Skocz do zawartości

Ironista

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    1 484
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Ironista

  1. Audiofile wykrakali. Pamiętam że jak Brukseli odbiło z tymi żarówkami, to na forach audio ludziska zaczęli się zastanawiać, co to będzie jak im "Mateczka Unia" skasuje wzmacniacze lampowe, albo co i gorsza tranzystory pracujące w klasie A.
  2. Ale chyba nie miesięcznie? Bo te 20 zł to daje nam (przy założeniu średnim że miesiąc ma 30 dni czyli 66 gr na dobę, czyli to jest średnia cena za 1kW. Zatem skoro 1kW to 1000 W, to podzielone na 24, daje dobowe zużycie prądu 41,66 W na godzinę.Tyle to pewnie same pompy biorą ( obieg, pompa odpieniacza i cyrkulacyjne) choć zakładam że więcej. A gdzie oświetlenie? Edit - a gdzie grzałka? Bez jaj proszę.
  3. Taki zbiorniczek znalazłem - miękko, glonowo i błazenkowo. Mnie się tam bardzo podoba.
  4. Tak zupełnie na marginesie (nie zajmuję tutaj żadnego stanowiska) zupełnie obiektywie - Dispary to naprawdę delikatne ryby. Ja osobiście wskazywałem które w sklepie mają mi łapać, kupowałem 6 sztuk. W czasie łapanki stałem obok, nie widziałem żadnych uszkodzeń od siatki, transport trwał raptem 2.5 godziny. Po przywiezieniu - jeden nie trafił nawet do zbiornika, bo padł zanim aklimatyzacja dobiegła połowy czasu - drugi po wpuszczeniu do zbiornika położył się na piasku i po dwóch godzinach tyle go widziałem - pozostała czwórka rośnie i pływa radośnie w zdrowiu do dzisiaj. Taka ryba.
  5. Wyrazy współczucia. Na czym polegała przeróbka szafki? Może tutaj tkwiła przyczyna tej katastrofy?
  6. Żurek jest ok. , tylko dzieci nie zażywały antidotum tak jak my. Te wszystkie antyoksydanty które spożywamy w kilka dni powodują, że niektórzy z nas mogą wciągnąć bezkarnie nawet łyżkę arszeniku.
  7. Ironista

    Denerwujący salarias.....

    Margo - co do zadym to tutaj bym się nie obawiał. U mnie przez kilka miesiecy po prostu pokolec widząc ślizga w pobliżu przeganiał go, ale ślizg był wbrew pozorom szybki i właził w takie miejsca gdzie tamten już nie mógł wejść. I nie były to raczej ataki "na zabicie", tylko takie straszenie i gonienie. Bardziej bym się obawiał tego o czym już pisałaś - może zabraknąć naturalnego pokarmu dla obu ryb. Choć jest szansa że ślizg się przestawi bardzo szybko na inny. Mój oprócz skubania skał wcina wszystko - mrożonki, suche, nori.
  8. Bardzo słuszna uwaga, metryki nie miały przy sobie, więc nawet na podstawie rozmiaru nie jest łatwo zawyrokować ile już sobie liczą i czy są już dojrzałe płciowo.
  9. Ironista

    Denerwujący salarias.....

    Margo, dziwne by było jakby było inaczej. Ten Ctenochaetus i Salarias mają te same nawyki żywieniowe - czyli głównie algi jednokomórkowe. Zauważ że nawet aparaty gębowe i sposób skrobania powierzchni skał i szyb (charakterystyczne ustka) jest ten sam. Ślizg więc stanowi konkurencję pokarmową dla pokolca i dlatego jest przeganiany. Miałem tak samo z identyczną parą. Od czasu kiedy ślizg jest sam, spokój kompletny, bo dla pokolcy z rodzaju Acanthurus czy Zebrasoma nie stanowi on konkurecji pokarmowej, więc jest ignorowany.
  10. Ironista

    Pterapogon

    Też stawiam że ma ikrę, albo część starej, albo nową. U mnie samica ostatnio pobiła rekord i dzień po wypuszczeniu młodych już zapakowała samcowi kolejną porcję ikry. Nawet się bidulek odkarmić nie zdążył. A wachluje skrzelami częściej, bo natlenia ikrę.
  11. Ironista

    chrisiptera talboti

    U mnie Chrysiptery nie zaczepiają raczej innych ryb. Tak jak napisałem każda ma swoją połowę baniaka, Talbotki raczej przy dnie, Cyanea w toni wody, a tam pływa jeszcze 12 Viridisów, 4 Margarifitery i 16 Anthiasów w trzech gatunkach więc nie podskakują.
  12. Ironista

    chrisiptera talboti

    Pamiętam że pisałem, ale jakoś albo wiele ludzi nie ma połączonych garbików w baniakach (w końcu mają "złą" sławę), albo im się pisać nie chce. Moim zdaniem jak nie spróbujesz to się nigdy nie przekonasz bo to że gdzieś się biją albo żyją w zgodzie to zależy od wielu czynników i choćby tu sto osób opisało swoje doświadczenia to nijak się będą miały do twojego akwarium. Wpuszczając więcej garbików nic nie ryzykujesz bo, - albo będą żyły w zgodzie (a tego właśnie oczekujesz) - albo się będą tłukły i się wybiją (więc nic nie będziesz musiał odławiać, no chyba że zwłoki). Ja jak bym wpuszczał teraz garbiki do twojego baniaka, to same Talboti, bo jak dasz kilka Parasemek, to ta zasiedziała na bank będzie je ganiać, a z Talbotkami to już różnie może być.
  13. Ironista

    chrisiptera talboti

    Ja mam dwie Talboti i dwie Cyanea. Talboti są spokojniejsze, a mi się jeszcze na szczęście trafiła parka. Na początku ganiały się między sobą, później zgodnie przepędziły babeczki spod skałki, wyczyściły teren i odbyły regularne tarło. Po tym fakcie znowu są osobno. Generalnie baniak ma w połowie niewidzialną granicę, po lewej po jednej sztuce z każdego gatunku i to samo po prawej. Przekroczenie granicy powoduje zadymę u Cyanea od razu. Natomiast Talboti tam mocno się nie ganiają. Z kolei nie widziałem nigdy zadym między Talboti a Cyanea.
  14. Dokładnie tak robiłem w czasie większych aklimatyzacji. Odłączałem dolewkę i w miarę ubytku wody dolewałem świeżej solanki.
  15. Cergoth - ktoś, kto w tym Koralu sprzed 6-ciu lat to opisywał, dzisiaj mógłby pisać zupełnie inaczej. Miałem parę Clarków w poprzednim baniaku, teraz mam Allardi (bardzo podobne do Clarki) i nie ma tutaj mowy o żadnej przypadkowości. Zaobserwowane dziesiątki razy. Samica łapie pokarm i nosi do otworu gębowego ukwiału. Robi to celowo, nie przypadkiem. Potrafi nawet urwać kawałek nori i goni z nim przez cały baniak niosąc do ukwiała. Kiedy pobiera pokarm dla siebie, to łapie go sobie normalnie jak pozostałe ryby i zjada z dala od ukwiała, a kiedy chce go nakarmić ukwiał, to łapie pokarm, trzyma w pysku i pakuje się z nim do środka. Co do agresji - samica Clarki była bardzo agresywna i podobnie jest z samicą Allardi. Tak więc krk_258, biorąc to pod uwagę jeszcze rozmiar twojego baniaka, to polecam raczej zamianę na mniejszy i mniej agresywny rodzaj błazenka, bo tu raczej nie ma co liczyć na poprawę, a może być jeszcze gorzej.
  16. Dodam jeszcze jeden czynnik - masz dwa osobniki tej samej płci:)
  17. Ironista

    Pomiar zasolenia

    Dlatego warto zadać sobie trud i - doprowadzić wodę do odpowiedniej temperatury - zbadać przynajmniej na dwa sposoby Jacek 56 wspomniał tutaj o spławiku TM. Aż polazłem do piwnicy żeby go przynieść (z uwagi na wygodę zastąpił go któregoś dnia refraktometr - pewnie jak większość zrobiony chińskimi siłami, jak wspomniał Damian). No i dobrze zrobiłem, bo się okazało że kalibracja refraktometru przy pomocy RO jest wcale nie jest taka dokładna, lekko mi zawyżał wynik vs wynik spławika. Generalnie przy temperaturze 25 miałem pomiar na spławiku RM - Density - 1022,7 - co daje - Specific Gravity - 1,0257 i - Salinity - 34,27 Refraktometr pokazał natomiast - Specific Gravity - 1026 - Salinity - 34,5 Czyli rozjazd niewielki i do zaakceptowania, ale faktycznie lepiej mierzyć dwa razy niż się przejechać przez ten parametr.
  18. Z pokolcy to ja tu widzę (podam też kolorystycznie skoro nazw nie pamiętasz) - dwie Zebrasomy (Xanthurum i Flavescens) - to ta granatowa z zółtym ogonem, i cała zółta - Acanthurus Triostegus - ta biała w czarne paski - Paracanthurus Hepatus - niebieski z granatowym pasem i żółtym ogonem Dodatkowo dwie babki Strigatta i właśnie Centropyga Vroliki (ta jasnoszara z czarnym ogonem), no chyba że w tym mleku kompletnie nie widzę i jest to jakiś pokolec z rodzaju Ctenochaetus, ale jak dla mnie to na 90% to jest Vroliki
  19. Przecież post wyżej jest napisane wyraźnie, że szyby po skrobaniu, to wiadomo że klarownej wody nie będzie. Każdy prowadzi baniak jak chce, ale jak nie jesteś mistrzem świata w trafianiu na wyjątkowe okazy ryb, to tym sps-om długiego życia nie wróżę. Prędzej czy później ta Centropyga Vroliki się do nich dobierze.
  20. Widać, że ten "ikrożerca" wiedział co się święci i tylko na to czekał. Piękna parka.
  21. Jak ci NO3 i PO4 poszybują w górę, to ci żadne "to co przydatne" nie pomoże. Daj sobie na razie spokój z planami wyłączania odpieniacza.
  22. Możesz tak zrobić, wystarczy że zakręcisz zaworek doprowadzający powietrze do pompy i wtedy robi ona tylko jako obieg. Druga sprawa to sens robienia tego. Odpieniacz nie tylko usuwa z wody różne zanieczyszczenia, ale także ją napowietrza, co jest ważne z punktu widzenia PH jak i również ilości tlenu w wodzie. Kaskadę bym sobie darował.
  23. Stasiu - ja akurat w doborze obiegu nie widzę nic śmiesznego. Nawet jeśli teoria o obiegu "paproszka" potwierdziła by się w praktyce i wyszło by na "twoje", to i tak lepiej że będzie w sumpie skąd łatwiej go odessać niż ze zbiornika. W każdym bądź razie na pewno obieg 2-3 razy objętość systemu jak niektórzy proponowali to stanowczo za mało, a mi nie chodziło o 20-30 razy większy tylko właśnie maksymalnie ten "zalecany" przez wielu, czyli razy 10.
  24. A co do średnic rur, to się całkowicie z tobą zgadzam. Przy tym litrażu to 25 zrzut i rewizja , 20 powrót będzie świat i ludzie. Do tego pompka na jakieś 2000-2500 i finito.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.