-
Liczba zawartości
2 345 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez dadario
-
Pijcie Panie i Panowie moje zdrowie... Ja chwilowo odpadam...
-
@katani niestety nawet remdesivir cudów nie robi. Podaje się go w ciężkich przypadkach, jednak wtedy już samo hamowanie rozwoju wirusa dużo nie pomaga. Jeśli być dokładnym to nie umiera się z powodu Covida jako wirusa. Zabijają spustoszenia jakie on powoduje, niestety najczęściej w miąższu płuc. Wirus powoduje tak silną reakcje organizmu, że rozwijające się zapalenie wyłącza taka ilość tkanki płucnej, że zaczyna brakować tlenu. Pacjenci trafiający z saturacją rzędu 50% to nic nadzwyczajnego. Dla porównania zdrowy człowiek któremu założy się worek foliowy na głowę traci przytomność przy 80%. Ale powolny (kilku-kilkunastogodzinny) rozwój zapalenia powoduje że organizm zdąży się przyzwyczaić, działa "na rezerwie". Dusisz się ale pozostajesz świadomym. Najgorsze uczucie wg mnie jakie może być. Łapiesz powietrze, ale nie daje Ci to ulgi, walczysz o tlen, męczysz się tym, wiesz, że walka dodatkowo Cię dusi. To trwa... Kilka godzin, czasami kilka dni. Albo wygra organizm albo śmierć. Jedynie co można zrobić to próbować pompować w pacjenta tlen. Co niestety łatwe nie jest. Mamy w zasadzie w każdym szpitalu możliwość donosowej terapii wysokoprzepływowej, mamy cpapy, respiratory nawet. Jednak co z tego. Nie da się napompować płuc wyłączonych przez zapalenie, możemy przez fragmenty które działają próbować zaspokoić podstawowe funkcje organizmu. Uda się to super ale świadomość powikłań długotrwałego niedotlenienia powinna być wśród ludzi. Najprostszy przykład. Odleżyny. U osób z ciężkim przebiegiem odleżyny często robią się już po kilku godzinach. I to niekoniecznie tylko w miejscach typowych jak pośladki. Na przykład pod maskami do podawania tlenu, na głowie od poduszki, od czujnika pulsoksymetru. Skoro skórze, najbardziej odpornej wystarczy tak mało do martwicy to co się dzieje z mózgiem, wątrobą, nerkami...
-
@=Fresz= to nie jest problem, to nie są dane osobowe a dane statystyczne. W zasadzie każdy może te dane pozyskać po warunkiem że pracownik NFZ wyrazi chęć pomocy... Wiem bo swojego czasu robiłem w podobny sposób pracę badawczą.
-
@=Fresz= coś dla Ciebie... https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,171710,27026992,doktor-bodnar-od-amantadyny-odslaniamy-kulisy-cudownej-terapii.html
-
KLOC czyli pół tony solanki... nie masz problemów załóż se zbiornik
dadario odpowiedział dadario → na temat → Akwaria 250 - 600 L
@Ironista hmmm czysto bo chwilę przed zdjęciem zakończyłem porządki w tej strefie szafki. Jedynie co to kablologia mnie przeraża. Szkoda że góra dalej przypomina mi gruzowisko. Masa korali wzajemnie się parzy, widać trupy i martwe części... Największe straty powodują Galaxea i platygyra. Potrafią na 20cm wywalić polipy i zabijać... -
KLOC czyli pół tony solanki... nie masz problemów załóż se zbiornik
dadario odpowiedział dadario → na temat → Akwaria 250 - 600 L
Ostatnie większe zmiany przed przymusowym "urlopem" od zbiornika. Wyczyszczony reaktor (jakieś 5cm mułu na dnie wiadra zostało, no i zmieścił się cały pojemnik nowego wkładu), podmiana wody 50L no i nowy zbiornik dolewki. Z prawie 20L przesiadka na 42L. Więc zamiast co 3-4dni dolewać wodę będę to mógł robić minimum co tydzień. Dla mnie bomba. W głównym wiele się nie zmienia, korali nowych nie przybywa, rośnie to co jest. Z suplementacji podjąłem decyzję o zwiększeniu karmienia dla korali. Wpadł dozowany przez pompę fitożel oraz manualnie (z racji konieczności trzymania w lodówce) Red Sea AB+. Mam nadzieję, że dzięki temu troszkę LPSy poprawią swoją kondycję bo niestety widać po nich lekkie oznaki głodowania. Nowe światło chyba zadziałało ponieważ aby utrzymać parametry w normie musiałem podkręcać reaktor, aczkolwiek o ile dokładnie to nie wiem... Nie mierzę ilości odcieku. Światełko teraz świeci 4H w szczycie. -
Jacku. Tak jak pisałem. Poważne zmiany, poważne decyzje... Ale i tak znów będziesz przechodził dojrzewanie. Może nawet jakaś mutacja Ci się trafi... Powodzenia
-
Bez narzekania... Wiedziałem na co się piszę. Aczkolwiek jeśli mam być szczery, chociaż płaca była mi znana, to warunki w jakich przyszło mi ostatnio pracować strasznej się zmieniły. No ale takie życie.
-
@Ben_sage trzy ostatnie miesiące, z tym że w marcu wpadły konkretne nadgodziny więc jest trochę lepiej niż zwykle.
-
Tutaj może nas pokonać konieczność podawania bardzo dużych ilości wody. Jeśli masz średnie zapotrzebowanie na ballinga rzędu 250ml/dobę to potrzeba podać w zastępstwie ponad 5l KW (wg wyliczeń @Słony leszcz) Ja tam z reaktora bym nie zrezygnował. To jeden z lepszych moim zdaniem zakupów jakie poczyniłem w stosunku do akwarium. Stałość, łatwość i duża bezwładność suplementacji to główne plusy. Ale KW jako "turbo" dla korali... Być może gonienie króliczka, ale moim zdaniem o to chodzi...
-
@Tester tylko pytanie co wywalić z szafki? Sumpa? dolewkę? elektrykę?
-
Widzę, że temat ma drugie życie. Ja niestety zrezygnowałem z kw, jednak ciągle o nim myślę. Był projekt, była wycena wykonania mieszacza jednak spaliło to na panewce ze względu na koszty. Przy dozowaniu rzędu 5l na dobę, bez miksera to kłopot a nie przyjemność. Mój mikser DIY na rurze 50mm nie satysfakcjonował mnie w dłuższym okresie czasu. Jakieś pomysły jak względnie tanio a dobrze wykonać mikser???
-
Aż mi smutno... Takie wypociny i bez odzewu...
-
Dobra, słuchać tego mi się dalej nie chce, szkoda czasu. Kilka uwag. Za te testy nie płaci pogotowie, są przydzielane z MZ. Co więcej nie są rozliczane. To znaczy każdy wykonany musi być przydzielony do pacjenta, ale nie ma ograniczeń ile ich można i komu zrobić. Więc pierwsza bujda. Każdy test źle wykonany daje zły wynik. Więc nie dziwi mnie dodatni wynik soku jabłkowego czy soli fizjologicznej. Dodatkowo do każdego pudełka są dodawane testy kontrolne, dodatni i ujemny, więc mógł szybko rozwiać swoje wątpliwości. Więc niestey bujda. Strach przed zakażeniem wśród personelu medycznego maleje. To akurat fakt, niestety sam coraz częściej widzę jak bardzo niektórzy mają w d*pie środki ochrony. W pewien sposób przyzwyczailiśmy się niestety do zagrożenia. Tak jak nie robi na mnie wrażenia pacjent z HIV czy hcv któremu pobieram krew, tak na większości nie robi już wrażenia covid. Dzień jak co dzień. Puste miejsca w szpitalach. To częściowo może być prawda. Są oddziały które z racji zakazu lub ograniczenia przyjęć planowych nie mają "co robić". Jednak oddziały typu interna, neurologia, pediatra są przeładowane i niestety muszą odmawiać pomocy chorym. Dodatkowo kwestia izolacji. Sytuacja zmusza nas aby ograniczać ryzyko zakażenia się covidem pacjenta, więc niech nie dziwi nas, że praktyki które przed pandemią były pomimo że niezgodne z prawem praktykowane (dostawki na sali czy pacjenci na korytarzach) w tej, aktualnej rzeczywistości nie mogą mieć miejsca. Szpitale tymczasowe i wolne miejsca. Telewizja reżimowa głosi, że to super działające jednostki, jednak jak to Religa mawiał, z łóżkami można burdel otworzyć a nie szpital. NIE MA PERSONELU!!! Więc nawet jeśli są łóżka, są chorzy to nie przyjmuje się pacjentów bo nie ma nimi się potem kto zająć. Kuszą niezłą kasą dla medyków, jednak poszli tam Ci co żyją z dnia na dzień, bo nikt nie zrezygnuje z stałej pewnej pracy na lata i nie pójdzie zarabiać do szpitala TYMCZASOWEGO. A w dwóch miejscach ciężko być w jednym czasie. Zarobki. Pracuję na SOR na etat w szpitalu wojewódzkim w średnim mieście na Śląsku. Zarabiam miesięcznie około 3,5tyś na rękę (jeśli znajdzie się niedowiarek do wstawię wyciąg z konta). Gdy nie miałem dzieci, pracowałem w innym miejscu na zlecenie albo kontrakt dodatkowe godziny. Rekord w miesiącu to 540h w pracy (chociaż powinnien powiedzieć w 3pracach) (tak wiem, głupi byłem). Od października do czerwca dostaję dodatek covidowy w wysokości 100%pensji. Tak sobie rząd wymyślił aby zmobilizować ludzi do dodatkowej pracy w dodatkowych miejscach. @=Fresz= testy kasetkowe są antygenowe a nie genowe. Niby drobna różnica, jednak diametralnie zmienia specyfikę testu. Nie wykrywa samego wirusa, a jedynie odpowiedź organizmu w formie wytworzonych antygenów. Dlatego jest mniej dokładny, ale za to szybki. Ma służyć do wstępnego przesiewu pacjentów. Na merytoryczne pytania odpowiem, na głupie uwagi i tym podobne zaczepki pozwólcie że nie będę pisał.
-
Widziałem kawałek, nie chcę oglądać reszty, jaka kwota była tam podana? Później jak będę miał chwilę podniosę się do pewnych rzeczy. Może nawet zobaczę w całości tego mistrza.
-
Ja zamiast wymieniać lampy dodał bym dwie belki or3 do tych Primów. Powinno w zupełności wystarczyć światła jak również pokrycia dla wymagających SPSów. Poza tym, oprócz światła potrzeba jeszcze doświadczenia aby koralowce wyglądały na zadowolone.
-
KLOC czyli pół tony solanki... nie masz problemów załóż se zbiornik
dadario odpowiedział dadario → na temat → Akwaria 250 - 600 L
@=Fresz= widzę, że troszkę nie rozumiesz idei. Nie ma sensu świecenie dla samego świecenia. Gdzie jest granica pomiędzy zdrowym koralem a pędzony na sterydach potworem przyrastającym 10cm na miesiąc. -
KLOC czyli pół tony solanki... nie masz problemów załóż se zbiornik
dadario odpowiedział dadario → na temat → Akwaria 250 - 600 L
@Ironista tylko kiedy ten moment nastąpi? Aktualnie świecę w szczycie przez 2h z mocą 370w. Będzie 5h. Tylko ledy. Pewien akwarysta z krwi i kości powiedział mi że 300w to szału nie ma. Proste twardziele żyją i mają się dobrze... Na bardziej wymagające przyjdzie jeszcze czas. Gdzie jest granica pomiędzy świeceniem już tylko dla świecenia a ilością światła potrzebną dla korali? W którym momencie dołożenie światła przestanie przynosić zauważalne efekty a zwiększy tylko rachunki za prąd ( na szczęście jak do tej pory prąd mam darmowy) -
KLOC czyli pół tony solanki... nie masz problemów załóż se zbiornik
dadario odpowiedział dadario → na temat → Akwaria 250 - 600 L
Żeby w życiu nie było za nudno. Wydłubałem sobie belki LED. Powód: Jak zwykle to bywa WIECEJ ŚWIATŁA!!!! W sumie około 70W niebieskiego światła w różnych zakresach fali. Początkowo przez 2h. W planach do 5h. Efekt wizualny WOW. Zobaczymy jak korale zareagują. Być może będzie jeszcze jeden taki zestaw, materiały na wszelki wypadków kupiłem z zapasem. Dalej niestety czeka mnie rewolucja w zbiorniku. Ale na to przyjdzie w końcu czas... Zdjęcie tylko pod LED DIY bar. -
@Słony leszcz To nie są spekulacje. To 40lat badań z zakresu immunologii, genetyki, farmakologii, wirusologii itp. Czy trzeba przeprowadzić indywidualne próby na każdym osobniku aby powiedzieć, że dłubanie nożem kuchennym w oku kończy się najczęściej ślepotą? Szczepionka(żadna) nie gwarantuje 100procent skuteczności. Bo nie ma idealnie takich samych warunków jej działania. Zastanów się czy chcesz być w grupie 1:500 osób które przejdą infekcje ciężko, czy w grupie 1:5000000 po szczepieniu. Nawet jeśli miała by być skuteczna przez rok, daje czas na wynalezienie skutecznego rodzaju leku przeciwko tego typu infekcjom.
-
To jest kwestia która mnie przekona. Nie widzi mi się jakiegoś zięby a rzetelne badania, potwierdzone, udokumentowane wyniki. Evidence based medicine.
-
@=Fresz= nie kompromituj się proszę. Taki materiał mnie osobiście wręcz obraża. Już nie mówię o osobach które straciły członków rodzin z powodu Covida. Od tygodnia mój szpital został zmieniony na jednoimienny. Przez pierwsze 2dni przyjęliśmy prawie 200osób bo tyle było miejsc tlenowych. Teraz mamy na stanie 280pacjentow, chociaż ekipy od tlenu codziennie uruchamiają nowe stanowiska. Uwaga, mamy oddział który stoi praktycznie pusty bo nie ma pacjentów którzy nie wymagają tlenu, a akurat tam (rehabilitacja kiedyś) nie ma linii tlenowych. W pewnym momencie pod szpitalem czekało 14karetek z całego województwa. Czekało aż ktoś w szpitalu umrze żeby można było przyjąć następnego. Co gorsza, czekali tylko kilka godzin. Więc proszę Cię, już się z tymi żałosnymi filmikami, durnymi komentarzami i innymi nowościami bo stracę do Ciebie już resztę szacunku.
-
Ja też mam, w zasadzie sporo zależy od ułożenia skały, korali i samej cyrkulacji, ale u mnie piasek pozostaje w zwglednym spokoju.
-
Hmmm... Ciekawa dyskusja w ciekawym wątku. Pozwolę sobie wsadzić swoje wyliczenia. 2xmp40 plus sicce, plus obieg dcp/litraż daje mi około 75x/h. Ale prawda jest taka, że ogólnie nie uważam żebym miał pralkę.
-
Najczęstszym źródłem aluminium jest kawałek folii z mrożonek... A co do chwytaka... Lepszego nie miałem jak do tej pory okazji używać.