Skocz do zawartości

dale

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    4 279
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez dale

  1. Czy jest sens umieszczać w ogólnym zbiorniku jakieś pojedyńcze kolonie niefoto korali ? Czy ich wymagania są aż tak specyficzne że nie utrzymam ich w ogólnym ? Bo np nie wyłapią sobie z toni pokarmu, albo będę musiał karmić kilka razy dziennie ... Pytam, bo przyznam się że widziałem jedną czy dwie tubki na żywo, no i podobają mi się bardzo... Zbiornik mam typowo miękki / lps. Kilka spsów się trzyma - nawet rośnie i ładne kolorki trzyma, ale azotanów mam sporo, fosforanów mniej, ale też są. Za stabilizację reszty parametrów odpowiadają pompy uzupełniające ubytek kH i reszty... Pytania laickie, ale do tej pory czytałem opisy wyłącznie typowych zbiorników niefoto... A ze strzępów wiedzy i różnych teorii, trudno ułożyć sensowna całość Na przykład, wydaje mi się, że taka jedna czy dwie małe kolonie, powinny poradzić sobie przy karmieniu drobnym planktonem z mrożonek, a co nie zjedzą, skonsumują miękkie... Ale jak to się ma do rzeczywistości, tylko ktoś, kto spróbował i potrafi wyciągać prawidłowe wnioski wie. Pomożecie ?
  2. dale

    Mułapka hit czy kit ??

    Ale przecież są baniaki prowadzone bez odpieniacza, sumpa itp... nawet koło 200-300 litrów - gdzieś tutaj czytałem o takich...
  3. dale

    Sól własnej roboty

    Diable, myślę że przy zakładanej czystości docelowej (i znajomości parametrów), młyn kulowy oddawał by swój materiał do soli. Konradzie, a nie myślałeś żeby np. użyć b. ubogiej soli i suplementować ją jakimiś kompletami mikro ? Taniej nie wyjdzie, ale miał byś gotowe roztwory zawierające te pierwiastki, z którymi obecnie masz kłopot. . Piszesz o dużych podmianach, wynikają one z niedoboru elementów (larwy je zużywają), czy zanieczyszczenia wody?
  4. dale

    Sól własnej roboty

    Z tego co zrozumiałem, obok "zwykłej pasji odkrywczej" , Nanokaczor, Konrad, zajmuje się rozmnażaniem krewetek. Wiele gatunków jest b. trudnych do rozmnożenia, z uwagi na ich mało poznane wymagania. Myślę że przekładając znajomość wymagań biologicznych i środowiska życia w naturze, na skład soli, specjalnie dostosowany do ich wymagań znacznie zwiększy się szanse na sukces.
  5. dale

    nowe oswietlenie,zagadka

    Niestety strumień światła jaki dają jest ich największą wadą dla mnie - zbyt liniowy - wynika to z tego że przy diodzie, świeci mały punkt, a przy świetlówkach rura, to jednak spory obiekt. Dlatego ciągle kombinuję z projektem, ale wychodzi mi sporo drożej. Chyba że użyję tańszych ledów, ale wtedy sprawność energetyczna idzie w diabły...
  6. dale

    Stary żywy piach - jak umyć ?

    A dlaczego ma zabijać ? Jeśli ciśnienie osmotyczne (stężenie soli) będzie podobne...
  7. dale

    nowe oswietlenie,zagadka

    No właśnie dla mnie cały urok w tym, żeby jednak było sterowanie Fajnie jak by zasilacze miały wejście na PWM... wtedy można było by pokombinować jeszcze z kilkoma kanałami barwnymi, czy uv...
  8. dale

    nowe oswietlenie,zagadka

    A da się tym jakoś sterować ? Jeśli tak, to mogę zaryzykować...
  9. dale

    oświetlenie led

    Zauważ Kolego, że z tych chipów będziesz miał punktowe oświetlenie. Ze wszystkimi wadami i zaletami. Jeśli nie powiesisz wysoko, będziesz miał niedoświetlone boki. Pojawią się też zacienione miejsca. Ja do takiej kostki dał bym jednak kilka różnych sztuk pojedynczych.
  10. dale

    Odpieniacz DIY

    Panowie, czemu wylot z pomp robicie tak wysoko ? Wydawało mi się że im dłuższa droga kontaktu baniek powietrza z wodą, tym lepiej ? Pytam, bo sam będę składał odpieniak do przyszłego baniaka - z racji gabarytów, będę musiał niestety zrobić pewnie kanciasty Czy jest jakaś zależność pomiędzy wysokością mocą pompy i ilością wody oraz powietrza jaka powinna być optymalna ?
  11. dale

    Pudełko przelewowe DIY

    Dotarło i moje Mimo wysokich wymagań co do wymiarów (mało miejsca ) Twórca sprostał śpiewająco, co prawda jeszcze nie testowałem dłużej, ale na razie jest OK. Myślę że wyrób nie ustępuje niczym zachodnim markom, a nawet ma pewne zalety...
  12. Kolego, po prostu robisz dwie przegrody nieco szerzej od siebie, tak by woda spadała z góry a wypływała dołem, kładziesz dwa kawałki kratki, na górę jeden i drugi na na dół. Na górę kładziesz gąbke, poniżej adsorbenty/matrix/ceramikę/.... i masz filtr przepływowy - mechaniczno/chemiczny
  13. dale

    Chelmon - moje Waterloo:(

    Dziękuję za informację Garlic stosuję u paletek, w morskim - sporadycznie, ale spróbuję - poczekam jeszcze jednak z ewentualną, kolejną próbą, jak sie różyczki namnożą... A może do tegoczasu szkło się rozrośnie ?
  14. dale

    Chelmon - moje Waterloo:(

    Heh Szkoda go męczyć u mnie w kominie A w główym mam zoasy, Miałem dwa brzydale - wykarczowały mi prawie wszystkie zoa - ledwo odratowałem
  15. dale

    Chelmon - moje Waterloo:(

    Nowego - w sensie ze świeżej dostawy ? Czy po prostu, po wpuszczeniu do baniaka, albo się zaaklimatyzuje, albo nie ? I jak wyglądało u Ciebie przyjmowanie pokarmu przez niego ? Co lubią jeść ? Czy można je jakoś bezpieczniej aklimatyzowac w pełnej obsadzie, czy raczej czekać na zmianę zbiornika, "obsiać" aiptasią i wtedy wpuszczać ?
  16. Miałem las aiptasii, kupiłem chelmona, pływał w sklepie koło miesiąca, żarł aiptasie ... Wykosił mi las w tydzień - dwa (około), pozostawiłem różyczki w kominie i sumpie, dochodząc do wniosku, że w 100% nie wytępię, a jakieś żarełko dla chelmona musi być. Mrożonkami się interesował, choć z lasonogiem czy inną artemią w pysku jego nie widziałem. Tak to trwało z 4-5 miesięcy ... Pewnego dnia znalazłem w baniaku różyczkę wielkości monety 5 zł... Załatwiłem ją Aiptasia-x, zakładając że jest za duża na chelmona. Za dzień - dwa (góra "tsy" jak mawiają górale) znalazłem go martwego wklinowanego w szczelinie, gdzie siedziało stado wieloszczetów. Uznałem to za wypadek - może wlazł i nie mógł wyjść ? Pojechałem do sklepu, był akurat po dostawie - pływało kilka chelmonów. Podmieniłem zanim Smyk się zorientował. Poprzedniego musiałem "aklimatyzować i socjalizować z żółtkiem", przy użyciu lusterka i pęsety z pokarmem udało mi się dogadać z nimi... Obecny nie robił większego wrażenia - ot żółtek wyznaczył mu terytorium i tyle. Coś tam sobie grzebał w piasku, coś sobie skubał przy skale... Czasem go żółtek pogonił - ale bez zapalczywości, ot z 5-8 cm skokiem, czasem garbik wystawił łeb w jego kierunku ze skały - bez gonienia czy dziobania... I tak minął tydzień - dwa. Dziś Syn pyta czy chelmon sobie przysypia na piasku... Wiedziałem że już po rybie. Jeszcze żyła jak zobaczyłem ją po pracy, siedziała w szczelinie garbika i ten ją próbował mało delikatnie eksmitować. Wyjąłem jego z niej, tylko po to by zdechł w spokoju jakieś 30 minut później Nie widziałem na nim żadnych śladów po walce, nie widziałem by ganiała go jakaś ryba bardziej niż kilka centymetrów. Chciałbym wyciągnąć z tego prawidłowe wnioski, ale nie wiem, co obstawiać za przyczynę zejścia, czy osłabienie z powodu diety - braku aiptasji i innego bujnego życia w skale, czy może faktycznie żółtek lub garbik je dopadły (mimo że jak mówiłem agresja moim zdaniem była umiarkowana - ot do pierwszego skrętu za koral), czy może ten pierwszy uległ wypadkowi (może i pistoletowa go dopadła, bo kręcił się po różnych dziurach... - nie mam pojęcia), a drugi był osłabiony połowem i się nie zaadoptował ? Problem w tym, że mam w kominie i sumpie sporo różyczek, raczej nie ma szans żeby wytępić ich bez ryzyka przeniesienia do baniaka... Chelmona trzeciego nie chcę kupować - szkoda go, do zbiornika kiedyś wpuszczałem kilka krewetek jedzących różyczki... Nie wiem, może dokupić jeszcze parę ? Ale mam też tego pistolero... mogą zostać odstrzelone... Co byście radzili ? A może, poszukać chlemona ale gustującego w mrożonkach ? Tylko czy nie podzieli losu poprzednika ...? Poradzicie coś
  17. Ryby, za wyjątkiem hepatusa mam już. No i skrzydlic. Nie wiem ile w naturze potrzebują, widziałem je w różnych zbiornikach.
  18. Pudełko muszę mieć robione na wymiar, już się kontaktowałem z Kolegą który takowe robi. Co do obsady, to na pewno przeniosę żółtka z kostki i hepatusa, może ewentualnie, podkreślam , ewentualnie dobiorę hepatusa. Plus doktorek, parka nemo i gobidonów z obecnego baniaka, jeden garbik. No i parka piżamek i jubilerków. A do kostki 60x60x60 mała skrzydlica (chyba sama ?) albo parka, jak się trzyma w parach... ? Albo odpuścić skrzydlicę i zostawić drobiazg. Zasadniczo w obu akwariach chciałbym ustawić tak skałę, żeby była raczej w formie wysp, z tarasami na korale, żeby było sporo miejsca do pływania - wtedy mniejszy stres dla ryb.
  19. Myślałem o peletkach lub wódce, żeby trofizm wody zbić i utrzymywać na małym poziomie, ale w sumie, obecnie mam azotany wykrywalne, fosfor też minimalny, a parę spsów - dla urozmaicenia sobie rośnie No to w takim wypadku, trzeba będzie odpalić słodkie na pudełku, niech sobie śmiga, w międzyczasie kompletować sprzęt, kleić skałę no i trzymać kciuki
  20. Baniak ma ok 130 cm długości, no i problem będzie z dostarczeniem... Poza tym, pudełko wsadzę w tą szafkę, którą mam, a w wypadku komina musiał bym przerabiać całość=wydatki sporo większe=naruszenie budżetu domowego="niezadowolona" żona, a że stawialiśmy już ponad 200 l u syna w pokoju=żona nie uwierzy w "Kochanie to żaden wydatek"... tak więc prosta matematyka i tu pomaga... ps. planuję połączyć odpowietrznik pudełka ze zwężką venturiego na wlocie pompy obiegowej, żeby było automatyczne, ciągłe odpowietrzanie - jak myślicie, zda to egzamin ?
  21. Powoli przymierzam się do przejścia ze słodkiej 320 l na słone. Jakieś tam doświadczenie mam... Ale ciągle uczę się na błędach... Czy jest sens stawiać 320 l, pod "zupę rybną z niewymagającymi koralami" z pudełkiem przelewowym i sumpem, gdzie wejdzie tylko odpieniacz, grzałka pompa i ewentualnie peletki (dwie komory plus włóknina - jako mechanik). Oczywiście z dolewką. Prowadził bym je na suplementach ballinga (wapń, magnez, kH, minerały), oraz albo peletkach, albo wódce i odpieniaczu na azot i fosfor. Świecić myślałem 4-6 t5 54W - nie za mało pod miekkie i lps? Projekt powstał na szybko, gdyż początkowo zamierzałem zmienić baniak na drugi, z kominem i wbudowanym waveboxem. Plus przeróbka szafki, z sumpem przez całą długość baniaka, gdzie odpieniacz i pompa były by po bokach, a w środku refugium ze złożem oraz jakieś życie - takie drugie akwarium . No ale ten drugi projekt powstał by dopiero za 9 miesięcy do roku. Łudzę się że jednak taki baniak na pudełku dało by się poprowadzić - zwłaszcza że chciałbym jeszcze na tym samym pudełku pociągnąć na razie słodkie... Jak myślicie ?
  22. Też mam dwa baniaki Przemka - będę brał trzeci. Jak się spotkamy prywatnie, na zlocie, wyjaśni się o co chodzi z Przemkiem tutaj
  23. dale

    Aqua Reef Meter

    Ciekawe czy i ja tak będę miał jak do mnie dojdzie A na poważnie, Panowie, czy używacie jakichś elektrod ? Jeśli tak, to można wiedzieć jakie się sprawdziły u Was ?
  24. dale

    Czy to fito ?

    Zooplankton - poszukaj na forum parę osób hoduje:) A jego rola - to już się kłania podręcznik biologii z liceum
  25. dale

    Czy to fito ?

    Ja bym użył zoo. Nie ma pospiechu, baniak startuje... Jak ubijesz fito, zostanie azot w obiegu i będziesz z tym walczył... Przy zoo będzie to wolniejszy proces, a i więcej życia zostanie. Potem trochę xeni na start i samo zniknie )) Jak masz możliwość, możesz to wypienić odpieniaczem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.