-
Liczba zawartości
1 710 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez rs
-
Ale ja nie chciałem zniechęcać. Wydaje mi się, że widziałem tę pompę w czyjejś stopce. Nie wiem czy to nie był Qlfon. Jak się pojawi, to go można zahaczyć. Pompy serii 12xx są ze dwa razy droższe. Ciekawe na co się zdecydujesz. Trudna sprawa, ale i tak Ci trochę zazdroszczę
-
Może i podobna, ale ten ich język... Wykresy są bardzo uproszczone, ale ta pompa jest mocniejsza niż myślałem. Zmyliła mnie błędna informacja podana przez mało profesjonalny sklep internetowy Glonojad, gdzie trafiłem szukając informacji, bo przy okazji chciałem poznać polską ceną. Sprawdziłem u źródła i się okazuje, że ma ona 66W a nie 55 jak podaje ten sprzedawca, a to spora różnica. Może pojawi się jeszcze ktoś, kto ma tę pompę, ale tymczasem można zerknąć tutaj: http://nano-reef.pl/topic/13733-eheim-compact/
-
Przydałby się ktoś, kto sprawdziłby wykres wydajności w zależności od wysokości podnoszenia - powinien być na opakowaniu. New Jet 3000 ma podobne parametry (wydajność, wysokość) i na wys. 1,5m ma wydajność ok. 1600-1800.
-
Najpierw chyba by trzeba określić wysokość na jaką ma pompować i sprawdzić w tabelach wydajności. Poprzedni zbiornik miałeś wysoki i myślę, że w takiej konfiguracji ten kompakcik nie podoła. 1260 i 1262 dmuchały naprawdę mocno (miałem tę pierwszą) i miały wysokość podnoszenia ok. 3,7m. Tutaj jest 3,0m i sporo mniejsza moc elektryczna, więc cudów się chyba nie ma co spodziewać, ale nie miałem tytułowej pompy i mój post nie jest wiarygodny.
-
Sklep zrobi tyle ile potrafi albo tyle ile chce, a ew. konsekwencje ponosi klient. Nie można ślepo ufać w skuteczność kwarantanny, bo nawet robiąc wszystko jak należy, istnieje jakieś niebezpieczeństwo. Bywa, że po kilku miesiącach od włożenia do zbiornika, coś wyłazi z kamieni i nie za wszystko można winić sprzedawcę. Zgadzam się, że widoczne gołym okiem pasożyty powinny być usuwane podczas kwarantanny , ale to już pisałem. Jak byśmy wymieniali się informacjami o takich potknięciach sklepów (z podaniem nazwy), to pewnie i w konsekwencji jakość towaru w końcu by wzrosła.
-
Ale co tu wyjaśniać? Kwarantanna, to powszechnie używane słowo, określające odosobnienie osobnika, który mógłby zagrażać jakiejś populacji. W naszym wypadku, kwarantanna ma także przekonać kupującego, że nabytek jest zdrowy, skoro przeżył te kilkanaście czy kilkadziesiąt dni kwarantanny. Kwarantanna jest przeprowadzana w warunkach naturalnych, inaczej powinna się nazywać terapią/leczeniem. ed. Chociaż stosuje się też pojęcia np. kwarantannowych kąpieli leczniczych. Nazwa chyba wszystko wyjaśnia.
-
Zupełnie nie rozumiem twojego oburzenie. Przecież do takich klientów jest skierowana wyjątkowo szeroka oferta sztucznych korali i ryb, wolnych od wszelkiego niechcianego życia Ludzie, to żywy organizm (nawet te głupie kamienie) i trzeba się pogodzić z niespodziankami. Zgadzam się, że sklep powinien dołożyć wszelkich starań żeby minimalizować zagrożenia, ale bez przesady, postawa "płacę - żądam" nie zawsze jest sprawiedliwa. Kupuj w sklepie osobiście, dokładnie oglądając zwierzęta - wtedy będziesz miał pretensje tylko do siebie.
-
Sump można czasami zrobić w mniej typowej konfiguracji, panel można dokleić na zewnątrz albo zastosować jakieś inne rozwiązanie, z użyciem gotowych wewnętrznych zestawów włącznie. Mało informacji dałeś. Np. od objętości akwarium, często ważniejsze są wymiary. ed. Jeśli zrobisz komin, który wyglądem i funkcją będzie odpowiadał panelowi, a nie będzie służył do przeniesienia wody do sumpa, to zrobisz... panel i cały twój plan nie robienia panela runie z hukiem. Choć uzupełniłeś post o wymiary akwarium, to o panelu, jego umiejscowieniu i wymiarach nie wspominasz. Generalnie jestem na tak , chociaż: Np. świetlówki 39W są dłuższe niż twój zbiornik, co nie wszystkim się podoba.
-
Dla mnie to żaden argument. Wolałbym pomidory kroić w powietrzu niż męczyć się z wąskim akwarium. Już pisałem wcześniej, że tylko jeśli nie ma innego wyjścia, ale nie pokazałeś, że nie ma innego Daj plan mieszkania, a znajdziemy ci lokalizacje na baniaczek, może nawet w tym samym miejscu, tylko o słusznej szer. 60cm. Ta dyskusja jest jałowa bez konkretów. ed. A Marcin znowu był szybszy
-
Święte słowa. Do tego, niezbyt udane (zdjęcia, nie słowa). Nie mam akwarium, więc moje makrofotki opierają się na mchach, porostach, kwiatkach i z rzadka owadach, co wprawdzie nie czyni mnie ekspertem, ale jakieś pojęcie daje. Komórką można sobie zrobić fajną focię w łazience przy lustrze, żeby na fejsa wrzucić, ale w fotografii przyrodniczej jakoś się to nie przyjęło. Oczywiście przesadzam - wszystko zależy od koncepcji autora, ale ta powinna powstać przed naciśnięciem "spustu". Jeśli zatem, koncept obrazu będzie interesujący, oryginalny i spójny z ostatecznym efektem, to zdjęcie będzie udane. Jeśli nie, to... wiadomo. Kompaktami można uzyskać bardzo dobre efekty. Jednym z powodów jest rozmiar matrycy, sprzyjającej dużej głębi ostrości, której brak jest w makro problemem. Duże wartości przysłony to niedobory światła i długie czasy ekspozycji albo skomplikowane systemy sztucznego doświetlenia. Wielu świetnych fotografów makro, używa kompaktów. Jednym z nich jest np. Marek Wyszomirski, który wiele pięknych zdjęć zrobił zwykłym kompaktem z Raynox'em. Warto skorzystać z googlarki i spojrzeć na jego prace. Podobnie, GrzechooFR jest osobą, której dorobek foto wart jest poznania, choć on nie używa kompaktów. Przepraszam innych, których nie wymieniam. Krótko mówiąc: Wdziałem wiele udanych zdjęć z kompaktów, ale z komórki chyba jeszcze żadnej. Niewykluczone, że technika kiedyś pozwoli na zrobienie dobrego zdjęcia, ale to trochę potrwa - pewnie musi się pojawić jakaś moda
-
Cześć szogun73. Myślę, że zbiornik o podanych wymiarach da się zorganizować. Musisz tylko pamiętać o tym, że będzie to eksperyment i nie będziesz miał gwarancji powodzenia. Mała szerokość i spora długość spowoduje problemy z zagospodarowaniem wnętrza i cyrkulacją wody, ale jak nie ma wyjścia, to się da. Tyle tylko, że najczęściej się okazuje, że inne wyjście jednak istnieje, więc lepiej byłoby sprawę jeszcze przemyśleć i na początek wybrać "bezpieczniejsze" wymiary.
-
W Philipsie chyba nie znajdziesz nic ciekawego. Jest tylko barwa 03 czyli superaktyniczna, ale nie widziałem 24W. Jak masz dostęp, to chyba nie będzie problemem sprawdzenie.
-
Sprawa nie jest prosta, bo nawet żarniki tej samej barwy i producenta inaczej świecą w zależności od mocy i rodzaju statecznika. Do dużego akwarium, to 150-tki w ogóle są słabe. HQi to bardzo fajne światło, moim zdaniem, ale nie można przesadzać z oszczędnością watów. ed. Ale jak chcesz kogoś zniechęcić do HQI, to chyba problem mniejszy
-
Czas chyba zacząć przyznawać Złote Łopaty dla najskuteczniejszych archeologów
-
Ja tam w tej intencji drinkowałem od wczoraj i sposób zdał egzamin. Zauważyłem u rodziny i znajomych, że chcielibyśmy być prawdziwymi patriotami, ale ta nasza Matka Ojczyzna jakoś nie zachęca do tej postawy. Może będzie lepiej...
-
Ech, w linkowanych wątkach dużo nicków już niespotykanych na forum, szkoda.
-
Roman, myśl bardzo dobra. Myślę, że i z realizacją nie musi być bardzo trudno jeśli ograniczymy się do aktualizowania (a nie pisania na nowo) wspomnianych wątków. Niektóre z nich są zamknięte i ich aktualizacja będzie możliwa po kontakcie z Moderatorami albo Administratorem, ale jestem przekonany, że nikt nie będzie robił problemów. Uważam jednak, że nie powinniśmy (a w niektórych przypadkach po prostu nie możemy) ingerować w posty pierwotne. Stracilibyśmy obraz wiedzy sprzed tych dziesięciu lat, a może to być bardzo pouczające. Piszmy i aktualizujmy, ale jako dopiski. Można też pewnie na początku dodawać jakieś informacje, że artykuł zawiera nieaktualne dane i na dole jest aktualizacja. Zacząć chyba trzeba od określenia, które tematy wymagają takiej aktualizacji. I jeszcze jedna rzecz: To, że teraz obowiązują inne mody i trendy, nie znaczy, że żadne stare metody nie działają. Byłbym bardzo ostrożny z krytyką "starego" tylko dlatego, że jest "stare". Mam nadzieję, że uda się to pociągnąć.
-
Wielkie dzięki za kawał dobrej roboty. Świetny artykuł Tyle tylko, że muszę chyba przeczytać jeszcze raz, bo nie wszystko "ogarniam"
-
Tamaro, masz oczywiście rację, bezwładność (histereza) grzałek jest spora, ale potrafisz jakoś zinterpretować to: Skoro dzieją się takie rzeczy, to niewykluczone, że "czynnik ludzki" macza jakoś tu paluchy. Może to zwykłe problemy z formułowaniem myśli, a może jakiś błąd obsługi, wadliwa grzałka... Sam nie wiem. Choć niewykluczone, że Hydor zaczął robić grzałki świecące w spoczynku. ed. A na koniec się okaże, że grzałka jest podłączona do odwróconego termostatu, przeznaczonego do sterowania chłodzeniem
-
@vontrast, wybacz, ale strasznie zagmatwałeś prostą sprawę. Napisz nam o trzech wartościach zmierzonych np. w jakiejś beczce czy tam innej wannie, jeśli się boisz o akwarium: 1. Temp. min. wody (gdy grzałka się włącza) 2. Temp. max. wody (gdy grzałka się wyłącza) 3. Temp. ustawioną na termostacie grzałki Piszesz, że wszystko wyłączasz gdy temp. się podnosi do 26,5 st. ale nie obniżasz na termostacie "aż" o 1 st. W ten sposób nie dojdziesz do ładu. Nie rozumiem sytuacji, że grzałka się wyłącza przy temp. 22st. a "zapala" przy 24 jak jest ustawiona na 25,5. Chaos, panie. Chaos.
-
Rzeczywiście, przypomina to pavonę. U mnie się kiedyś podobnie odtworzył porites, więc uważam, że takie rzeczy są możliwe. Ciekawe co z tego wyjdzie, bo wygląda jakby się odtwarzało na raz kilkanaście sztuk.
-
Jeśli się nie mylę, to tematem było to, że właśnie uaktualnione stopki mogą być mylące w starych wątkach. Żeby było inaczej, to by musiały być przyklejane do postu, czyli nie byłyby stopkami... Krótko mówiąc, nie należy się przejmować cudzymi stopami, bo nie wiadomo ile w nich prawdy Można też w przypadku istotnych zmian zostawić w stopce jakiś ślad, dopisując choćby "wcześniej 200l", "dawniej DSB" czy tam cuś, ale generalnie chyba nie ma idealnego rozwiązania.
-
To, co wczoraj było HT, jutro będzie w muzeum. Ze względu na brak definicji, znowu będzie o podziałach, zamiast o łączeniu ludzi, idei... Ja bym różnicę widział bardziej w dążeniach akwarystów niż w posiadanym sprzęcie. Jedni chcą jak najbardziej zbiornik zautomatyzować (HT), inni idą w kierunku prostoty i natury (LT). Ale to też bardzo niedoskonały podział, bo co z resztą - tymi pośrodku (jakieś 90% )? ed. Doczytałem dopiero teraz. Reszta - MT
-
No właśnie... W słonych zbiornikach prawie tego nie ma. Może warto spróbować tego albo czegoś innego? Myślę, że określenie "konkurs" trzeba tutaj rozumieć trochę inaczej niż próbę przypodobania się skorumpowanym sędziom. Nie wiem czy dobrze odczytałem pomysł Mariusza, ale wyobraziłem sobie, że na finiszu "konkursu" porównujemy efekty (po określonym czasie), wystartowania podobnych zbiorników, z podobnym budżetem itp. czyli porównujemy efektywność różnych działań, trafność decyzji itd. W efekcie wszyscy się uczymy, a słowo konkurs bardziej się odnosi do tego, że wszystkie zbiorniki byłyby założone według określonych, takich samych kryteriów. Bardzo możliwe, że nieprędko dojdzie do takiego przedsięwzięcia, ale kiedyś na pewno.
-
Mnie się ten pomysł podoba. Nie jako zwykła rywalizacja, ale jako (potraktowaną dość swobodnie, choć zgodnie z regułami), konfrontację różnych pomysłów i środków do ich realizacji. Być może czasami nawet w formie jakiegoś odważnego eksperymentu, co mogłoby skutkować wprowadzeniem czegoś nowego do tzw. standardów. Potrzebna będzie tylko bezwzględna uczciwość uczestników, ale to chyba nie problem. Myślę, że dałoby się stworzyć jakieś rozsądne zasady takiej zabawy i nie brakłoby chętnych do udziału.