-
Liczba zawartości
1 301 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Arduan
-
Też mi się wydaje, że nie są to Turbo tylko Collonista costulosa: http://en.reeflex.ne...a_costulosa.htm Mam ich tysiące, a może więcej. Ponoć są nieszkodliwe i żywią się algami. Początkowo myślałem, że jest to efekt "białego dymku" trochusów, co było wielokrotnie poruszane na forum, ale wydaje się, że nie. Jeśli chodzi o rozmnażanie turbo, to chyba też coś mi się udało, bo nawet kilka dostał ode mnie Baszurek. Collonista są bardzo małe i wydaje się, że "obrót" materii w tym względzie jest bardzo duży. Trochusy rosną powyżej 0,5cm i są wyraźnie inne. Aha, Doktorek je ignoruje.
-
Takie godzinowe spadki trudno, żeby nie miały wpływu na kondycję. Z powolnym wyrównywaniem jak z aklimatyzacją - wpływ jest, ale jest czas na przystosowanie. Pamiętam, jak chorował Quadri, jak dawałem mu krewetki rozmrażane w RO. Po około pół godziny dosłownie wypluwał flaki, a potem wyglądał jak sflaczały balon. Jak zacząłem dawać rozmrażane w solance, było ok.
-
cop909, jak tam pH? Uruchomiłem 18.01 pochłaniacz CO2 na "trochę zużytym" wapnie, leci już trzeci tydzień i widać, że wapno się zużywa. Co do pH, to chyba jest stabilniej, ale jak pisał @rekn, kwestia interpretacji kolorów przez faceta ;-). Wydaje mi się, że bez pochłaniacza kolor był jaśniejszy i były wahania. W marcu planuję kupić Profiluxa, to zrobię dokładne testy. Po zwierzakach zmian póki co nie widać. Jeśli chodzi o wydajność, to ok. 1000ml zasypu (jak pisałem lekko zużytego) na MCE600 działa już trzeci tydzień. Myślę, że do 2 mies. może pociągnie.
-
Co racja, to racja. Dodałbym tylko "biochemiczna budowa" i "chemiczny rozkład". Dostępność budulca wpływa na nakład energii, stąd im więcej budulca tym łatwiej idzie budowa, co nie znaczy, że przy niedoborze budowy nie ma, kwestia dowozu energii (w pewnych granicach oczywiście). Przy niedoborach o jakich mówimy w przypadku naszych mikroświatków liczy się raczej bilans netto budowy i rozkładu. Inaczej, tak jak Tester napisał kH i pH nie determinują proces biochemicznej budowy (nie w tych granicach), ale mają olbrzymi wpływ na chemiczny rozkład.
-
@BAU, co masz na myśli pisząc "skoki"? Miesięczne, dobowe, godzinowe??? W jakich zakresach? Skoki są naturalną rzeczą i zwierzęta muszą z tym żyć, nauczyły się adaptować - oczywiście w pewnych zakresach ilości i czasu. Kupując korale czy ryby, adaptujemy je do nowego środowiska, robimy aklimatyzację i już jest skok. Niektóre zwierzaki, czyt. korale robią focha, inne nie, dlaczego? Może przystosowane są do zmiennego środowiska i szybko wyrównują swoje "środowisko wewnętrzne", a może nam się wydaje, że polipują, a najnormalniej w świecie spuchły z powodu mniejszego zasolenia? Wahania dobowe są naturalne i zależą od parowania, które związane jest z nasłonecznieniem (był fajny wątek Grzegorza o mierzeniu zasolenia). Inna sprawa, jak ktoś nie zauważy, że poszło 10l wody w kanalizację i doleje 10l RO. Nie ma co się dziwić, że zwierzaki będą niezadowolone - osmoza zrobi swoje, a naturalne pompy jonowe nie nadążą. A co do aklimatyzacji - aklimatyzować korale, czy nie, albo które? Na początku aklimatyzowałem wszystkie, teraz już nie. Nie wiem czy dobrze, ale tam gdzie kupuję mówią: tego nie, tego tak, z tym ostrożnie. No i coś w tym jest. W sumie aklimatyzuję akropory, a i tak słabo rosną i chorują. Te bez aklimatyzacji mają się dobrze, polipują następnego dnia, i gdzie tu logika? Co do rybek, to aklimatyzację miały wszystkie, dlaczego? Bo najbardziej wrażliwy na zmiany osmotyczne jest układ nerwowy, im bardziej rozwinięty, tym bardziej wrażliwy, a zwłaszcza ten zamknięty w ciasnej puszcze, czyli mózg. Nigdy nie aklimatyzowałem ślimaków, mało tego te nagoskrzelne które mi się trafiły w gratisie - Embletonia i Tritoniopsis elegans miały się tak dobrze, że wpierniczyły mi Montiporę i Cladiellę. A to z rybami @Tester, to ciekawe, tylko morskie, czy wszystkie? Morskie muszą pić wodę, może to jest kluczem do zagadki?
-
No to weź trochę tego i trochę tego do strzykawki.
-
Słowo na temat: http://www.fishchannel.com/saltwater-aquariums/reefkeeping/tank-cover-lights.aspx
-
No ja ubolewam, że nie mam osłony. Tylko nurtuje mnie problem "jakości" światła po przejściu przez taką szybę. Myślę, że oryginalne wyroby mają jakieś określone parametry, DIY w tym przypadku może trochę zaszkodzić.
-
No ja ubolewam, że nie mam osłony. Tylko nurtuje mnie problem "jakości" światła po przejściu przez taką szybę. Myślę, że oryginalne wyroby mają jakieś określone parametry, DIY w tym przypadku może trochę zaszkodzić.
-
Ogólnie odnośnie przeszkód dla światła. Szyba, plexi czy co innego, choć tego nie widać, jednak przeszkodą jest.
-
Do przemyslenia: 1. Opalał się ktoś z Was przez szybę? 2. Kąt padania = kąt odbicia. 3. "Pryzmat" - prawie.
-
@mpc, zdecyduj się, jaki w końcu masz odpieniacz. Pytales ostatnio o MCE600 i temat chyba byl rozwiązany. Zrob to samo.
-
Chyba ktoś już robił testy w tym wątku. Tyle co napisane na opakowaniu.
-
Już pisałem, że się pozbyłem JVP, bo sama Jebao wystarczy. Kwestia tylko ustawienia odpowiedniego kąta "wiania" i jest ok. Od czasu do czasu robię sztorm na H1, żeby przedmuchać skałę, a pozostały czas pracuje W1-S3, choć jak jest mniej wody pozwalam sobie na S2. P.S. Ten kontroler na dwie pompy zapowiada się super, może kiedyś...
-
Deltec 600 MCE i pęcherzyki powietrza.
Arduan odpowiedział mpc → na temat → Pytania o sprzet 60 - 250 L
mslawek, terkocze, bo jest przy wylocie spienionej wody ruchoma zastawka, która kieruje się w lewo lub w prawo w zależności w którą stronę wystartuje pompa. Co jakiś czas trzeba sprawdzić, czy ta zastawka chodzi luźno i się nie zawiesza. Poza tym w instrukcji piszą, żeby co jakiś czas wyłączyć odpieniacz na ok. 1/2h, żeby w dopływ powietrza dostała się woda i rozpuściła skrystalizowaną sól, no chyba że wytrąci się tam wapień, to już tylko przepychanie. Siorbanie nawet przy dobrym wytłumieniu będzie słychać. Problem bąbelków w wylocie to zupełnie inna sprawa. Trochę kwestia regulacji (zaworek na godzinę 14-tą), trochę kwestia "składu" wody - jak pisałem wcześniej. Wystarczy, że wrzucę mrożonki i już są bąbelki, nie wspomnę o Chemicleanie ;-). Poza tym kwestia złożenia odpieniacza, woda po "odpienieniu" powinna opaść na sam dół i przedostać się do ostatniej komory w zasadzie pomiędzy pompą a ścianami odpieniacza. -
Deltec 600 MCE i pęcherzyki powietrza.
Arduan odpowiedział mpc → na temat → Pytania o sprzet 60 - 250 L
Zobacz, czy masz dobrze osadzoną płytkę, tą co dociska pompę i co trzeba wyjąć jak się pompę wyjmuje. Może masz za dużą przerwę między dnem odpieniacza, a tą właśnie płytką i dlatego bąble "przeskakują" przez tą małą, przedostatnią komorę. do ostatniej. Aha. U mnie bąble są w akwarium tylko jak coś dodam do wody, lub wsadzę łapy. Po ok. godzinie jest spokój. -
@mslawek i kazek.z.lasu. Jeśli macie oryginalne zestawy RO7, to po membranie jest zasobnik. Woda z zasobnika + świeża woda z membrany przechodzą przez filtr węglowy liniowy "szlifujący" i dopiero po tym filtrze (węglu) jest rozgałęźnik na wodę RO i zasilanie mineralizatora i czegoś tam jeszcze. Jeśli się nic nie przerobi, to do żywicy DI dociera woda z "węgla szlifującego", a jak już wiecie, węgle lubią sobie uwalniać różne rzeczy, które mogą być pochłaniane przez żywicę i w ten sposób ją zużywać. Woda w zamkniętym, szczelnym zbiorniku nie ma prawa się "psuć". Dlatego proponuję wypiąć drugi filtr węglowy z poboru wody do akwarium, a wpiąć go tylko w pobór wody do picia, przed mineralizator.
-
Ustawienia zostają. Dodatkowo masz blokadę ustawien pokrętła, gdyby np. kobiecie przyszlo do głowy przetrzec szmatką kurz na sterowniku. ;-)
-
Grzegorzu, już kiedyś pisałem, że mieszałem FSRS dłużej, i im dłużej mieszałem, tym robiła się bardziej mętna. Po wlaniu do akwarium trochę woda zmętniała, ale się oczyściła po ok. 1-2h. Szok osmotyczny, hmm, może. Trzeba by policzyć osmolarność (lub osmolalność, w sumie nie ma dla nas znaczenia co), choć w teorii jeśli weźmiesz sam NaCl w zasoleniu 35g/l i drugi NaCl w tym samym zasoleniu, to osmolarności (lub osmolalności) będą te same. Bardziej sprawa będzie dotyczyła innych jonów, wahnięć Ca, Mg, równowagi pomiędzy jonami 1 i 2 wartościowymi i ich parami (znaczy resztami kwasowymi ich soli). Co do braci mniejszych, może, ale one też muszą mieć trochę czasu na "bujnięcie" swojego laboratorium. Z definicji REDOX, to ruch elektronów, różnica potencjałów, czyli raczej dotyczy elektrolitu a nie braci mniejszych. Dlatego skłaniałbym się do teorii, że zmiany redox pomiędzy podmiankami są powodowane przez bakterie, ale nie podczas podmiany. Podczas podmiany dostarczamy atomy, związki, które mogły zostać zużyte. "Na nowo" pojawiają się rzeczone, wprowadzając swój potencjał, zmienając tym samym ORP. Czy bakterie mają wpływ na redox? No mają, chociażby utleniając związki azotowe, "konsumując" dostarczane podczas podmiany związki. Ale czy tylko bakterie? Sens życia to utlenianie. ;-)
-
Ja mieszam max. 1/2h, ale redoxu nie mierzę ;-). Bardziej skłaniałbym się do natleniania (napowietrzania) i wpływu na redox niż samego mieszania. Choć mieszanie też jest sposobem napowietrzania. A tak swoją drogą, jeśli akwarium i woda do podmiany ma te same parametry, to zmian redox nie będzie, a taka sytuacja wydaje się być niemożliwa. Dlatego, wydaj mi się, Grzegorz słusznie pyta o parametry przed podmianą, celem porównania z solanką do podmiany.
-
Jeszcze dorzuciłbym kwestię przechowywania soli (samoistnego utleniania) i wpływu na REDOX. Poza tym: http://www.reefkeeping.com/issues/2003-12/rhf/feature/ dobry artykuł zwłaszcza tabela 2. W zależności co i w jakiej ilości jest w soli, tak będzie zachowywał się redox. Ale trochę odeszliśmy od tematu soli AF. Może wrzucić dyskusję do właściwego wątku?
-
Grzegorzu, lubię Twoje pytania, brzmią jak praca domowa, której nie sposób nie odrobić ;-). Więc tak. Co wiemy o składzie soli, poza tym, co wiemy? Z wiadomych przyczyn podaje się tylko np. zawartość Fe lub Mn, ale w jakich związkach występują, lub na jakich stopniach utlenienia są, już nie. Jakie są dodatki, stabilizatory, to też tajemnica produkcji, a mogą one znacząco wpłyać na ORP.
-
U mnie był taki efekt po Jodzie i Stroncie z Molibdenem Kenta. Prawdopodobnie bardziej zawinił Jod, bo sprawdziłem poziom i był dużo powyżej normy. Przyjrzałbym się jeszcze tym kropkom na akrze z pierwszego zdjęcia. Wygląda na jakieś "robale".
-
Mówię, że widziałem jak łaził. Prawie jak dżdżownica, czy quadri, przyklejał się do skały i pełzał. Z tym że qadri jak się przyklei, to trudno go oderwać, szorstnik pełzł w "śluzowej torebce", trochę mniej trwałej niż ta w której normalnie siedzi.
-
Mój zaczął łażenie po pół roku pobytu w akwarium. Skutkiem tego, dostał się do falownika i mu całkowicie łeb ogoliło. Po tym incydencie zrobiłem mu "zagrodę" z 5cm piasku na głębokość, ale i tak postanowił połazić. Nie wiem jak on to robi, ale przypatrzyłem go nawet jak wylazł z piachu i pełzał po skale, przeszedł z 5-10cm i wsadził znowu tyłek w piasek. Teraz znalazł sobie cichą miejscówkę między skałami, co utrudnia mi karmienie, ale czasem przylepia się do skały, wdrapuje się jakieś 2-4cm ponad piasek, potem schodzi i się zakopuje. Ciekawy gość.