tomko

Zacnie Panie. Gratki, tomko

To git. Wszystko jest ok póki lampy są. Jak wyłączysz obie najpewniej pojawi się cyjano i szyby bedą zielonek po kilku godzinach. Zaobserwowałem takie zjawiska u siebie w zbiorniku. Polecam zostawić 1 lampę np. na 12h przewlekle. Ospa nie wróci, a przynamniej nie w takiej skali. Ja mam 4 pokolce i to te mało odporne w 400 l i od długiego już czasu nie ma ani 1 kropki. Uważam zatem lampę UV jako sprzęt obowiązkowy dla osób trzymających wrażliwe ryby. Mam 18w na pompie 800l/h. Pozdr., tomko

Do 15 cm raczej u mnie nie wytrzyma Pójdzie na emigrację.

To ja mam wyjątkowo spokojnego egzemplarza. Teraz ma z 10 cm. Żadnych szkód, potulny jak baranek ale może dlatego, że w akwarium mam białobrodego dominatora. Ale fakt śpi na boku i robi się tak blady, że już nie raz myślałem, że trup. Generalnie u mnie w rankingu ryba nr 2, zaraz po białobrodym. Pozdr., tomko

Czopek na wstrzymanie. Samo przyszło, samo przejdzie. Akwarium niedojrzałe. Pozdr., tomko

Akwarium pewnie już nie ma. Ale sam jestem ciekaw jakby wyglądało dziś, prowadzone metodą Sidjio?

Całkiem ładnie pod nowym światłem Jaka to lampa ? Z kH nie chcesz trochę zjechać?? LPS-y lepiej się wtedy czują. Pozdr., tomko

Zielony glon na białym szkielecie wg mnie

Niestety tak to już jest!!! U mnie też niedawno próbowałem zrobić lepiej i wyszło gorzej :)))) Ale powoli wracam do równowagi i Tobie tego życzę. Pozdr., tomko

Dziękuję. Ostatnio jest trochę problemów ale powoli wychodzę na prostą :)) Pozdrawiam, tomko

Jak zorganizujesz zbiornik kwarantannowy (ja trzymałem w beczce 30 l z głowicą napowietrzającą 400l/h) i uda Ci się odłowić mogę Ci wysłać Arechin. Ryby w tym muszą posiedzieć 7-10 dni. W zbiorniku jest ospa, ale jak masz non stop Uvkę, to niekoniecznie, w krótkim czasie ponownie je dopadnie. Ospa zawsze z czegoś wynika a u pokolcy nawet wahnięcie kH może wywołać stres i rzut choroby. Jak mam takie obserwacje. Nie wiem czy u Ciebie ryby były nowe? Jak od dłuższego czasu u Ciebie to szansa na wyleczenie jest większa. Pozdr., tomko

Gdzie mieszkasz? IMHO w tej sytuacji tylko Arechinem uratujesz w zb. kwarantannowym, o ile ryby jeszcze mają siłę żeby walczyć. Jak nie jedzą to może być ciężko.

Spokojnie możesz kleić klejem na gorąco. Zbudowałem kiedyś odpieniacz do kaskady na takim kleju i bez problemu pracował prawie 2 lata. Klej na gorąco ma niezaprzeczalną zaletę, że jak coś nie wyjdzie, to nie ma problemu żeby rozkleić. Na taką konstrukcję jak u ciebie siła wiązania jest wystarczająca. Pozdr., tomko

Zacnie Gratuluję. Zaczyna się robić gęsto. Pozdr., tomko

Bezgłośny a pracuje na max. bo mam mocno obciążony baniak. Reg. wydajności banalna i płynna. Przy konserwacji rozbierasz go do ostatniej śróbki w 30 s. Jestem bardzo zadowolony.

Deltec 1000i. Pozdr., tomko

Poprosimy film w stroju kąpielowym z maską i rurką W Twoim litrażu spokojnie dasz radę!

Zdecydowanie. Garbik na końcu. Hexa jak opanuje teren i będzie u siebie to się mu nie da. W przeciwnym razie agresywny garbik ją zamęczy. Pozdr., tomko

No i git.

Niestety potwierdzam. Pompy Gyre trzeba przeczyścić raz na 2-3 mies., inaczej wydajność spada dramatycznie. Sam dołożyłem już klasyczny falownik do dwóch Gyre 330 w 400 l. Pozdr., tomko

Te które wymieniłem malanopus/ frenatus. Teraz już się oswoiły ale na początku strach był włożyć rękę do akwa. Kąsały jak poje......e. Po serwisie akwa miałem dziesiątki "pieczątek" na ręce

Patrząc na to jak to u Ciebie wyglądało, sądzę, że w tym był właśnie problem. Daj znać czy ostatecznie wszystko zagrało. Pozdr., tomko

15 mg / l w zbiorniku kwarantannowym, w głównym poza rybami wybije wszystko. Pozdr., tomko

U mnie się dogadują, ale jak się okazało trafiłem parkę. Reg. uprawiają tarło po czym samiec (chyba) ma mordę rozdętą jak balon, trzymając ikrę w niej. Ma tak ze 2-3 dni po czym wszystko wraca do normy. Poza tarłem trzymają się raczej na dystans. W ogóle mam szczęście, błazny piranie też trą się na potęgę, nawet ostatnio oglądnołem sobie jak w samo południe składają ikrę. Kiedyś podejmę wyzwanie, i spróbuję odchować bo krzyżówki a. melanopus / frenatus chyba jeszcze na formu nikt nie hodował. Pozdr., tomko

Fajnie, tak powiedziałbym na dziko Pozdr., tomko