedy metodą prób i błędów coś tam osiągniesz. Co to za kamera?