Raffy14

Dzieki Skoczek

Mój C. cintus prowadził wojny z Esceniusem bicolor, ale teraz ryby już olewają i jest git Mój cytrynek nikogo nie goni ani nic takiego, ma swój świat i jest wybitnie spokojny. Moja pierwsza rybka, to porządnie ją wychowałem

Kibel zajęty, na nim stoi 50L beczka i zbiera się osmoza Faktycznie marny mój koniec to będzie

Cholera, napiłem się i nażarłem na amen, położyłem się spać i przed chwilą wstałem, tak wyglądał mój koniec swiata

Ja polecam anthiasy, squamipinisy nie są takie wymagające, zdrowym rybom w dobrej kondycji wystarczy karmienie 2x dziennie

A ja myślałem, że akwarystyka to spokojne hobby

Jedyne co można przywiezc to zdjęcia i wspomnienia

Cześć Kidult. Przeczytałem ten wątek z kilka razy, jeden używa octu jabłkowego, inny winnego a jeszcze inny wcale nie używa octu, znalazłem jeden post z zapytaniem o octu spirytusowym ale został pozostawiony bez echa Więc z ciekawości się spytam, czy ktoś używał octu spirytusowego i z jakim skutkiem?

Panowie, czy ocet spirytusowy się nada?

To normalne przed wakacjami. Ale nie rozumiem tego, przecież każde akwarium da sobie radę przez tydzień-dwa. Tyle pracy, czekania aż dojrzewanie skończy itp. i nagle likwidacja dla krótkiego urlopu??

Lato idzie, ludzie są bardziej wolni Ale niepokoi mnie to, że sporo osób likwiduje baniaki...

Ja też nie mam grzałki, ale nie polecam Aquaela!!!!! Wczoraj mnie w pracy ta grzałka lekko 'popieściła' 200 watem Jak już to tylko Jagera (Eheim).

Mi odradzili trzymania dwóch labroidesów, bo sam też chciałem 2. Podobno w 500L by sie nie dogadali, ale widziałem u znajomego w sporym baniaku (chyba ponad 1000l) w akwarium gdyńskim, że trzyma tam 2 labroidesy. Może w sporych baniakach... kto wie.

To i ja się przyznam otwarcie, w ciągu dwóch lat przygody morskiej: - pierwszy mandaryn, mandaryn wspaniały (Synchiropus splendinus), niestety pompa go zmieliła, zapomniałem osłonki nałożyć jeden z chromisów tak samo się skończył - samiec anthiasa, pływał i dominował, ale słabo jadł, tak pociągnął 3tygodnie i w końcu nagle padł - chyba wolał wolność - i niedawno nasz ukochany salariasek fasciatusek, miałem go z 3miesiące chyba Dojrzewanie dobiegło końca, glonów było mało i wraz z zakończeniem dojrzewania, salarias odszedł na wielką rafę - strata Smokusia(tak miał na imię ) była bardzo bolesna dla mojej kobiety, ale niestety salarias nie przestawił się na sztuczny pokarm Następnego salariasa nie będzie, wyczytałem już, że z tą rybą też różowo nie jest. - Aaa i jeszcze P. filamentosus, czyli ten przepiękny wargacz Kot łaził po pokrywie akwa, rozsunął siatkę i ryba skończyła się na podłodze Najbardziej pocieszające jest to, że moje nemuski i babka cytrynowa, czyli pierwsze ryby morskie, nadal mają się bardzo świetnie

Młody Turbo brunneus, pożyteczny

U mnie przy aklimatyzowaniu byla ospa, była i juz po ospie Doktorek + czosnek Potem doszły nowe pokolce i nawet kropek nie miały

dla dużych chłopców Porządny ten sprzęcik, nie ma co

Tylko do zupy swoich cukierkowych SPS-ów nie wrzucaj Temat jest bardzo ciekawy, sporo się dowiedziałem conieco o SPS-ach Ja póki co, jestem za głupi na nie i zakochany po uszy w miękkich jestem Słyszałem tylko, że SPS-y uwielbiają świeżo wyklutą artemię, ale czy to prawda to nie wiem, niech ktoś spróbuje Może kieedyś w przyszłości, jak zacznę swoje kroki z SPS-ami to ten temat, będzie pierwszym do lektury

Czarne, czyli Chromis bicolor ?

Święte słowa!!! Masz u mnie browa Tylko czemu ludzie nie pilnują swoich czworonogów?? :/ W zeszłym roku wpadłem w jakiegoś kundla, który nagle wyskoczył z krzaków prosto pod koła, naprawa kosztowała jakieś 200zł, a dziś wpadłem w jakiegoś rotweilera który też zeskoczył prosto pod koła z krzaków :/ Cud ze mnie nie zjadł

Hm, wcześniej lałem samą wódkę i różnicy nie zauważyłem zbytnio. Może przejdę na VSV, tylko muszę nową wódkę kupić bo poprzednia specjalna do celów akwa zniknęła na ostatniej imprezie

Drżenie samca do samicy wg. mnie jest jakąś formą uległości/godów - moje tak robią już od roku

Buuuu Ale jesteś już bogatszy w doświadczenia i następnym razem Ci się uda

Proponuję każdemu wziąć do ręki browara, wyłączyć kompa i relaksować się przy baniaczku Ja relaksuję się właśnie przy 4baniaczkach po całym dniu roboty i trzecim browarku, fajnie jest mówię Wam