-
Liczba zawartości
4 285 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez dale
-
Nie potrzebuję. Bo mam wystarczającą wiedzę. Mylisz trochę pojęcia i mylnie przyjmujesz pewne rzeczy za pewnik. Zauważ przy tym, że bez ruchu wody w akwarium, nie masz dystrybucji gazów, zachodzi ona dużo wolniej. W akwarium potrzebujesz ruchu wody aby był stały dopływ surowców i odpływ produktów przemiany materii. Natlenianie przez ruch wody nigdy nie będzie konkurencyjne w stosunku do odpieniacza, mówimy tu o typowych konstrukcjach akwarium i odpieniacza, możesz to sobie sam wyliczyć (ja po raz kolejny nie będę). To raz. W tym akwarium jakaś wymiana gazowa była, to dwa. Po trzecie, zauważ jakie procesy zachodzą w akwarium i jak wpływają na równowagę gazową. Piszesz o planktonie i zooksantelach - w skali globalnej, planeta bez drzew by sobie poradziła, bez planktonu - byśmy się podusili. W skali akwarium, plankton po obumarciu (a zauważ że taki plankton powierzchniowy jak trafia do strefy wiecznego mroku, obumiera) rozkłada się, a to są procesy pochłaniające tlen - w pierwszej kolejności. prowadzi to do dalszych deficytów tlenowych. Oraz dalszego obumierania. Organizmy w pewnym stopniu mogą się chwilowo dostosować do niekorzystnych warunków środowiska, ale po przekroczeniu progu, wszystko zacznie się sypać. Zauważ że dino, po zaciemnieniu, też obumarło, w efekcie czego skoczył azot i pewnie fosfor (polecam hankę, testy kropelkowe, zwłaszcza zooleka, są średnie w tym zakresie).
-
To samo co w oceanie, korale, plankton ... Poza tym, glony to nie tylko refugium.
-
Odważnie z tym zaciemnieniem, poczytaj o fotosyntezie i oddychaniu, jak nie masz odpieniacza, przy normalnie obsadzonym zbiorniku, jak jeszcze wyskoczy większa plaga dino/cyjano, a Ty zrobisz zaciemnienie, może dojść do sporej katastrofy, działającej na zasadzie reakcji łańcuchowej. Samo refugium nie dostarczy wystarczającej ilości tlenu do systemu (w cyklu oświetlonym), ruch wody pomijam tutaj (jak jesteś ciekawy dlaczego, policz sobie powierzchnię wymiany odkrytego lustra wody, nawet w funkcji do przepływu, z powierzchnią styku woda/powietrze w odpieniaczu, nawet opierając się na przybliżonych danych, uchwycisz rząd wielkości). Jak byś rozważał zwiększanie obsady i dojdziesz do wniosku że masz jeszcze miejsce, to rozważ dokupienie jeszcze ze dwóch chromisów, bo to ryby stadne, ławicowe.
-
Chromisy najlepiej czują się w większym gronie, to ryby bardzo aktywne, ławicowe. trzymanie ich w 50l to męczenie zwierzaków. A branie po to aby oddać za chwilę też nie służy rybom. Co innego błazenki, taka parka jest terytorialna, siedzi sobie przy ukwiale i jeśli ukwiał jest wystarczający dla nich, nic więcej do szczęścia im nie potrzeba. Tylko akwarium musi być urządzone pod nich, korale tylko takie, które są w miarę odporne na ukwiał.
-
Mylisz pojęcia, to że nie stosowałem, nie oznacza niewiedzy, oznacza tylko tyle że nie mogę rozmawiać o konkretnych dawkach. Tyle. A jak inaczej zinterpretować Twoje stanowisko że lampa UV nie wybija wszystkich mikroorganizmów ze słupa wody, który przechodzi przez nią? No chyba że jest na tyle małej mocy że nic nie wybije. Ja nie znam innego mechanizmu działania takiej lampy. Oświeć mnie proszę.
-
No bez jaj Zajączku... twierdzisz że uv wybija tylko patogeny? No trochę się zagalopowałeś. Widzisz... otwieram forum i zaczynam czytać. Jednocześnie dozuję suplementy (dziś akurat browaru Amber), no i jak osiągam odpowiedni poziom tolerancji, to znaczy że dawka jest odpowiednia A ozon bym regulował pomiarem redox. Mój sterownik ma tą funkcję, umożliwia też trzymanie zadanych parametrów. Ale ozonu nie stosowałem bo nie mam potrzeby. Choć nie wykluczam że w przyszłości może i zacznę. Zapytaj Testera, On ma doświadczenie, ja nie stosowałem.
-
Nie zaszkodzi na pewno. Ważne by były takie same warunki. Ale przy termometrach, to nie problem, ale ja wychowałem się na książkach Sękowskiego
-
bardziej szybkie obumieranie tkanki - dosłownie Ja tak sobie zbiornik z mikro wyjałowiłem Tak, bezobsługowo zamieniasz żywą masę ze słupa wody w martwa masę To ja już wolę ozon W dawkach leczniczych. Wiesz to tak jak czerwone wino, gin czy inny alkohol. W nadmiarze szkodzi, a stosowany z umiarem - zobacz ilu lat dożyła Królowa Angielska, a dopiero teraz lekarze zabronili jej stosować ginu...
-
Chłopie, robisz z igły-widły że na woreczku inny napis? Bo gdzie indziej zrobiony, albo inna partia, przecież maxspect sam nie robi woreczków. Ale OK, zacząłeś drążyć temat, bo jest to ważne dla Ciebie, nie przeszkadza mi to, ale zrób to chociaż z głową. To znaczy, rozumiem że nie masz już nowych kulek, wszystkie wrzuciłeś do akwarium, dlatego teraz: - wybierz po 5 lub 8 kulek starych i nowych, - wrzuć je do delikatnego roztworu wybielacza żeby zabić bakterie, po dobie moczenia wypłucz porządnie kilka razy i wysusz. - zważ je, sztuka po sztuce i porównaj stare do nowych - następnie zmierz ich objętość, najprościej poprzez zanurzenie w cylindrze miarowym (są dosyć tanie na allegro) Znając wagę i objętość będziesz wiedział dużo więcej o nich - poznasz gęstość. Potem, przewlecz je przez żyłkę, tak by dało się je szybko wyciągnąć. Zanurz suche do tegoż cylindra, poczekaj aż nasiąkną dobrze (nie wiem, godzinę może) i błyskawicznie wyjmij je wszystkie, zobaczysz ile wody wchłonęły. Porównaj te dwie partie w ten sposób a będziesz miał podstawy mówić że mają więcej lub mniej powierzchni. Bo na chwilę obecną, po prostu marudzisz...
-
Zobaczymy co powiesz jak zatłuką Ci rybę.
-
Tu nie chodzi o "bardzo duży przepływ wody" tylko o zachowanie marginesu bezpieczeństwa i komfortu pracy przy zbiorniku prawie 1000l brutto. Dodatkowo, zauważ że zbiornik ma 180 cm długości i na chwilę obecną zrzut i powrót ustawione po jednej stronie zbiornika. Aby rollermat był wydajny i skuteczny, dobrze by było przegonić przez niego wszelkie zanieczyszczenia, a na chwilę obecną niezależnie od układu skały, o ile nie zrobi pralki w akwarium, cały detrytus będzie odkładał się w przeciwległym rogu. A swoją drogą, w tym zbiorniku, przy tym stelażu, to ja nie miałbym odwagi ustawić mocnego bujania, takiego żeby podrywał detrytus.
-
Jeżeli puścisz spływ bez tłumienia, i rewizja będzie działała pod granice maksimum wydajności to jakoś to może działać, pamiętaj że z czasem przelot się może zwężać, zarastać. Działać to będzie. Ale w przyszłości będziesz na to sarkał. Jak masz powrót przez komin, to zrób dwie rewizje o różnej wysokości, wtedy jedna będzie przyjmowała 100% a spływem i drugą rewizją będziesz regulował poziom wody. Dodatkowo, powrót po drugiej stronie da Ci lepsze mieszanie wody i obieg. No i w sumpie będzie lepiej rozmieszczone wszystko, to znaczy odpieniacz będzie na drodze przepływu pomiędzy rollermatem a pompą (albo złoża - nie wiem jaką filtrację planujesz). Jak bym uważał że ten projekt ma szanse działać optymalnie, to bym się nie odzywał Ciekawa propozycja...
-
Jak masz powrót przez komin, to zamień go na dodatkowy zrzut wody, obróć sump o 180 stopni i powrót zrób poza kominem - z drugiej strony. Możesz dać np. białą albo czerwoną hydraulikę, lub zasłonić ją jakoś z tyłu. Zyskasz na wydajności i jakosci zbiornika. Zrób to teraz, inaczej będziesz się męczył a za jakiś czas i tak zmienisz.
-
To może pompa z silnikiem krokowym, od aquatrendu (pompydozujace.pl czy jakoś tak) i do tego własne sterowanie? Tylko pamiętaj że w węzykach też się osadza film który będzie się rozkładał...
-
Literalnie trzymając się opisu, to w tym modelu są porty przyłączeniowe dla ozonatora, z tego co wiem te wszystkie modele robione są z tego materiału. Myślę że możesz spokojnie stosować, jeśli tylko podłączysz. Jak chcesz się upewnić, zadzwoń do Krzyśka, telefon jest na stronie:)
-
Zasadniczo to wskazałem gyre (maxspecta), vortecha (ecotecha) i pompy MLV (zdaje się Jebao), więc pogląd że robię reklame jednej firmie jest zupełnie nieuprawniony. Owszem, układ skał i koralowce mogą wpływać na wybór pompy i ich ustawienie. Jednak różnice w natężeniu strumienia pomiędzy wskazanymi przeze mnie pompami, a pompami typu klasycznej tunze są znaczne i zauważalne. Dlatego też piszę że są lepsze, a nie jedyne i słuszne - jak to okresliłes.
-
Ja mam ustawioną pompę - jej os obrotu wirników około 10 cm poniżej tafli wody, z wylotem tak żeby strumień uderzał w powierzchnię około 15 cm od krawędzi zbiornika, mam ustawiony tryb pulsacyjny. O różnym natężeniu w ciągu dnia, tryb sprzątania polega na zmianie kierunku obrotów, nie pamiętam teraz ustawień, w każdym razie, prąd działa, co widać po ukwiałach na końcu zbiornika, a że jest akceptowalny przez ryby - widać choćby po hepatusie który objada pompę z glonów, jakie czasem się pojawią. Bo jeśli chodzi o czyszczenie jej, mam raczej swobodne podejście do tego :). Ba, nawet za pompą chował się hepatus jak go białobrody zaczął ganiać. Niestety musiałem białobrodego oddać, bo za bardzo zaczął dokazywać - jednak nie jest to ryba do mojego zbiornika, jak dorastał, od tych 4 - 5 cm, był spokojny, nie wadził nikomu, jak osiągnął 10-12 cm, zaczął ganiac hepatusa (ok. 10 lat i jakies 12 cm) i zebrosomę (kilka miesięcy u mnie i około 5 cm średnicy). Nie bił ich, ale przeganiał. A że te akcje działy się właśnie w części przy pompie, widać było że nurt im nie przeszkadzał.
-
Ja swojej też nie. Moją gyre mam skręconą do 60% w szczycie. A i tak w trybie czyszczenia daje radę. Mi zależało na takim nurcie, który będzie odrywał cząsteczki osadów a przy tym nie męczył ryb. Ja zaczynałem od tunze, owszem są ciche i mocne, ale w pobliżu pomp tworzyły się strefy gdzie ryby nie pływały, teraz tego nie mam. Ja nie neguję Twojego rozwiązania, ale uważam że nie jest najbardziej optymalne z możliwych. Znaczy, można lepiej, a czy trzeba? Twój wybór Jak Ci pasuje, to OK.
-
Wiem że temat stary, i pewnie już musztarda po obiedzie, ale ciągle dziwią mnie takie porównania - z jednej strony pompa która załatwi temat na 100%, jest bardzo elastyczna w zakresie ustawień, kierunku i programów ( Z drugiej jako alternatywa Czyli albo wsadzamy dwie pompy, albo jedną większą która dodatkowo nie ma "wstecznego", no i z serwisem u chińczyka - przez ali... fajnie...
-
W zakresie sterowania obecnie nowe pompy udostępniają sterowanie przez aplikacje, umożliwia to zarówno większą różnorodność wzroów pracy jak i ich dobową zmienność, natomiast w zakresie pomp, mamy dwa rodzaje - generatory typu gyre, zapewniający jednolity ruch wody w szerokim pasie, praktycznie w całym zbiorniku, prawie jednakowy, co do wydajności, w obu kierunkach, oraz pompy szeroko strumieniwe typu ecotech czy jebao mlv. Zasadniczo chodzi o to że klasyczne cyrkulatory dają duże ciśnienie wody przy samym wylocie i strumień w kształcie stożka wody, wspomniane przeze mnie pompy dają szerokie strumienie, już od samego wylotu, o relatywnie małym ciśnieniu, strumień ma kształt walca, przez co wraz ze wzrostem odległości od pompy nie spada tak zauważalne w zależności od odległości od pompy jak w tradycyjnych. Natomiast pompy typu gyre dają strumień na całą szerokość zbiornika, co przy dwóch pompach i zmianie kierunku umożliwia fajne czyszczenie zbiornika.
-
Albo dwie gyre maxpecta. I masz duzo większe możliwości, połowę mniej kabli i sprzętu i ewentualnych problemów. Nie czarujmy się, rozwiązania tego typu, mimo że jeszcze dostępne w sklepach, są rozwiązaniami z poprzedniej epoki. Zarówno jeśli chodzi o możliwości, jak i samo sterowanie, czy choćby ustawienia.
-
Pamiętaj tylko że impulsowy możne siać zakłóceniami, ale jeśli impulsowy jest dobrej jakości, to faktycznie powinien być lepszym rozwiązaniem.
-
Pomysł nierealny i nieracjonalny niestety. Pompa próżniowa która miała by taką wydajność by to zadziałało była by bardzo droga, że o gabarytach i hałasie nie wspomnę. Dodatkowo całośc musiała by pracować na zasadzie zaworu trójdrożnego, bo taki start/stop pompę by wykończył błyskawicznie. Lepszym rozwiązaniem jest duży wave box działający na dwóch lub trzech pompach, wtedy można sobie ustawić fajne interwały.
-
Ja bym wsypał świeży piasek już teraz, zalał solanką nazbieraną z podmian, żeby się trochę pokreciło na obiegówce i może jakimś jednym, tanim cyrkulatorze, potem będzie do solanki, jak znalazł :), w dzień przenosin nazbierał ze 100 l świeżej solanki, spuścił starą, przeniósł skały z koralami i wodę i uzupełnił nową solanką. dodał bakterie i powinno być OK. Ważne żeby zasolenie i parametry nie różniły się za bardzo.