-
Liczba zawartości
1 484 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Ironista
-
Mario, jak do tego baniaka co obecnie posiadasz, to u mnie stoi używany pół roku akrylowy sump o pojemności 180 L. Jak ci pasuje, to możemy się dogadać, no chyba że stawiasz większy zbiornik, to będzie za mały.
-
Jak dym to jeżowiec ewidentnie chce zostać rodzicem.
-
Za chwilę może być odwrotnie. U mnie Xanthurum najpierw dostawała baty, a po dwóch dniach się "wku....ła" i załatwiła żółtka na amen w niecałe dwa dni. Tak więc jak u ciebie okrzepnie i wyjmiesz siatkę to dobrze je obserwuj, bo Xanthurum to jednak kiziory są straszliwe.
-
Coś nie bardzo to zestawienie - nie ma ATI Aquablue Plus - jest Aquablue Special, albo Coral Plus. Używając i jednych i drugich mogę się pokusić o porównanie. ATI Aquablue Special - Sylvania Aquastar - obie po ok. 10 000K ATI Blue Plus - Sylvania Marinestar - obie po ok. 15 000K ATI Actinic Blue - Sylvania Coralstar - obie po ok. 20 000K
-
Jaki rzeczywisty obszar maksymalnie pokryje lampa 10X80w
Ironista odpowiedział kosiarek84 → na temat → Sprzęt
I więcej na długość raczej nie dawaj, 170-180 max. Ja mam 200 cm długi baniak i boki są mocno niedoświetlone jak dla sps-ów. Jak przesunąłem skałkę bliżej szyby, tak gdzieś 10 cm od boku, to rosnąca tam pavona szybko zbrązowiała i mocno zwolniła z przyrostem. -
Cyjano zejdzie, tylko nie grzeb już w tej skale. Ja ostatnio też przestawiałem u siebie i to fioletowe świństwo przylazło. Grzebień jak grzebień, mój też po tuningu, tylko mu gęściej zostało ( co drugi wyłamywałem).
-
Jak podoba ci się Naso Lituratus lub Elegans (różnica de facto tylko w kolorze płetwy grzbietowej) to ja szczerze polecam. Mój Lituratus ma ksywę "psiak", bo tak się zachowuje, no i ten "całuśny" pyszczek. Żarłok straszliwy, bezkonfliktowy dla innych mieszkańców. Jak dobrze odpasiony, to naprawdę się pięknie wybarwia. Desjardini, to wiadomo że na początku dostanie baty od żółtka i scopasa, ale po czasie jest szansa że się dotrą, jak wpuszczana ryba będzie w miarę silna żeby przejść "chrzest nowego". Z jak nie założysz wątku i nie dasz fotek baniaka, to cię znajdziemy w tym Gorzowie
-
Nie obiecuję, ale może się uda. Na ichniejsze piwo nie marudź, jakby co, to ja ostatnio siedziałem przy kawie i coli. To dopiero była męka.
-
Miałem Sohala przed zimowym pierdyknięciem baniaka i mimo że był mały, to już nie dawał sobie w kaszę dmuchać większym pokolcom. I to nie przez jeden czy dwa dni po wpuszczeniu, tylko nawet po aklimatyzacji każdego dnia z kimś się przepychał. Z tego co ludzie piszą o Lineatuasach, to to są jeszcze większe zadymiarze. Salarias to inna bajka, bo w razie czego schowa się w skałach, nie pływa szybko i nie ma dużego terytorium, a te Acanthurusy to jednak szybcy pływacy i w naturze non stop patrolują swój rewir. No ale, Zielony Amator zrobi jak tam będzie uważał. Zawsze można odłowić jakby co.
-
Lineatus którego już masz i Sohal którego chcesz wpuścić to na 99% pewna wojna. Naso jak najbardziej, inne pokolce też, ale te dwa w jednym baniaku to ogromne ryzyko imo. Powtórzę za Mariuszem - gdzie są zdjęcia? Nie ma aż tak dużo takich baniaków na forum, chętnie pooglądamy.
-
Bober, 100 Anthiasów w zbiorniku 1000 litrów na pewno ma lepsze warunki niż jeden Anthias w zbiorniku 60 litrów na przykład. Chodzi tu o wymiar zbiornika i możliwości pływania, a nie o ilość ryb przypadających na jeden litr wody, który to przelicznik wg mnie jest zupełnie bez sensu. Poza tym akurat te ryby w naturze żyją w dużych skupiskach składających się z haremów, więc myślę że w zbiorniku AF mają lepsze warunki, niż te dwie sztuki w zbiorniku koleżanki. Podobnie rzecz ma się z pokolcami - lepsze warunki ma 5 pokolcy w zborniku 1000 litrów, niż jeden w zbiorniku 200 litrów. I żeby nie było - piszę obiektywnie, nie używam produktów AF.
-
Roman, zaangażowałeś się, a widzisz w tym sens? - mają mierzyć ryby miarką czy "na oko"? Jak miarką, to już widzę jak jakikolwiek właściciel sklepu wyjmuje Achillesa czy Gemmatum z wody żeby ją zmierzyć. Taaaaa. A na oko, to wiesz...chłop w szpitalu umarł - jak mawia powiedzenie. - poza tym kto kupuje ryby na odległość? Stara niepisana prawda mówi (i ma rację) żeby życie kupować osobiście - a jak się człowiek wybiera do sklepu, to też lepiej zadzwonić i upewnić się, czy to co jest na stronie, jest faktycznie z zbiornikach. Wtedy można zadać pytanie o rozmiar w centymetrach jeśli to faktycznie takie ważne. Taka walka z wiatrakami imo.
-
A nie lepiej zamiast dwa razy jeździć, wypożyczyć małą przyczepkę i po sprawie. Nawet jak nie masz auta z hakiem, to zamień się z kimś kto ma na jeden dzień i załatwisz wszystko na raz.
-
Jarek, jak były wprowadzone to są na pewno, siedzą w piachu i skale. U mnie nie widziałem od dawna żadnego robactwa (poza kominem, gdzie się lęgną mysis na potęge), a jak dzisiaj robiłem małe przemeblowanie, to w piachu takie mrowie że hej. Aż się zmartwiłem żeby mi się Chelmon nie przejadł czasami.
-
Michał, to zaczep algi do klipsa i weź klips w rękę. Może nie za pierwszym, drugim czy trzecim ale w końcu się przełamią. Jak nie chwyci, to klips z algami kładź na piachu lub jakiejś skałce. Może to poskutkuje. Grunt żeby się nie zniechęcać. Ja mojego triostegusa uczyłem jeść cokolwiek przez 3 miesiące, bo po wpuszczeniu żył jedynie tym, co wyskubał ze skał lub tylnej szyby. Teraz je algi, mrożonki, płatki, granulki, z klipsa, z ręki, jak tam mi pasuje. Ale na to potrzeba czasu i cierpliwości.
-
Ja jestem właśnie w trakcie wykonywania tego manewru. Z tym że zamiast wódki stosuję pełne vsv. Peletki (te normalne, standardowe) kręciły się u mnie od początku baniaka. Zacząłem od 500ml, później dosypywałem w miarę ścierania i w miarę zwiększania obsady, aż doszło do 1 litra peletek (filtr napędzany NJ2300). Z PO4 nigdy nie miałem specjalnych kłopotów (od 0,02 do 0,08 maksymalnie), za to NO3 szybowało cały czas w górę aż doszło do 25. Wtedy zacząłem lać vsv (peletki cały czas chodzą). Zaczałem od 5 ml (ponad tysiąc litrów w obiegu), doszedłem do 15 ml. Obecnie leję 10 ml. NO3 spadło do poziomu 1-2 PO4 bez zmian - najczęściej w pomiarze jest 0,06 Ponieważ pelletek ubywa przez ścieranie, nie dosypuję już kolejnych, a jak się zetrą do końca to wyciągam filtr i zostaję tylko przy vsv. Minusem operacji jest częstsze czyszczenie pomp odpieniacza i obiegowej , bo glutowatych kolonii bakterii jest od groma, czego przed vsv nie było. Całkowicie zgadzam się z tym, że teoria podana przez sklep to bzdura.
-
Się popłakałem normalnie. To zaraz facet ma być winny? Może mu samiczka nieodpowiada seksualnie? Patrząc na zdjęcie, to mogłaby zrzucić trochę gramów, zadbać o siebie, to może samiec by się nią zainteresował. A tak na co liczy? Na piękne wnętrze?
-
Panowie, czego się tutaj doszukujecie na siłę i tworzycie jakieś kosmiczne historie, skoro sprawa jest opisana w pierwszym poście i to właściwie wszystko wyjaśnia? Zbiornik założony na zasyfionej wodzie, mało obciążony a prowadzony na soli do dużej obsady sps-ów. I ma nie być problemów z glonami i innymi plagami? Jedyna niewiadoma to ten odpieniacz ("mam odpieniacz" to niewiele mówi). A tak to po co te kombinacje z Ph i krzemianami? Regularne podmiany na ubogiej soli, zbicie NO3 i PO4 (lać bakterie, wódkę, vsv, pelety czy inne pożywki dla nich plus porządne odpienianie), kilka tygodni, zaskoczy i się to wyprostuje.
-
Lampa do baniaka 150x50x50
Ironista odpowiedział Jarek-Geisenhausen → na temat → Pytania o sprzet 250 - 600 L
Wysokość stelaża to wiele czynników - pozycja do oglądania - o czym wspomniał Grzegorz - wysokość sumpa - wysokość odpieniacza (np. Shurany są wysokie) - poziom wody na którym pracuje najwydajniej odpieniacz danej marki, bądź danego sposobu odpieniania (bo to determinuje z kolei wysokość sumpa, żeby jeszcze było miejsce na cofającą się wodę w razie awarii prądu lub pompy obiegowej) - no i sam komfort obsługi - sam mam 90cm i jakby było jeszcze 10cm to bym się nie obraził. -
Błazny nic jej nie zrobią, garbiki mogą, ale nie muszą. U mnie garbiki nie interesują się tymi rybami, tym bardziej, że ani Magnifica, ani Decora (mam dwie takie i dwie takie) to nie są podróżnicy po zbiorniku, raczej trzymają się jednego miejsca (kwadrat 40x40) i poza ten obszar nie wypływają, nawet do karmienia, czekając aż pokarm podpłynie w ich rewir. Tak na marginesie - czytam sobie te stare posty i uśmiecham się do siebie, bo wychodzi na to, że mam jakieś wyjątkowe szczęście do tych rybek. Mam 4 sztuki od 8-miu miesięcy i nigdy żadnej do głowy nie przyszło żeby wyskoczyć (zbiornik bez korony). Tak samo z nieraz opisywaną agresją między nimi. U mnie oba gatunki pływają zgodnie i nawet nocują wszystkie pod jedną skałką. Płochliwe też za bardzo nie są (zwłaszcza Magnifica), bo jak nawet jadę po szybach czyścikiem, to są to jedne z nielicznych ryb, które mają ten czyścik w głębokim poważaniu i nie wieją w skały.
-
Lampa do baniaka 150x50x50
Ironista odpowiedział Jarek-Geisenhausen → na temat → Pytania o sprzet 250 - 600 L
Daj ze dwie blue special zamiast tych plus i od razu będzie inaczej. -
nowe, większe... 1000L :) ...aktualnie 730L
Ironista odpowiedział rafal19 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Jak knypek, to może coś z niego wyrośnie, czego ci życze. Mój niestety to oportunista. Aiptasie ma w d..., podobnie jak podawane przeze mnie żarełko. I tak sobie pływa w swoim świecie już ósmy miesiąc, żyjąc tylko tym co złapie (na szczęście robactwa trochę jest). A taki chetonik wybił mi aiptasie w kilka dni w zbiorniku, później w sumpie (do komina nie miałem serca go wpuszczać choć jej tam trochę jest), tylko że później wziął się za korale (nawet miękkim nie przepuścił) i dostał eskmisję. -
Pewnie ten "większy" to samica, która miała ochotę złozyć ikrę. Przynajmniej u mnie za każdym razem tak drży. Skoro samiec nie podjął tej gry, to możej jest jeszcze niedojrzały płciowo, lub z innego powodu nie chce, a samica nie mając w okolicy innego samca do wyboru, próbuje mniej lub bardziej delikatnie zmusić go do tego.
-
Taczka gruzu w słonej wodzie - reaktywacja
Ironista odpowiedział Roman.P → na temat → Akwaria 250 - 600 L
Roman, będzie dobrze, czasu tylko trzeba. Parametry się wyprostują to i z glonami będzie łatwiej. Krewetki to dziwne stworzenia, nie przejmuj się. U mnie baniak wyprostowany, ustabilizował się już, a w ciągu jednej nocy zniknęły trzy Amboinensis, które miałem od ośmiu miesięcy i które żyły i rosły w gorszych parametrach. O dziwo, dwie Debelius i dwie boksujące żyją sobie normalnie dalej.Co się stało? Do dziś dnia nie wiem. -
Jak na przesiadkę, która nie była udana, to efekt raczej jest piorunujący i chyba każdy by taką brał w ciemno.