Janusze biznesu

[Kajtek77]

Od pewnego czasu, a już trochę się interesuję tym hobby zauważyłem napisze kulturalnie, cwaniactwo lub przerost formy nad treścią. 

Może to być mój subiektywny punkt widzenia , ale poruszam temat z ciekawości czy tylko ja go tak widzę i jestem w błędzie , a może jednak coś w tym jest. 

Piszę o prywatnej sprzedaży korali osób prywatnych na forum jaki i poza nim czyli FB, OLX itp. 

Niestety moje spostrzeżenia są takie że sklepy pomimo ponoszenia kosztów związanych ze swoją działalnością oferują dużo atrakcyjniejszej ceny za korale niż akwaryści, lub przynajmniej w tej samej cenie. 

Co o tym sądzicie ??

 

[petroniusz2]

Żyjemy w wolnym kraju . Panuje w Polsce ustrój demokratyczny . Kupujesz gdzie chcesz . Nikt Ciebie nie zmusza . Rynek weryfikuje popyt i podaż . Myślę że odpowiedziałem na wszystkie dręczące Ciebie problemy związane z handlem .

[SU1]

Kupiłem szczepkę zoa , w sklepie , połowę taniej niż widzę ogłoszenia prywatne  . Ale jeden -dwa zakupy to nie reguła . Ale takie akcje widzę coraz częściej . 
Widzę czasem kłykcie 2 cm po 30 -40 pln  , a w "sklepie" za sporego krzaka 70 -100  .

[Roman.P]

5 minut temu, Kajtek77 napisał:

Niestety moje spostrzeżenia są takie że sklepy pomimo ponoszenia kosztów związanych ze swoją działalnością oferują dużo atrakcyjniejszej ceny za korale niż akwaryści, lub przynajmniej w tej samej cenie. 

Temat dosyć złożony.

Sklepy oczywiście ponoszą koszty prowadzenia działalności ale nastawienie jest na szybką sprzedaż zwierzaków ze względu na słabe parametry wody w zbiornikach.

Nie mogą mieć dobrych parametrów w wielkich systemach zbiorników sprzedażowych bo to praktycznie niemożliwe a jeśli już to kosztowne. korale wyhodowane przez akwarystów są zupełnie w innej kondycji bo rosły w warunkach w które inwestował hodowca. Ich przeżywalność jest pewniejsza. Jak wiemy koszty utrzymania przy życiu  kupionego w sklepie lub wyhodowanie korala od maleńkiej szczepki są nie wyliczalne. Prąd, suplementy, i wiele innych rozciągnięte w czasie. Importu a hodowli nie da się porównać.

[Kajtek77]

26 minut temu, Roman.P napisał:

Temat dosyć złożony.

Nie sądzę. I nie uważam że korale ze sklepu mają gorsze warunki niż akwaria roczne czy dwu letnie. A ktoś chce naciągnąć ludzi zaczynających tą zabawę .

[human_87]

Trochę na "około tematu" ode mnie: Nie mam na to namacalnych dowodów, ale: dwukrotnie w ostatnim czasie zauważyłem, że  wysyp wspomnianych ogłoszeń, następuje w niedługim czasie, po większej dostawie koralowców do Polski. Śmiem wysnuć teorię spiskową, że są osoby, które wyczuły moment kryzysu związanego z importem z Indonezji i jak jest dostawa to kupują na oślep korale w sklepie, by je pofragować i odsprzedać szczepki drożej. W zasadzie to nic odkrywczego pewnie bo biznes jest biznes a kasa musi się zgadzać.

Niemniej jednak, wkurzyłem się niedawno, gdy dzień po dostawie wpadłem na chwilę do jednego sklepu, gdzie w wszystko co fajniejsze było zarezerwowane dla kogoś... a z kolei inny klient palcem pokazywał przechodząc po sklepie, co chce. Tym sposobem sprzątnął mi korala sprzed nosa, którego oglądałem dłuższą chwilę. Nawet nie znał nazwy korala, ale palcem pokazał, ze 'to też bierze".  I to również w zasadzie nie jest nic odkrywczego... był obsługiwany to mógł wybierać... jego prawo;  reszta jakby czekała w kolejce...

Jednak te dwa przykłady, mogą bo nie muszą... być częścią odpowiedzi na postawione pytanie o ceny. 

BTW. Dzisiaj w nocy jest dostawa jakaś? Bo miała być tydzień temu i coś się przesunęło podobno na dzisiejszą noc? Ktoś coś wie?

Pozdrawiam.

 

[Co-2]

To jest tak, że sklepy mają jednego cukierka "na miesiąc", w sklepie kosztuje 300, a za 3h widać go na targowisku za 600zł. Jest to bardzo częsty przypadek. albo sklepy nie wydające paragonu za zwierzaka czy skałę(!). Czy to januszostwo w tej dziedzinie? wykorzystanie okazji i tyle

[Kajtek77]

5 minut temu, Co-2 napisał:

To jest tak, że sklepy mają jednego cukierka "na miesiąc", w sklepie kosztuje 300, a za 3h widać go na targowisku za 600zł. Jest to bardzo częsty przypadek. albo sklepy nie wydające paragonu za zwierzaka czy skałę(!). Czy to januszostwo w tej dziedzinie? wykorzystanie okazji i tyle

Ot to . Wiesz dużo tu na forum mądrości mało moralności. Tak to działa. 

Ale do  sedna. Nie tak odbierałem to hobby parę lat temu, i nie chcę go tak odbierać.  I bez urazy personalnej widzę ludzi którzy są , ludzi którzy są i to cieszy. Tych którym idzie albo nie. 

Ale wiesz co sarco Szczepka 100zl zao 100zl glowa - ( podpisał bym umowę ze dotrze bez uszczerbku w pełnej formierskich)

 

[_Artur_]

32 minuty temu, human_87 napisał:

Niemniej jednak, wkurzyłem się niedawno, gdy dzień po dostawie wpadłem na chwilę do jednego sklepu, gdzie w wszystko co fajniejsze było zarezerwowane dla kogoś... a z kolei inny klient palcem pokazywał przechodząc po sklepie, co chce. Tym sposobem sprzątnął mi korala sprzed nosa, którego oglądałem dłuższą chwilę. Nawet nie znał nazwy korala, ale palcem pokazał, ze 'to też bierze".  I to również w zasadzie nie jest nic odkrywczego... był obsługiwany to mógł wybierać... jego prawo;  reszta jakby czekała w kolejce...

Czy ten sklep przypadkiem nie znajduje się w Janikowie pod Poznaniem?

[dla syna]

A ja wolę oddać szczepkę za free i cieszyć się że u kogoś też ładnie rośnie A co do sklepów, mam i taki, który pokazuje mi co przyjechało zanim trafi do oferty. Jednak jak coś biorę to dla siebie a w tym przypadku mógłbym spokojnie wziąć acre mutanta z australli, podzielić na x szczepek i po x kasy za sztukę żądać. Wg mnie taką osobę trzeba by było przylapać czy sprzedaje z paragonem i wyciągnąć wszelkie konsekwencje. I to nie z powodu żeby podkablować tylko że taka szczepka ma dużo mniejsze szansę na przetrwanie gdyż aklimatyzacje przechodzi wiele razy zanim trafi do zbiornika docelowego. A to już nie jest uczciwe bo kupujący ma świadomość że to koral ze zbiornika z którego kupuje i jego niby większej odporności. A tu zoonk... koral pada bo był za słaby 

[wiesiektbg]

Żyjemy w wolnym kraju. Mnie od prywatnego akwarysty nie zdarzyło się kupić korala drożej, niż w sklepie. Zawsze jak kupowałem, to korale były w świetnej kondycji, a i gratisów kilka się chapsnęło. Dziś dałem koledze dwa anemony w prezencie, a inny kolega oddał mi dwa piękne ukwiały w zamian za dwie szczepki zoa. Nie wszystko opiera się o kasę - czasami ważniejsze są zasady i chęć wzajemnego wspomagania się w potrzebie. A cwaniactwo na dłuższą metę nie ma szans bytu, bo tylko idiota, albo ktoś o zerowym pojeciu kupi koral w kosmicznej cenie. Myślący człowiek najpierw sprawdzi ceny sklepowe, zanim wyda kasę.

[sith114]

Powiem tak, wystarczy nie kupować od byle Januszy z neta tylko robić wymiany barterowe z kolegami w okolicy. Czasem kupić/sprzedać coś koledze za plny. A ma to więcej korzyści niż myślimy. Bo przy okazji  poznajemy morszczaków z okolicy. A takim Januszom co wielkie biznesy robią to nie kij w oko, a miedziany pręt do tanka

[chwialek]

I po co te złośliwości


Cena sprzedaży zależy od popytu na dane dobro. Tej zasady chyba nie da się przeskoczyć bez zmowy cenowej - a ta jest zakazana.

Pamiętajmy iż kupując tylko z naszych baniaków ograniczamy zarobki sklepów, co za tym idzie zamykamy rynek na "nowości" , "cukierki".
Czy kupując "Rarytas" za pół roku mamy zabić rynek sprzedając go jak pospolitego chwasta za 5 zł + gwarancja + wysyłka w cenie?

[sith114]

4 minuty temu, chwialek napisał:

I po co te złośliwości


Cena sprzedaży zależy od popytu na dane dobro. Tej zasady chyba nie da się przeskoczyć bez zmowy cenowej - a ta jest zakazana.

Pamiętajmy iż kupując tylko z naszych baniaków ograniczamy zarobki sklepów, co za tym idzie zamykamy rynek na "nowości" , "cukierki".
Czy kupując "Rarytas" za pół roku mamy zabić rynek sprzedając go jak pospolitego chwasta za 5 zł + gwarancja + wysyłka w cenie?

Kto jest niby złośliwy? ;P Wiesz nie raz też widziałem akcje w stylu. Ktoś pilnie likwiduje baniak sprzedaje tanio ryby/korale, a te same ryby albo korale po paru tygodniach wystawione 2x drożej. Bo tej drugiej osobie się nie spieszy. Z info nie potwierdzonych, to jeden ze sklepów zgarnął 3/4 korali po kosztach z fajnego akwarium ciekawe po ile będą w "sklepie".

Edytowane 13 Lutego 2019 przez sith114 (wyświetl historię edycji)

[Vertiscire]

6 minut temu, sith114 napisał:

Kto jest niby złośliwy? ;P Wiesz nie raz też widziałem akcje w stylu. Ktoś pilnie likwiduje baniak sprzedaje tanio ryby/korale, a te same ryby albo korale po paru tygodniach wystawione 2x drożej. Bo tej drugiej osobie się nie spieszy. Z info nie potwierdzonych, to jeden ze sklepów zgarnął 3/4 korali po kosztach z fajnego akwarium ciekawe po ile będą w "sklepie".

A to nie na tym polega handel żeby tanio kupić i drożej sprzedać?

[sith114]

Jeśli to wszystko jest legalne i rozliczane bez żadnych wałków to tak. A z reguły nie jest ;P

Po prostu róbmy miedzy sobą w gronie akwarystów uczciwe biznesy, a nie zaróbmy 200 zł bo kolega jest pod ściana a my mamy wolną gotówkę

Edytowane 13 Lutego 2019 przez sith114 (wyświetl historię edycji)

[Sygen]

O co ta afera przecież to wina nas bo jak by nikt nie kupował tych drogich korali od prywatnych osób to były by tańsze.Sprzedajacy następnym razem zastanowiłby się czy warto wtedy sprzedawać tak drogo i bujać się z tym tygodniami bo nie ma kupca..A z tym czy ktoś wystawia paragon czy nie to już trochę słabe bo każdy z nas kiedyś  coś sprzeda i wtedy jeśli chcecie uczciwości to każdy powinien wystawić paragon a to jest nie możliwe.

[sith114]

4 minuty temu, Sygen napisał:

O co ta afera przecież to wina nas bo jak by nikt nie kupował tych drogich korali od prywatnych osób to były by tańsze.Sprzedajacy następnym razem zastanowiłby się czy warto wtedy sprzedawać tak drogo i bujać się z tym tygodniami bo nie ma kupca..A z tym czy ktoś wystawia paragon czy nie to już trochę słabe bo każdy z nas kiedyś  coś sprzeda i wtedy jeśli chcecie uczciwości to każdy powinien wystawić paragon a to jest nie możliwe.

Jeśli sprzedajemy coś okazyjnie, prawo nie wymaga od nas wystawiania paragonów. Jeśli jednak nasza sprzedaż nosi znamiona handlu pełna swoboda dla urzędu skarbowego. A poza tym ja osobiście rozumiem, że jeden koral kosztuje 50 a inny 500zł. Ale jak widzę cwaniaczków i januszy co dla 50 zł zarobku wezmą wszystko z targowiska/giełdy. Żeby potem odsprzedać to wzbudza to we mnie litość ;P Wole 30 min dłużej w pracy posiedzieć i mieć spokojne sumienie ;P

Edytowane 13 Lutego 2019 przez sith114 (wyświetl historię edycji)

[Sygen]

1 minutę temu, sith114 napisał:

Jeśli sprzedajemy coś okazyjnie, prawo nie wymaga od nas wystawiania paragonów. Jeśli jednak nasza sprzedaż nosi znamiona handlu pełna swoboda dla urzędu skarbowego.

Czyli jak likwidujemy zbiornik to też okazyjnie?Jeśli nawet ktoś ma zbiornik z 500 litrów kilka lat i wszystko rośnie  aż nad to to też nie będzie okazyjnie i w kibel ma wywalać mnóstwo korali ?

9 minut temu, sith114 napisał:

Jeśli sprzedajemy coś okazyjnie, prawo nie wymaga od nas wystawiania paragonów. Jeśli jednak nasza sprzedaż nosi znamiona handlu pełna swoboda dla urzędu skarbowego. A poza tym ja osobiście rozumiem, że jeden koral kosztuje 50 a inny 500zł. Ale jak widzę cwaniaczków i januszy co dla 50 zł zarobku wezmą wszystko z targowiska/giełdy. Żeby potem odsprzedać to wzbudza to we mnie litość ;P Wole 30 min dłużej w pracy posiedzieć i mieć spokojne sumienie ;P

Ale to we wszystkich dziedzinach tak działa ,ktoś kupuje auto taniej(handlarz zgarnia z allegro auta od prywatnych osób )i wtedy sprzedaje drożej

[sith114]

16 minut temu, Sygen napisał:

Czyli jak likwidujemy zbiornik to też okazyjnie?Jeśli nawet ktoś ma zbiornik z 500 litrów kilka lat i wszystko rośnie  aż nad to to też nie będzie okazyjnie i w kibel ma wywalać mnóstwo korali ?

Ale to we wszystkich dziedzinach tak działa ,ktoś kupuje auto taniej(handlarz zgarnia z allegro auta od prywatnych osób )i wtedy sprzedaje drożej

Sprzedaż 1 akwarium, 1 odpieniacza różni się od sytuacji gdzie byś sprzedawał to w ilości np po 10. Jak patrzeć na korale nie wiem? Bo możesz sprzedać 1 wielką akropore, albo podzielić ja na 10 mniejszych. (Zadzwoń do US i spytaj xD) Poza tym szukasz dziury w całym. Trzeba zachować zdrowy rozsądek. Bo to, prędzej sklepy powinny mieć ból hemoroidów, że ktoś im robi konkurencje w zwierzakach

A to handlarzy Januszy co pod domem mają "dwa auta" na sprzedaż co to niemiec  do kościoła jezdził. A w rzeczywistości szrot po lifcie u druciarza. To takich US scigaja i obserwują. W pomorskim jednego dojechali przez ogłoszenia na różnych portalach O jednym słyszałem, a ilu mają na oku albo trzepią nie wiadomo.

Sylwek poza tym zwróć uwagę o czym się spieramy. Niech targowisko czy jakieś inne grupy służą w celu połączenia osoby A-B, a nie będą folwarkiem dla Januszy. Bo z jednej strony płacz, że rafa umiera, ale odsprzedaż szczepek dla kolegów forumowiczów, w cenie mniejszej niż przyzwoita 0,5 rudego trunku to jakiś grzech?
 

Edytowane 13 Lutego 2019 przez sith114
edit (wyświetl historię edycji)

[Sygen]

9 minut temu, sith114 napisał:

Sprzedaż 1 akwarium, 1 odpieniacza różni się od sytuacji gdzie byś sprzedawał to w ilości np po 10. Jak patrzeć na korale nie wiem? Bo możesz sprzedać 1 wielką akropore, albo podzielić ja na 10 mniejszych. (Zadzwoń do US i spytaj xD) Poza tym szukasz dziury w całym. Trzeba zachować zdrowy rozsądek. Bo to, prędzej sklepy powinny mieć ból hemoroidów, że ktoś im robi konkurencje w zwierzakach

A to handlarzy Januszy co pod domem mają "dwa auta" na sprzedaż co to niemiec  do kościoła jezdził. A w rzeczywistości szrot po lifcie u druciarza. To takich US scigaja i obserwują. W pomorskim jednego dojechali przez ogłoszenia na różnych portalach O jednym słyszałem, a ilu mają na oku albo trzepią nie wiadomo.
 

Ja nie szukam dziury w całym jak piszesz tylko ktoś kto założył ten temat.A Ty w imieniu sklepów się wypowiadasz bo im tak wspolczujesz ? 

Co do handlarzy aut to jakbyś szukał auta dobrego krajowego to niestety Janusze  są szybsi od Ciebie i z allegro kupują ile się da a potem sprzedają aby zarobić.Daj ogłoszenie auta to 10 handlarzy odrazu do Ciebie zadzwoni  za nim zrobi to klient.

[sith114]

5 minut temu, Sygen napisał:

Ja nie szukam dziury w całym jak piszesz tylko ktoś kto założył ten temat.A Ty w imieniu sklepów się wypowiadasz bo im tak wspolczujesz ? 

Co do handlarzy aut to jakbyś szukał auta dobrego krajowego to niestety Janusze  są szybsi od Ciebie i z allegro kupują ile się da a potem sprzedają aby zarobić.Daj ogłoszenie auta to 10 handlarzy odrazu do Ciebie zadzwoni  za nim zrobi to klient.

Auta autami...

Ja tam sklepom nie współczuję, powinien kwitnąć handel przez sklepy. A także lokalne społeczności powinny się wymieniać/handlować. Jakby burki w sklepach nie szły bo kolega 2 ulice dalej miałby tego burka za 4pak a nie 100 zł. To dla nas byłoby lepiej, bo sklepy musiałby dbać o jakość towaru Sprowadzać ciekawsze gatunki itp. A teraz często jest tak, że przeciętny klient z ulicy nawet nie zobaczy połowy dostawy korali. Bo rozejdzie się po dobry klientach sklepu. A ta standardowa partia i tak pójdzie bo ktoś kupi przecietniaka.

Edytowane 14 Lutego 2019 przez sith114 (wyświetl historię edycji)

[Sygen]

1 minutę temu, sith114 napisał:

Auta autami...

Ja tam sklepom nie współczuję, powinien kwitnąć handel przez sklepy. A także lokalne społeczności powinny się wymieniać/handlować. Jakby burki w sklepach nie szły bo kolega 2 ulice dalej miałby tego burka za 4pak a nie 100 zł. To dla nas byłoby lepiej, bo sklepy musiałby dbać o jakość towaru Sprowadzać ciekawsze gatunki itp. A teraz często jest tak, że przeciętny klient z ulicy nawet nie zobaczy połowy dostawy korali. Bo rozejdzie się po dobry klientach sklepu.

Ale tak jest było i będzie tego nikt nie zmieni na tym polega handel 

[sith114]

2 minuty temu, Sygen napisał:

Ale tak jest było i będzie tego nikt nie zmieni na tym polega handel 

Ale czy my klienci nie mamy wpływu na ten handel? Mamy i to większy niż nam się wydaje ;P
I dlatego tym bardziej jako pasjonaci powinniśmy się konsolidować, a nie dzielić bo komuś się oczy świecą bo 100 zł zarobi bo ktoś tanio sprzedaje xD

Edytowane 14 Lutego 2019 przez sith114 (wyświetl historię edycji)

[Gość Paragon]

10 godzin temu, SU1 napisał:

Kupiłem szczepkę zoa , w sklepie , połowę taniej niż widzę ogłoszenia prywatne  . Ale jeden -dwa zakupy to nie reguła . Ale takie akcje widzę coraz częściej . 
Widzę czasem kłykcie 2 cm po 30 -40 pln  , a w "sklepie" za sporego krzaka 70 -100  .

Zgadzam się z Tobą miałem okazję kupować ze sklepów i od osób prywatnych, ogólnie korale ze sklepu kiedy ja kupowałem większe ładniejsze, a tu relatywnie za troche mniejsze pieniądze z prywatnych rąk tak powiem szczerze byle co, to moje prywatne zdanie i odczucie w tym temacie

A co do Januszy biznesu tak samo są winni sami Janusze i i Ci co kupują popyt zawsze nakręca podaż, więc nie jest to zawsze w 100% wina typowego Janusze a często samego Kowalskiego