Skocz do zawartości
gryadam

[162 l] Pierwsza kropla oceanu 130l + 32l panel

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, gryadam napisał:

Ja miałem w akwa obie - i amboinensis, i seticaudata. I raczej nie widzę wpływu na populację osiadłych.

ja też amboinesis nie przyłapałem na jedzeniu osiadłych, wundermani nie przyłapię bo praktycznie ich nie widuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 63

19.01.2018-26.01.2018

large.5a6ccefb6cfed_tydzie63.JPG.62a6e3d5e7101aa04de9b690e1b7c279.JPG

Przepraszam, czy tu straszy?

large_63.1.jpg.f7c416831fe22bdb0660a26176a25a8b.jpgNoc z wtorku na środę… Chlup. Przebudziłem się. Chlup. Kurde, co jest grane? Chlup. Już miałem wizję pękającego akwarium – cieknie, przelewa się… Nie, przecież to raczej niemożliwe. Chlup. Może jedna z pompek cyrkulacyjnych dmucha wodą przez krawędź baniaka… Albo odpieniacz i stąd ten chlupot. Chlup. No nie wytrzymam… Złapałem latarkę i zacząłem świecić po baniaku. Patrzę, a tam babka Valenciennea puellaris – góra, dół, góra, dół. Od czasu do czasu salto nad lustrem wody i do norki. Świetna zabawa, jak na 2:30 w nocy. I to 3 noce z rzędu… Smutne jest to, że od tego czasu jej nie widziałem. Nie ma opcji, żeby wyskoczyła gdziekolwiek poza zbiornik, bo jest szczelnie zasłonięty drobna siatką. Obawiam się, że o ile nie siedzi zakopana gdzieś w piasku, zjednoczyła się z Mocą i pływa nadal w zbiorniku, ale w postaci NO3 i PO4. Przykre, ale od początku słabo ją było widać, cały czas siedziała pod skałami, pokazywała się tylko na krótkie chwile. Podawałem pokarm pod sam pyszczek, skubała. Ale jeśli odeszła na Wieczną Rafę, coś musiało z nią być nie tak. W każdym razie jeśli nie znajdę jej do przyszłej środy, to w czwartek zrobię sobie wycieczkę do Aquario, poszukać nowej.

Ogólnie tydzień ciężki z akwarystycznego punktu widzenia. W środę zabrałem się za pierwszą po kuracji Mycosidolem podmiankę wody. Około 12 l świeżej solanki trafiło do obiegu. Przy okazji oczyściłem mózg z Valonii. Okazało się, że jest tam tego całkiem sporo, bo glony porosły jeszcze spodnią część skałki. Podczas odrywania i odsysania kilka kulek pękło, mam tylko nadzieję, że się to nie rozniesie. A przynajmniej nie do tego stopnia, żebym nie był w stanie tego stępić.

large_63.2.jpg.c3d6e5db59f93510714e44b4e194150a.jpgZabrałem się za eksterminację ślimaków osiadłych za pomocą pęsety. Jest tego tyle, że gdybym chciał je zaklejać, spędziłbym tam cały dzień. Stwierdziłem, że sukcesywnie będę odłupywał i rozgniatał po kilkanaście przy każdej podmiance, bo już mnie roznosiło od tego skubania, a do tego zauważyłem przy okazji na skale kilka wirków. Następnego dnie po podmiance końcówki Sinularii zrobiły się brązowe. Oczywiście po opisach w Internecie wynikało, że koral umiera. Ta kumulacja skończyła się kilkudniowym akwakryzysem, do tego stopnia, że przemknęła mi myśl, żeby to wszystko zaorać i przerzucić się na hodowlę mrówek – teoretycznie bezproblemową… Jeszcze Sonoff’y mi w tym tygodniu świrują i dziś około 3:00 w nocy restartowałem cały system sterowania baniakiem, bo nie dało się odłączyć odpieniacza i włączyć dolewki (odpieniacz wyłączam na godzinę po podaniu bakterii). Ale nie… Jednak morszczyzna to coś, co mnie kręci, mimo porażek, plag i całego tego zamieszania. Dobry nastrój wrócił mi właściwie wczoraj, kiedy przyszły tła, o których pisałem w zeszłym tygodniu. Powoli kończę kompletowanie sprzętu i biorę się za montowanie drogiego teasera. Jeszcze nad softboxem się zastanawiam…

large_63.3.jpg.4cd02b55ab3cf38d766974e46e1da7b7.jpgŻeby nie było tak depresyjnie – Valonia wytępiona. Jest jeszcze kilka małych drobnych kulek w jednym miejscu, ale poczekam aż podrosną i usunę je przy następnej podmiance – nie rosną aż tak szybko, a większe łatwiej oderwać. Wirków już prawie nie widać, mam wrażenie, że wcina je Lysmata amboinensisSinularia dzień po tym, jak zauważyłem, że brązowieje zrzuciła skórę i wygląda jak nowonarodzona. Podczas skrobania ślimaków nagoskrzelnych zahaczyłem znowu o jedną z Montipor, więc pojawiła się kolejna szczepka. A’propos Montipor – jestem bardzo zadowolony z tempa ich wzrostu. Podobnie z resztą ma się sprawa z Seriatoporą hystrix i Milką. Caulastrea zaczęła się dzielić, a Lobophyllia odtworzyła tkankę na powierzchni odsłoniętego szkieletu i stopniowo rozrasta się w tamtą stronę, zasłaniając go. Euphyllia wygląda imponująco, jest już 6 wyraźnych główek, zaczynałem od 1, która dopiero zaczynała się dzielić. Więc wychodzi, że w ciągu 13 miesięcy przybyło 5 główek. Przy okazji podmianki przestawiłem też nieco cyrkulację, żeby dmuchała bardziej po szybie – w jej pobliżu zbierał się detrytus. Teraz jest ok. Do panelu trafił Chemipure Blue, który zastąpił węgiel aktywny. Podniosłem temperaturę do 25 stopni i koralom chyba się podoba, bo ładnie się pompują. pH spadło do poziomu 7,8, pewnie za sprawą sporego zastrzyku bakterii, który akwarium dostało po podmiance – 3 ml Microbe Lift Special Blend, 10 kropli AF Pro Bio S i ampułka Prodibio Biodigest. Combo nie do zbicia, ale chyba trochę tej mikrobiologii sobie z baniaka wypłukałem, skoro pojawiło się to cyjano, które ostatnio stępiłem. Przynajmniej takie mam podejrzenia, skoro cyajnobakterie weszły w niszę ekologiczną. Wapń i potas nieco poleciały. Wapń do 400 ppm, podbiłem AF Ca Plus do poziomu 410, jeżeli w przyszłym tygodniu znowu odnotuję spadek podbiję go do 420 i podłączę na stałe pod pompkę dozującą. Potasem na razie się nie przejmuję. KH też poszło nieco w dół. ale możliwą przyczyną są tutaj świrujące Sonoff’y, bo pompa podaje KH Plus o 7:00, a dwa razy zdarzyło się, że wybił sterownik, do którego podłączona jest pompa i sytuację ratował mój tata, SMS-em o treści „Akwarium znowu nie świeci”. Także dobrze mieć kogoś, kto oprócz mnie to ogarnia :P

Ogólnie głowa do góry i trzeba bić do przodu, bo każde doświadczenie, zdobyte przy tym słoiku ze słoną wodą przełoży się pozytywnie na warunki i planowanie przyszłych baniaków. A głowę mam pełną pomysłów. Jeszcze tylko miejsca i pieniędzy mi do szczęścia brakuje. Marzy mi się minimum 1000l :P

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z valonią nie jest tak łatwo wygrać. U mnie raz jest więcej, a raz mniej i wtedy sobie myślę, że już może w końcu zniknie, a tu nic z tego i od nowa zaczyna zarastać. Krab mitrax u mnie nie zdał egzaminu, nie jest zainteresowany valonią. Dużo ludzi pisze, że zjada valonie. Najwidoczniej trzeba trafić na odpowiedniego, który gustuje w tych glonach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie to też jest sinusoida, bo Valonia od pewnego momentu to powraca, to się wycofuje. Nie miałem nigdy jakiegoś wielkiego kataklizmu, ale kawałek skałki od czasu do czasu porasta kulkami tu i ówdzie. A przywlokłem to na samym początku ze szczepką Discosom, tylko wtedy myślałem, że to bąbelki w kleju polimerowym, którym przyklejone były szczepki do podstawki. Podstawka poleciała, szczepek już nie ma, a Valonia została na dłużej... :wacko:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie przyszła na pewno też z jakąś szczepką i jej po prostu nie zauważyłem, a wcześniej na pewno valoni nie miałem. Walczę już z nią prawie dwa lata. Spróbuję kupić jeszcze jednego kraba mitraxa i może drugi okaże się skuteczny w walce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość laszek
U mnie przyszła na pewno też z jakąś szczepką i jej po prostu nie zauważyłem, a wcześniej na pewno valoni nie miałem. Walczę już z nią prawie dwa lata. Spróbuję kupić jeszcze jednego kraba mitraxa i może drugi okaże się skuteczny w walce.
Kupowałem od jednego kolegi z forum szczepki. Na jednej była valonia i mówił mi, żebym przed wsadzeniem do zbiornika wyczyścił. Wsadziłem bez czyszczenia, wróciłem z pracy i valoni nie widziałem. Widziałem jak borsuk się tam kręcił :) mitraxa też mam.

Wysłane z mojego LG-M200 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, laszek napisał:

 Widziałem jak borsuk się tam kręcił :) mitraxa też mam.
 

Tylko ja do mojej szklanki borsuka nie kupię :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość laszek
Teraz, maciej01 napisał:

Tylko ja do mojej szklanki borsuka nie kupię :).

Ehh, odpisałem do postu :) mitrax też da radę. Wiesz o tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, laszek napisał:

Ehh, odpisałem do postu :)

Nie szkodzi, kolega @maciej01 w jakiś sposób skorzystał, więc super :D Jak nie będę w stanie tego badziewia ogarnąć, to też w mitraxa zainwestuję, póki co udaje się to opanować odsysaniem. A liczę na to, że kiedyś dorobię się takiego baniaka, że borsuka też sobie wpuszczę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 64

26.01.2018-02.02.2018

large.5a762fded1d7a_tydzie64.JPG.42db1da2b653bbfa82aaa456c99867e9.JPG

A jednak straszy – znaleziona zguba w nawiedzonym akwarium

large_64.1.jpg.e9067f05388b958ebeb37d5cda550b2c.jpgJeśli ktoś śledzi mój wątek, zapewne wie, że w zeszłym tygodniu niemalże uśmierciłem moją nową babkę Valenciennea puellaris. Pisałem, że od kilku dni zupełnie jej nie widziałem. Najpierw tylko ją słyszałem – wyskakiwała ponad powierzchnię wody i nurkowała w toni. Później kilka razy ją przy tej czynności zauważyłem, stąd wiem, że to ona. Pokazała się jeszcze kilka dni i zniknęła na dobre, na chyba tydzień. Już miałem się wybrać po kolejną, kiedy ku mojemu zdumieniu zauważyłem ją, spokojnie kpiącą w piasku. Rybka jest jeszcze bardzo płochliwa, ale zaczyna się pokazywać coraz częściej, na coraz dłuższe okresy czasu. Zaczęła też przekopywać podłoże. Widocznie potrzebowała czasu na aklimatyzację. Mam nadzieję, że będzie coraz śmielsza i chętniej będzie się pokazywać, bo jest naprawdę ładna :D. To było chyba moje największe zaskoczenie tego tygodnia. Kolejnym stworzonkiem, którego nie widziałem już od wieków był ślimak Engina sp., znany również jako Bumblebee snail. Szybko wyjąłem aparat i udało mi się uchwycić go na zdjęciu na chwilę przed tym, jak ponownie zanurkował w skałach. Przeczytałem w Internecie, że podobno ślimaki te są znane z tego, że przeciskają się w zakamarkach skał, wyjadając zalegający tam detrytus i obumarłe organizmy, rozkładające resztki pokarmowe, są więc bardzo pożyteczne. A przy tym tak urokliwe i ciekawie ubarwione, że jeśli tylko kiedykolwiek będą gdzieś dostępne, na pewno kilka jeszcze sobie dokupię.

large_64.2.jpg.f9bfaea7ad69fdcad932b6c807ae8f4c.jpgPrzeżywam tez ostatnio niemałą fascynację mikroorganizmami, żyjącymi w zbiorniku – zacząłem dostrzegać te wszystkie wężowidła, kiełże, spaghetti wormy, Mysis i inną gadzinę działającą w baniaku. Naprawdę mam ochotę bliżej się im przyjrzeć, tym bardziej, że chyba większość z nas ich nie docenia – niewidoczne, gdzieś tam sobie żyją. Wszyscy wiemy, że są pożyteczne, ale i tak większość uwagi skupiona jest na rybach i koralowcach. Zapominamy okres fascynacji, kiedy w dojrzewającym akwarium pojawiały się choćby głupie Asteriny, lub cokolwiek, co wyszło z żywej skały i choć trochę się poruszało. Myślę, że będę do tej grupy organizmów przywiązywał większą wagę i obserwował również ich życie.

Montipora talerzowa urosła chyba ze 3 mm w ciągu tygodnia. Dzisiaj przy czyszczeniu lewej ścianki akwarium nie byłem w stanie już wjechać obok niej czyścikiem. W sumie ciekawie by to wyglądało, gdyby rozrosła się do szyby i utworzyła na styku ze szkłem taką półkę. Na wzmożony wzrost koralowców twardych wskazuje też dalszy spadek poziomu wapnia. W zeszłym tygodniu było 400 ppm. Mimo podbicia poziomu o 10 ppm za pomocą AF Ca Plus, w tym tygodniu ponownie wyszło 400 ppm. Podbiję w tym tygodniu do 420 ppm, zrobię podmiankę i zobaczymy, co pokażą testy w przyszłym tygodniu. KH poszło lekko w górę do 7,7. Pozostałe parametry w normie, lekki spadek azotanów do poziomu 1,75 ppm, co mnie cieszy, bo wygląda na to, że akwarium wraca do równowagi po kuracji cyjano. A Lobophylia nadal ładnie się regeneruje i rozrasta. Z pomysłów na przyszłość, rozważam zwiększenie mocy oświetlenia, żeby dodatkowo przyspieszyć wzrost korali. Póki co w szczytowym punkcie wychodzi około 130 W. Obniżyłem je, bo miałem wrażenie, że pali koralowce, ale teraz widzę, że być może przydałoby im się więcej światła, szczególnie w 2 i 4 fazie świecenia (około 60 W). Chcę też zakupić testy na stront i żelazo i na podstawie ich wyników wrócić w razie potrzeby do dawkowania mikroelementów, bo widzę, że spada poziom jodu. Póki co chyba wszystko idzie w dobrym kierunku :)

large_64.3.jpg.f5fe2dbd7df832925a3c31eb4ebbd58d.jpg

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O! Dzięki, nawet nie wiedziałem, że ślimak zalicza się też do gatunku Pusiostoma (wymiennie stosowany z Engina). Łatwiej będzie polować. Martwi mnie trochę, że może atakować inne ślimaki i wężowidła, ale z drugiej strony jeszcze się u siebie z czymś takim nie spotkałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 65

02.02.2018-09.02.2018

large.5a7f96b1e31c5_tydzie65.JPG.07a0953c407e7ff2e4d979bc44d06bc1.JPG

Powrót do przeszłości

large_65.1.jpg.68d44d52a342f4cba392afe020345e77.jpgUbiegły tydzień przyniósł zarówno dobre, jak i złe wieści. Zacznę może od tych złych, żeby na zakończenie posta zostawić sobie pozytywy i zakończyć go w dobrym nastroju :D Smutne wieści niestety dotyczą jednej z moich ulubionych rybek –  Gobiodona okinawae. Rybka pod koniec zeszłego tygodnia zaczęła mocno chudnąć. Mimo, że jadła normalnie. Pokarm w postaci mrożonek i granulek podawałem jej pipetą prosto pod pyszczek lub na Montiporę, na której zwykle spędzała większość dnia. Raz dziennie dostawała jedzonko w ten sposób, raz wrzucałem je bezpośrednio w toń i wtedy również wypływała i jadła. Żadnych oznak jakiejkolwiek choroby i niestety… W czwartek rano odeszła na Wieczną Rafę. Czekam na dostawę w Aquario, bo uwielbiam ten gatunek i na pewno jeszcze wróci do obsady, jak tylko będzie ku temu okazja. Dawno nie widziałem też rozgwiazdy piaskowej Archaster typicus. Chyba od zeszłej niedzieli. Zastanawiam się, czy już po niej, czy zaszyła się gdzieś w podłożu pod skałkami i ma się dobrze. Po parametrach wody nie widać, żeby cokolwiek się rozkładało – amoniak i azotyny w normie, fosforany na stałym poziomie, azotany wręcz spadły do 1,0 ppm. Współczynnik Redfielda zbliża się powoli do ideału, a jednak na piasku w lewym przednim rogu baniaka ściele się brunatny nalot. Dino to na bank nie jest, a jako przyczynę podejrzewam cyrkulację, bo chyba z uwagi na skałkę i Lobophyllię przepływ może być tam ograniczony. Skierowałem w to miejsce wylot z panelu, więc dmucha mocniej niż wcześniej. Jeżeli to nie pomoże, planuję przesunąć skałkę całkiem na prawo i przerzucić na nią Lobophyllię. To powinno załatwić sprawę. Jeśli jednak nie będzie efektu, wracam do pomysłu ze zmianą pompy obiegowej na coś z rodziny Jecod DCP/DCS – i tak prędzej czy później ten zakup mnie czeka, ponieważ przy lipcowej przeprowadzce baniaka planuję drobną rozbudowę systemu i dołożenie sumpa. Na czym się skończy, to się jeszcze okaże, póki co szczegółów nie zdradzam, aż do momentu wyklarowania się moich akwarystycznych planów. Wtedy pewnie pojawią się pytania o porady.

large_65.2.jpg.4c36d73bc066a65dd898b70a469f4c11.jpgW czwartek zrobiłem podmiankę – 10l świeżej solanki. Liczyłem, że trochę unormuje to parametry, ale sprawa nie wygląda tak różowo. Początkowo trochę spanikowałem, bo Montipory całkiem z lewej wydawały się blaknąć i tracić tkankę. Jednak przy okazji podmianki i zdjęcia siatki zabezpieczającej baniak zrobiłem im kilka fotek i poobserwowałem od góry – tutaj wszystko w porządku. Tkanka zanika jedynie w miejscach styku z innymi Montiporami, gdzie jeden z korali oblewa drugiego. Magnez trzyma się na stałym poziomie 1410 ppm, za to wapń podbijałem w tym tygodniu 2 razy po 10 ppm i wzrósł tylko o 10 ppm w stosunku do zeszłego tygodnia (jest 410 ppm). Podobnie KH – mimo podniesienia tydzień temu dawki do 3 ml na dobę odnotowałem spadek o 0,4 dKH. W związku z tym dawka AF KH Plus została podniesiona do 4 ml na dobę (najwyższa w historii baniaka), podbiję też w tym tygodniu wapń, dwukrotnie. Jeżeli w przyszłym tygodniu znowu spadnie, podłączam na stałe i wyrównuję dawkę. Przy testach wyszedł też deficyt jodu (0,04 według testu Colombo, przy czym norma to 0,06), więc wróciłem do dozowania AF Component C w dawce 1 ml co 3 dni. Podobnie rzecz ma się z potasem – od momentu zakończenia kuracji cyjano odnotowuję regularny spadek o 5 ppm tygodniowo. Jeśli ten stan się utrzyma, będę musiał pomyśleć o dozowaniu. Przy czym gdzieś ostatnio przeczytałem, że brak strontu i potasu to jedna z przyczyn blaknięcia kolorów korali. Także chcę sobie zakupić w najbliższym czasie test na stront. Natomiast co do dozowania metali ciężkich, zastanawiam się, czy ich poziom i ewentualne spadki lepiej będzie wykrywać testem na miedź, czy żelazo? Bo stawiam na żelazo i chcę kupić test, ale proszę Was jeszcze o radę. Ogólnie jestem zadowolony z kondycji baniaka, bo mimo pokazujących się na piasku glonów, ich ogólna ilość znacznie się obniżyła (szczególnie na szybach i skale). Boję się tylko jednego – poprzednim razem jak zbliżałem się do idealnych parametrów i stanu nirwany wywaliło mi cyjano, z którym walczyłem blisko pół roku :D Oby i tym razem tak nie było. Mam do Was jeszcze pytanko: czy kolorowe światło (zielone, czerwone, pomarańczowe) z lampy LED może mieć wpływ na szybkość wzrostu glonów? Bo może warto by zrezygnować z części jego mocy na rzecz białego lub niebieskiego? 

Na zakończenie jeszcze króciutka, acz bardzo pozytywna informacja: postanowiłem skorzystać z dobrodziejstwa techniki, jakim są social media w szerszym zakresie, niż dotychczas i od zeszłego czwartku losy mojego baniaka i szeroko pojętych akwarystycznych poczynań można również śledzić codziennie za pośrednictwem Instagrama – nazwa profilu „TheCoralCafe” lub pod hashtagiem #LetsReefTheWorld. Zapraszam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey, ja też korzystam z dobrodziejstwa techniki, jakim są social media. I czytam dużo o prowadzeniu akwarium, chemii wody, fizjologi i ekologii zwierząt morskich.

Odnośnie strontu...

Stront wpływa na zdolność korali do kalcyfikacji więc jest bardzo ważnym mikroelementem dla wszystkich stony corals.

Z kolei potas oprócz całej gamy procesów biochemicznych wpływa na wybarwienie korali niebieskich i fioletowych oraz czerwonych i różowych. Brak potasu to najpierw utrata kolorów, potem zahamowanie wzrostu, następnie utrata tkanki (w skrajnych przypadkach).

Światło:

Korale używają głównie światła z zakresu 427-482. Inne kolory LED są tylko dla nas, czyli dla akwarystów i służą poprawie wizualnego efektu akwarium. W Białym świetle masz zielony i czerwony + niebieski, rzecz jasna. Rośliny używają jeszcze czerwieni, ale światło czerwone bardzo słabo przenika przez wodę. Do tego nie jest używane przez zooksantelle, wiec z punktu widzenia korali można je pominąć. Za to czerwone światło uwielbiają glony, w zasadzie wszystkie.. i cyjano.

tu masz do poczytania o wybarwianiu korali:

https://reefbuilders.com/2008/09/03/guide-of-sps-coral-coloration-make-them-more-vivid-bright/

a tu o świetle:

 


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@katani, kolejny raz wielkie dzięki za konkretną i pomocną odpowiedź! ;) Chyba trochę pogrzebię przy świetle w najbliższym czasie. Może w ciut bardziej niebieskie pójdę. I koniecznie muszę poczytać o tym wybarwianiu i suplementacji. I zainwestować w testy na stront i żelazo :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 66

09.02.2018-16.02.2018

large.5a884a023121a_tydzie66.JPG.84f2613f14fb27cfeb02444c51b1ba85.JPG

Ze skrajności w skrajność

W zeszłym tygodniu pisałem o tym, że moje SPS-y zaczynają tracić tkankę. Cały ostatni tydzień poświęciłem na lekturę i kombinowanie, jak problem rozwiązać. Skutek jest taki, że może koralowce jeszcze nie odbudowują tkanki, ale proces zaniku bardzo mocno zwolnił lub wręcz się zatrzymał.

large_66.1.jpg.73500072f4bb8fe7da0c5a1bae4e5d7a.jpgW końcu zdecydowałem się na zakup testów na stront i żelazo. Stront Saliferta, bo to jedyny dostępny test na stront na rynku. Żelazo od Colombo, bo Salifert takiego testu nie ma. Testy przyszły w piątek, więc postanowiłem sobie od razu zafundować porządną analizę parametrów wody, ze szczególnym naciskiem na zawartość pierwiastków śladowych. Jak pogrzebie się w Internecie na temat testu na stront, ludzie piszą, że to chyba najtrudniejszy i najmniej popularny test akwarystyczny na świecie. Najtrudniejszy faktycznie jest, biorąc pod uwagę ilość komponentów, która wysypała się z pudełka oraz długość instrukcji. Natomiast sam test jest według mnie przez akwarystów niedoceniany, co chyba utrudnia też producentom jego udoskonalanie. Poza tym fakt, że stront jest bardzo silnie skorelowany z wapniem wprowadza problem, ponieważ wapń mamy w zbiornikach na poziomie kilkuset ppm. Strontu jest najwyżej kilka – kilkadziesiąt, dlatego ciężko go mierzyć. Ogólnie jeśli chodzi o wynik w moim akwarium, stront wyszedł na poziomie 34 ppm. Ten sam test wykazał zawartość wapnia na poziomie 416 ppm (zwykły test na wapń dał 410, więc wynik jest zbliżony). Jednak nie mam stuprocentowej pewności, że zrobiłem go poprawnie. Póki co wynik mieści się w normie, więc strontu dozować nie zaczynam, ale na pewno test zostanie powtórzony za tydzień – dwa. Obserwując parametry wody ustaliłem poziom konsumpcji wapnia na 10 ml/tydzień. KH kolejny raz musiałem podnieść (do 5 ml/dobę), bo od zeszłego tygodnia przy dawce 4 ml utrzymało się na poziomie 7,3 dKH. Docelowo chcę podnieść do 7,7 dKH. Muszę też skorygować zasolenie. Wynik testu na żelazo pokazał zero absolutne, woda nawet odrobinę się nie zabarwiła, a to oznacza, że pierwiastek ten został całkowicie wypłukany z wody. Zapewne wyciągnęły go glony, a jego brak tłumaczy też brunatniejący kolor zielonych Montipor. Poza tym biorąc pod uwagę, że symbiotyczne zooksantelle też potrzebują żelaza do funkcjonowania, w końcu to glony, jego brak może być przyczyną utraty tkanki – korale są zagłodzone. Zaczynam więc dozować AF Micro E, żeby wyrównać poziom żelaza i uzupełnić inne metale ciężkie.

large_66.2.jpg.39fdabcd10a24958c01a43a06ab23f80.jpgWniosek z tego jest jeden: wpadłem ze skrajności w skrajność. Najpierw lałem do baniaka, co popadło – chyba taki zły nawyk każdego początkującego, że ma wrażenie, że lejąc do akwarium coraz to więcej suplementów robi dobrze koralowcom. Skutek był odwrotny – inwazja cyjano i glony. Później przestałem dozować wszystko, skutek dokładnie przeciwny – koralowce tracą tkankę. Wychodzi na to, że najlepiej w dozowaniu zachować zdrowy rozsądek i dozować proporcjonalnie do wyników testów. Teraz mam już wszystkie, więc będzie łatwiej. Kolejnym parametrem, który mnie niepokoi jest potas. Jak rozmawiałem w sklepach z ludźmi, wszyscy mówią, że mało kto go dozuje, bo właściwie uzupełniają go podmianki. U mnie nadal spadek, mimo tego, że zacząłem w tym tygodniu podawać AF Kalium (1 kropla co 3 dni). Poziom poleciał o kolejne 10 ppm i obecnie jest już 350 ppm, więc może to być kolejna przyczyna gorszej kondycji moich koralowców. Jest więc nad czym pracować i zabieram się za to od razu – nie ma na co czekać.

Pozostałe parametry wody ładnie trzymają się w normach, zwierzaki zadowolone. Babka Valenciennea puellaris coraz częściej się pokazuje i intensywnie przekopuje piasek. Mrożonek niestety nie chce jeść, ale może uda się ją do nich przyzwyczaić. Ilość glonów w lewej części zbiornika zmniejszyła się po przestawieniu w kierunku piasku wylotu z pompy obiegowej. Acanthastree bardzo ładnie się pompują i rozrastają, Lobophyllia wyraźnie odżyła. I nawet rozgwiazda piaskowa Archaster typicus pokazała się kilka razy i pracuje teraz w okolicach skał w tylnej części baniaka. W czwartek planuję podmiankę i ponowne kompleksowe testowanie wody, żeby określić co i jak dozować. Rozważam też przejście na ballinga AquaForest (Components 1+, 2+ oraz 3+), jeśli nadal będzie widać spadek Ca, KH i mikroelementów.

Na zakończenie zapraszam na Instagramy, Facebook’i, Tweeter’y i inne media społecznościowe, gdzie moją kroplę oceanu można śledzić codziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 67

16.02.2018-23.02.2018

large.5a9838618482f_tydzie67.JPG.18679498eb1893007d366fb43251c69e.JPG

A może by tak gwoździe…

Z prawie tygodniowym opóźnieniem, ale jest… Kolejna aktualizacja :D Niestety w ostatni weekend obowiązki zawodowe przywaliły mnie na tyle, że nie dałem rady wrzucić aktualizacji, ale rehabilituję się i zapraszam do lektury. 

large_67.1.jpg.df02c415447d8abc56c10569b202e1a7.jpgNie mam pojęcia, co dzieje się z moim akwarium. Naprawdę, mam nieodparte wrażenie, że moje podejście od czasu wystąpienia cyjano, polegające na niedozowaniu niczego, poza bakteriami, odbija się teraz w bardzo silny i jak dla mnie drastyczny sposób na systemie. Wydaje mi się, że woda jest tak wyjałowiona przez glony i cyjano, które panoszyły się w baniaku przez blisko pół roku oraz przez moje obawy przed dozowaniem czegokolwiek, żeby tylko nie wywołać kolejnej fali, że koralowce mają poważne niedobory mikroelementów. Z drugiej strony zastanawiam się, na ile to podejście jest słuszne, bo wielu morszczaków nie zwraca nawet uwagi na parametry typu stront, jod i żelazo, tylko po prostu leje, albo nie leje, ewentualnie podmienia wodę. W tak małym zbiorniku, jak mój same podmiany powinny teoretycznie wystarczyć. Obecnie podmieniam 10l wody co 2 tygodnie. Zacząłem od zeszłego tygodnia dozować żelazo oraz potas. Skutek jest taki, że poziom żelaza ledwo drgnął, odbarwiając próbkę wody delikatnie w kierunku fioletu, jednak nie jest to nawet 5 ppm, nie mówiąc już o docelowych 15. Skoro glony symbiotyczne potrzebują związków żelaza do fotosyntezy, to raczej nie bardzo mają czym fotosyntezować, poza światłem oczywiście :D Więc może by tak zamiast Siporaxu wrzucić paczkę gwoździ, żeby wyrównać to żelazo… Podobnie jod – dozuję co dwa dni, razem z fluorem w formie AF Component C, poziom utrzymuje się w okolicach 0,05 ppm. Docelowo powinno być 0,06 ppm. Przy czym to nie martwi mnie tak, jak spadek poziomu strontu. W tym tygodniu poleciał do 4 ppm. W tej całej chemii robi się już powoli takie zamieszanie, że przestaję to ogarniać. Żeby zbilansować wszystko idealnie musiałbym mierzyć chyba milion różnych parametrów, a to sprawia, że człowiek, zamiast czerpać przyjemność z prowadzenia akwarium i jego obserwowania wpada w wir pomiarów i walki o parametry. Coraz bardziej zastanawiam się nad przejściem na pełnego Ballinga od AquaForest. De facto są to te same roztwory, co gotowe AF KH, Ca i Mg Plus, tylko w formie proszku do samodzielnego rozrobienia. W sumie co za różnica? Poza ceną i wydajnością :D I cała chemia leje się 3 pompami, wspomagana przez AF Components Strong. Tylko czemu ten magnez cały czas tak wysoko, w okolicach 1410 ppm? Będę bardzo wdzięczny za wszelkie wskazówki. 

large_67.2.jpg.1eaceb73d11508a9404781cbdaf1eefb.jpgReszta parametrów w sumie w normie, poza azotanami i fosforanami. Azotany spadły drastycznie do 0,2 ppm, fosforany również do 0,0075 ppm według testów Saliferta. To też może być powodem pogorszenia się kondycji koralowców. Były wysokie po cyjano, bardzo chciałem je zbić do poziomu z przed plagi. Udało się, tylko co na to moje korale? Zacząłem karmić obficiej, żeby podbić azotany, dolewam codziennie trochę wody z płukania mrożonek, żeby podnieść fosforany. Ale znalazłem sposób na rozwiązanie tego inaczej – zwiększenie obsady rybnej. Także spodziewajcie się w niedalekiej przyszłości jakiegoś nowego żyjątka w baniaku :D Mam już kilka typów, ale zobaczymy, na czym się ostatecznie skończy. Póki co niech pozostanie to niespodzianką. Przy dozowaniu potasu co 2 dni poziom utrzymał się w okolicach 350 ppm. Nie ma spadku, więc to chyba dawka docelowa, ale i tak muszę go podnieść do 380-400 ppm, więc w tym tygodniu leje się razy 2. Ogólnie trochę brązowego nalotu pojawia się cały czas na piasku po lewej, ale to chyba kwestia cyrkulacji, więc przy następnej podmiance przestawię skałkę, na której kiedyś stała zielona Euphyllia całkiem na prawo i zrobi się trochę więcej przestrzeni na środku akwarium.

large_67.3.jpg.254a2917c898240daa1d9f4516f5383d.jpgPoza tym z życiem wszystko w porządku. Babka Valenciennea puellaris pokazuje się coraz częściej i widzę ją co najmniej raz dziennie. I co najważniejsze, zaczęła w końcu przyjmować mrożonki. Póki co podawane z pipety, sama po pokarm nie podpływa, ale może się kiedyś ośmieli. Na razie karmię pipetą, żeby biedna z głodu nie zeszła. No i jest drobny dodatek – z racji tego, że obsada ślimaków ostatnio mi się przerzedziła, dorzuciłem 2 Trochusy. Chciałem jeszcze Strombusa, ale akurat nie było, więc czekam, aż dotrą. Rozważam też wpuszczenie jeszcze ze 2 Nassariusów do kopania w piasku i kilku Trochusów lub innych glonożerców do panelu, bo tam tez glony rosną, a chciałbym się ich pozbyć. No i ku mojej wielkiej radości, w tym lub przyszłym tygodniu powinienem mieć glony Spaghetti (Chaetomorpha) – trafią do panelu, żeby oczyszczać wodę z nadmiaru tego, czego póki co jest niedobór, ale liczę na to, że wyciągną z wody ewentualne nadwyżki mikroelementów i będą stanowić konkurencję dla innych glonów, blokując ich rozwój. Sam jestem ciekaw, co z tego wyjdzie…

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, gryadam napisał:

Nie mam pojęcia, co dzieje się z moim akwarium. Naprawdę, mam nieodparte wrażenie, że moje podejście od czasu wystąpienia cyjano, polegające na niedozowaniu niczego, poza bakteriami, odbija się teraz w bardzo silny i jak dla mnie drastyczny sposób na systemie. Wydaje mi się, że woda jest tak wyjałowiona przez glony i cyjano, które panoszyły się w baniaku przez blisko pół roku oraz przez moje obawy przed dozowaniem czegokolwiek, żeby tylko nie wywołać kolejnej fali, że koralowce mają poważne niedobory mikroelementów.

 

Tak z ciekawości... Napisałeś sporo co mierzysz i jakie są poziomy, i że jest źle.

A napisz może skąd wniosek że bardzo silnie i drastycznie odbijają się zmiany na systemie? Co się dzieje?

Może to zasługa nowej migawki, ale twoje korale dawno nie wyglądały tak dobrze. Acany mają ładne kolory, caulastrea zaczyna przypominać caulastreę a nie obdartą z liści jabłonkę z zielonymi jabłkami na końcach gałęzi, euphylia ładnie fluoryzuje, Hystrix wygląda jak hystrix.

Gdzie jest to "źle"?

Edytowane przez katani (wyświetl historię edycji)

Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@katani, lepiej? :P Przepraszam, przypadkowo kliknąłem sobie w przycisk wstawiania postu, zamiast dodawania multimediów i wstawił się pusty. Ale już edytowany i kompletny ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sól Aquaforest RS, której używasz ma już sporo magnezu i może u Ciebie nie jest aż tak mocno konsumowany,żeby spadł niżej. Było ostatnio trochę tematów o wysokim Mg w tej soli na forum i jest też potwierdzone na reefhub w teście soli https://reefhub.pl/sol-akwarystyczna-test-porownawczy/

Edytowane przez maciej01 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@maciej01, dzięki za linka, na pewno zajrzę i poczytam, ale możesz mieć rację.

@katani, Acany wyglądają super, Caulastrea faktycznie wygląda o wiele lepiej. Niepokoi mnie Milka, która bieleje od podstawy. Góra jest ładna i fioletowa, miała brązowawe zabarwienie, ale od kiedy zacząłem dozować pierwiastki śladowe ten brunatny kolor zniknął i wybarwienie się poprawiło. Podobno to potas odpowiada za niebieski i fiolet oraz czerwony. Ale u podstawy Milka jest praktycznie biała. Hystrix podobnie - góra wręcz ideał, żelazo wzmocniło u niego lekko zieloną poświatę pod aktyniką, ale dół blady. Montipora talerzowa w pobliżu skałki straciła część tkanki. Utrata się zatrzymała, ale poprawy też nie widać. I po śmierci mojej zielonej Euphylii zaczynam schizować na punkcie obecnej, bo mam wrażenie, że w jednym miejscu tkanka odwarstwia się od szkieletu. Ale tak ewidentnie to tego nie widać, może to po prostu etap podziału... A może to wszystko to w ogóle są jakieś moje schizy i w rzeczywistości, tak jak piszesz, wcale nie jest tak źle... Ale jestem perfekcjonistą, u mnie nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 68

23.02.2018-02.03.2018

large.5a9c06e849c53_tydzie68.JPG.0074c0b798dd9213a5774810c88e0433.JPG

Czyżby nutrienty?

large_68.1.jpg.0654c0447392222fb62387f0541ca47c.jpgTo, że poziomy pierwiastków śladowych chwieją się od kilku tygodni już ustaliłem. Cały czas gonię i próbuję osiągnąć wartości docelowe. Być może ma to wpływ na kondycję i wybarwienie korali, chyba nawet głównie to drugie, ale wątpię, żeby był to bezpośredni powód utraty tkanki. A przynajmniej nie jedyny. Test na żelazo wskazał dzisiaj ponownie zero absolutne, zwiększam więc dawkę do 2 kropli dziennie (preparat Iron od AquaForest). Spadek stwierdziłem również w przypadku potasu – poleciał do 330 ppm, więc również zwiększam dawkę do 2 kropli na dzień (AquaForest Kalium). Stront nadal za nisko – 0-3 ppm według testu Saliferta i podobnie jak w poprzednich przypadkach – dawka zwiększona dwukrotnie, czyli kropla na dobę. KH też spadło do 7,0 dKH, więc dawkę muszę zwiększyć o 1 ml na dobę (łącznie będzie 5 ml). Z jednej strony takie wyniki testów cieszą, bo wskazują na konsumpcję tych pierwiastków przez koralowce. Z drugiej cały czas trzeba to monitorować i korygować dawki dozowanych preparatów. Chociaż to chyba jest wpisane w prowadzenie akwarium morskiego, tym bardziej jak dąży się do prowadzenia go na najwyższym poziomie :D Niemniej jednak cieszę się, że robię te wszystkie testy, bo pozwala mi to na bardziej świadome dozowanie wszystkiego, odpowiednio do potrzeb koralowców, a nie lanie na pałę, jak na początku. Mam przynajmniej takie poczucie, że robię koralowcom dobrze, a nie przedawkowuję, myśląc że robię dobrze, a potem walczę ze skutkami. Efekt jest wyraźnie widoczny, choćby w takiej postaci, że tylną szybę akwarium czyściłem ostatnio prawie 2 tygodnie temu. Do dziś nie ma na niej praktycznie grama glonów (nie licząc tego, że na wylocie z panelu zrobił mi się mały „algae scrubber” :P) A i proces utraty tkanki przez SPS-y chyba się zatrzymał. Wręcz widać wyraźnie przyrosty, zarówno na długości, jak i na średnicy – chyba idzie ku dobremu.

large_68.2.jpg.e31d1d684af2f641d5e9e3ad287182c2.jpgWspominałem chyba tydzień temu, że drastycznie spadły azotany i fosforany. Postanowiłem je nieco podbić i karmię połową kostki dziennie (wcześniej leciała ¼). Dodatkowo kilka razy nakarmiłem w tym tygodniu niepłukaną mrożonką. Skutek – azotany wzrosły z 0,2 ppm do 0,5 ppm, fosforany z 0,0075 ppm do 0,015 ppm. I… Koralowce nagle wywaliły polipy tak, jak już dawno nie widziałem. Widocznie poziom nutrietów był za niski i jak dostały trochę papu, to im się spodobało. Sinularia zrzuciła skórę, ale zanim to nastąpiło zrobiła się cała brązowa, a odpieniacz pluł pianą, jak szalony. Już się bałem, że postanowiła zjednoczyć się z mocą, ale kolejnego dnia napompowała się chyba ze 3-krotnie. I pięknie się buja.

Wydarzeniem tygodnia było zdecydowanie zauważenie jajeczek u krewetki Lysmata amboinensis. Wychodzi na to, że mam samiczkę. Kilka dni obserwowałem ją, siedzącą do góry nogami na Montiporze talerzowej. W czwartek zaczęła wyciągać odnóżami jajeczka i wypuszczać je do toni wodnej. Żałuję, że nie mam samca, bo być może udało by mi się zaobserwować, jak wygląda tarło u krewetek… No ale niestety. W planach na przyszłość mam założenie sobie kilku krewetkarii morskich, więc może wtedy będzie okazja, żeby wyeksponować życie i zwyczaje tych pięknych zwierzątek J Zrobiłem też kilka fotek Euphyllii i byłbym wdzięczny, gdybyście zerknęli na podstawę i miejsce styku tkanki miękkiej ze szkieletem i ocenili czy wygląda ok, czy coś odchodzi i są powody do niepokoju. Morska sinusoida pnie się w stronę szczytowego punktu i oby tam została… Na zakończenie uchwycona przypadkiem mina błazenka, która dosłownie mnie rozbroiła...

large_68.3.JPG.4a4cbc48026f3f08f72d2fbb5124ca8b.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 69

02.03.2018-09.03.2018large.5aa7fd0ed52b3_tydzie69.JPG.cd9682d5158a72eb855b203c1c73772a.JPG

Trzej muszkieterowie, ciężka przeprawa i weekendowy reset

Nie, nie, spokojnie. Nie chodzi o reset baniaka :P Bardziej o reset siebie, bo stwierdziłem, że może czas w końcu odpocząć od szarej codzienności, zakręcenia wokół parametrów, zbiornika, pracy i całego tego szumu. Tym sposobem w sobotę wczesnym rankiem wybraliśmy się z Narzeczoną w góry i tego samego dnia około godziny 14:30 udało nam się zdobyć Turbacz :D Lekko nie było, szlaki oblodzone i miejscami kiepsko oznakowane (szczególnie na zejściu), co skończyło się tym, że 2 razy trochę pobłądziliśmy, znajdując się ni stąd, ni z owąd na kompletnie innym szlaku. Ale było mi to potrzebne. Dlatego też aktualizacja nieco się opóźniła.

large_69.1.jpg.18b943691554a778a4fc0762b735844e.jpgW każdym razie czas spędzony w ciszy i spokoju pozwolił mi też przemyśleć kilka kwestii odnośnie przyszłości mojego zbiornika i dalszych kierunków rozwoju hobby. Oczywiście wróciłem z głową pełną pomysłów i zdeterminowany do dalszej pracy i działania. Doszedłem między innymi do tego, że moje relacje z kilku ostatnich tygodni, może nawet miesięcy, kręcą się wyłącznie wokół parametrów – to skoczyło, to spadło, to trzeba skorygować, to jest ok. Poza tym wspominanie o koralach i mieszkańcach zbiornika kosztowało mnie za każdym razem trochę pracy i wysiłku. A przecież to dzięki nim nasze zbiorniki są takie wyjątkowe. To właśnie dlatego w tym tygodniu całkowicie odpuściłem sobie robienie testów. Tydzień przerwy na tym etapie zbiornikowi nie zaszkodzi, a mnie pozwolił nieco odświeżyć spojrzenie na baniak. Przede wszystkim chciałbym się znowu skupić na życiu w baniaku, a parametry opisywać tylko w tym kontekście. Bo potem kończy się na tym, że zrobienie testów skutkuje brakiem czasu na spokojne poobserwowanie baniaka. Testy są ważne, owszem, ale bez obserwacji życia i jego reakcji na każdy zabieg akwarysty obraz całości jest właściwie połowiczny, bo co z tego, że parametry książkowe, jak w zbiorniku widać glony, albo cyjano, jak miało to miejsce w moim przypadku. Człowiek wypruwa sobie żyły, żeby utrzymać idealne parametry, a korale strzelają focha i ma się poczucie marnowania czasu. A tak – obserwacje, testy i prowadzenie baniaka zaraz staje się przyjemniejsze :D

large_69.2.jpg.9780523811d32453386948152d30bfb0.jpgOd jakiegoś czasu odgrażałem się, że w końcu kupię coś nowego. I stało się. W sobotę do obsady akwarium dołączyło wspomnianych 3 muszkieterów, czyli 3 sztuki malutkich Pterapogon kauderni wraz z kępką glonów spaghetti (Chaetomorpha), które niespodziewanie pojawiły się ostatnio w Aquario. Tym sposobem wrzuciłem też do panelu od dawna poszukiwaną sałatę. Ale żeby nie było tak wesoło, dwie z rybek, które początkowo wydawały się ok zupełnie nie chciały przyjmować pokarmu, nawet z pipety. Trzecia była bardzo nieśmiała i ledwo co skubała, poza tym cały czas ukrywała się za skałkami. I tak nadszedł czas ciężkiej przeprawy. Jeden z Pterapogonów odszedł na Wieczną Rafę w poniedziałek rano (znalazłem go przyczepionego do pompy cyrkulacyjnej). Drugi podążył w jego ślady we wtorek. Do tego w środę wyłowiłem zbielałe glony z panelu – najpewniej ich kondycja pogorszyła się z braku dostępu do światła. Obecnie są przywiązane na nitce i zawieszone blisko powierzchni, a ja zaczynam myśleć nad przegrupowaniem w szafce, wstawieniem pojemników na Ballinga i mini reaktora glonowego. Wracając do Pterapogonów… Został jeden, sam wystraszony… Długo nie trzeba było czekać, bo we wtorek znowu wywiało mnie do Aquario po kolejne dwa. Te pływają już do dzisiaj, póki co mając się świetnie. Pomimo początkowej nieśmiałości przyjmują już nawet suchy pokarm w postaci granulek od Ocean Nutrition i Calanusa Aqua Forest. Strasznie pocieszne rybki. A akwarium nabrało w końcu życia i aż miło na nie popatrzeć :D Na zakończenie wspomnę jeszcze, że przy okazji podmianki pojawiły się nowe szczepki Montipor, które narastały na inne, a teraz zostały poodłamywane i wklejone w podstawki. Podobny los czeka w przyszłym tygodniu fragmenty Seriatopory hystrix , która zaczyna niebezpiecznie zbliżać się do Milki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 70

09.03.2018-16.03.2018

large.5aad8a52281cb_tydzie70.JPG.05822b9f6c2c7116fe1ca633995c422e.JPG

Klątwa, czy kobieca intuicja?

Nie żebym narzekał na moją Narzeczoną… Jeśli chodzi o jej podejście do akwarium, to naprawdę widzę, że docenia moją pasję i przynajmniej stara się zrozumieć, że czasem to, czy Pterapogony jedzą, czy nie jest ważniejsze niż wszystko inne. Ale związek z człowiekiem, który potrafi godzinami gapić się w kawałki falującej galarety musi nie być łatwy :D 

large_70.1.jpg.aa803020567b76124297ff2183aaadf1.jpgW każdym razie po pierwsze Pterapogony wybraliśmy się wspólnie. Kupiłem trzy, przyjechaliśmy do domu, zacząłem aklimatyzację. Po trochę ponad godzinie wpuściłem rybki do baniaka, nakarmiłem i okazało się, że nie bardzo są zainteresowane jedzeniem. Pływały po kątach. Narzeczona wpadła popołudniu, zerknęła na akwarium i… No właśnie – tutaj pojawia się tytułowe pytanie :P Po chwili usłyszałem „Jakieś dziwne te ryby… Zobaczysz, wszystkie Ci zdechną”. To stwierdzenie wywołało u mnie oczywiście święte oburzenie, bo jak ktoś, kto z akwarium morskim ma wspólnego tyle, co ja z baletem może wysuwać takie uwagi!? Długo czekać nie musiałem – następnego dnia poszedł pierwszy, kolejnego drugi. To te dwa Pterapogony, o których pisałem w zeszłym tygodniu. Tydzień spokoju, dorzucone dwa kolejne, wszystko w porządku. Ostatni z pierwszej trójki zaczął skubać mrożonki i suche, więc pomyślałem sobie, że idealnie – sprawa rozwiązana. I… znalazłem go martwego, wkręconego w falownik. Wykrakała… Chyba kobieca intuicja podsunęła jej, że coś z rybkami jest nie tak i okazało się, że miała rację. Wniosek z tego taki, że od dziś ryby chodzę kupować z Narzeczoną. Nie wiem, czy po zapachu wody, nastroju, czy po czym tam jeszcze, ale ma chyba szósty zmysł do wyłapywania pechowych ryb, bo to już drugi raz, kiedy wyczuła, że coś jest nie tak. Ale to dobrze, chyba mam kolejną osobę, którą mogę zostawić z baniakiem podczas ewentualnych nieobecności :). Stan Pterapogonów został dzisiaj uzupełniony o jednego maluszka z innej dostawy, który je, pływa energicznie i ogólnie jest zadowolony. Odpukać, oby tak zostało. Tak więc nowych Trzech Muszkieterów skradło moje serce i ożywiło zbiornik swoją obecnością.

large_70.2.jpg.a0ee1e4fe582a93a48f9bad545ab1b24.jpgKoralowce też bardzo zadowolone, a od kiedy wróciłem do karmienia i dozowania wszystkich mikroelementów wydają się być wyraźnie lepiej wybarwione i w zdecydowanie lepszej kondycji. Tylko niektóre z Montipor tracą od spodu tkankę, co mnie dziwi, bo od góry intensywnie rosną. Czy to może być spowodowane światłem, a raczej jego brakiem? Bo podstawy są przysłonięte przez dość gęsto ułożone wyższe „gałęzie”. Albo… 

Brak żelaza! Pokusiłem się o zrobienie w tym tygodniu testów i… Zielono mi :D Wszystko w normie, nawet magnez leciutko spadł do akceptowalnego poziomu, który chciałbym teraz utrzymać. Potas wyrównany (kupiłem test Colombo, bo Salifert się skończył). Karmię już całą kostką mrożonki dziennie, mając nadzieję, że nie odbije się to negatywnie na kondycji baniaka, ale azotany skoczyły w ciągu dwóch tygodni jedynie o 0,5 ppm, czyli obecnie mamy 1,0 ppm. Fosforany w normie. Jednie stront i żelazo nadal niewykrywalne testami. Ten test na Sr jest w ogóle jakiś tragiczny – trudny i stosunkowo mało dokładny. Prościej będzie chyba dozować stront proporcjonalnie do konsumpcji wapnia. Dawki żelaza i jodu delikatnie zwiększę, może się poprawi. Cieszy mnie natomiast spadek poziomu magnezu. Jeśli dalej będzie leciał, to będę mógł bezpiecznie przejść na Ballinga. Oglądałem już nawet takie pojemniki na płyny – potrójne, 3 x 1,5l. Myślę, że byłyby idealne na początek i pod ten litraż. Najprawdopodobniej jak skończy mi się AF Ca Plus, KH Plus i Mg Plus kupię od razu prochy od AquaForest – zasadniczo to to samo, przy czym prochy są znacznie wydajniejsze i mają ten minus, że trzeba je samodzielnie mieszać. Ale to akurat nie jest jakiś straszny dramat.

large_70.3.jpg.7784c134a964a388118e955de384f92d.jpgNa zakończenie pochwalę się jeszcze moim najnowszym zakupem – zdjęcia z tego posta zostały zrobione w świetle aktynicznym, żeby było widać fluorescencję koralowców. Trybem manualnym już się chwaliłem, przyszedł czas na kolejny poziom zaawansowania – filtr barwny. Zakupiłem sobie żółty filtr ocieplający i odcinający część promieniowania z niebieskiego zakresu, co pozwala na ukazanie faktycznych barw fluorescencji koralowców, bez przekłamania, spowodowanego zbyt zimnym i niebieskim światłem. Efekt – pewnie jeszcze do dopracowania, ale ogólnie jestem zadowolony :D Tak już całkowicie na koniec mam małą prośbę i ogłoszenie. Z racji tego, że mam w pracy dostęp do skaningowego mikroskopu elektronowego, na którym od czasu do czasu pracuję, noszę się z zamiarem spłodzenia kilku stron tekstu na temat porowatych mediów filtracyjnych, wykorzystywanych w naszych akwariach. Wszyscy producenci przechwalają się, jeden przez drugiego, że ich medium filtracyjne jest najlepsze, najbardziej porowate i ma najbardziej rozwiniętą powierzchnię dla osiedlania się bakterii. Wpadłem na pomysł, żeby wziąć różne media tego typu, poprzecinać, napylić złotem, wrzucić w mikroskop, pomierzyć pory i porównać to z analogicznie przygotowaną próbką naturalnej żywej skały. Tak więc jeśli ktoś z Was ma Siporax’y, Life BioFile i inne ceramiki lub stawiał baniak na sztucznej skale, typu MarcoRocks i inne, a chciałby udostępnić niewielkie fragmenty, to proszę o kontakt na priv. Może coś się z tego zrodzi…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.