Skocz do zawartości

ZenonPL

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    615
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez ZenonPL

  1. ZenonPL

    11 listopada

    O właśnie. Popieram.
  2. Gdyby ci sie chciało wysłać, to chętnie przygarnę gościa.
  3. ZenonPL

    Fakty i mity w morszczyźnie

    Hm. Nie zabijcie mnie . W niedzielę robiłem przekładkę do większego zbiornika. Zależało mi, żeby zrobić to szybko, dodatkowo mam tylko jedną beczkę na wodę (80 l.), a potrzebowałem wlać jakieś 180 litrów świeżej wody. Więc, ---> sól na dno beczki, zalewam kranówą, sól się miesza podczas zalewania, potem jeszcze zamieszałem ręką----> chlup do akwarium. I tak dwa razy . Wlanie tych stu-kilkudziesięciu litrów zajęło mi pewnie z 15 minut. Korale zaczęły się otwierać jakieś 10 minut potem, inna sprawa, że mam same miekkasy, z SPSami pewnie byłbym ostrożniejszy.....alibo nie
  4. ZenonPL

    [400] czarna czterysetka

    Moje chromiski też poświrowały. Od dwóch tygodni są wypłoszone, albo wiszą w kącie pod powierzchnią, albo czają się po dziurach. Reszta ryb zachowanie bez zmian. Dzisiaj dość bezceremonialnie przerzuciłem całe życie do nowego zbiornika, może tu się ogarną....choć chyba już musze na nich krzyżyk postawić
  5. Kurcze, wszyscy o tym Jaruzelskim zamiast Teleranka opowiadają, i mam jakieś kompleksy, bo ja go jakoś nie zaczaiłem - może przespałem ten dzień Pamiętam za to dwudziesty stopień zasilania, mieszkałem wtedy na wsi, chyba ze dwa tygodnie w samym środku zimy wyłączali prąd w okolicach czwartej po południu, wracał dopiero nazajutrz rano, to był czas lampy naftowej i świec - bawiłem się ogniem, ale udało mi się nie zlać w nocy . Generalnie, to prąd mieliśmy tak marny, że telewizor (Beryl 102) nie chciał działać, dopiero gdy ojciec skombinował prostownik napięcia było lepiej. Pamiętam też płacz mojej mamy, gdy ojciec dostał powołanie do wojska w stanie wojennym - była pewna że go wyślą do Afganistanu (wtedy Ruscy tam mieli swoją wojnę), ogólnie niefajnie. Pewnie że wspominanie dzieciństwa ma swój urok,tym bardziej że mając 7 lat nie obchodziły mnie jakieś strajki czy Solidarności, ale nie ciągnie mnie jakoś do tamtych czasów . Inna sprawa, że gdy sobie przypomnę co my wyrabialiśmy jako dzieciaki, to mi się włosy jeżą . Sam się czasem na tym łapię, włóczyliśmy się, kilkuletnie dzieciaki, diabli wiedzą gdzie i jakoś wszyscy przeżyli, a mi teraz jest jeszcze dziwnie, gdy wypuszczam swoją siedmioletnią córkę samą na podwórko . Ale u mnie dzieciaki osiedlowe też raczej preferują podwórko niż kompa, przynajmniej w lecie. Zobaczycie, za 25 lat nasze dzieci będą mieć to samo: "Jak byliśmy mali to było inaczej, a teraz, to szkoda gadać"
  6. Hm. U mnie nie nie odpieniacza już ze cztery miesiące, i śmiem twierdzić, że jest lepiej niż z
  7. Sorki że się wtrącam , ale stronę tytułowa trzeba troszkę wyedytować, żeby było "...variety of fish and coral species"...
  8. ZenonPL

    sarcophyton

    Moje dwa tez miały coś podobnego, tylko te placki białego były większe. Po dwóch-trzech tygodniach wszystko wróciło do normy. Spokojnie, Sarkopytona trzeba młotkiem walnąć żeby go ukatrupić .
  9. ZenonPL

    Sarcophyton prośba o radę

    Zostaw, niech przyrośnie, potem się podniesie. Pytony ciężko ustawić tak jak chciałbyś, bo zawsze się napompują albo "zdepompują" inaczej niż były wcześniej. Nie bardzo jest jak to obejść
  10. ZenonPL

    co to takiego?

    O rany.....piękne to! Sorry, nie mam pojęcia co to (jakaś forma glonu wyższego zapewne), ale wygląda super. Może to czerwona euphylia
  11. Kurcze, starszy facet... . Czterdziestka to jeszcze nie taki podeszły wiek
  12. ZenonPL

    co to za słupki???

    Aiptazja to nie jest, na majano chyba tez nie wygląda....jakies ukwiałopodobne coś .... może jakaś tubastrea ??
  13. Ja naprawdę złego słowa nie moge powiedzieć. Pamiętam że przelew za sarco zrobiłem w piątek po południu,inny bank, więc pieniądze u Irka na koncie zaksięgowano dopiero w poniedziałek, a mimo to już w niedzielę wysłał mi korala. Miejmy nadzieję, że wszystko sie dobrze skończy.
  14. Może coś się stało....kupowałem od niego sarkopytona, i wszystko było OK, zarówno kontakt (telefon), jak i przesyłka.
  15. ZenonPL

    Nowe 400 l

    Super, super! . Widzę że 70 cm wysokości dało Ci do wiwatu, i obniżyłeś trochę A przy okazji, bo widzę że twój dotychczasowy zbiornik ma 70 cm głębokości - jak wrażenie głębi? Zamówiłem właśnie większy baniak , 96 x 70 x 45 wys, i gryzę się trochę, czy nie powinienem był dać jednak 80cm szerokości - tylko wtedy musiałbym wygryźć 10 cm dywanu, żeby szafka weszła
  16. ZenonPL

    trochę.... płaczu

    Hyhy, to jeszcze ja się dorzucę, bo w liceum uczę piętnasty rok, więc jakąś tam opinię sobie wyrobiłem . Generalnie, winą można się przerzucać, szkoła <-> rodzice, wina jest pewnie po obu stronach. Dwa przykłady: dziś mam dyżur w szatni, widzę idą dwie panny, kupiły sobie kawę w szkolnym sklepiku, do tego śmietanka w tych mały plastikowych pojemniczkach. Jedna z nich otwiera śmietankę, wsypuje sobie do kawy, a pojemniczek - siup na podłogę, za uchylone drzwi, tak po prostu, nawet nie szukała kosza, piernicznęła nim na ziemię, równie łatwo jak krowa wali kupę na pastwisku. Poszedłem za nią do końca korytarza, gdzie siadła sobie przy stoliku, i poprosiłem żeby teraz wróciła, podniosła i wrzuciła do kosza. Popatrzyła na mnie z wyrazem ciężko doświadczonej przez los kobiety, i powiedziała: To nie mógł mi pan wcześniej powiedzieć, żebym tyle nie musiała teraz iść? Zero obciachu czy jakiegoś zmieszania, nie wiem, może u niej w domu tak się ze śmieciami robi, wszystko na podłogę, niech se leży . Panienka z pierwszej klasy, nadmieniam . Choć może nadmiernie się podniecam jakimś głupim pojemniczkiem, może powinienem być zadowolony że nie wzięła dopalacza albo nie wyjęła wina z plecaka Przykład dwa - pytam kiedyś pierwszaka, cienki jest okropnie, ocena wychodzi jakaś marna, mówię mu co dostanie, na co on: Ale można by trochę podciągnąć, bo się rodzice będą czepiać, w gimnazjum zawsze piątki miałem.... Pytam się - chłopie, ale ty nic nie umiesz, skąd te piątki? - A wie pan, za piosenki, uczyliśmy się wierszyków, czasem graliśmy w karty, a kto wygrał, to dostawał piątkę......No poważnie. Takie opowieści słyszałem zresztą nie raz, i to z różnych źródeł (mamy dość sporo ludzi spoza Rzeszowa, dojeżdżających z różnych miejscowości, więc nie sądzę, żeby się zmówili na taką wersję . Przyznam tez, że czasem siedząc w pokoju nauczycielskim i wysłuchując tych wszystkich skarg i narzekań nt. tego jak to im źle szlag mnie trafia, jak ci tak źle jedna z drugą, to idź na kasę do Biedronki, w końcu obowiązku uczenia w szkole nie ma :/. Zresztą zwykle najbardziej smęcą te kobitki, które z racji dobrze/bardzo dobrze zarabiających mężów na problemy finansowe akurat skarżyć się nie mogą, ale żalą się, bo ja wiem....taki charakter? Inna sprawa, że mając taką żonę to zwiałbym gdzie pieprz rośnie . Jeśli chodzi o pracę, to jest taka jak każda inna. Fakt, te 18 godzin to nigdy nie jest 18 godzin, dochodzi to o czym pisał andrniew...ale z drugiej strony to też nie siedzę w pracy od 7:00 do 19:00 (no dobra, dzisiaj prawie siedzę, bo mam sporo lekcji, okienka i kółko ang. ;-), ale to raczej wyjątek), wolnego jest sporo, i nie ma co ściemniać że harujemy od świtu do nocy cały rok. Jest bardzo dużo ludzi, którzy mają dużo gorzej za niekiedy dużo mniej, akurat nauczyciele nie są pępkiem świata. Mogę napisać ile zarabiam, bo czemu nie - po 14 latach pracy mam na rękę około 2100-2200 zł/m-c(nauczyciel mianowany, bo do dyplomowanego nie chce mi się babrać z tą biurokracją). Ktoś powie że dużo, ktoś powie, że za takie pieniądze to by nawet nie wstał - ale przecież nikt mnie tam nie trzyma, jest mnóstwo zawodów gdzie można zarobić dziesięć razy tyle. Szału ni ma, ale jak na Podkarpacie to i tak całkiem nie najgorzej. Są tacy co mają naprawdę dużo mniej. Natomiast co do tego "chcenia się". Osobiście, wchodzę do klasy z założeniem, że czegoś to towarzystwo nauczę. Co na to towarzystwo, to już inna sprawa. Niedawno tłumaczyłem jakąś gramatykę, dość zawzięcie, przykłady na tablicy, staram się żeby załapali, rzut oka na klasę........... panna w drugim rzędzie najspokojniej w świecie wyjmuje lusterko i poprawia sobie makijaż , luz totalny, co tam jakieś następstwo czasów......klasa trzecia, za parę miesięcy matura . Oczywiście, jedna panna to nie cała klasa, ale coraz częściej mam wrażenie, że ogólnie to ja im przeszkadzam tylko w życiu towarzyskim, najlepiej to jakbym se usiadł, wyjął gazetę, i nie przeszkadzał....aha, nie wyzywam od debili (raz pamiętam, już parę lat temu, jeden wyjątkowo irytujący typ usłyszał ode mnie "gnoju" - do dzisiaj pamiętam i się wstydzę), nie tłukę po łbach - choć przyznaję, niekiedy wysyłam towarzystwo do przedszkola/robót ziemnych/itp, komórki po którymś tam upomnieniu wyrzucam do kosza (pewnie niepedagogicznie, ale skutecznie - przestają) a jeśli jakiś ktoś już kompletnie nie reaguje na nic - wywalam z klasy. Czego, nawiasem mówiąc, robić mi nie wolno, bo taki wywalony wpadnie w depresję, powiesi się albo co, i co wtedy? Zgadzam się, że nie ma równowagi między prawami a obowiązkami ucznia - raz nawet zabrałem całą grupę na wycieczkę na korytarz, gdzie wiszą prawa i OBOWIAZKI ucznia, żeby sobie uświadomili że coś takiego jest......... piszę to po to, zeby i dac do zrozumienia, że niektórzy po prostu mogą, pa paru latach przebijania się do uczniów, po prostu położyć lagę - po co się męczyć, skoro i tak niewiele wskóram - jestem w stanie to zrozumieć, choć nie usprawiedliwić. Co do uczenia pod kątem testów, a nie wiedzy - zgadzam się. Tym bardziej, że dostając ludzi z gimnazjum, realizuję program, który zakłada, że ci ludzie już coś umieją. W rzeczywistości jakieś 20% coś umie, drugie 20% jako-tako, reszta to bardzo często tabula rasa. Gdybym chciał bezrefleksyjnie realizować program liceum, to jakieś 2 osoby z grupy 20 coś tam by umiało, a reszta - coraz mniej zgodnie z zasadą - coraz mniej rozumiem - wyłączam się. A maturę zdac muszą, przeciez każdemu zależy żeby zdać (choć czasem mam wrażenie że mnie jakby bardziej niż im ), więc nie ma czasu na nic więcej - starać się nadgonić braki z gimnazjum, coś dodać z programu liceum, i już 2,5 roku mija, i matura. A z matury jesteśmy rozliczani, na konferencji mamy rozpiski jak dana klasa zdała, jak zdała w szkoła w relacji do innych szkół w województwie/kraju, itp....więc jest presja na wynik ----> trzeba pokazać jak zdac najlepiej. Smutne, lecz prawdziwe. Jeszcze o możliwościach......rozmawiałem kiedyś z koleżanką, uczy w Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych (czyli teoretycznie creme de la creme). Pytam, jak porównuje studentów obecnych z tymi sprzed 15 lat. Opinia - 15 lat temu, to ci ludzie byli coś warci. Dzisiaj mają internet, telewizję, podróże, możliwości nauki o jakich jeszcze niedawno można było pomarzyć. Tylko jest jeden zonk - im się nie chce, leca po linii najmniejszego oporu. No i takie mamy społeczeństwo niestety. Aż boję się pomyśleć co będzie, gdy moja córka pójdzie do liceum. Na razie ma 7 lat . Heh. Ale i tak mniej słów niż w dyrektywie o karmelkach. Chyba. . EDIT: Aha, żeby nie było że tylko marudzę . Nie no, są fajni uczniowie, dla których chce się coś robić, i w ogóle. Tylko z roku na rok jest ich jakby coraz mniej, a coraz więcej różnych obijaczy, cwaniaczków, albo z ADHD .
  17. ZenonPL

    Muzyka Morszczaków

    Powiem tak....szanuję zdanie i opinie wszystkich, ale niektóre opinie ciężko nazwac opiniami.... . Jeżli zobaczę że moje dziecko czyta kiedyś wypowiedzi pana Dyzmy, to łapię za pogrzebacz Muzyka, przy której robię podmianki, tudzież się relaksuję ;-) http://www.youtube.com/watch?v=h6pEW9VeABU
  18. ZenonPL

    Urodzeni bez mózgu...

    Pavilon, nie zapomnij sobie zajarac przed jazdą gdy już dostaniesz to prawko. Z takim podejściem, to mam nadzieję, że twoja jazda będzie krótka i ostatnia - dla ciebie, nie dla innych.
  19. ZenonPL

    Bielenie miękasów.

    Kiedyś większość moich sarko wybielała, gdy przedawkowałem wódkę. Im, nie sobie
  20. ZenonPL

    ..

    Lukoliczan, jak będę chciał poczytać forum Onetu, to tam pójdę.
  21. ZenonPL

    3l vase 5 yrs update

    Very impressive, especially this portable nano-reef in a car . Good to see you don't need tons of pricey stuff to keep the corals nice and happy . BTW: How do you manage to tame your desire to get a "bigger, bigger, bigger, and yet a bigger tank"?
  22. ZenonPL

    ..

    Noooo, a jakby ją jeszcze podawać w szkołach do obiadku, to już całkiem czad! Kto powiedział, że mi się to "spodobało" ? O jezu, przecież chyba widać :] Jesteś dalej przeciw bo jesteś stereotypem do którego nic nie dociera i nie dasz sobie przemówić. No nie dam. Ale i vice versa. Nie potrzebujesz jej bo nie wiesz jak z nią jest... Nie potrzebuję jej, bo jak już pisałem, nie potrzebuję wspomagaczy, żeby zyć. Ponowię pytanie: a TY?
  23. ZenonPL

    ..

    @Pavilon - piszę to na podstawie a) r.romka.r, czy jak mu tam, który pisze, że przypalał, a zachowuje się co najmniej jak, nie przymierzając, Jarosław. Ja tam związek widzę . na podstawie tego, że paru moich kumpli ze szkoły, którym trawka posmakowała najwyraźniej tak jak Tobie, dzisiaj są w stanie, który wyklucza kontakt z nimi, chyba że kręci cię jakieś "błebłełebłe" które się z nich głównie wydobywa. Nie twierdzę jednoznacznie, że to dlatego że przypalali za młodu, no ale jakoś ci którzy nie przypalali nie mają takich jazd - więc sądzę, że wolno mi wyciągać wnioski dotyczące jakiegoś tam związku? Tak, wyobraź sobie że jakąś tam wiedzę nawet posiadam - Szok! na wp.pl! również i stąd, że ze dwóch moich znajomych dość maniakalnie usiłuje przy każdej okazji przekonać jaka na maryśka fajna jest, trochę na własną rękę poczytałem (swoją drogą, jeśli trawka tak wyluzowuje, dodaje spokoju etc., to skąd się bierze taka, ja wiem, zaciekłość w promowaniu, u jej zwolenników? Ja bardzo lubię słodycze, ale nie ględzę każdemu na prawo i lewo o tym jakie to one fajne), wiem że pomaga na gojenie się ran, na bóle w terapii antynowotworowej, itp - ale takie np. antybiotyki tez pomagają na choroby, a przecież nie będę brał antybiotyków codziennie bo one tak dobrze działają? poczytajcie trochę o trawce to zmienicie zdanie na jej temat i albo będzie za legalizacją albo będzie wam to obojętne A d*pa. Poczytałem sobie, i nadal jestem przeciw - poza kontrolowanymi warunkami, właśnie w medycynie. I co? I nie rozumiem ludzi którzy są przeciwko legalizacji marihuany jak nigdy jej nie palili ?! Jestem tez przeciwko jeździe samochodem po pijaku, mimo że nigdy tego nie robiłem. Straaaaaszne, normalnie. Całą wiedzie na jej temat czerpią z tv lub durnych artykułów które robią kisiel z mózgu. Nie oglądajcie TV przez 2 tygodnie i ograniczcie internet np. tylko do sprawdzenia poczty a inaczej będziecie patrzeć na różne sprawy. W dzisiejszych czasach telewizja nieźle manipuluje ludźmi... No kolejny. Normalnie, prorok, albo jasnowidz. Skąd ty człowieku wiesz, co ja oglądam, i czy w ogóle, i co czytam? Naturalnie, jeśli mam odmienne zdanie, to muszę być zmanipulowany przez ta wstrętną TV, nie ma bata. Owszem, czasem mam ochotę ograniczyć internet do sprawdzania poczty, ale to głównie z powodu różnych mądralińskich "ja-wiem-co-dla-was-najlepsze-a-TV-to-złoooooo, którch w necie sporo.... I na koniec: nie muszę się opalić trawy, żeby czuc sie zrelaksowanym, nie muszę przypalić żeby czuć się dobrze, ba, nawet i wygodnie poleżeć sobie bez niej umiem. Nie potrzebuję wspomagaczy, żeby zyć. A Ty? EDIT : A co do broni: pare lat temu w Niemczech niezrównoważony nastolatek powystrzelał kilkanaście osób w swojej szkole. Parę dni temu niezrównoważona trzynastolatka w Polsce pocięła nożem koleżankę. A gdyby miała pistolet? Jak dla mnie tyle wystarczy. Bo na link, to zawsze można znaleźć inny, np. : http://www.swissinfo.ch/eng/Home/Archive/High_gun_suicide_rate_linked_to_easy_access.html?cid=982416 EDIT2: A, i jeszcze to mi wpadło:
  24. ZenonPL

    ..

    To wiesz co? Idź, włam się do sklepu z dopalaczami, i walnij se w żyłę ze trzy kilo tego szczęścia, zrobi ci się lepiej. Po co tu siedzisz, skoro tak źle? Po co spamujesz wszystkie możliwe tematy? Idź sobie zrób kampanię wyborczą, zostań se premierem i zmieniaj. Albo se wyjedź do Afganistanu. EDIT: to miało iść pod postem porąbka, konradziora, czy jak mu tam, ale za wolny byłem ;-) EIDT2: O znów jest. Cytat:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.