AquaManiac

Euphyllia, ricordea, zoanthus

Bosmanem to się swego czasu nieźle poniewierałem, idealne piwo dla studenta: dobre i tanie

Warto pokarm dla Chelmuta wzbogacić witaminami raz na jakiś czas. Jeśli się uda namówić Chelmuta na Mysis, to też jest spory krok w dobrym kierynku, tylko Mysis koniecznie muszą być małe i białe, jest jedna firma w Polsce która takie sprzedaje, wszyscy chyba wiedzą która i nie będę reklamował Ważna dla tej ryby jest maksymalna różnorodność pokarmu, warto się pomęczyć i przyzwyczajać rybkę do różnych pokarmów, to procentuje. Ale niestety, nadal jest to ryba bardzo wrażliwa, moim zdaniem zupełnie nie dla początkujących. Potrzebuje dużych zbiorników i dużo skały.

IMO też

A dozujesz jod? Bo wygląda wypisz-wymaluj jak niedobór jodu. Jeśli zechcesz, przeniosę wątek do działu Szpital.

Nawet ładny kawałek, bo 24 kilometry. Ogólnie nieźle idzie budowa S17 a co najważniejsze, są spore szanse na realizację odcinka od Warszawy do Kurowa do 2020 roku. Prace nad Koncepcją Programową idą zgodnie z harmonogramem, wygląda także na to, że przy realizacji dalszych odcinków zrobi się także II etap obwodnicy Puław

Wracając na chwilkę do tematu dróg bezkolizyjnych w Polsce, otóż z dniem dzisiejszym (otwarcie węzła "Jordanowo") mamy dokładnie 3000km dwujezdniowych dróg bezkolizyjnych i pod tym względem jesteśmy na szóstym miejscu w Europie! Ale już kończę, bo się zaraz zlecą różni tacy z krzykiem, że to propaganda i jesteśmy na szarym końcu, jak ze wszystkim zresztą...

Podpisuję się pod postem kolegi.

Robię dokładnie tak jak Stani: w zimie 23-24 stopnie, latem 27-28, od lat bez problemów.

Gratulacje Panie Doktorze! Następny etap to płciowe rozmnażanie korali?

W większości skała przylatuje do nas z tropików zawinięta właśnie w gazety, czasami można ciekawe rzeczy wyczytać Porządny sklep zawinie je w worki foliowe.

No niestety, wpuszczając do zbiornika rybę która zjada korale, należy się liczyć z tym, że zje korale. To czerwone na Briareum to są cyjano?

Żadnych pytań, bo to kompletna bzdura

jedikk1 Czy jeśli zobaczysz gdzieś wypadek VolksWagena to zaczynasz bać się jeździć VolksWagenami? Czy masz jakieś statystyczne potwierdzenie twojego "Boeing ma kłopoty z lataniem"? Poczytaj trochę o wypadkach lotniczych to Ci się przejaśni. Ostatni wypadek Boeinga spowodowany wadą konstrukcyjną to chyba 777 na Heathrow? Tam wada fabryczna była tak ukryta i występowała w tak specyficznych warunkach, że jej wykrycie zajęło ponad rok. Piszesz, że wybrałbyś lot Airbusem? To nie boisz się samolotów, w których ot tak wybuchają silniki (A380 Qantas)? A nie boisz się latać z pilotami, którzy mało iż potrafią A330 wprowadzić w przeciągnięcie, to w dodatku do samego końca nie są nawet tego świadomi (AF447)? Jak pisałem wyżej, poczytaj trochę bo temat jest o wiele bardziej złożony, niż Ci się wydaje. Co do wypadku w Bagram, wiele wskazuje na przesunięcie się ładunku, a co za tym idzie środka ciężkości samolotu do tyłu. Nos w górę prawie 90 stopni = potężny spadek składowej poziomej = POTĘŻNE przeciągnięcie. Oni prawie stanęli w miejscu... Jeśli na wysokości 1200 stóp nos unosi się 90 stopni w górę to żaden pilot nie jest w stanie tego wyprowadzić. Tu widać, że walczyli, prawie im się udało ale zabrakło wysokości...

No brawo, odratować euphyllię to już jest jakieś osiągnięcie!

Zaprzestań podawania jodu i innych mikroelementów, wstrzymaj się z podmianami i stosuj więcej węgla. Po mniej więcej miesiącu nie powinno z nich wiele zostać.

Jest, i to niejedno Ale jakimś dziwnym trafem, prawie wszystkie zbiorniki z rejonu, gdzie w kranie leci woda z Jeziora Bodeńskiego. Myślę, że doszło do tego trochę psychologii, na zasadzie "wow, taki zbiornik na kranówce!" i gdybym wiedział, że są prowadzone na RO/DI to bym po prostu pomyślał: "bardzo ładny zbiornik". Sam coś tam kombinowałem z kranówką w kilku zbiornikach, ale wcześniej czy później zaczynały mi okrzemki przeszkadzać. Pewnie, mogłem sypać absorber, ale jakoś zawsze wolałem przejść na RO.

Stosuję Tangit i sobie chwalę. A teraz dawać kaskę za reklamę.

On się ich boi, bo spadła jego pozycja w "stadzie", bo jest osłabiony chorobą i niezdolny do obrony pozycji. "na razie jedzą ryby wszystkie tylko jakby boją się mnie jak nigdy jak stoję przy szybie za blisko" - pisałem gdzieś już o tym forum: one widzą że się im baczniej przyglądasz i boją się, co kombinujesz.

Ostatnio u niemieckiego ogrodnika obsługiwało mnie dwóch Polaków, więc się rozmowa nawiązała. Całkiem łebskie chłopaki, niby prości a wielu mogłoby im pozazdrościć pozytywnego podejścia do życia, energii i zaradności. Ośmiu tam pracuje sezonowo i wszyscy mają też firmy w Polsce, gdzie pracują przez pozostałą część roku. Samochody mieli lepsze niż większość klientów Mili, uczynni, kompetentni, język znali całkiem nieźle, zaprzeczenie stereotypu "Polaka na zmywaku".

Dno dwukolorowe to nawet ciekawy pomysł Ale co będzie, jak się rozrośnie i zacznie wchodzić na skałę?

Szczerze mówiąc wątpię, ażeby zmiana soli miała duże znaczenie, przy tylu żarłocznych konsumentach wapnia. Co nie znaczy oczywiście, że sól RS jest zła. A ile tam lejesz tego Ballinga?

"Które testy są najważniejsze ?" "ale nie wiem czy nie lepiej test na NO2 a nie NO3." Nie obraź się, ale masz za duże wymagania przy tej wiedzy, jaką posiadasz. Wymagasz super wybarwionych korali, a do tego niestety albo dochodzi się latami, albo ma tzw. rękę i dochodzi w miarę szybko, ale w obu przypadkach wymaga to wiedzy daleko wykraczającej poza zagadnienia typu "które testy są najważniejsze". Zmniejsz swoje oczekiwania, czytaj, obserwuj, wyciągaj wnioski i kiedyś dojdziesz co celu. Zaś co do meritum sprawy: uważam, iż ta kwestia jest tak złożona, że nas przerasta i jesteśmy skazani na zgadywanie. Mam to szczęście rozpakowywać boxy z najbardziej kolorowymi i świecącymi koralami jakie są na rynku. Istnieją gatunki, które rozpakowane po prostu dosłownie świecą, jednakże z czasem ZAWSZE tracą tę intensywność świecenia, Można się skichać, można nic nie robić tylko siedzieć przy akwarium i o nie dbać (a znam paru takich), można robić cokolwiek, używać najlepszej soli, preparatów, pokarmów, odpieniaczy i czego dusza zapragnie, a i tak ta intensywność świecenia spadnie. Dlaczego? Czego tym koralowcom brakuje? Niczego, oprócz jednej rzeczy: właściwej kombinacji wszystkich tych czynników. I zgadnij teraz tę właściwą.

Znakomity film, ale zachowanie krewetki jak najbardziej konwencjonalne, to są prawdziwe maszyny do zabijania

Nie rozumiem dlaczego wszyscy z góry zakładają, że winne jest światło? Dopiero Świrek zasugerował, że może jednak coś innego..