Skocz do zawartości

dadario

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 342
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez dadario


  1. 8 godzin temu, katani napisał:

    Nie znam właściciela Reef Scorpionfish

    Znasz tylko nie kojarzysz, że On to On.
    Rafał wielokrotnie mówił o tym, że sam korzysta z ICP "konkurencji". Bada tak swoje akwarium i wpływ swoich produktów na swoje akwarium. 
    PO4 rzeczywiście może coś przekłamywać w badaniu próbówki po tygodniu, ale nie aż tak... Myślę, że niestety coś w zbiorniku się dzieje niedobrego. 


  2. 8 godzin temu, kiflu napisał:

    To nie cerata tylko widok z łódki  :thumbsup:

    Tia... ciekawe na jakim morzu... bo zdaje się nieźle bujało
     

    Kilka osób pytało kto będzie na zlocie... A więc czas rozwiać wątpliwości, myślę, że skład zapowiada się wręcz wzorcowy:
    (kolejność przypadkowa) 
    @AnT, @Ironista, @inmar,  Tom, @katani, @Jukos, @Bartol@Tomol, @KrisNH, @luft, DavidProin, @Alfik1980, Maciej Fabjański, @Artur Tokajuk, Marcin U, @kiflu, @krzlew, @Opelin, Michał Domański, Arian Arian, Łukasz Rutkowski, @kilu, @VDR. Lista ta obejmuje osoby 'bezpośrednio zarażone" ale uprzedzam, że wśród zlotowiczów znajdują się osoby współchorujące a nie wymienione (Żony, Dziewczyny, Kochanki, pociechy wszelkiej maści)

    Oczywiście do tego pojawią się goście którzy z różnych względów nie mogą wziąć udziału w całości... 

    Tak więc do zobaczenia!!!

     

                                                                                                                                              16


  3. Terminy u Przemka długie ponieważ łączy dwie ważne cechy. Jakość na najwyższym poziomie i cenę na akceptowalnym pułapie. Przy wycenie mojego nowego szkiełka pomiędzy różnymi producentami rozstrzał był 3tyś złotych na korzyść akwarium-szczecin. Z firmą 67diamant nie miałem osobiście kontaktu, ale gdzieś ktoś o ich produktach mówił, więc myślę. że nie jest to fake. Ale jaka jakość będzie to dopiero się przekonasz. 


  4. W dniu 10.03.2024 o 21:12, brawos napisał:

    Być może za ostro. Ja mam takie ciężkie poczucie humoru, które może wydawać się obraźliwe. Zdaję sobie sprawę, że każdy chwali swoje i można to odbierać personalnie. Każda metoda ma wady i zalety. Miałem na myśli wszelkie perypetie związane z walką z pH, CO2, związanym z tym rozpuszczaniem zasypu, liczeniem bąbelków, przycinającymi się albo klajstrującymi zaworami, ciągłym wachlowaniem odciekiem etc. Być może w ostatnich latach poszło to jakoś do przodu - nie wiem bo byłem poza obiegiem kilka lat, ale nie sądzę. Zawsze lubiłem czytać wątki o reaktorach bo były obszerne i było w nich mnóstwo relacji z "walki na froncie". Pasjonujące do czytania i śledzenia, ale zniechęcające do wprowadzenia tej metody. Wiem jednocześnie, że jak ktoś dobrze ogarnia to wrzuca zasyp, nabija butlę i zapomina na długi czas. Tylko takich relacji było niewiele. Z drugiej strony litraż od pewnego poziomu sam praktycznie wymusza przejście na tą metodę, a w sumie to nie litraż tylko masa koralowa. Ja jeszcze 2-3 miesiące temu przed przesiaddką na nowe szkło miałem konsumpcję ballinga na poziomie ponad 400ml/dobę w 350 litrach. 4-litrowe kontenery starczały mi na 7-8 dni więc praktycznie co tydzień bełtanie, ale nie powiedziałbym, że to już czas do przejścia na reaktor. Ogólnie metoda specjalnej troski. Moją wcześniejszą wypowiedź można wziąć w cudzysłów i tak ją odczytywać, bez zbędnych emocji. Tyle.

     

    Daleko mi do obrażania. Z ciekawości zapytałem, co wg Ciebie jest słabym ogniwem w reaktorze. Ogólnie dla mnie reaktor to wybawienie. Początki miałem burzliwe, ale to z własnej winy. Kilka razy chciałem iść na skróty i potem się to odbijało. Teraz uważam, że największym minusem reaktora to początkowy koszt. Niestety, sam reaktor, butla z reduktorem, komputer do co2 to wydatek około 3tyś (dla mnie, można  taniej ale można też drożej). Plusy jakie się uzyskuje: stabilne źródło makro i mikroelementów, mały nakład pracy, łatwość obsługi, minimalizacja błędów i pomysłów na eksperymentowanie, brak ingerencji w zasolenie, większa bezwładność systemu (nawet jak skończy się gaz to jeszcze suplementuje pierwiastki stopniowo zmniejszając ich podawaną ilość, w innych metodach dochodzi do nagłego "odcięcia" podaży). Dla mojego systemu zmiana na reaktor tylko poprawiła sytuację. Tak, niedogodnością jest zakwaszanie zbiornika, ale w dzisiejszych czasach i przy aktualnej wiedzy można sobie z tym radzić. Dla mnie momentem przeważającym decyzję o zmianie metody było uzmysłowienie sobie, że 10L rozrabianych proszków wystarczało na mniej niż tydzień. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.