Skocz do zawartości

dadario

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 345
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez dadario

  1. dadario

    Żywa skała

    Zwrócił bym jednak uwagę na pewną pomijaną kwestię. Akwarium to nie skała. To ekosystem. Więc niedoskonałości skały sztucznej wcale nie oznaczają upadku całego zbiornika. Sztuką jest znalezienie odpowiedniego siedliska dla reszty systemu. A co do porowatości skały to też nie dałbym głowy, że po 2latach w zbiorniku te pory będą dostępne. Warstwa glonów wapiennych szczelnie pokryje powierzchnię. A w akwarium najczęściej nie możemy sobie pozwolić na organizmy które skutecznie by taką skałę drenowały.
  2. @albanos72... Nie 20tyś, a 11tyś to raz (opieram się na oficjalnych podanych zakażeniach w dniu 11.09) ciekawa za to jest liczba zgonów... 17... Dla porównania my (Polska) miała 513nowych przypadków ale 8zgonów... Szczepienie to ZŁO!!!
  3. Poszukaj a znajdziesz... Ogólnie produkt "rozwojowy" znaczy kupujesz coś i masz nadzieję, że kiedyś będzie działał jak należy.
  4. @dale służba to nie te czasy... Niewolnictwo czy podział klasowy to już na szczęście było i mam nadzieję nie wróci. Praca w ochronie zdrowia to normalna robota, proszę nie dorabiać do tego ideologii. Rano wstaję, jem śniadanie i idę robić najlepiej jak potrafię i na co pozwalają mi warunki określone rzeczy, później wracam do domu i rodziny. Problem jest system wynagrodzeń. Okazuje się, że wstając do innej pracy mogę żyć lepiej, spokojniej, stabilniej. Dodatkowo w innej pracy nie muszę "walczyć z systemem" który zamiast powinien mi pomagać w wykonywaniu zawodu ciągle mi go utrudnia. Kiedyś była odgórna narracja, że jak się nie podoba to można zmieniać zawód. Więc ludzie zmieniają albo całkowice pracę albo kraj jej wykonywania. Inna poruszona przez Ciebie sprawa. "Rozwiązania systemowe" opierające się na czym??? Zastąpienie wykwalifikowanego człowieka po specjalistycznych studiach z wiedzą i doświadczeniem (obowiązkiem jest posiadanie 5tyś h udokumentowanych pracy z pacjentem) kim... Osobami po 30h kursie kwalifikowanej pierwszej pomocy? Osobami bez doświadczenia czy aktualnej wiedzy, kimś kto być może ma tytuł ratownika medycznego jednak nigdy nie pracował i przez lata nie aktualizował swojej wiedzy? Czy na pewno chcesz aby do Ciebie czy Twojego dziecka w sytuacji kryzysowej to właśnie taka osoba wkładała Ci rurę w tchawicę żebyś mógł oddychać? Czy ona ma decydować czy Twoje serce trzeba razić prądem czy jednak podać leki. Czy z złamanym kręgosłupem lepiej Ci będzie w karetce czy w helikopterze. Czy w szpitalu wolałbys aby doktor miał na głowie 50 kiepskich pacjentów czy wolałbys żeby mógł Ci poświęcić uwagę i czas. Czy to co zleci mogło być wykonane o czasie i w odpowiedni sposób przez pielęgniarki czy bardziej "zapomniane" wśród innych zleceń czy pilnowania papierologii. Za organizację tego burdelu odpowiedzialność ponosi państwo, ale winą obarcza się pracowników. Czy tak to powinno wyglądać? W imię jakich racji ja "muszę się na to godzić"? Z jednym się w tym temacie z Tobą zgadzam. Weryfikacja wiedzy i umiejętności. Obecnie jej brakuje. Przynajmniej w praktyce, bo w teorii ciąży na lekarzach i ratownikach medycznych obowiązek pogłębiania swoejje wiedzy i zbierania punktów edukacyjnych. Prawo jest ale nikt tego nie egzekwuje. Problem leży w ludziach... A właściwie w ich braku. Jeśli spośród tych co zostali trzeba było by kogoś odsunąć od pracy bo okazało się, że zatrzymał się 20lat do tyłu, to pogłębiło by się tylko brak ludzi. Więc pracuje każdy kto chce, bez względu jaki poziom reprezentuje. A to widać. Co więcej, czesto czym większy debil tym więcej mu sie płaci, bo okazuje się że takich można wystawiać na najgorszy front. No ale trzeba czymś skusić. Więc dostają "kasę ekstra". Więc przyjmując że urodziłeś się szczęściarzem: jeśli dostaniesz zawału to dodzwonisz się na odpowiednią dyspozytornię, ktoś przez telefon rozpozna co Ci może być i wyśle karetkę która okaże się, że jest sprawna, wolna i z pełną załogą. Załoga ta będzie wiedziała jakie leki trzeba podać i będzie je miała na stanie, ustali Ci miejsce w pracowni hemodynamiki i tam szybko i sprawnie Cię przewiezie, Twój przypadek będzie potraktowany priorytetowo na SORze i stpawnie i bez kolejek zostaniesz orzyjety. Na miejscu wypoczęty fachowiec przez nadgarstek albo udo za pomocą nowoczesnego sprzętu wsadzi Ci w serce sprężynę, co więcej po wszystkim rozpisze leczenie farmakologiczne. Po zabiegu trafisz na monitorowaną salę, gdzie nad Tobą będzie czuwała doświadczona pielęgniarka a w razie problemów będzie mogą poprosić koleżanki o pomoc a jak będzie naprawdę źle to dostępny będzie lekarz. W czasie pobytu otrzymasz wszystkie potrzebne leki zgodznie z światowymi wytycznymi jak również zapewnią Ci zdrową zbilansowaną i smaczną dietę. Jak już Twój stan się ustabilizuje i będziesz bezpiecznie i szybko mógł wrócić do normalnego życia prosto z oddziału zostaniesz skierowany na rehabilitację gdzie w odpowiednich warunkach odpowiedz ludzie postawią Cię na nogi. Po wszystkim będziesz raz na pół roku musiał tylko zgłosić się do kardiologa gdzie wykonają Ci komplet potrzebnych badań i zlecą leki. PS. Nie wiem czemu końcówka zmieniła kolor...
  5. @JerzyB nie chcę nic mówić jeszcze. Ale skałą będzie to ciężko nazwać. Pełny syntetyk...
  6. @chwialek na ten moment się tenteguje ale w głowie... Ogólnie zbiornik cieszy, w miarę wszystko wygląda, martwe szkielety trochę straszą ale przyjdzie czas na wyciąganie. Niestey, to co zepsułem przez zaniedbanie zbiornika na wiosnę to muszę wziąć na klatę. Nowa "skała" czeka, kleje mam w zapasie, tylko wody narobić i do dzieła. Tylko praca, dom i dzieci nie pozwalają na szaleństwo.
  7. Na ten moment nie. Nawet jak dali by niesamowicie wysokie podwyżki, cały szereg przywilejów itp to Ci co wyjechali za granicę to nie wrócą, a nowych chętnych jest za mało. Trzeba minimum 3lat żeby młokosy skończyły studia. Ale bądźmy realistami. Ktoś świeżo po uczelni potrzebuje minimum 3lat doświadczenia aby być w miarę samodzielnym ratownikiem w karetce. Czekali 10lat żeby coś z tym zrobić. Więc niech teraz nikt nie myśli, że jednym papierkiem podpisanym przez prezesa sytuacja nagle wróci do względnej normy. Inne zawody medyczne stoją przed tym samym problemem. Młodzi lekarze uciekają za granicę, starzy odchodzą na emerytury, pielęgniarki tak samo. W szpitalach jeśli masz prawo wykonywania zawodu i potrafisz się podpisać to wezmą Cię od ręki do roboty. Do karetki tak samo (wojewodowie wydali zarządzenie, że każdy strażak albo WOTowiec z tytułem ratownika medycznego nawet jeśli nigdy w zawodzie nie pracował ma zgłaszać się do pracy na zrmy).
  8. @Moljzesz Twój ostatni mem wiesz skąd się wziął??? Dlaczego dyrektor pogotowia w Kielcach napisał coś co z natury jest niezgodne z prawem??? Sytuacja wiąże się z trwającym właśnie protestem w ochronie zdrowia który rozpoczął się od ratowników medycznych. W tamtym (i obecnym czasie) z powodu braków kadrowych około 30% zespołów ratownictwa medycznego w Polsce jest bez obsady. Puste samochody. Dyrektorzy i kierownicy wymyślili że jeżdżąc na sygnałach będą szybciej załatwiali pacjentów więc szybciej będą mogli podjąć kolejny wyjazd. Nie ma nic wspólnego z covidem, albo inaczej. Covid pokazał jak źle jest w systemie, przez co ludzie masowo zaczęli uciekać z systemu...
  9. dadario

    500L Pawka

    @Pawkuu na pewno??? Ciężko z jednego zdjęcia ocenić, ale mi to raczej wygląda na leptastrea w odmianie John Deere. Ale to tak jak mówię, na podstawie jednego zdjęcia więc pewności nigdy nie ma. Jedno jest pewno... Ładny zwierzaczek...
  10. Mam wrażenie, że niestey ale zapominacie o jednym. Nawet Przemek czasami jako mistrz i fachowiec zalicza wpadki. W moim przypadku porysowane szyb, ok naprawione ale z poślizgiem. Dodatkowo jedna spoina z bąblami... Więc idealnie też nie zawsze jest.
  11. Dopływ to jedno, ale wyrzut powietrza jest ważniejszy. Kuchenny wywietrznik pewnie też z podłączonym okapem, w łazience tak jak piszesz wentylator który zwykle jest wyłączony...
  12. Słony... Zapach wilgoci to nic innego jak właśnie za mała wymiana powietrza w domu. Jeśli Twoja wentylacja opiera się na grawitacji polecam założyć nawietrznik do okna. Wymusza on stałą wymianę powietrza jednocześnie nie produkując aż takich strat.
  13. dadario

    Reaktor wapnia- moje perypetie

    @grzechotnic zwróciłem na to samo uwagę ale jakoś nie chciało mi się tego wyliczać.
  14. dadario

    kocioł indukcyjny

    @volf serio?? Niech posprawdza ile jest wybuchów gazu z instalacji miejskiej a ile w melinach z kiepskich butli. O pożarach sadzy w kominach już nawet nie wspomnę. Gaz to naorawde tanie i bezpieczne źródło ciepła, a dodatkowo baaaardzo wygodne ..
  15. A naprawdę uważasz że o tyle podwyższony magnez mógł mieć negatywny wpływ na życie???
  16. dadario

    30l - Macroalgae

    @sith114 mam tę skale od ponad 2lat. Parametry w normie, akwarium gdyby nie moje błędy bezproblemowe. Ładnie wygląda, bez glonów, dosyć dobrze się z tego cokolwiek układa. Polecam wersję poprawioną. Płyty są lżejsze, kolor bardziej naturalny(te pierwsze partie już chyba w handlu niedostępne). To tylko podstawa pod korale więc cudów nie ma.
  17. dadario

    Maxspect ICV6 rsx

    Tylko direct. Musisz być w zasięgu sieci wi-fi do której jest podłączony icv6.
  18. Ale była cisza w temacie... Kolano wraca do normy więc zaczynamy się bawić. Pierwszy etap prac. Wysprzątanie i przygotowanie komory sumpa pod szczepkownie. Zgodnie z zasadą albo grubo albo wcale nad około 50l komorą zawisnęła zmodyfikowana chinka 165w w teorii. Modyfikacje polegały na wymianie diod na szersze spektrum od 420nm do 480nm, wywaleniu czerwonego a dodaniu ciepłego białego. Filtr na złoże biologiczne musiał stanąć nad sumpem ale ogólnie jakoś to wygląda. Dodatkowo zmodyfikowałem a w zasadzie naprawiłem reaktor wapnia. Wymiana całej pompy aquabee na nową spowodowała spadek głośności o 8dB w odległości 50cm od reaktora i może w liczbach to nie dużo ale różnica jest kolosalna. A stara pompa pozostaje jako zapas. W reaktorze i w odpieniaczu mam ten sam model więc jak coś to tylko się zamieni, a i obieg awaryjnie pociągnie... Na górze niestety pogrom. 2miesiace zapuściłem zbiornik co odbiło się na kondycji dużych kolonii. Niby łatwe spsy a w zasadzie wszystkie podwinęły tkankę od dołu. Ale spokojnie... To się zatenteguje jeszcze...
  19. @=Fresz= sorki... ale ja już z Tobą nigdy nie podejmę tutaj dyskusji... Po prostu dno dna i metr mułu...
  20. Mało kiedy piszesz z sensem więc teraz odpowiem. Nigdy żadna szczepionka nie była skuteczna w 100%w całej grupie zaszczepionych. Innymi się szczepisz ale ta akurat jest gorsza dlaczego? Przeciwko tężcowi też powinno się doszczepiać. A jakoś nikt nie mówi że to "nabijanie kasy koncernom". Osoby z chorobliwie obniżoną odpornością wiedza o tym. Po pierwszym pobycie na OIOMie z powodu zapalenia płuc czy sepsy pamięta się takie rzeczy. Tak samo jak zapamiętał byś że masz przeszczepioną nerkę. Tu nie mowa o częstszym łapaniu katarku jak cię przewieje z otwartego okna. Summamed to antybiotyk. Nie działa na koronę. Ale jak już korona wyczerpie Twój układ immunologiczny to łatwiej złapać zakażenie bakteryjne. Dlatego daje się antybiotyk o szerokim spektrum działania "na zapas". Często właśnie infekcje covidem były powikłane innymi bakteryjnymi lub grzybiczymi zapaleniami płuc. Dlaczego lepszy jest lek? Jak myślisz co jest tańsze, bezpieczniejsze i łatwiejsze. Jeździć tylko na zielonym świetle przez skrzyżowanie czy mieć do dyspozycji dobrego blacharza?
  21. dadario

    D-D H2Ocean P4 Pro Dosing Pump

    @Hoom to zmienia trochę postać rzeczy. Myślałem, że tak jak ja masz z tym pierwszy kontrakt. Mam nadzieję, że uda Ci się to uruchomić.
  22. dadario

    D-D H2Ocean P4 Pro Dosing Pump

    @Hoom opisz co się dzieje po naciśnięciu przycisku reset. Słychać jakiś dźwięk? Czerwona dioda miga/jak miga? Z mojego krótkiego doświadczenia mogę podpowiedzieć, że aby się połączyć z tą pompą to: W uprawnieniach aplikacji zezwolić na dostęp do lokalizacji Zainstalować i korzystać z aplikacji kamoer remote. To samo ale bezpośrednio od producenta. Trzeba cierpliwości.
  23. dadario

    .

    @AnT jak już uporasz się z akwarium to trzeba postawić flaszkę na pępkowe.
  24. @Beti problemem jest solidarność i sprawiedliwość społeczna i sytuacje szczególne. Nie każdego stać na leczenie prywatne. A zgodnie z konstytucją każdy ma mieć równy dostęp do opieki zdrowotnej (tak wiem, utopia). A sytuacje szczególne to na przykład zachorowanie czy wypadek, konieczność operacji, pobyt na OIOMie itp. To są kwoty idące w setki tysięcy złotych. Jestem za tym aby każdy mógł sobie wybrać ubezpieczyciela. Płacisz tyle i masz to i to za free. Płacisz więcej masz więcej. Państwo zabezpiecza pomoc w stanach zagrożenia życia. Ale już ewentualne dalsze leczenie czy rehabilitacja spada na Twoje barki. Każdy może się zgłosić gdzie chce, a szpitale będąc prywatnymi jednostkami dbają o pacjenta jak o klienta. Bo zadowolony klient wróci. A jak wróci to będzie kasą.
  25. @Beti ciągle nie rozumiesz. Problemem nie jest lekarz/pielęgniarka czy szpital. Ale ograniczenia narzucane z góry. Ok, zarządzanie nie zawsze jest najwyższych lotów jednak problemem jest kasa przydzielana odgórnie, bez uwzględnienia realiów, bez patrzenia na prawdziwe zapotrzebowanie i warunki. Religa miał pomysł aby kasą szła za pacjentem, czyli za wszystko co zrobi szpital względem pacjenta było zapłacone. Dla szpitala lepiej bo opłaca mu się tak leczyć aby jak najlepiej i najszybciej wyleczyć bo każdy nowy pacjent to nowa gotówka. Niestety pomysł upadł. Szpital dostaje kasę na rok i musi z tego coś ulepić. Nie może operować 24/dobę bo nikt mu za to nie zapłaci, nie może stosować najnowszych technik bo pomimo, że skracają okres powrotu do zdrowia to kosztują więcej niż standardowe. Jak by wyglądało gdyby szpital przez 3miesiace działał na 100% a później do końca roku się zamykał? @Nuke szpital to firma. Poradnia może działać na NFZ, a później ten sam gabinet, ten sam lekarz nawet może przyjmować prywatnie. Różnica jest kto za co płaci. Pacjent prywatnie płaci sam, za tego na fundusz w teorii płaci fundusz. Ale patrz wyżej jak to wygląda, dlaczego są kolejki. Gdzie jest covid a gdzie go nie ma patrz też moje wpisy wyżej. Prywatnie robisz co chcesz, ale jak ktoś Ci płaci musisz przestrzegać jego zasad. Co do tego co gdzie widziałeś. Pamiętaj o jednym. Karetka bez zespołu ludzi to tylko samochód. Nie ważne gdzie parkuje. Poza tym. Nie każdy dostawczak z napisem ambulans i kogutami to karetka w systemie ratownictwa medycznego. Są transporty medyczne i sanitarne, prywatne firmy itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.