rysio2000

Zdjęcia od tyłu nie zrobię bo akwarium stoi przy ścianie, ew. mógłbym zrobić od góry. Nacinany lacobel - może to być ciekawe rozwiązanie, ciekawe czy producent będzie chciał się bawić w takie coś i ile to będzie kosztować? Tak dokładnie to u mnie tył jest sklejony z dwóch kawałków lacobela - jedna duża szyba jest o 6cm poniżej krawędzi akwarium, a do tego od góry jest doklejony pasek 6cm z miejscem na grzebień. Panel od akwarium może mieć przegrode tak wysoką jak akwarium - nic tam górą nie ma prawa przepływać. Natomiast grzebień lepiej żeby się kończył niżej - bo jak się zabrudzi to może się woda nad nim przelać - u mnie są to 3cm od górnej krawędzi grzebienia do krawędzi akwarium.

autorowi chyba chodziło że szerokość panelu będzie 15 cm. Moim zdaniem 15 to całkiem sporo, jeśli masz na tyle miejsca to będzie super. Szerokość grzebienia spokojnie wystarczy 20cm, a szyba powinna być 6cm poniżej krawędzi akwarium, wtedy standardowy grzebień będzie w sam raz. Zobacz sobie mój zbiornik (link w stopce) mam podobny panel, chociaż inaczej go zagospodarowałem

Troszkę ostatnio zapuściłem akwarium. Dużo różnych zajęć na głowie było. Już miałem sprzedać całą zawartość, ale kupiec trochę zwlekał i tak się to jakoś odsunęło w czasie. Niestety brak czasu na akwarium troszkę się odbił na stanie baniaczka. Pojawiła mi się mianowicie lekka plaga aiptasii. Dawniej miałem 5 krewetek bogessi - dawały radę. Dopóki była chociaż jedna, to różyczek nie było. Niestety odeszły na wieczną rafę i zaczęły się pojawiać pojedyncze sztuki. Troszkę to olałem, więc pojawiło się ich więcej, i więcej. Co ciekawe odniosłem wrażenie że sexy krewetki chyba też podjadają aiptasie, bo tam gdzie najczęściej siedzą to różyczek nie ma. Ale w innych miejscach się porozrastały. Aby temu zaradzić, nabyłem drogą kupna od koleżanki z forum, dwa ślimaczki berghia. Zrobiłem próbę jak sobie poradzą z różami i wstawiłem do pojemnika czyścik magnetyczny na którym były 3 aiptasie, 2 średniej wielkości i jedna mała. W ciągu godziny oba dopadły pierwszą z nich i w jakieś 2 godziny wyjadły ją do czysta. Przetransportowałem jednego do akwarium - tam wpełzł w skałe i tyle go widziałem. Drugi został w pojemniku i przez noc dopadł drugą aiptasie i rano już ją wciął. Wpuściłem tego drugiego w skałę - oczywiście od razu zniknął w zakamarkach. Nie widziałem ich chyba tydzień, dopiero wczoraj wieczorem przyświeciłem latarką i proszę oba wyszły na żer. Jeden na skale, drugi na szybie. Dziś rano widzę, że na szybie znikły 2-3 małe aiptasie. Mogę więc polecić te małe sympatyczne ślimaczki - robią swoją robotę. Nie wiem czy są lepsze od krewetek, zobaczymy za jakiś czas. Trochę mnie martwi że jak już wyjedzą wszystko to pewnie padną i plaga może wrócić. Zobaczymy

Rollandi są spokojniejsze od parasemy (przynajmniej u mnie), natomiast jeśli chcesz je połączyć z innym zadomowionym garbikiem to musisz uważać. Jak już pisałem powyżej, chciałem dodać 4 inne garbiki do istniejącej obsady i była wojna. Rollandi nie były aż tak agresywne jak parasema, ale jednak dość ostro atakowały nowych przybyszów. Gdybym nie odłowił, to w ciągu godziny było by po nich. Najlepiej garbiki wpuszczać razem. Chociaż ty masz większe akwarium - jeśli masz dużo skały - tak żeby ryby się nie widziały non stop, to może jakoś to przejdzie, chociaż lepszym rozwiązaniem może być wyłowić springeri na kilka dni przed wpuszczeniem nowych ryb i dodać go np. po 2 dniach od ich wpuszczenia, nowe ryby się zadomowią i może się uda - ale ryzyko jest zawsze. Sprzedaj springeri i kup nowego razem z innymi

Czas na podsumowanie po pierwszym roku zbiorniczka. Niestety coś nie wyszły mi zdjęcia, więc proszę o wyrozumiałość. Strasznie ciężko zrobić mi akceptowalne zdjęcie tego baniaczka. Ogólnie zbiorniczek ma się dobrze, niektóre koralowce ładnie się rozrosły inne trochę mniej a jeszcze inne jakby zanikły. Najlepiej się mają miękkasy - sarkopytony, zoa, rhodactisy itp. Równie dobrze rośnie mi jedyny SPS - seriatopora, a najgorzej Euphyllie, chociaż ostatnio Xenia zaczęła zanikać - co mnie martwi bo strasznie ją lubię. Powinienem właściwie przyciąć niektóre miękkasy. Niestety zdjęcia nie oddają poprawnie kolorów akwarium, na żywo wygląda znacznie lepiej, postaram się jeszcze zrobić coś lepszego. Z rybek na dzień dzisiejszy mam: babkę neonową, Nemateleotris magnifica Gobiodon okinavae - łobuz zamieszkał w caulustrei - w sumie to nawet jestem z tego zadowolony bo zawsze jest na widoku Chrysiptera parasema - czyli wodzu - nikt mu nie podskoczy Chrysiptera rollandi - 2 sztuki Inne rybki zniknęły nie wiadomo kiedy. Między rybami jest raczej spokojnie - mają swoje rewiry których pilnują ale bez zadymy. W tym momencie nie mogę już nic dodać do obsady - garbiki nie pozwolą. Chciałem raz dodać 4 inne garbiki to po 15 minutach musiałem ratować im życie - na szczęście znajomy je przygarnął. Te ryby to prawdziwe wariaty, jak się je wpuści razem to jest ok, ale nic nowego nie tolerują. Mam też trzy sexy krewetki - ale zrobienie im zdjęcia nie jest łatwe. No i oczywiście krabik na ukwiale - ten sam od początku - ma się bardzo dobrze. Niestety w akwarium pojawiły się aiptasie. Rok temu miałem kilka krewetek bogessi - dopóki była choć jedna to żadnej róży nie było, jak ostatnia zginęła to się pojawiły. Pasowałoby ich dokupić. Prawdopodobnie jednak tego nie zrobię bo akwarium w najbliższym czasie zostanie zlikwidowane. Już mam kupca na całe życie. Powodem jest planowana przeprowadzka.

Faktycznie, dawno nic tu nie pisałem, postaram się przez weekend zrobić zdjęcia i opisać co się dzieje w baniaczku.

Asterine możesz na razie zostawić, ale miej ją na oku, jak pojawi się więcej to usuwaj. Łatwo zamieniają się w plagę

Czyli sprawdza się reguła, że nie ma reguł U jednych ryba spokojna nie wadzi nikomu u innych najbardziej agresywna - niestety loteria u mnie tylko borsuk to wcinał - caularepe w zbiorniku wykosił do ostatniej w ciągu jednego miesiąca, a miałem tego sporo. Strigosus tego nie tykał.

Z tym wcinaniem glonów to bym się nie napalał, Ctenochaetusy raczej wyjadają resztki i zeskrobują ze skały, takich typowych glonów to raczej nie zjadają.

Super rybcia. Miałem ją w 450 litrach i była to moja ulubiona ryba. U mnie była spokojna, ruchliwa, zawsze zajęta skubaniem skały. Przyjmowała wszelkie pokarmy - mrożonki, suche, glony nori. Skubała też glony na szybie - podobnie jak ślizgi. Moim zdaniem (bazując na literaturze i własnym doświadczeniu) jest to chyba najlepszy wybór jeśli chodzi o pokolce. Rośnie nieduża i ma umiarkowany poziom agresji. U mnie Strigo był agresywny tylko wobec jednej ryby - Ecsenius Stigmatura - widocznie zbyt podobne upodobania kulinarne miały. U mnie nie urósł duży - jakieś 12 cm miał po ok 2 latach.

Coś się lista popsuła więc uzupełniam: Małopolskich Spotkań 16.12.2017 godz.18:00 (Sobota) Akwa-Marin ul. Tatarska 5/7, 30-103 Kraków 1.AnT 2. Tsubasa 3.Ura 4.Adamo79 5.Darecki 6. Smoku 7. greggoldi 8. szarykruk 9. Pawel P 10. rysio2000

A jak długo masz akwarium?

Jak będzie słabe światło to nie powinno być bujnego wzrostu glonów zielonych - one potrzebują światła. Niestety cyjano to chyba przy słabym świetle też rośnie więc jest ryzyko.

Oczywiście możesz też inne media dawać. Aczkolwiek moim zdaniem w takim małym akwarium to lepiej zrobić podmianę wody niż węgle i inne adsorbery. Wyjdzie taniej

Jak rozumieć ten obrazek? "IN" oznacza wpływ wody z akwarium do panelu? Jeśli tak, to jest ok i w tej większej komorze powinien się zmieścić jakiś mały odpieniacz, grzałka i np. siporax.

zobacz ten wątek: Te twoje są nawet lepsze bo od razu z driverem

Musisz koniecznie popracować nad swoim mężem, może za karę będzie musiał odrobić 100h pracy społecznej przy akwarium? A tak na poważnie, to miałem podobną przesiadkę, tylko z 450 na 100 litrów. Może zastanowisz się nad akwarium z panelem? Raz że wygląda estetyczniej, dwa daje większe możliwości niż samo akwarium bez panelu/sumpa. Czy np. zastanawiałaś się jak rozwiążesz sprawę dolewania odparowanej wody? Chociaż jak szkło już zamówione, to pewnie za późno na takie rozważania.

Najlepiej dobraną parę. U mnie taka parka pływa - super rybcie. Dużo pływają w toni, czyszczą nawet małe rybki - u mnie czyszczą garbika i magnifice. Tylko musi być dobrana para bo inaczej się pozabijają. A nawet jak jest para to na początku może być między nimi agresja w małym akwarium.

No to może coś z: Elacatinus oceanops, Gramma loreto, Gobiodon okinawae, Amblygobius rainfordi lub Chromis vanderbuilti? A jak już masz garbiki to może jeszcze: Chrysiptera rollandi? nemateleotris magnifica lub decora - też ładne, ale trzeba ich kilka żeby się nie chowały po kątach, a kilka może się pobić. Zresztą w takim małym litrażu trzeba uważać bo większość ryb może przejawiać agresję - bo jest ciasno. Trzeba dobrze karmić.

W akwariach średnia życia ryb drastycznie spada i zapewne wynosi kilka tygodni niestety. Chyba śmierć ze starości nie zdarza się zbyt często w akwariach. W naturze większość ryb żyje po kilkanaście lat.

Też mam mało rybek i miałem podobny problem. Robię tak: raz na miesiąc przygotowuje sobie mrożonki, w ten sposób że rozmrażam kilka rodzajów (lasonogi, artemia, czerwony plankton, jaja krabów itp), płukam i rozdzielam do zużytych foremek po pokarmie. Następnie je zamrażam. W ten sposób mam małe kosteczki zawierające różne pokarmy, które codziennie rozmrażam i karmię nimi rybki. Dodatkowa zaleta tej metody - pokarm można podawać bez płukania, już jest przepłukany.

Moim zdaniem tak, nawet lampa jest spora szansa, że też się nada.

Do sexy shrimps najlepiej dołożyć jakiś ukwiał np. stichodactyla tapetum, ew. quadricolor - schowają się. Zresztą jak będziesz miał małe rybki to im nie zagrożą. Małe krabiki nie broją, ale te naprawde małe np: Clibanarius tricolor albo Calcinus tibicen - dorastają do 2 cm i są za małe żeby przewracać korale Stigmatura moim zdaniem równie ładny jak bicolor a sporo mniejszy.

Zamiast Ecsenius bicolor weż coś mniejszego np. E. stigmatura albo bimaculatus albo inne małe. Jest też sporo małych babeczek, które się idealnie nadają do takiego małego zbiornika np. Trima cana, albo babki neonowe Elacatinus oceanops . Nemateleotris to tez dobry wybór. Z krewetek polecam Thor amboinensis (sexy shrimp) - mam i są super, bardzo małe, najlepiej mieć kilka. Fajne też są małe lysmaty np. bogessi - jedzą aiptasie, więc są pożyteczne. jakieś krabiki - np. małe pustelniki, są takie małe dorastające do 2-3 cm

Większość korali miękkich sama sobie rośnie i nie trzeba się zbytnio przejmować parametrami wody. Jak ktos chce dokarmiać miękkasy to najlepiej dodawać troszkę aminokwasów, ew jakieś witaminki. Ballinga powinno się dodawać wtedy gdy jest taka potrzeba czyli spada Ca i Kh. Przy samych miekkich, powinny wystarczyć podmiany, ew. można lać ballinga "z ręki". Oprócz koralowców twardych, kh i Ca jest spożywane przez np glony wapienne, a pewnie tez przez ślimaki i inne stworki. Zdaje się że Aquaforest w swojej instrukcji ma opis preparatów dla akwarium z miękkasami.