-
Liczba zawartości
2 353 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez dadario
-
@Hoom to zmienia trochę postać rzeczy. Myślałem, że tak jak ja masz z tym pierwszy kontrakt. Mam nadzieję, że uda Ci się to uruchomić.
-
@Hoom opisz co się dzieje po naciśnięciu przycisku reset. Słychać jakiś dźwięk? Czerwona dioda miga/jak miga? Z mojego krótkiego doświadczenia mogę podpowiedzieć, że aby się połączyć z tą pompą to: W uprawnieniach aplikacji zezwolić na dostęp do lokalizacji Zainstalować i korzystać z aplikacji kamoer remote. To samo ale bezpośrednio od producenta. Trzeba cierpliwości.
-
@AnT jak już uporasz się z akwarium to trzeba postawić flaszkę na pępkowe.
-
@Beti problemem jest solidarność i sprawiedliwość społeczna i sytuacje szczególne. Nie każdego stać na leczenie prywatne. A zgodnie z konstytucją każdy ma mieć równy dostęp do opieki zdrowotnej (tak wiem, utopia). A sytuacje szczególne to na przykład zachorowanie czy wypadek, konieczność operacji, pobyt na OIOMie itp. To są kwoty idące w setki tysięcy złotych. Jestem za tym aby każdy mógł sobie wybrać ubezpieczyciela. Płacisz tyle i masz to i to za free. Płacisz więcej masz więcej. Państwo zabezpiecza pomoc w stanach zagrożenia życia. Ale już ewentualne dalsze leczenie czy rehabilitacja spada na Twoje barki. Każdy może się zgłosić gdzie chce, a szpitale będąc prywatnymi jednostkami dbają o pacjenta jak o klienta. Bo zadowolony klient wróci. A jak wróci to będzie kasą.
-
@Beti ciągle nie rozumiesz. Problemem nie jest lekarz/pielęgniarka czy szpital. Ale ograniczenia narzucane z góry. Ok, zarządzanie nie zawsze jest najwyższych lotów jednak problemem jest kasa przydzielana odgórnie, bez uwzględnienia realiów, bez patrzenia na prawdziwe zapotrzebowanie i warunki. Religa miał pomysł aby kasą szła za pacjentem, czyli za wszystko co zrobi szpital względem pacjenta było zapłacone. Dla szpitala lepiej bo opłaca mu się tak leczyć aby jak najlepiej i najszybciej wyleczyć bo każdy nowy pacjent to nowa gotówka. Niestety pomysł upadł. Szpital dostaje kasę na rok i musi z tego coś ulepić. Nie może operować 24/dobę bo nikt mu za to nie zapłaci, nie może stosować najnowszych technik bo pomimo, że skracają okres powrotu do zdrowia to kosztują więcej niż standardowe. Jak by wyglądało gdyby szpital przez 3miesiace działał na 100% a później do końca roku się zamykał? @Nuke szpital to firma. Poradnia może działać na NFZ, a później ten sam gabinet, ten sam lekarz nawet może przyjmować prywatnie. Różnica jest kto za co płaci. Pacjent prywatnie płaci sam, za tego na fundusz w teorii płaci fundusz. Ale patrz wyżej jak to wygląda, dlaczego są kolejki. Gdzie jest covid a gdzie go nie ma patrz też moje wpisy wyżej. Prywatnie robisz co chcesz, ale jak ktoś Ci płaci musisz przestrzegać jego zasad. Co do tego co gdzie widziałeś. Pamiętaj o jednym. Karetka bez zespołu ludzi to tylko samochód. Nie ważne gdzie parkuje. Poza tym. Nie każdy dostawczak z napisem ambulans i kogutami to karetka w systemie ratownictwa medycznego. Są transporty medyczne i sanitarne, prywatne firmy itp.
-
Niestety ale brakuje Ci wiedzy dlaczego tak jest. Niewydolność nie polega na braku możliwości leczenia pacjentów, ale na brak środków na ich leczenie. Większość oddziałów i poradni jest finansowana na zasadzie kontraktu. Czyli na cały rok "dostajesz kasę z góry". Co z tego, że możesz wykonać 100operacji w miesiącu jak płacone masz za STO ale na ROK. Jeśli zrobisz więcej masz nadwykonanie za które NFZ albo Ci zapłaci (jeśli udowodnisz, że ratowałeś bezpośrednio zagrożone życie lub zdrowie) albo nie zapłaci. Dodatkowo kontrakty są "przyznawane" czasami na kilka lat do przodu. Więc nie uwzględniają zmian w cenach sprzętu/prądu/wody/robocizny itp. Czasami na samym starcie oddziału/poradni wiesz, że będziesz pod kreską bo kontrakt nie wystarcza na podstawowe opłaty działania jednostki. A gdzie jest paradoks "Covidowy". Minister zdrowia kazał zamykać/ograniczać przyjmowanie do szpitali w ramach planowych zabiegów czy leczenie w zasadzie prawie przez cały 2020rok... Ale NFZ zaczął nakładać kary na szpitale za niewykonanie kontraktu... Witamy w Polsce... Życzymy zdrowia.
-
Są doniesienia, czy ciotka z Pcimia usłyszała pod płotem od brata szwagierki. Konkret jak coś. Pominę kwestie dystrybucji ( oddziały szpitalne nie mają dostępu do szczepionek) ale zaszczepienie osoby chorej/po wypadku jest dla niej bezpośrednim zagrożeniem życia i zdrowia, dlatego żaden zdrowy na umyśle lekarz nie zrobi czegoś takiego. @Nuke tak jestem ratownikiem medycznym. Nie nie istnieje dla mnie tylko covid. Ale tak cała ochrona zdrowia musiała się przestawić i bardzo dużo zmienić w swoim działaniu. Dlaczego? Bo na raka nie zachoruje dziennie 20tyś ludzi. Bo na raka nie leczy się pod respiratorem. Bo z powodu chorób genetycznych, rozwojowych nie brakuje miejsc w szpitalach, nie braknie karetek, nie zabraknie w szpitalu tlenu. Bo z 14lat swojej pracy nie pamiętam sytuacji żeby trupy leżały w szpitalnej kaplicy bo nie było miejsca w chłodni. Dlaczego lekarze prywatnie przyjmują. Bo to ich PRYWATNY czas. Niech robią co chcą. A skoro władze zabroniły przyjmować w szpitalach to nie ich wina. Kwestia własnego bezpieczeństwa to też ich prywatna sprawa. Ps. A jeśli ktoś w pracy patrzy mu na ręce to dobrze. Przynajmniej kolejne zabezpieczenie przed moim błędem.
-
@=Fresz= Głupie gadanie które służy tylko budowie taniej sensacji. Weź, postaw się na miejscu lekarzy i zdecyduj kto w tym burdelu ma umrzeć, bo dla wszystkich miejsca i możliwości nie ma. Pomijam fakt czasami fatalnych decyzji władz. Gdyby ludzie przestrzegali zaleceń, wzięli się trochę za własne zdrowie i przestali negować otaczający ich świat nie doszło by do wielu tragedii. W wielu dziedzinach medycyny jesteśmy teraz "po tyłach" ale z drugiej strony udało się uratować masę ludzi przed uduszeniem. Niestety, tak dzieje się właśnie na wojnie, bez względu jak nazywa to rząd. Myślisz że w 97 roku podczas powodzi tysiąclecia ludzie narzekali że nie dostali się do szpitala? Więc dlaczego teraz jest fala obarczania winą za wszystko wszystkich tylko nie samych siebie...
-
@albanos72 całej Waszej z Darkiem intelektualnej dysputy nie czytałem, ale gdzieś wcześniej zadałeś pytanie gdzie są trupy z Covida. Idź na jakikolwiek cmentarz i popatrz ile jest świeżych grobów od września do kwietnia. Całe szpalery. Jeśli odwiedzasz takie miejsce chociaż raz w roku to zauważysz różnicę. A jeśli już całkiem będziesz chciał być dociekliwy to patrz na roczniki... Uwierz, mi. To robi wrażenie.
-
To Twoje prywatne zdanie czy jakaś potwierdzona badaniami/porównaniem tych dwóch metod teza???
- 899 odpowiedzi
-
- bez odpieniacza
- bez podmian
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Panowie, a ktoś stosował wodorotlenek strontu do suplementacji tego pierwiastka? Powiedział bym dwa w jednym. Lekko podbijane pH i dodawany stront.
-
@Hoom elektrownia wyśle Ci list gratulacyjny. Jaka ilość w/l z tego wyszła???
-
@mem_phis rozbić na więcej dawek.
-
@mem_phis nie rozumiem po co Ci balling skoro masz reaktor. Uzupełniaj tylko braki mikro, nie mieszaj metod. A w zasadzie najłatwiej robić regularnie podmiany.
-
@norbi2222 gratuluję nowemu "braku czasu". Mam nadzieję, że będzie się rozwijać równie dobrze jak akwarium. Nie zapominaj o nas i wstawiaj od czasu do czasu aktualizacje. A korale robią wrażenie, ładnie się wszystko rozrasta.
-
KLOC czyli pół tony solanki... nie masz problemów załóż se zbiornik
dadario odpowiedział dadario → na temat → Akwaria 250 - 600 L
@katani może to jakoś pomoże https://reefs.com/2015/09/17/identification-and-evolution-of-closed-brain-corals-part-1/ https://reefs.com/2015/09/18/the-identification-and-evolution-of-closed-brain-corals-part-2/ Ogólnie już kiedyś z @Iceberg bodajże toczyła się dyskusja co jest co. -
KLOC czyli pół tony solanki... nie masz problemów załóż se zbiornik
dadario odpowiedział dadario → na temat → Akwaria 250 - 600 L
@katani stawiam że pierwszy od lewej na Twoim zdjęciu to jakaś favia. Polip bardziej płaski, bez zaznaczonych beleczek po obwodzie. Dodatkowo raczej cienko oblewa skałę, a platygyry raczej wolą swój grubszy szkielet. U mnie zielona platygyra usmażyła podobną favie. -
KLOC czyli pół tony solanki... nie masz problemów załóż se zbiornik
dadario odpowiedział dadario → na temat → Akwaria 250 - 600 L
@AnT na pewno się pochwalę. Jeszcze przyjdzie na to czas. Ogólnie, żeby podkręcić trochę atmosferę to napiszę, że przygotowania do zmiany aranżacji ruszyły. Gdyby ktoś był zainteresowany to śledzić targowisko, pokaże się tam skala na sprzedaż. Z aktualności. Reaktor super sprawa jednak wymaga regulacji, a że ponad tydzień byłem odcięty od akwarium to i kH spadło do 4,8. Teraz już tydzień podnoszę i mamy 7. Vortechy bajka. Bezgłośne, bezproblemowe, czyszczenie zajmuje 5minut(nie liczę czasu gdy moczyły się w wodzie z kwaskiem cytrynowym) Parametry ciągle zbyt niskie, to znaczy PO4 i NO3 niewykrywalne, ale zwiększyłem ilości papu dla korali i widać poprawę. Aktualnej pod koralowce idzie fito w żelu z pompy, Red sea ab+, coral snow, phyto mix i cheatogrow z ręki. Suplementacja K, Fe i Sr oczywiście pod refugium również. Odpieniacz wyłącza się od 17do 2w nocy. @katani mam dwie. Niebieska wypuszcza parzydełka na 20cm, zielona na kilka. Z zabójczych mam jeszcze Galaxea która też potrafi w sporym promieniu zabić inne korale. -
@katani a V. Sexguttata? Myślałeś nad nią? Względnie mała, nie sypie za wysoko, nie tworzy kopców. Albo strombusy, też fajnie kopią. Powoli ale cały czas.
-
shadow tank czyli powrót syna marnotrawnego
dadario odpowiedział MayFly → na temat → Akwaria 60 - 250 L
Szczerze, szału nie ma. Akwarium samo w sobie nie wygląda jak coś przemyślanego. Od klejenia rurek na poxipol, przez różne materiały, po przedłużacz zaraz obok odpieniacza co jest po prostu niebezpieczne. Środek za to wygląda jakby nawet jeszcze dojrzewanie się nie zaczęło. Nie wiem czy na wpół martwe zwierzaki pociągną w takich warunkach. -
Tia... Z wodą to każdy potrafi... Spróbuj korale bez wody utrzymać.
-
@katani szczerze, naprawdę chciałbym już wrócić do pracy. Dzisiaj mija 16dni bez dyżuru, powoli już chodzę, ale o dłuższych dystansach mogę zapomnieć. Noga zgina mi się w zakresie 10-60st. Tryb życia od fotela do kanapy, do kibla i do łóżka to nie moja bajka. A najbardziej mi brakuje normalnych pacjentów, a na szczęście tych kovidowych podobno coraz mniej u nas. Nie życzę nikomu źle, ale jakiś zawał, udar, połamaną w kilku miejscach nogę czy rękę chętnie tym teraz zobaczył. Albo nawet trzydziesty raz na dyżurze nadciśnienie może być... Cokolwiek byle by wrócić do życia.
-
Może to dziwnie zabrzmi, ale nie trzeba było znać dokładnego wzoru działania wirusa aby zacząć badania nad szczepionką. W dzisiejszych czasach sekwencjonowanie DNA/RNA nie sprawia problemów, badania nad szczepionkami genetycznymi to też nie jest jakaś tam nowość. Wystarczyło z kodu genetycznego CoVid19 wybrać taki fragment aby dawał w odpowiednią odpowiedź organizmu. Dla lepszego zrozumienia przykład. Produkując w firmie cały czas rowery, gdy pojawi się zapotrzebowanie na rower z silnikiem, nie musisz od początku kombinować jak powinna wyglądać rama tylko korzystasz z tego co wiesz i masz w zakładzie, dopiero później wprowadzasz ulepszenia. Tak samo było z szczepionkami.
-
@=Fresz= artykuł dobry, chyba pierwszy jaki przytoczyłeś rzetelny. Jednak napisany na podstawie drobnych stosunkowo badań, z małą liczbą osób przebadanych. Z tego co do tej pory czytałem to pamięć immunologiczna trwała w skali świata pozostaje na poziomie 60%. Jednak ciężko o tej trwałości mówić w kategorii dosyć krótkim nasz obcowaniem z tym wirusem.
-
@=Fresz= odpowiem Ci tutaj bo na czacie może umknąć. Przeciwciała to tylko chwilowa umiejętność bronienia się przed patogenem, względnie skuteczność tej ochrony zależy od ilości przeciwciał ale ma to swoje inne ograniczenia i zależności. W skrócie przeciwciała są zależne od limfocytów T. Infekcja może ale nie musi dać trwalej odporności. Rozchodzi się o wytworzenie pamięci immunologicznej zależnej od limfocytów B. A właśnie taką pamięć daje szczepienie, choć pośrednio powoduje również wysoki poziom przeciwciał. Jednak jak już kiedyś wspominałem ich poziom będzie się zmniejszał w czasie. Dlatego nawet jeśli jesteś ozdrowieńcem, masz wysoki poziom przeciwciał to nie masz gwarancji że za miesiąc czy dwa powtórna infekcja nie położy Cię w szpitalu. A "wybieranie" sobie szczepionki jest bez większego sensu. NOPy po każdej są w zasadzie takie same, porównywalne z jakimkolwiek innym szczepieniem, często bardziej ryzykujemy jedząc tatara czy sushi niż przez przyjęcie szczepionki. Dlatego nie dla wakacji, nie dla paszportów ale naprawdę dla zdrowia namawiam do szybkiego szczepienia.