Ironista

Do zamknięcia, sprzedane.

Rekord to 2,45 samczyk, 2,09 samiczka. Na otwartym akwarium oczywiście, bo w hali to niżej. No, chyba że mają tyczki to już inna bajka.

Nie ma to jak prosta forma. Zwykły chlorokauczuk. Dwa razy podkład, raz farba i pozamiatane. Koszt dwóch puszek kilkadziesiąt złotych. Farbę dałem specjalnie białą żeby po jakimś czasie łatwiej zobaczyć ogniska rdzy. Póki co, żadnych nie widzę, mimo że nie raz nie dwa się chlapnęło tak, że po wyparowaniu wody sól na stelażu była.

Ciekaw jestem tej osmozy. Chyba będzie wspomagana jakąś pompą ciśnieniową? No bo jeśli w 12 dni ma napełnić zbiornik 330 tys. to dzienna wydajność musi być na poziomie ok. 25 tys. litrów.

Tak dla porządku. Jeżeli zniknęło po chemicleanie, to pewnie było to cyjano, a nie dino.

Nie ma cię, bo każdy umieszcza się tam sam. Oczywiście jak ma na to ochotę.

Oczywiście że tak, jeszcze się nie obudziłem. Dzięki, już poprawiam A skoro już tu jestem, to jeszcze jedna taka mała uwaga dla autora pomysłu, o której tu już ktoś wspomniał. Gwarancja i serwis. W przypadku reefmaxa gwarancja obejmuje całość (bez cyrkulacji oczywiście bo tą trzeba dokupić osobno). Uwzględniłeś w kosztach reklamacje pomp obiegowych, tych w odpieniaczu, oświetlenia? Co by nie mówić złego o reefmaxie i Aquaelu, to ich serwis jednak jest pod tym względem super. Zresztą, jako duży wytwórca mogą pewnie sobie pozwolić na to, żeby ich zestaw robił za wizytówkę firmy, nawet jeśli z powodu reklamacji mieli by na nim nie zarabiać.

Wszyscy skupili się na cenach, zapominając że jak będzie popyt, to cena może być nawet 5 tys. Ale popytu raczej nie będzie. Bo nie bardzo wiadomo dla kogo mógłby być ten zestaw. Kto i dlaczego kupuje reefmaxa? Zazwyczaj osoby zaczynające swoją przygodę z morszczyzną (często już po doświadczeniach ze słodką wodą). Kupują bo - lekko ich przeraża kwestia doboru sprzętu w morskim (po co zadawać "lamerskie" pytania na forum i się narażać na śmiech) - często jeszcze bardziej od sprzętu negatywnie działa słowo hydraulika (jak to podłączyć żeby działało i nie zalało) - łatwość odpalenia - wyciągam z kartonu raz, zalewam dwa, wkładam wtyczki do gniazdek trzy i....już prawie mam rafę, bo chodzi. - pozostałe (estetyka, cena, oświetlenie itp) to już ma mniejsze znaczenie. Oczywiście później te osoby przechodząc na większe mają już doświadczenie i wszystkie powyższe obawy są już raczej śmieszne. Tymczasem pada tu propozycja zestawu dla początkujących - który zawiera te wszystkie "demony" o których pisałem wyżej. No chyba że ten zestaw będzie skręcony "fabrycznie" i to w 100%, zapakowany w jeden karton, gdzie po otworzeniu go, podobnie jak w reefmaxie tylko zalewamy i wkładamy wtyczkę do gniazdka. Ale wtedy praktycznie nie będzie niczym różnił się od reefmaxa, czy to że z sumpem będzie warte 1000 zł więcej? Wątpie, bo mimo licznych niedogodności, wielu tutaj pokazało że tego maluch aquaela też da się fajnie prowadzić.

Jak wylezie z baniaka, to zeżre ci psa

Ja tam sobie zawsze chwaliłem Vortechy. Dwie czterdziestki najpierw pędziły mi 540 później 900 litrów. Zero awarii czy innych problemów. Kilka pożytecznych trybów, bezprzewodowa komunikacja sterowników tak więc ustawienia na jednym, pozostałe pompy pracują wg tego samego trybu. Szeroki strumień, że o ewentualnym czyszczeniu nie wspomnę. Łapa do baniaka i wyciągam pożądaną część pompy, a reszta zostaje na szybie na zewnątrz. Bajka. Jak tylko budżet ci pozwala, to się nie zastanawiaj nawet.

Garbik zachowuje się zupełnie normalnie. Broni swojego terytorium, które w tym litrażu i tak jest małe, na co kilka osób zwróciło już uwagę. Ale po co pytasz skoro wiesz lepiej?

Audiostereo to akurat nie jest tutaj najlepszym przykładem. Bywam na tym forum od ponad 10-ciu lat, i z historii pamiętam różne wałki zarejestrowanych userów, a największe robili guru-konstruktorzy cieszący się "powszechnym poważaniem". I często nie chodziło o pompkę za 200 zł, tylko za niewywiązanie się z umowy na wiele, wiele tysięcy złotych. Pomijam już totalne nieogarnięcie moderacji kilka lat temum kiedy jeden troll pod kilkudziesięcioma nickami prawie doprowadził do rozwałki forum. Wtedy też wielu naprawdę wartościowych ludzi odeszło i już nie wróciło. A co do ostatniego zdania, to jak ktoś będzie chciał zrobić wałek to też się zarejestruje i naklepie te kilkadziesiąt postów, choćby w dziale o naszych zbiornikach wpisujące same "super", "świetny baniak" i inne achy, i ochy.

Trochę bez sensu. Jak ktoś będzie chciał sobie przeglądać ogłoszenia z Targowiska to się po prostu zarejestruje i co to zmieni? Nawet nie musi się kontaktować przez PW, bo wiele osób podaje w ogłoszeniach adresy mailowe, a nawet numery telefonu. To już lepiej poprawić błąd w temacie:-) Celownik w liczbie mnogiej piszemy przez "om", zatem powinno być "osobom niezarejestrowanym", a nie przez "ą" - to stosujemy w narzędniku liczby pojedynczej np. "idę na spacer z osobą niezarejestrowaną".

Kawał szkiełka, głębia i wysokość robią jednak różnicę. Mi tam się podoba, choć osobiście lubię długie zbiorniki. Poniżej mój ulubiony youtube'owy zbiornik. http://nano-reef.pl/topic/78379-ale-baniak/#entry796817

Waldi, to może daj te punkty też w formie ankiety. Wtedy będzie możliwie przejrzyście widać ile osób jaką metodę stosuje, zakładając oczywiście że popularność metody nie zawsze musi równać się wysokiej skuteczności.

Salarias da sobie radę. Jest wyposażony w aparat grzebieniowy którym pozyskuje swoje podstawowe pożywienie jakim są glony jednokomórkowe (czyli ty ich raczej nie widzisz). Jak w baniaku jest trochę skały którą sobie skrobie to już dobrze. Poza tym, to sprytna rybka. Na pewno nie raz nie dwa podbierze pokolcom żarcie.

UP.

UP

UP.

Up. Mała korekta cenowa - w dół oczywiście.

Przecież wystarczy wpisać w wyszukiwarkę youtub - catching reef, collecting fish, czy coś w tym stylu i wyskakuje ci masa takich filmików sthttps://www.youtube.com/watch?v=eel5DCK_GuE

Mój to nie tylko zaciągał powietrze, ale wręcz kłapał pyskiem jak kaczka dziobem. Pewnie w tym celu co napisał AquaManiac.

Ja wyłączyłem obieg i odpieniacz, odkręciłem zawór na maksa i babka spłynęła sobie z wodą z komina prosto do sumpa, gdzie już bez problemu ją odłowiłem.

Waldi wyluzuj i nie siej defetyzmu niepotrzebnie. Miałem podobny przypadek. Ukwiał pochodził z podziału ze znajomego zbiornika, więc nie był niczym nastrzykiwany. Rósł sobie normalnie, nawet się podzielił, aż pewnego dnia zrobił się dokładnie taki jak na zdjęciu. Bladoróżowy, do tego zmniejszył objętość. Trwało to kilka tygodni. Później ni z tego ni z owego ukwiał zaczął się normalnie pompować, zrobił się znowu intensywnie czerwony i wszystko wróciło do normy. Widocznie coś było w wodzie co mu nie pasowało i tyle.

Miałem zestawienie 10 Viridis i 4 Margaritifer. Nie wchodziły sobie w drogę. Czyli Viridisy lały się między sobą, a Margaritifery każdy w innym kącie baniaka zajęty sobą.