Vodka method

[cezar1]

Ja na miękich koralowcach nie zauważyłem negatywnego skutku, teraz tą metodę stosuję po raz drugi w nowym zbiorniku.

[Stani]

Jesli tylko zachodzi potrzeba to z zalem - leje.

[lokop]

Z tego co wyczytalem to glownym zadaniem tej metody jest pozbycie sie roznego rodzaju glonow brudzacych nam wizualnie akwa. Glony rosna w najlepsze z tego co zrozumialem gdy poziomy NO3 i PO4 sa za wysokie (prosze mnie poprawic jesli ju cos pokrecilem) Wodka ma za zadanie stac sie "porzywka" bla bakteri ktore zozlaza NO3 i PO4.

Teraz moje pytanie.

Co jesli obydwa parametry tzn NO3 i PO4 sa na 0 lub sladowe (niedokladnosc pomiaru) a glony jak rosly tak rosna.

NO3 miezone 2 roznymi testami i nadal 0 lub sladowe.

Powyższa sytuacja dotyczy mojego zbiornika

[chodi]

lokop to bardzo czesta sytuacja a przyczyna mniej wiecej taka sama zbyt malo bakterii. Jak to ktos tam wczesniej pisal, bakterie wcinaja wegiel z grupy weglowodorowej z wodki, oddychajac przy tym zwiazkami azotu z wody (no3) i obrastajac w fosforowy tluszczyk (po4) zuzywajac nadmiar tych zwiazkow wlasnie. Jesli jest niedostatek bakterii to luke wypelniaja inni 'konsumenci' tych zwiazkow. Glony wlasnie czy np. Cyjanobakterie.

W druga strone to tez dziala. Zobacz ze jest duzo zbiornikow o wysokim no3 i po4 a jednak bez glonow. tam po prostu rzadza bakterie

Oczywiscie nie namawiam do tej metody bo w swiezym baniaku to wiecej szkod niz pozytku przyniesc moze. Zadbaj o bakterie.

pozdrawiam

lukasz

[lokop]

Chodi wielkie dzieki, rozjasniles mi sytuacje zupelnie. Startuje dzis z wódą.

[leoni]

chciałem odświeżyć troche temat, jak tam u was z zastosowaniem vódki.

Sporo czasu już mineło od stosowania więc pewno macie spore uwagi zarówno pozytywne jak i negatywne.

Więc piszcie i podzielcie sie swoimi uwagami

[Grzegorz Dyzma]

Po dluzszym kilku miesiecznym okresie dozowania wodki przeszedlem na NP bio pelets.

Metoda z wodka dziala ale regularne codzienne podawanie dawek sprawialo troche mi trudnosci. Rowniez ustalenie dawek zajelo troche czasu

Samo przedawkowanie wiaze sie z powaznymi konsekwencjami.

Na poczatku tej metody mialem wsysyp cyjano. Na polimerze wszystko zeszlo. Mysle ze przy obecnej "modzie" Wodka Methode umrze smiercia naturalna

[leoni]

a o jakich konsekwencjach mówisz @Grzegorzu?? Przerobiłeś te minusowe na własnej skórze??, mógłbyś coś bardzie opisać, jakieś konkrety np. co się wydarzyło po jakiej dawce i ewentualnie twoje przypuszczenia

[Natan]

wódkę trzeba dozować bardzo powoli i bardzo ostrożnie.

dozowanie samej wódki nie przynosi zadowalających efektów, warto ja wymieszać z octem i glukoza (bodajże 200ml/25ml/łyżeczka; ale na 100 pewny nie jestem) wtedy bardzo ładnie obniża no3.

jeśli przedawkujesz wódkę to zestresujesz wszystkie zwierzaki, wszystko pokryje się białym glutem który będziesz musiał codziennie przez tydzień - dwa tygodnie usuwać ręcznie.

[Engell1]

Witam,

Ja stosuje wódkę od 3 tygodni i obecnie jestem na poziomie ok. 7 ml na 200l akwarium - podaje rano i wieczorem po połowie. Objaw przedawkowania jeszcze nie widziałem ale myślę, że powoli będę stopował.

Efekty :

PO4 : przez 5 miesiecy walczyłem używając absorberów i nie udało mi sie zejśc poniżej 0,18 a po wódce w ciągu 2 tygoni miałem juz 0,10. Mierzone Hanną

NO3 : Tu jest troche trudniej, do tej pory miałem cały czas ok 50 ale przedwczoraj mierzyłem Salifertem to pokazało troche poniżej 50 a Red Sea pokazał 10 !

Ogólne spostrzeżenia to gęsta piana wydostająca się z odpieniacza.

pozdr.

[leoni]

#252592 Engell1 :

Witam,

Ja stosuje wódkę od 3 tygodni i obecnie jestem na poziomie ok. 7 ml na 200l akwarium - podaje rano i wieczorem po połowie. Objaw przedawkowania jeszcze nie widziałem ale myślę, że powoli będę stopował.

Efekty :

PO4 : przez 5 miesiecy walczyłem używając absorberów i nie udało mi sie zejśc poniżej 0,18 a po wódce w ciągu 2 tygoni miałem juz 0,10. Mierzone Hanną

NO3 : Tu jest troche trudniej, do tej pory miałem cały czas ok 50 ale przedwczoraj mierzyłem Salifertem to pokazało troche poniżej 50 a Red Sea pokazał 10 !

Ogólne spostrzeżenia to gęsta piana wydostająca się z odpieniacza.

pozdr.

to masakrycznie z tymi dawkami poszedłeś!!

Ja mam 500L zbiornik w obiegu około 600L i na tą chwile mam dawke 3,5ml po 3tygodniach, nieuważasz że troche za szybko doszedłeś do takiego pułapu??

[Natan]

chyba chodziło o 0,7 ml, ja w 180 litrach lałem codziennie rano 0,8 ml/

[inmar]

Ja z NO3 zszedłem prawie do zera wódka a PO4 dalej wysokie.Teras wszystko odstawione bo pozostała nadzieja tylko w pelletach.

[Engell1]

Hej,

Nie pomyliłem się, leję jakieś 7 ml i brak jakichkolwiek złych objawów . . .

Do końca tygodnia będę powolutku zwiększał i zmierzę PO4 i NO3 . . . myślę że to też zależy od obsady

[leoni]

no w sumie masz racje ja mam narazie nie za dużą obsadę, ale to i tak sporo jak na taki litraż

[leoni]

w tej chwili jestem na dawce 5ml dziennie vódki i stałe dawkowanie zs2 czyli 0,2ml piasek idealny, do wczoraj

Zaczęły się pojawiać jakieś brązowo-szare gluty, niewiem z jakiej przyczyny i powoli mnie to zastanawia.

NO3 na dzień dzisiejszy oscyluje gdzieś koło 10mg/l

[Engell1]

Ja jestem na poziomie 8,4 ml dziennie podzielone na dwie dawki rano i wieczor.

PO4 spadlo do poziomu 0,04 a NO3 ok. 10-15

od wczoraj zaczalem znowu zwiekszac powoli i chce dojsc do 9ml tzn. chodzi mi o to aby osiagnac wynik PO4 0,00 i NO3 0,00 czy też sie mylę ??

PO4 na poziomie 0,04 jest i tak dobre prawda? Nie mam SPSów więc sam nie wiem czy lac więcej tej wódy bo wydaje mi się, że to już wysoka dawka jest

[Natan]

moim zdaniem jest to dużo za duża dawka jak na 250 l, bakterie dolewasz ?

[SkoczekPL]

Może troszkę świeżego powiewu w temat ?

Czy jest ktoś kto się totalnie sparzył na tej metodzie i jej nie poleca ?

[zielony mintaj]

Czemu akurat sparzył? Używam zmodyfikowaną (VSV) i wszystko jest jak być powinno.

[Gość DarekB30]

#315390 SkoczekPL :

Może troszkę świeżego powiewu w temat ?

Czy jest ktoś kto się totalnie sparzył na tej metodzie i jej nie poleca ?

Skoczek

ja się sparzyłem w nowy rok, generalnie powinienem pozostać na dawce 0,5 l/głowę

ale wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia

w akwarium od miesiąca 2 ml/dobę jak na razie pozytywnie, raczej nie będę zwiększał dawki.

[Gotterdammung]

Ja się właśnie noszę z laniem wódeczki... I tak sie zastanawiam, czy na początek nie dobiłbym do dawek jakie na 3 tydzien i zatrzymać się na tym poziomie... Tak asekuracyjnie, ma to w ogóle sens ?

[zegeye]

Nie ma jak sie sparzyc 8-) Widze tylko pozytywy, choc PO4 nie chce mi spadac. Lalem 1-1.2 ml na 180l/dobe. NO3 calkowite zero na duzej Hance. No, ale nie spadalo PO4. Ktos madry powiedzial mi ze przy zerowym NO3 raczej nie zbije PO4 bo to sie jakos ze soba wiaze. Od 2 tygodni zmniejszam dawke. Teraz leje 0.6 ml/dobe. No ale pomiaru jeszcze nie zrobilem. Wizualnie korale nie zmienily sie....

Nie wiem jak to jest do konca z ta wodka. Czy ona zbije te PO4czy raczej nie da rady. U mnie nie zbija..... ale wszedzie gdzie czytam na necie to pisza ze daje rade.....juz sam nie wiem. Aha metode wodkowa stosuje juz od roku. Ale PO4 zbijam PhosGuardem....

[Iceberg]

...Witam...widze ze vodka ciagle jest na topie...nie jak jakas wschodzaca i zanikajaca gwiazdka...i chyba nie przez przypadek.Opisywalem wczesniej jak u mnie wygladalo stosowanie vodki,jak to robilem i co zauwazylem...Od dlugiego czasu vodki nie stosuje,przeszedlem na pellety...Mysle by zaczac te metode,nalezy przeczytac troche o niej...autor linka,ktory gdzies w tym temacie jest podaje odpowiednie dawki na litraz,choc uwazam ze sa to dawki umowne...teraz juz nie pamietam ale chodzi o to by podwyzszac ilosc lanej vodki co tydzien (zainteresowani znajda tabele w linku)...ja o ile pamietam skonczylem na 8 ml dziennie na akwarium,wtedy bez sumpa 160l...byl czas kiedy podawalem znacznie wiecej az NO3 zeszlo do zera...niestety nie moge powiedziec co sie dzialo z PO4 w tym czasie gdyz ciagle nie mam odpowiednich testow na fosfaty...Pierwsza rzecz to krystaliczna woda,odpieniacz wywala duzo wiecej smierdzacej mazi...kiedy sie przesadzi na szybach i skalach robi sie bialy osad,cos jak snieg...w rurach i pompach osadzaja sie bakterie (rodzaj zoltej mazi),glony zielone staja sie siwe,jakby zamrozone az zupelnie zanikaja...po tym wszystko wydaje sie bardzo czyste,zostaje gola skala...zero jakiegokolwiek zielonego koloru,za to ladnie widac czerwone wapienne...szyby przestaja sie brudzic,nie trzeba ich czyscic,piasek tez jest idealnie czysty...to takie spostrzezenia,ktore sobie przypominam.Zaluje ze nie prowadzilem dziennika,teraz moglbym dokladniej opisac moje obserwacje.Pamietam,dzwonilem do Niemiec do Mrutzka,ktory jest jednym z waznych postaci w tej metodzie i po bardzo dlugiej rozmowie (brawo profesionalizm.Mial czas mnie tlumaczyc,kiedy w sklepie na pewno czekali klienci gotowi placic za towar)...Polecam go,jezeli ktos chcialby sie cos wiecej dowiedziec o tej metodzie,gosc jest tak przyjemny ze mialem wrazenie ze dla podzielenia sie wiedza jest w stanie zamknac sklep...Wiele osob pisalo ze u nich vodka nie dziala...nie wierze w to,vodka zawsze zadziala...pijac odpowiednia ilosc upijesz sie a wlewajac odpowiednia ilosc do zbiornika zejdziesz do NO3 jakiego tylko chcesz...Filozofia Mrutzka to trzymanie NO3 na poziomie 10,uwaza on ze w sztucznym zbiorniku bezsensem jest balansowac na poziomie bliskim zera tak jak to odbywa sie w naturze...Moglbym go uznac za szarlatana,ale kiedy zobaczylem jego domowe akwarium to od razu pozbylem sie tej mysli...facet wie co robi i robi to dobrze...Rozumiem ze trudno jest podjac decyzje o laniu vodki,kiedy sie ma las korali kosztujacy majatek i rozumiem ze wtedy kazdy raczej woli dac mniej niz za duzo...Ja mam ten komfort psychiczny ze moge sobie pozwolic na experymenty...juz od poczatku zalozylem ze moje akwarium przez pare lat ma byc wlasnie takim laboratorium...to moja filozofia,chce zobaczyc gdzie robie bledy,czego dodaje za duzo a czego za malo i dopiero jak dojde do pewnego poziomu wiedzy praktycznej ,pozwole sobie na biotop...cholera to juz wkrotce...a jeszcze ballinga nie poczulem jak nalezy...2011 to rok Ballinga dla mnie...Wracajac do vodki,moge tylko poradzic tyle ze kazdy ma swoj rozum...nie ma dawek matematycznych,nie ma jednej ustalonej dawki,choc mysle ze poslugujac sie wykresem z linku nie ryzykujemy wiele...chyba duzo mniej ,nizeli stosujac zeovit...Powinnismy tez zawsze pamietac ze kazdy z nas ma inne korale,jedni sps'y,inni lps'y ,jeszcze inni NP czy miekkie...tym bardziej nie istnieje uniwersalna regulka ile lac...we Francji przyjmuje sie dawke 1 ml dziennie na 100 l...moze u kogos bedzie to zloty srodek...u mnie bylby tylko strata czasu...rozpisalem sie...Pozdrawiam...

[Gotterdammung]

Twoje rozpisywanie się Iceberg, wychodzi tylko na dobre! Od jutra zaczynam w takim razie eksperymenty z wódeczką ))