-
Liczba zawartości
2 694 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez chwialek
-
https://pl.wikipedia.org/wiki/Służba_zdrowia Obrazowo co się zmieniło otóż to że : Do 1999r była to Państwowa Służba Zdrowia... Od 1999r masz w sporej liczbie przypadków styczność z prywatną praktyką która pełniona jest w oparciu o kontrakt z Państwem reprezentowanym kiedyś przez Kasy Chorych, obecnie przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Różnice łatwo dostrzeżesz myśląc o obecnej opiece jak o przedsiębiorcach a nie "służbie". Różnica dodatkowa polega na tym iż zdrowy pacjent to dobry pacjent a chory pacjent generuje koszty. To odnośnie NZOZ. W ZOZ tak jak ktoś wyżej napisał dobry pacjent to zdiagnozowany, zaopatrzony i wypchnięty z oddziału. Pacjenci dłużej wymagający opieki generują koszty. Co do trudności teleporad... Sytuacja pacjent ma objawy świadczące w bardzo dużym prawdopodobieństwie o COVID. Wszystko działa jak przed rokiem czyli na korytarzach kolejki, oczekiwanie na wizytę w tłumie pacjentów, jeden siedzi obok drugiego na korytarzu niejednokrotnie trwa to 4h. Covidek siedzi pośród nich... Obecnie dzwoni - kolejka wisi na telefonie dokładnie ta sama co przed rokiem tylko każdy czeka przy telefonie. Sprawę komplikuje jedna linia otwarta a nie trzy osobne okienka. Do których już wówczas można było się dodzwonić tych telefonów nie jest mniej. Podczas wywiadu wszystkie opisane objawy wskazują na Covida. I są dwie opcje... lekarz prosi aby pacjent przyszedł na dalszą konsultację lub kieruje go na testy. W tym przypadku pacjent ma kontakt z lekarzem 20 minut? W pierwszym przypadku z całą poczekalnią ludzi. Która sytuacja sprzyja rozwojowi pandemii. Bo to co mamy obecnie to nie koronaświrus tylko prawdziwy, istniejący, udokumentowany i dość groźny w skutkach wirus. Co nie znaczy iż mi się to podoba i nie uważam że jest tak jak być powinno.
-
Służby to nie ma jest ochrona zdrowia... A płacić Jak trwoga? Jak to sobie wyobrażacie... Cóż jeśli prywatyzacja to 100%... a nie takie pitu pitu bo ja nie choruję to nie chcę a jak zachoruję to zachcę i wówczas kto ma dopłacić z kasy Świętego Mikołaja ? Można obstawać za modelem Ochrony Zdrowia z USA ale tam i tak pozostaje kwestia tego iż trzeba zapłacić. A jeśli wykracza poza zakres to trzeba dopłacić. Ale to też by się nie podobało bo cóż jak to płacić i dopłacać... Co do głosowania na prawo, centralnie czy też lewo skrętnych jak myślicie dlaczego od lat 90-tych nie wymyślił żaden rząd sytuacji naprawczej w Ochronie Zdrowia. Tu nie ma lepszych gorszych to przebiega tak centralizacja, decentralizacja i dla odmiany reforma czyli centralizacja ponowna... Zabiegi mniej płatne, lepiej płatne, na tych się zarobi a na tych trzeba dopłacić... realia są inne niż to by się mogło wydawać.
-
Wątpię... Wiesz jaki jest koszt podania czynników krzepnięcia krwii na pacjenta ? Jaki jest koszt insulin - miesięcznie z pominięciem refundacji? Leki na RZS, chemioterapie, czy chociażby wspomniane wizyty stomatologiczne w pełni płatne jak np chirurgiczne usunięcie zębów. 324PLN ubezpieczenie Twoje 324 ubezpieczenie żony 3 dzieci czyli 648PLN na 5 osób... średnio 3 wizyty w miesiącu przy rodzinie 5 osobowej. Ok na wizyty starczy a na refundację leków? Na refundację zabiegów? To że wystarcza w skali kraju to właśnie skala robi różnicę... na 10 pacjentów 5 jest nie chorujących. I ile z tych 324PLN pochłania biurokracja będąca po drodze I zapomniał bym o najważniejszym - utrzymanie ochrony zdrowia w przypadkach losowych tj wypadki.
-
800 190 590 Masz problem z dostępnością do świadczeń medycznych bo lekarz nie udziela ci pomocy,i nie możesz się do niego dostać gdy potrzebujesz dzwoń. Płacisz składkę zdrowotną i pomoc otrzymasz. https://www.nfz.gov.pl/kontakt/telefoniczna-informacja-pacjenta/ Tu masz wszystko łącznie z wideoczatem z języka migowego.
-
@VDRJak już zaczniesz się bawić w pigwówki i inne nalewki to spróbuj nabyć dereń jadalny i wykonać z niego naleweczkę.... niebo w gębie jak to mówią A przy okazji spora dawka witaminy C.
-
Tylko nieletnim odporności nie wypada wówczas poprawiać zasypem. Nalewka z pigwy w czasie leżakowania zmienia kolor na ciemniejszy tym się nie ma co przejmować.
-
@VDR owoce pozbawione gniazda nasiennego, pocięte w cienkie plastry, zasypane cukrem. Po 3-4 dniach puszczają sok zlewasz sok i dodajesz do niego spirytus. Owoce można wykorzystać do herbatki. W innych latach robiłem tak że do owoców i cukru po puszczeniu już soku dolewałem % ale to zawsze szkoda i herbatki były z prądem. Czy była różnica raczej nie... Jedynie wygoda sam sok i spirytus odstawiony przemieszany przez jakiś czas aby się dobrze wszystko przegryzło... zabutelkowany - a naturalny osad i tak się pojawi na dnie. Odstawiony na 4-6 miesięcy... niebo w gębie. @Jukos ty masz swoje przepisy podziel się ...
-
W taki sposób robiłem dotąd z pigwowca.... 1kg owoców 1 kg cukru 1litr spirytusu wg mnie rewelacja. W zeszłym roku zrobiłem 1kg owoców 1kg cukru 0,5l spirytusu 0,5l wódki ... dobre choć walory leczniczo-rozgrzewające raczej przypisał bym pierwotnej wersji. W tym roku poszedłem w eksperymenty i robię nalewkę z pigwy (nie pigwowca) wg przepisu 1kg pokrojonych obranych owoców 1kg cukru - po puszczeniu soku powinno być około 0,75l dodać do soku 0,5l spirytusu i odstawić na 3 tygodnie. Do pozostałych owoców dodać 400ml wódki i 100ml rumu i 250ml miodu. Całość odstawić na 3 tygodnie... mieszać co pewien czas. Po 3 tygodniach zlać płyn z owoców i połączyć z płynem 1. Odstawić na 4-6 miesięcy do pełnego wyklarowania. Obawiam się iż ten ostatni etap będzie najtrudniejszy.
-
Beti jeśli ich nie masz to dalej omijaj lekarzy I pamiętaj zdrowi umierają na śmierć - a nie na cokolwiek zdiagnozowanego. Choroby współistniejące oznacza tylko i aż tyle że byli zdiagnozowani - ale główną przyczyną zgonu która wpłynęła na zaburzenie ich wątłego stanu zdrowia był nie kto inny jak Covid.
-
super. Niech dalej się rozrasta.
-
https://streamable.com/fbsjx8
-
Echinopora lamellosa ? http://www.coralsoftheworld.org/species_factsheets/species_factsheet_summary/echinopora-lamellosa/
-
pompę kupiłeś wystarczającą, nie za dużą nie za małą. To pienidło to całkiem spore wiadro wody i piany w sobie mieści.
-
Nie jest za duża one taką miały montowaną. Dokładniej DCT 8000. Zanurzenie 22cm Wypływ wody okreslilbym jako otwarty w 80% Praca pompy dwie kreski przed maxem do maxa. Czyli jakies 80procent pełnej mocy pompy. Wiem bo mam/miałem ten model. DCT to starszy model pomp jebao i chyba na tym modelu zakonczyly sie pienidła sebastka. PS pienidło masz na niej od nowości? Czy z drugiej ręki?
-
Muzyczka kojąca nerwy ale filmik to raczej w pętli leci.
-
O ile to była ospa
-
zerknij w temat i przepływ przez skałę... chyba że zera się zagubiły...
-
"Wcześniej konieczne może być wykonanie badań krwi, aby określić, czy cierpisz na deficyt witaminy D." Podaj dane z czym się wiąże nadmierna suplementacjia tej witaminy. Bo zaraz w wyniku samoleczenia i "ochrony" ktoś jeszcze ucierpi. @VDR odnośnie leków typu Arechin który przytoczyłeś.... problem nadal jest dość poważny. Leki obniżające objawy w przypadku RZS nadal można zaliczyć do tych dostępnych w ograniczonej ilości. Z tego co wiem to nadal są używane w leczeniu pacjentów z Covid i dlatego ich ilość na rynku jest ograniczona.
-
https://sadeczanin.info/rozmaitosci/moda-na-lizanie-klamek-poreczy-i-miejskich-toalet-powod-koronawirus-challenge https://www.o2.pl/artykul/iran-ludzie-liza-sciany-swiatyni-by-pokazac-ze-nie-boja-sie-koronawirusa-6484844513409153a obraz głupoty ludzkiej...
-
oj taki defetyzm ze strony moda buuuuuuu podpadłaś @Beti do rekordu to jeszcze się muszą chłopaki przyłożyć brakuje jakieś 2,5k postów i będzie dobrze. Zerknij w temat "Trochę śmiechu " o ilości wyświetleń nie wspomnę...
-
dodał bym iż w tym dziale licznik się nie kręci więc top poster no1 pozostaje niezagrożony.
-
Nawet trucizna w umiarze może okazać się lekarstwem Osobiście wirki postrzegam bardziej w funkcji pokarmowej np dla wargaczy, mandarynów i ryb określił bym żerujących na pasażerach na gapę. Ale jako te pozytywne bym ich nie zakwalifikował - a są nawet w akwariach "pod linijkę" więc wszystko... tylko że w umiarze.
-
się udzielasz na czacie to i jesteś A mnie zainteresował zwrot... Rozwiniesz bardziej myśl? Bo już słyszałem o takich jedzących cyjano ba nawet takie na własne oczy widziałem.... ale czy one takie nieszkodliwe to już powątpiewam pod główką euphyllii też bytowały... a ta niebawem dla nich straciła głowę. Dlatego brzmi to prawie jak
-
Tak samo jak doszukujesz sie zwyrodnialców wśród mężczyzn tak samo są kobiety zaliczane do tego samego grona. Mit Matki Polki zakłamuje rzeczywistość również tę w sądach. Ojciec to kat bez praw. A matka jaka by nie była będzie cudownie wybielana... Jesli mimo to nadal wątpisz w brutalność (niektórych) współczesnych kobiet zerknij na niektóre przykłady z ulicy... nie tylko ze strajków... ... tak wiem "pkt1. kobieta ma zawsze racje pkt2 jesli nie ma to patrz pkt1". Każdy ma prawo do wlasnego zdania dlatego szanuje iż nie chcesz mieć nic do powiedzenia w tej sprawie... wolny wybór. W protestach już chyba nie chodzi o prawo wyboru aborcja czy nie... ktos sprytnie wykorzystuje kobiety walczące w słusznej sprawie... tylko wiesz która kobieta jest najgroźniejsza? Ta która odkryje iż ktoś ją uprzedmiotowił i wykorzystał. Pod przykrywką walki o ich prawa toczy sie walka o "koryto". Tylko co ja tam mogę wiedziec ... bez mamcicowa i bezzdaniowa płeć... (duża doza ironii ) na szczęscie sam tak nie uważam. Ale temat jest o covid...
-
Nie mierz wszystkich jedną miarą. Są też tacy meżczyźni którzy pozostaną i uczestniczą w wychowaniu - to także ich wybór. Jeśli decyzja była by dwustronna czy to ma wpływ iż mężczyzna odejdzie / nie odejdzie... Jeśli i tak chce odejść to podejmie decyzję iż mu to delikatnie powiedziawszy zwisa i powiewa. Marku również kobieta potrafi wyjść - odejść pozostawiając dziecko bo czasami tak wygodniej... ( współczesność bywa zaskakująca... czy to ma powodować iż mężczyzna pozostanie ze świadomością iż jego "dziecko" zostało usunięte bo tak chciała kobieta z którą się związał... ) Czy mężczyzna sam nie jest w stanie wychować dziecka... M.in. dlatego uważam iż decyzja (wybór) należy do 2 osób. Nie z samej macicy wzięła się ta dyskusja.