-
Liczba zawartości
1 522 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Ironista
-
Kolejne Nano Gruzowisko - reaktywacja
Ironista odpowiedział Grzegorz Dyzma → na temat → Akwaria 60 - 250 L
I to jest to coś niesamowitego w tej naszej pasji, że czasami runie nasz zbudowany światek, a my po chwili zaczynamy budować go od nowa. Będzie git, jak było przed tąpnięciem. -
Ryby raczej nie wyskakują z akwarium bo mają takie "widzimisie". Jeżeli wyskoczyło ci pięć babek, to znaczy że coś je wystraszyło. Ta parka to pewnie była "parka", czyli dwa osobniki tej samej płci i się nawzajem przeganiały. Para pływała by zgodnie. Mam Puellaris i nic takiego nie przychodzi jej do głowy. Ryje w piasku przy dnie i nawet jak pływa za wrzuconym pokarmem to nie wznosi się wyżej niż na jakieś 10-15 cm nad piach. Generalnie w poprzednim baniaku i tym (reefmaxa nie liczę z wiadomych względów), ryby u mnie zaliczyły 4 skoki i za każdym razem był tego powód - Samica Clarki tak ganiała samca że zagoniony w róg poszedł w górę baniaka i po chwili był na podłodze. - Chromisy w czasie tarła - jeden ganiał drugiego tak długo że ten nie mając już wyjścia poszedł w górę i na podłogę - Cirrhilabrus Exquisitus - w czasie podmiany chciałem przestawić skałę pod którą siedział, wystraszył się i wskoczył do komina. - wspomniane Puellaris - w sklepie wyglądały na parę, po wpuszczeniu do zbiornika "wzięły rozwód" i jedna ganiała drugą tak długo, aż ta nie mając wyjścia ratowała się wyskokiem na powierzchnię. Poza tym nigdy nic mi nie wyskoczyło "samoczynnie" mimo że nigdy nie miałem korony. Tak więc zamiast wpuszczać coraz to nowe ryby poszukaj przyczyny co je niepokoi i powoduje wyskoki. Będzie taniej i efektywniej.
- 17 odpowiedzi
-
- babka
- babka kopiąca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jakis sprzet pochlaniajacy wilgoć mam mokre okna rano.
Ironista odpowiedział vipserek → na temat → Pytania o sprzet 250 - 600 L
Nie załatwia wszystkiego, ale pomaga dużo. -
Jakis sprzet pochlaniajacy wilgoć mam mokre okna rano.
Ironista odpowiedział vipserek → na temat → Pytania o sprzet 250 - 600 L
Ja robię tak. W czasie jesienno-zimowym w ciągu dnia okno w pokoju gdzie stoi zbiornik uchylone non stop w ciągu dnia, a w przypadku mrozów agresywne wietrzenie mieszkania rano i wieczorem (okna na "przeciąg" uchylane na jakieś 10-15 minut), do tego Metylan Stop Wilgoci - po dwa zasobniki na parapecie każdego okna. Szyby może nie są idealnie suche rano, ale nie leje się po nich. Pokój gdzie stoi 900 litrów zbiornik ma 12 metrów kwadratowych. -
Akwarium „BEZ" odpieniacza i zbędnych kosztów.
Ironista odpowiedział Jacek56 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Jak za trzy tygodnie, to znaczy że pewnie Jacek kręci teraz tymi manipulatorami gdzieś w bezkresie wód. Umawiałem się na kawę i nie wpadłem, czyli oklepie mi gębę we Wdzydzach jak nic, chyba że incognito przyjadę. -
A to już wie tylko ślimak. Miałem takie co budowały swój domek spiralnie na wierzchu skały, a mam i takie które siedzą głęboko w porach skały.
-
Ślimak osiadły. Nic groźnego. No chyba że w pobliżu jest jakiś delikatny sps-ik. To wtedy wypuszczane przez niego lepkie nici mogą drażnić korala. Jak tak, to wystarczy zalepić klejem wylot rurki i po sprawie.
-
Sprytny pomysł z tym osłonięciem pompy. Faktycznie, piach mógłby namieszać w wirniku. Nie ma to jak prosta konstrukcja bez pierdyliona komór, przelewów i diabli jeszcze wiedzą czego.
-
Androctonus, tymi aukcjami to sobie jakieś kompleksy leczysz, czy może utrwalasz, albo jeszcze nie wiadomo co? Dopiero co założyłeś temat z aukcją Achillesa, teraz refraktometr. Jaki pożytek z tych tematów?
-
Adaś, baniak się trzyma. Przez rok przeszedł dużo, ale to jak wiadomo "szczenięcy" wiek dla baniaka. I tak jak napisałem wcześniej, jeśli będziesz startował kiedyś z nowym, to ja tym razem wodę w drugą stronę zawiozę. No chyba że dopadnie mnie twój przypadek, bo sprawy zawodowe też mi się mocno skomplikowały i czasu dla baniaka coraz mniej. O miesiąca nie mam czasu się zabrać za wymianę świetlówek w lampie. Ale póki co woda chlupie i cieszy uszy, czego i Tobie życzę jak najszybciej.
-
Człowieku, przecież właśnie na drugim filmie masz podane jak na tacy różne kombinacje dwóch świetlówek.
-
Stasiu, jak cię lubię tak pierdzielisz głupoty aż miło i patrzysz na tego człowieka przez pryzmat tego co w jego karierze było "sensacją" i to w ostatnich latach kiedy był już jako zawodnik w podeszłym wieku. Albo nie interesowałeś się wcześniej boksem, albo dopada cię lekka skleroza, bo akurat nie jesteś w wieku nastoletnim i możesz pamiętać go z czasów amatorskich. To jeden z najlepiej wyszkolonych technicznie bokserów na zawodowych ringach. A już jeśli chodzi o balans ciałem to światowy top. To wszystko wyniósł przede wszystkim z boksu amatorskiego (jeszcze za czasów komuny), gdzie kiedyś bokserzy zaliczali dziesiątki walk - była kiedyś liga bokserska - cała masa zawodów (ME, MŚ, IO, mecze międzypaństwowe - zwłaszcza popularne w tamtejszym ustroju). To wszystko dawało amatorom dużą przewagę nad zawodowcami jeśli chodzi o doświadczenia ringowe. Bez techniki nie dało się wtedy osiągnąć wyników, a on je miał (medale i tytuły na ww imprezach). A że kłopoty stwarzała jego psychika, to duży błąd tych którzy trenowali go w USA i nie zapewnili mu tutaj pomocy. Mimo że nie przepadam za nim jako człowiekiem i zawodnikiem (przez zaprzepaszczone głupio szanse na naprawdę wielką karierę), to do aspektów jego technicznego wyszkolenia akurat nigdy bym się nie przyczepił.
-
"Charakter ryby i jej indywidualne upodobania smakowe" - to tylko wyolbrzymione cechy, które każdy akwarysta przy każdej okazji stara się przypisać swoim pupilom na siłę. To zupełnie tak jak z matkami - dla każdej jej dziecko jest wyjątkowe, najpiękniejsze i najmądrzejsze. A tymczasem nasi pupile w zbiornikach to tylko i po prostu zwierzęta i to z bardzo małym poziomem inteligencji. To co robią i jak się zachowują dostają od rodziców w genach, po czym powielają to automatycznie. I dzięki temu przeżywają. Obie ryby to ustniki i ich nawyki prędzej czy później się obudzą i będzie problem z koralami. Zatem albo rybka, albo...korale.
- 4 odpowiedzi
-
- Pygoplites diacanthus
- Pomacanthus imperator
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mario, jak do tego baniaka co obecnie posiadasz, to u mnie stoi używany pół roku akrylowy sump o pojemności 180 L. Jak ci pasuje, to możemy się dogadać, no chyba że stawiasz większy zbiornik, to będzie za mały.
-
Jak dym to jeżowiec ewidentnie chce zostać rodzicem.
-
Za chwilę może być odwrotnie. U mnie Xanthurum najpierw dostawała baty, a po dwóch dniach się "wku....ła" i załatwiła żółtka na amen w niecałe dwa dni. Tak więc jak u ciebie okrzepnie i wyjmiesz siatkę to dobrze je obserwuj, bo Xanthurum to jednak kiziory są straszliwe.
-
Coś nie bardzo to zestawienie - nie ma ATI Aquablue Plus - jest Aquablue Special, albo Coral Plus. Używając i jednych i drugich mogę się pokusić o porównanie. ATI Aquablue Special - Sylvania Aquastar - obie po ok. 10 000K ATI Blue Plus - Sylvania Marinestar - obie po ok. 15 000K ATI Actinic Blue - Sylvania Coralstar - obie po ok. 20 000K
-
Jaki rzeczywisty obszar maksymalnie pokryje lampa 10X80w
Ironista odpowiedział kosiarek84 → na temat → Sprzęt
I więcej na długość raczej nie dawaj, 170-180 max. Ja mam 200 cm długi baniak i boki są mocno niedoświetlone jak dla sps-ów. Jak przesunąłem skałkę bliżej szyby, tak gdzieś 10 cm od boku, to rosnąca tam pavona szybko zbrązowiała i mocno zwolniła z przyrostem. -
Cyjano zejdzie, tylko nie grzeb już w tej skale. Ja ostatnio też przestawiałem u siebie i to fioletowe świństwo przylazło. Grzebień jak grzebień, mój też po tuningu, tylko mu gęściej zostało ( co drugi wyłamywałem).
-
Jak podoba ci się Naso Lituratus lub Elegans (różnica de facto tylko w kolorze płetwy grzbietowej) to ja szczerze polecam. Mój Lituratus ma ksywę "psiak", bo tak się zachowuje, no i ten "całuśny" pyszczek. Żarłok straszliwy, bezkonfliktowy dla innych mieszkańców. Jak dobrze odpasiony, to naprawdę się pięknie wybarwia. Desjardini, to wiadomo że na początku dostanie baty od żółtka i scopasa, ale po czasie jest szansa że się dotrą, jak wpuszczana ryba będzie w miarę silna żeby przejść "chrzest nowego". Z jak nie założysz wątku i nie dasz fotek baniaka, to cię znajdziemy w tym Gorzowie
-
Nie obiecuję, ale może się uda. Na ichniejsze piwo nie marudź, jakby co, to ja ostatnio siedziałem przy kawie i coli. To dopiero była męka.
-
Miałem Sohala przed zimowym pierdyknięciem baniaka i mimo że był mały, to już nie dawał sobie w kaszę dmuchać większym pokolcom. I to nie przez jeden czy dwa dni po wpuszczeniu, tylko nawet po aklimatyzacji każdego dnia z kimś się przepychał. Z tego co ludzie piszą o Lineatuasach, to to są jeszcze większe zadymiarze. Salarias to inna bajka, bo w razie czego schowa się w skałach, nie pływa szybko i nie ma dużego terytorium, a te Acanthurusy to jednak szybcy pływacy i w naturze non stop patrolują swój rewir. No ale, Zielony Amator zrobi jak tam będzie uważał. Zawsze można odłowić jakby co.
-
Lineatus którego już masz i Sohal którego chcesz wpuścić to na 99% pewna wojna. Naso jak najbardziej, inne pokolce też, ale te dwa w jednym baniaku to ogromne ryzyko imo. Powtórzę za Mariuszem - gdzie są zdjęcia? Nie ma aż tak dużo takich baniaków na forum, chętnie pooglądamy.
-
Bober, 100 Anthiasów w zbiorniku 1000 litrów na pewno ma lepsze warunki niż jeden Anthias w zbiorniku 60 litrów na przykład. Chodzi tu o wymiar zbiornika i możliwości pływania, a nie o ilość ryb przypadających na jeden litr wody, który to przelicznik wg mnie jest zupełnie bez sensu. Poza tym akurat te ryby w naturze żyją w dużych skupiskach składających się z haremów, więc myślę że w zbiorniku AF mają lepsze warunki, niż te dwie sztuki w zbiorniku koleżanki. Podobnie rzecz ma się z pokolcami - lepsze warunki ma 5 pokolcy w zborniku 1000 litrów, niż jeden w zbiorniku 200 litrów. I żeby nie było - piszę obiektywnie, nie używam produktów AF.
-
Roman, zaangażowałeś się, a widzisz w tym sens? - mają mierzyć ryby miarką czy "na oko"? Jak miarką, to już widzę jak jakikolwiek właściciel sklepu wyjmuje Achillesa czy Gemmatum z wody żeby ją zmierzyć. Taaaaa. A na oko, to wiesz...chłop w szpitalu umarł - jak mawia powiedzenie. - poza tym kto kupuje ryby na odległość? Stara niepisana prawda mówi (i ma rację) żeby życie kupować osobiście - a jak się człowiek wybiera do sklepu, to też lepiej zadzwonić i upewnić się, czy to co jest na stronie, jest faktycznie z zbiornikach. Wtedy można zadać pytanie o rozmiar w centymetrach jeśli to faktycznie takie ważne. Taka walka z wiatrakami imo.